Po intensywnym weekendzie pora na kontynuację serii 10 za 10zł (klik), która bardzo przypadła Wam do gustu. Serwuję więc dziś kolejną porcję tanich i dobrych kosmetyków pielęgnacyjnych. Mam nadzieję, że pośród nich znajdziecie coś dla siebie. Zapraszam do dalszego czytania! :)
Anida, wosk pszczeli i olej macadamia, krem do rąk
Świetny zarówno w pielęgnacji dłoni jak i kremowaniu włosów. Cudownie pachnie, głęboko odżywia, szybko się wchłania, nie pozostawia lepkiej warstwy i ma fajny skład. Swój kupiłam w aptece, ale jest też w Naturach. Koszt to niecałe 5zł za tubkę. Wspominałam już o nim kiedyś, dokładnie TUTAJ.
Barwa Naturalna, szampon piwny
Kolorem może i piwo przypomina, ale na szczęście pachnie nieco lepiej. To dobry, silnie oczyszczający szampon. Idealny do stosowania np. raz w tygodniu. Jak wiecie, na co dzień myję włosy delikatnymi specyfikami, ale regularne oczyszczanie jest wskazane. Nie zawiera silikonów. To moja druga butelka. Kupiłam go w Realu za jakieś 5zł, albo i mniej.
Babydream, szampon do mycia włosów dla niemowląt
Na moich włosach sprawdza się akurat średnio bo sprawia, że po kilku myciach swędzi mnie skalp. Jeżeli czytacie mnie od dłuższego czasu to wiecie, że skórę głowy mam ekstremalnie wrażliwą i niestety 3/4 kosmetyków u mnie nie zdaje egzaminu. Wiem jednak, że wiele dziewczyn go uwielbia. A nawet jeśli nie spisze się do mycia włosów, idealnie nada się do czyszczenia pędzli. W tym celu jest niezastąpiony i regularnie gości w mojej łazience. Dostępny jest w Rossmannie, kupuję go w cenie regularnej za piątkę, a w promocji za około 3zł.
Nivea, Vitamin Shake, pomadka ochronna z żurawiną i maliną
Faktycznie działający sztyft, który nawilża usta i chroni je przez pierzchnięciem. Do tego bosko pachnie i ładnie prezentuje się na wargach. Podbija ich naturalny kolor i delikatnie je nabłyszcza. Koszt to około 8zł, do dostania wszędzie. ;)
Facelle, Sensitive, płyn do higieny intymnej
Z pielęgnacją kobiecych miejsc intymnych radzi sobie dobrze, ale dla mnie jest niezastąpiony jako szampon. Gdy zaliczę wtopę z szamponem drogeryjnym, głowa mnie swędzi i powraca łupież to on ratuje mnie z opresji w mig. Na wyjazdach jest kosmetykiem wielofunkcyjnym. Zastępuje mi żel do mycia twarzy i pod prysznic. Koszt? Jakieś 5zł w Rossmannie. W czasie częstych promocji jeszcze mniej. Pisałam o nim TUTAJ.
Green Pharmacy, olejek łopianowy z olejkami z drzewa herbacianego i rozmarynem
Ma działanie przeciwłupieżowe. Gdy mój skalp przechodzi gorszy czas, nakładam go codziennie przez kilka dni, na godzinkę lub dwie. Fajnie oczyszcza, łagodzi świąd i przynosi ulgę skórze głowy. Kupiłam go w sklepie zielarskim za 8zł, ale z tego co wiem, jest też dostępny w Naturach, co do Rossmanna, nie jestem pewna.
Be Beauty, płyn micelarny
Klasyk z Biedronki. Regularnie do niego wracam. Spisuje się u mnie wyśmienicie, ale wiem, że część z Was na niego narzeka. Ja zmywam nim zarówno twarz i oczy. Nigdy mnie nie zawiódł. Duża butelka to koszt bodajże 7,99zł, a mniejsza 200ml to coś około 5zł.
Joanna Naturia, odżywka z pokrzywą i zieloną herbatą, bez spłukiwania
Nie przepadam za odżywkami bez spłukiwania bo zazwyczaj obciążają moje włosy. Ta jest inna. Ułatwia rozczesywanie, fajnie wygładza i zmiękcza kosmyki, ale nie przetłuszcza ich. Jest niesamowicie lekka i ślicznie pachnie. Kupiłam ją w małym sklepiku za 4zł, wpadła mi też w oko w większych marketach.
Ziaja, liście manuka, żel myjący do twarzy
Cała seria podbiła blogosferę w mig. Ja także się na nią skusiłam. Reszta czeka na swoją kolej, ale żelu zaczęłam używać i muszę przyznać, że jest świetny. Dobrze oczyszcza twarz z pozostałości makijażu, nie przesusza i nie powoduje uczucia ściągnięcia. Podoba mi się też jego zapach i wygodna butelka z pompką. Do kupienia w aptekach i salonach Ziai za niecałe 10zł/200ml.
Joanna Naturia, maska do włosów, miód i cytryna
Jedna z moich ukochanych masek. Zapewnia mi fryzurę gładką i pełną objętości. Włosy są po niej niesamowicie miękkie, zdyscyplinowane, nie puszą się i nie zbijają w strąki. Uwielbiam też jej zapach. Kupuję ją w osiedlowym sklepie za 7,50zł/250ml.
Jestem ciekawa, czy znacie któryś z przedstawionych dziś kosmetyków. Jakie są Wasze doświadczenia z powyższą dziesiątką? Stosowałyście? Lubicie? A może coś Was zawiodło? Dajcie znać!
Ps. Przepraszam za braki w odpisywaniu na komentarze, jutro postaram się nadrobić zaległości.
facelle i bebauty znam :)
Co do micela z biedronki to podobno teraz jest kilka wariantów o niekoniecznie ie dobrych składach – stad narzekania. Tylko nawilżający ma skład pierwotny, który był tak chwalony na początku.
Ja większość znam tych rewelacji – facelle, babydream, barwa.. Poluje na Joannę bez spłukiwania – nie tylko ty ją chwalisz.
płyn z Biedry uwielbiam, ale za to Szampon Baby Dream się u mnie nie sprawdził :)
Krem Anida znam, ale do włosów nie próbowałam:)
Też bardzo lubię pomadki ochronne z Nivea oraz ten płyn micelarny z BeBeauty, a ten żel do mycia z Ziaji dopiero będę testować :)
A maski Joanny nie znałam do tej pory, czas ruszyć na łowy :D
Najbardziej ciekawi mnie ta maska do włosów ;)
Jakiś czas temu moja mama kupiła ten żel do twarzy z Ziaji i przyznam, że oprócz fajnego zapachu nie widzę w nim niczego szczególnego, dla mnie działa jak inne żele do twarzy, jest może nieco delikatniejszy, ale kosztem oczyszczania :D. Cena jednak jest całkiem rozsądna, więc pewnie jeszcze do niego wrócę.
Większość produktów dobrze mi znana i również lubiana ;) robisz cudowne zdjęcia! ;)
muszę się w końcu skusić na ten żel oczyszczający z ziaji :)
Mnie najbardziej zaciekawił ten żel do twarzy z Ziaji bo często o nim słyszę i kiedy tylko skończy się mój aktualny żel to chętnie kupię właśnie ten.
Micel z Biedronki bardzo lubię.
Ziaję muszę poznać, koniecznie.
tę pomadkę nivea bardzo lubię, ale co do odżywki z Joanny – nie mam dobrych wspomnień :P
Nie miałam ani jednego kosmetyku, jednak na pewno kupię sobie żel z Ziaji bo mam pastę i jestem póki co zadowolona :-)
Facelle bardzo lubię, natomiast Babydream się u mnie totalnie nie sprawdził. Po jego zastosowaniu miałam dosłownie jednego dreda zamiast włosów :|
Ja również mam bardzo wrażliwy skalp, nic fajnego :( Co do kosmetyków to znam jedynie płyn micelarny z Biedronki i szampon Babydream, całkiem fajne kosmetyki, ale raczej do nich nie wrócę. Muszę wypróbować maskę z Joanny, jestem ciekawa czy się u mnie spisze :)
Mój skalp jest straszną marudą, nic mu nie pasuje. Płyn z biedronki był w porządku, ale od jakiegoś czasu szczypie mnie w oczy, chyba muszę wrócić do Vichy, bo nawet ten z Garniera mi nie pomógł :( Olejek łopianowy kiedyś bardzo chętnie używałam, w tej chwili oddałam się kokosowemu ;) Szampon z babydream był dla mnie zbyt "tępy" ciężko się pienił i rozprowadzał po włosach, służy mi do mycia pędzli ostatnio :) Natomiast chętnie bym spróbowała maski z Joanny i odżywki bez spłukiwania. Słyszałam też, że maja jakiś dobry głęboko oczyszczający szampon, bo jak narazie nie mogę znaleźć żadnego dobrego… Czytaj więcej »
Znam praktycznie wszystko, choć testowałam tylko połowę ; ) Mam ten krem do rąk ale nie pomyślałam o kremowaniu nim włosów.. na pewno niedługo wypróbuję ; )
Z tych rzeczy miałam jedynie krem do rąk z Anidy. Uwielbiam go ;)
Super te kosmetyki się wydają :) Pomadkę miałam, jest wspaniałą :D
Kusi mnie żel myjący z ziaji oraz ten piwny szampon :)
wszystko miałam i mam teraz szampon się u mnie nie sprwdził
Moje pędzle też traktuję Babydream:)
Zmam praktycznie wszystkie oprócz kremu do rąk, też je lubię :)
Olej łopianowy z GP uwielbiam. Zahamował mi skutecznie wypadanie włosów.
Szampon BD to niestety u mnie porażka.
Krem z Anidy to mój niezbędnik, zużyłam już kilkanaście tubek. Tak samo micel Be Beauty i żel do hi Facelle :)
Taaak, seria z Liśćmi Manuka Ziai jest fantastyczna. :) Żel, kremy do twarzy, pasta oczyszczająca i tonik podbiły moje serce :)
Wiele z nich już mam, ale maska z Joanny mnie zaskoczyła – jeszcze nigdy jej nie spotkałam :) . Uwielbiam zdjęcia na Twoim blogu, wrzosy w tle mnie urzekły ;)
Barwę piwną uwielbiam. Z Joanny mam odżywkę b/s z lnem i rumiankiem i jestem bardzo zadowolona. Kusi mnie jeszcze ten olejek GP.
Tanie i dobre – racja, godne polecenia ;)
Be Beauty płyn micelarny bardzo go lubie choć troche sie klei
Jeśli chodzi o Nivea to zdecydowanie wolę te maselka do ust w sloiczkach niż sztyfty :)
Takie posty są bardzo przydatne ;) Szampon Babydream miałam ale moje włosy go nie tolerują.. Ale żel z Ziaji Liście manuka całkiem fajnie się u mnie spisuje ;)
z prezentowanych kosmetyków znam jedynie micela z Biedronki i cóż to pierwszy micel z którego nie jestem zadowolona,nie należę do osób wrażliwych a ten kosmetyk jest jedynym jak do tej pory który powoduje u mnie podrażnienie oczu…
z serii z nanuką używam właśnie pasty i jestem mega zadowolona,na żel tez się z pewnością skuszę..
Kupiłam wczoraj żel manukowy z Ziaji, w Rossmannie za 8,99zł :)
Facelle gości u mnie od lat, a micel z Biedronki od niedawna, ale tez bardzo sie polubiliśmy :)
będę musiała się skusić na ten żel z ZIaji :) obecnie używam toniku z tej serii
zgadzam się do pomadki nivea, płynu Facelle, szamponu BD
Anida kremu nie lubię jego zapachu, a micel z BeBeauty nie jest aż taki dobry
Mam ochotę wypróbować coś z Ziaja Liście Manuka, np. taki żel :)
Do Facelle często wracam ;) Lubię też biedronkowy micel i krem Anida;)
Micel z Biedronki spoko, ale tyłka nie urywa ;-) odżywka pokrzywowa czeka na mnie w zapasach, coś z Ziai z tej serii na pewno zakupię, resztę znam z widzenia, jedynie krem Anida to dla mnie nowość wizualna :D
Też sobie niedawno kupiłam szampon Barwy do oczyszczania. Dotychczas się do tego nie przykładałam. Micel z Biedronki lubię :)
Facielle to też mój wielki hit. Jeszcze mnie nie zawiódł w swojej wielofunkcyjności.
Babydream i micel BeBeauty mam i bardzo lubię. Resztę muszę przetestować :)
Świetny wpis!
Moim "tanim hitem" jest żel pod prysznic Babydream – używany jako szampon, ale też płyn do mycia twarzy, baza peelingów i innych kosmetyków myjących.
ja muszę w końcu wypróbować tą serie Ziaji z Liśćmi manuka :)
Zgadzam się Miel biedronkowy jest super :)
Tym razem mocno kusi mnie krem do rąk. :) Niedawno kupiłam tonik z manukowej serii Ziaji, dla mnie rewelacja.
Żel Ziaja bardzo fajnie się u mnie sprawdził, micel z BeBeauty również, ale za pomadkami Nivea nie przepadam. :)
Używam babydreama, płynu do demakijażu z bebeauty i odżywki z Joanny – wszystkie trzy produkty spisują się wyśmienicie! W najbliższym czasie zamierzam kupić kilka produktów z serii liście manuka, co jeszcze masz? Nie sądziłam, że płyn do higieny intymnej może mieć tak wiele zastosowań! ;)