Tutaj nie ma się co rozwodzić, to po prostu piękny, tani kosmetyk rozświetlający, który może konkurować z droższymi propozycjami innych marek. Ma uniwersalny kolor, daje jednolitą taflę na skórze i posiada zaskakującą trwałość. Cudo za grosze. Poświęciłam mu wpis TUTAJ. Kupicie go w Rossmannach w cenie 9,79zł.
Bardziej złota propozycja, która i tak przypadnie do gustu większości kobiet. Przepięknie wygląda zarówno na jasnej, jak i bardziej opalonej skórze. W połączeniu ze słońcem daje efekt wow. Rozświetlacz ma dobrą pigmentację, jest trwały i zapewnia połyskującą jednolicie taflę. Zero tandetnych drobin brokatu i efektu dyskotekowej kuli. Swatche jego i kolegi wyżej macie TUTAJ. Kosztuje 8,99zł i znajdziecie go również w Rossmannie.
HEAN, SATIN BLUSH, RÓŻ DO POLICZKÓW
Odkryty całkiem niedawno, podbił moją kosmetyczkę. Niby niepozorny, malutki, ale kolor ma rewelacyjny. Numerek dwa, to ładny róż, który świetnie ożywia każdy makijaż i dodaje mu uroku. Posiada delikatne drobinki, ale daleko im do tandety. Daje po prostu subtelny połysk. Ma dobrą pigmentację i utrzymuje się przez większość dnia. Mam ochotę na inne kolory. Kosztuje 8,90zł, znajdziecie go TUTAJ.
Bez cielistego, matowego cienia nie wyobrażam sobie makijażu. Jest bazą i podstawowym elementem większości moich malowideł, na większe lub mniejsze okazje. Długo ulubieńcem był jeden z Inglotów, ale odkąd w moje ręce trafił Touch Me, używam w zasadzie tylko jego. Ma świetną konsystencję, jest całkowicie matowy, a zarazem aksamitny. Ponadto, jest dobrze napigmentowany i ma ładny, jasny, cielisty odcień beżu. Praca z nim to czysta przyjemność. A do tego kosztuje 4,89zł. Obecnie jest niedostępny, ale mój egzemplarz zamawiałam TUTAJ.
ESSENCE, I LOVE STAGE, BAZA POD CIENIE
Baza, przed którą broniłam się długo. A niepotrzebnie. Ma przyjemną formułę i dobre krycie, ładnie więc ujednolica powiekę. Choć jest dość ciemna jak dla mnie, to na powiekach nie odznacza się wcale. Przedłuża trwałość cieni i przede wszystkim znacząco podbija ich kolory. Aż jestem w szoku. Podoba mi się również jej forma aplikacji. Teraz, gdy mam dłuższe paznokcie, nie lubię grzebać nimi w małych słoiczkach – nakładanie baz, czy kremu pod oczy, jest znacznie utrudnione, gdy opakowanie jest malutkie i nie posiada aplikatora. Bazę kupicie za 10,90zł TUTAJ.
Kiedyś miałam wersję sypaną i bardzo ją lubiłam. Niestety została wycofana i zastąpiona kompaktową. Myślałam, że wypadnie dużo gorzej, ale muszę przyznać, że jest naprawdę godna uwagi! Puder faktycznie matowi na wiele godzin i trzyma strefę T w ryzach, nawet podczas wysokich temperatur. Nie zmienia koloru podkładu, jedynie nałożony w nadmiarze, może troszkę bielić. Można ten efekt bardzo szybko zniwelować, omiatając twarz puchatym pędzlem. Nie zapycha, nie przesusza. Przyjemny kosmetyk do torebki i poprawek w ciągu dnia. Kosztuje lekko ponad 10zł, bo 12,90, do kupienia TUTAJ.
Ostatnio używam tego pudru z essence i też uważam, że jest w porządku, ale chyba jednak wolę Stay Matte z Rimmela. Parę kosmetyków z tej listy mam, ale na pewno muszę kupić ten cień Touch Me :)
Większość produktów znam i cenię, ale szminek Essence nie lubię za bardzo, konturówki też tak średnio ;) Z Make Up Revolution jest jeszcze świetna czerwień Reckless, ciemniejsza niż Ruby, ale jakościowo też genialna :)
Rozswietlacz Wibo<3 zaintrygowalas mnie tymi konturowkami do ust:)
mam jedynie rozświetlacz z Lovely, koniecznie muszę wypróbować konturówki Essence ;-)
Sypka wersja All About Matt bardzo przypadła mi do gustu, niestety obawiałam się wersji kompaktowej i ostatecznie skończyłam na jednym opakowaniu sypańca. Może za jakiś czas skuszę się na kompakt :)
Podzielam Twoje zdanie dotyczące pomadek z Essence. Wprawdzie u mnie one trzymają się troszkę dłużej niż 3 godziny, ale kolory są fajne, a pomadki przyjemnie się rozprowadzają. No i cena jest rewelacyjna!
Na konturówkę od essence już od dawna się czaję :D
Pomadki Make Up Revolution są beznadziejne… Nie miałam nigdy gorszych. Śliskie, nie zostają na ustach, nieprzyjemne krycie i zapach – nie mają w sobie ni fajnego poza kolorami.
Mam jedną szminkę z MakeUp Revolution i jak dla mnie to bubel nad buble. Gorszej sobie wyobrazić nie mogę.
O mój ulubiony puder do buzi :) Chętnie zapoznam się z pozostałymi kosmetykami :)
Wiele z Twoich propozycji znalazłoby miejsce także na mojej liście "Tanie i dobre" :) Rozświetlacz Wibo uwielbiam :)
Z tych perełek miałam jedynie puder i pomadkę z Essence. Reszty nie znam,ale widzę,że warto:)
Zaintrygował mnie ten róż :) Ciekawe propozycje, dzięki!
Pojedyncze cienie MUR uwielbiam!
O tak, pomadki z Essence są warte zakupu, poza słabą trwałością praktycznie nie mają wad. Chyba spróbuję też pudru Essence, może okaże się tańszą alternatywą dla Rimmel Stay Matt?
Konturówki z essence są super! Sama posiadam już 5 sztuk! :) kusi mnie ten puder z essence, ale narazie muszę wykończyć swoje otwarte 3 :P Mam też pomadkę z makeup revolution ale mi nie podpasowała, może przez to, że jest matowa :-)
Mam ten puder :)
konturowki z essence tez bardzo lubie :)
Świetne produkty, wiele z nich mam i uwielbiam :)
rozświetlacz lovely jest bardzo ładny:)
Kredki Essence są świetne
Skoro wszystko takie tanie i warte polecenia to dodaję do chciejlisty :)
Bardzo lubię ten transparentny puder z Essence. Tak, jak piszesz matowi, nie zmienia koloru podkładu i mało kosztuje. Ale niestety opakowanie jest prawie wcale niewytrzymałe. Plastik, z którego jest wykonane szybko się łamię lub kruszy i nie ma mowy o schowaniu go do torebki… Zauważyłaś to u siebie?
PS Zapraszam na rozdanie u mnie ;)
http://pannaakatarzynnaa.blogspot.com/2015/05/rozdanie-zgos-sie-i-wygraj-zestaw_23.html#more
Rozświetlacz z Wibo – bomba! Długo się wahałam czy go kupić, ale nie żałuję :)
Konturówkę z Essence mam czerwoną i jest najlepszą kredką do ust jaką miałam w życiu, przedłuża życie każdej pomadki :)
Tylko z bazą pod cienie z Essence się nie zgodzę, u mnie się w ogóle nie sprawdziła… a nie mam tłustych powiek, więc nie wiem o co chodzi.
Znam niektóre kosmetyki ;)
Bardzo fajnie, że dodałaś taki post teraz wiem, na co zwrócić uwagę przy następnych zakupach :)))
Muszę w końcu poszukać tych konturówek Essence :)
Bardzo fajny wpis :) Mam rozświetlacz z Lovely i jest piękny :)
te konturówki z Essence to mistrzostwo. A próbowałaś tych z Golden Rose?
Uwielbiam wpisy w tym stylu! Ja do pomadek ze zdjęcia Essence używam konturówek Bell – świetnie się komponują kolorystycznie
Mam wielką ochotę przetestować te konturówki z essence :) Wyglądają rewelacyjnie i słyszałam o nich bardzo dużo dobrego :)
Kuszą mnie te konturówki, ale daleko mam do Natury, więc kiedyś przy okazji jak będę, to musze zrobić zakupy :) Lubię puder transparentny MIYO (nieco ponad 10zł), pomadki Golden Rose Velvet Matte :)
Mam 4 z 10 wymienionych, to chyba całkiem niezły wynik :) Mam konturówki z essence, rozświetlacz wibo, cień make up revolution i puder essence :) Jeśli chodzi o tanie i dobre – polecę też eyeliner z Wibo i podklad all matt plus z Catrice :)
Bardzo lubię kredki i do oczu i do ust, nie miałam jeszcze tych od ESSENCE, przyznam że spodobały mi się bardzo kolory no i cena warta kredki :)
Również lubię ten eyeliner z Essence i rozświetlacz z Wibo. Ostatnią polubiłam pomadki w kredce od Lovely oraz rozświetlacz z Bell.
:*
Za rekomendację tego rozświetlacza WIBO jeszcze długo będę Ci wdzięczna. To jeden z moich makijażowych ulubieńców tego sezonu! Z produktów poniżej 10 zł mogę z czystym sumieniem polecić pomadki Bella – mam całą serię nudziaków – niesamowicie kremowe, ładnie nawilżają usta i mają fajne kolory.
Konturówki z essence są rewelacyjne – sama posiadam 3 szt.
Rozświetlacz z Wibo jest mega <3 Używam go naprzemiennie z Mary-Lou Manizer z TheBalm, szczególnie wtedy, gdy chcę mieć delikatniejszy efekt na dzień :)
Konturówki Essence rewelacja! Posiadam kilka i ciągle dokupuję na zapas. :) I masz rację – ciągle ich brakuje w Naturze. :)
A próbowałaś my Secret face illuminator? Jest cudowny :) wreszcie tanie firmy wzięły się za robienie przepięknych rozświetlaczy :)
Mam rozświetlacz Wibo DIAMOND ILLUMINATOR oraz bazę Essence. Oba produkty dość dobre jak na taką cenę.
Część z tych produktów już znam. Faktycznie – perełki :)
kusi mnie cielisty cień ;)
Nie znam tych produktów :) Ale szminki Essence mnie bardzo kuszą :)
Cześć :) Mam pytanie całkiem z innej beczki, ale oczywiście również urodowe :). Widziałam, że używałaś pudru bambusowego z Paese. Ja właśnie kupiłam swój na Allegro, ale nie jestem pewna, czy nie jest już przeterminowany, a nie ma na opakowaniu daty ważności. Wiesz może, jak to sprawdzić? Z góry dziękuję za odpowiedź ;)
Nic nie miałam z tych kosmetyków :)
Uwielbiam te produkty z Essence! :)
teraz chce mi się iść na zakupy! :D wszystko bym przetestowała, chociaż szminki i kredki essence już mam :)
Podobają mi się konturówki choć nie używam ;)
Zacieram ręce na konturówki z essence, teraz w naturze jest promocja – 40% więc może coś upoluję :)
Puder polecam, szkoda, że już nie ma wersji sypkiej, była trochę lepsza.
Pomadki z Essence mam i też sobie chwalę :)