Korzystając z okazji, że jestem u mamy, chcę Wam pokazać 10 dobrych i tanich kosmetyków pielęgnacyjnych, których używam za każdym razem, gdy przyjeżdżam do domu. Nie chce mi się wozić ze sobą żelu do mycia, odżywki, czy szamponu bo i tak mam zawsze torbę wypełnioną po brzegi. W domu rodzinnym czekają więc na mnie produkty, które znam i które bardzo lubię. Znalazła się tu też jedna dobrze rokująca nowość ;) Oczywiście ceny wszystkich wahają się w granicach 10zł. W promocjach na pewno kupicie je taniej niż za dyszkę. :)
Odkryłam go całkiem przypadkiem, polubiłam na tyle, że co jakiś czas do niego wracam. Przeznaczony jest do cery normalnej i mieszanej, jest też niebieska wersja dla tłustej. W wieczornej pielęgnacji spisuje się bardzo dobrze. Ładnie domywa resztki makijażu, nie wysusza i nie podrażnia. Nie szczypie też w oczy. Jedyne co bym w nim zmieniła to opakowanie – pompka byłaby rewelacyjna! Ja go kupuję za około 7zł/200ml w Intermarche. Szukajcie go w małych sklepach, jest też chyba w Hebe(?). Pisałam o nim TUTAJ.
Lirene, Witaminowy krem do rąk ‘Odżywienie’
Nie przepadam za kremowaniem rąk w trakcie lata. Wszystko dlatego, że nie znoszę mieć lepkich dłoni, a niestety większość kremów pozostawia tłustą warstwę. Lirene taki nie jest. Bardzo szybko się wchłania, ma lekką konsystencję i przyjemnie nawilża. Poza tym ślicznie pachnie. Jedynym minusem jest jego niewydajność. Przez to, że jest rzadki, zużywa się dość szybko. Kosztuje 5,99zł/75ml, znajdziecie go w większości sklepów.
Be Beauty, delikatny żel-krem łagodzący do twarzy
Nie wiem ile już tubek zużyłam. Uwielbiam! Stale gości w mojej łazience. Oczyszcza twarz z resztek makijażu, koi, łagodzi i nie przesusza. Jeśli jeszcze nie miałyście, lećcie do Biedronki bo naprawdę warto! Kosztuje 4,99zł/150ml. Post o nim znajdziecie TUTAJ.
Alterra, Granat Bio, emulsja oczyszczająca do twarzy
Ten kosmetyk jest u mnie zaledwie od wczoraj, ale ja już w kościach czuję, że to będzie mój ulubieniec. Strasznie brakowało mi emulsji do mycia twarzy z dziką różą (o tej), ata z granatem bardzo ją przypomina. Jest delikatna, ale jednocześnie super oczyszcza twarz. Poza tym ma nienachalny, przyjemny zapach i wspaniale koi już po pierwszym użyciu. Nie ściąga, nie przesusza, nie szczypie w oczy, powiedziałabym, że wręcz nawilża. Poza tym ma fajny skład, jak to Alterra. :) Już ją lubię i z pewnością będę kupować regularnie. Cena to 8,50zł/125ml, znajdziecie ją w Rossmannie.
Garnier Ultra Doux, odżywka z olejkiem z awokado i masłem karite
Ten kosmetyk albo się kocha, albo nienawidzi. Ja należę oczywiście do grupy miłośniczek. ;) Na moich włosach spisuje się bez zarzutu. Wygładza je, dociąża, sprawia, że stają się miękkie, przyjemne w dotyku i dobrze się rozczesują. Często do niej wracam. Odżywka nie zawiera silikonów. Znajdziecie ją w wielu miejscach, cena to 7,99zł/200ml. Więcej poczytacie o niej TUTAJ.
Soraya, żel pod prysznic Hot Chocolate
Jeśli jesteście łasuchami tak jak ja i lubicie kosmetyki pielęgnacyjne o typowo słodkich, spożywczych zapachach to musicie go mieć! To aromatyczna czekoladka z nutą wanilii, która pachnie bardzo apetycznie i na szczęście niezbyt chemicznie. Prysznic z nią to czysta przyjemność. Ja dorwałam żel w Lidlu za 7,99zł już jakiś czas temu, ale całkiem niedawno u mnie w mieście było sporo butelek w promocyjnej cenie 5,99zł i nabyłam drugą.
Isana, krem do ciała z owocem granatu i figą
Kremy Isany lubię wszystkie – kakao, oliwka i granat goszczą u mnie na zmianę. Wersja czerwona jest idealna na tę porę roku pod względem zapachu. Ma lekką konsystencję, szybko się wchłania i nieźle nawilża. Dziewczyny narzekają, że krem jest za rzadki, a dla mnie to plus. Nie lubię ciężkich mazideł na lato. Kosztuje 10zł/500ml, ale często jest w promocji (teraz nawet też). Szukajcie w Rossmannach. Kiedyś skrobnę wam porównanie wszystkich wersji.
Farmona, Herbal Care, szampon pokrzywowy
Jeśli zaglądacie tu od dawna, wiecie, że na co dzień stosuję bardzo delikatne specyfiki do mycia włosów, jednak od czasu do czasu muszę je czymś porządnie oczyścić. Farmona w tym celu dobrze mi się sprawdza. Zmywa wszelkie zanieczyszczenia z włosów i skalpu, doskonale się pieni, ma wygodne opakowanie, ładnie pachnie i nie kosztuje wiele (7,99zł/300ml). Ja szampon kupiłam w małym sklepiku, ale były też w Biedronce i ogólnie łatwo je dostać (jeśli się nie mylę widziałam go w drogeriach).
Joanna Naturia, peeling myjący
Czy jest tu ktoś, kto go nie zna? :D Wersji zapachowych jest kilka, ja aktualnie mam truskawkę. Darzę ten kosmetyk ogromnym sentymentem i z chęcią do niego wracam. Byłam mu wierna ładnych parę lat, zmieniałam jedynie buteleczki. :D Fajnie pachnie, moc zdzierania ma średnią, pozostawia skórę wygładzoną i niepodrażnioną. Można go też zabrać w podróż bo ma małą buteleczkę. Koszt to jakieś 4-5zł/100ml, peeling jest dostępny dosłownie wszędzie. ;)
Rexona Women, ‘Sexy’, antyperspirant w spray’u
Mój ulubiony antyperspirant. Nie wiem ile butelek zużyłam! Kocham za ochronę i za przepiękny, słodki, dziewczęcy zapach. Kończy się butelka, kupuję następną. Zdradzam tylko czasami, np. teraz z Nivea w kulce. Kosztuje 10zł/150ml, ale często jest w promocji. Ja kupuję w Rossmannie.
Jestem ciekawa, czy z którymś z przedstawionych przeze mnie kosmetyków macie jakieś doświadczenie? Lubicie? Nie lubicie? Koniecznie dajcie znać w komentarzach! :)
ja uwielbiam peelingi z Joanny :) pięknie pachną
Właśnie to z co je kocham to zapach, bo nie ukrywajmy są lepsze:)
Najbardziej pomarańcza i kiwi.
Moja ulubiona odżywka do włosów <3
Używam peelingu z Joanny, Kremu z Isany i żelu z BeBeauty, bardzo je lubię i regularnie do nich wracam w różnych wariantach.
Słyszałam o prawie wszystkich produktach z tej listy, jednak nie mam ani jednego :) Jedynie mam niebieski żel z BeBeauty..
Żel do mycia Be Beauty on tak wart uwagi odżywka i szampon Garniera u mnie wypadły bardzo słabo a ta emulsją z Alterry chętnie kupie i wyprobuje
Żele z Be Beauty oczywiście:) i peelingi Joanny zużywam notorycznie:D
Skuszę się na żel myjący Biały Jeleń i krem do ciała Isana. Używam emulsji Alterra odkąd pojawiła się w Rossmanie, czyli od czerwca i jestem zadowolona, bardzo delikatna. Zaintrygował mnie też żel-krem Be Beauty. Ciekawe zestawienie.
Biały Jeleń był dla mnie tragedią. Lubiłam się za to z odżywką od Garniera ;-)
Ten krem do ciała od Alterry miałam kupić już 100 lat temu, z okazji kremowania włosów, ale wiecznie okazuje się, że mam milion balsamów do ciała, pomimo, że ciągle je rozdaje :D
Ja miałam 3 produkty z tego
peeling z Joanny – miałam różne zapachy – jest cudowny!
szampon Herbal Care – pokrzywowy itp. – fajnie się pienią, oczyszczają i generalnie nie obciążają moich włosów które, są bardzo przetłuszczające się
BeBeauty delikatny żel-krem – często sięgam po różne warianty tego produktu, zawsze wracam do nich ponieważ, nie uczuliły mnie i są bardzo delikatne!
Peelingi z Joanny tez lubie jak i odzywka do wlosow mi kiedyś spasowala, a dzięki tobie kupie alterra granatowa do mycia twarzy : )
Krem co ciała Rossmana tylko w wersji z kakao to moja miłość.Zużyłam do dna :D Odżywka Garnier jest ok, ale u mnie lepiej wypada Nivea. Ciekawa jestem tej emulsji z Alterry.
Mam ten krem z Isany, też myślę, że jest za rzadki, ale mimo wszystko uważam go za dość dobry produkt. Peelingi Joanny są moim zdaniem za słabe, jak już sięgam po tego typu kosmetyki to chcę poczuć moc! ;)
Żel pod prysznic o zapachu czekolady będzie mój!
Szampon pokrzywowy Farmony uwielbiam :) odżywkę Garniera kupiłam wczoraj, a jutro będzie jej wielkie testowanie :) u mnie niestety ten krem do ciała z Isany nie sprawdził się – słabo nawilżał i ten zapach strasznie mnie drażnił :( te malutkie peelingi Joanny bardzo lubię zwłaszcza ten o zapachu kiwi :) pozdrawiam
Peeling joanny mam zawsze w mojej kosmetyczce:) Jest tani, spełnia swoje zadanie i pięknie pachnie.
Aż dziw, że jeszcze nie miałam maseł isany! Znaj ac moją zdolność zużywania mazideł takie wielkie opakowanie starczyłoby mi na rok:)
Widzę kilka moich hitów. Odżywkę Garniera kocham. Świetnie też sprawdziło się u mnie masełko Isany i peelingi Joanny :)
Peelingów z Joanny miałam sporo i bardzo je lubię chociaż nie powalają na kolana :)
Tego kremu z Isany o zapachu granatu i figi nie lubię, ale inne wersje zapachowe owszem ;-)
Miałam większość z tych produktów, peelingi Joanny chyba we wszystkich opcjach zapachowych, krem avocado lirene, maskę z garniera avocado, krem z isany.
Są to dobre kosmetyki jak na swoją niską cenę. Ale szału nie robią.
Mam masełko do ciała Isany i żel-krem BB i uwielbiam je, szczególnie żel :) Dobre wcale nie musi być drogie :)
Uwielbiam płyn micelarny z Biedronki i peelingi z Joanny :) zawsze mam te produkty w łazience :D
Od jakiegoś czasu mam ochotę wrócić do tej odżywki z Garniera :)
Tanie wcale nie znaczy złe ! :) Co ważniejsze: kupując taniej można kupić więcej – a im więcej tym przecież lepiej :)
uwielbiam tą odżywkę z Garniera ♥
Kilka z tych kosmetyków mam i bardzo lubię, a na resztę narobiłaś mi ochoty :)
Planuje kupić sobie ta odzywke z garniera i żel-krem z bebeauty jak tylko skoncza mi sie te których aktualnie używam :)
Znam balsam z Isany i Rexony, bardzo lubię ;) Zaciekawił mnie ten żel do mycia twarzy z Alterry, muszę go wypróbować ;) Za to Garnier Ultra Doux u mnie nie zrobił nic ;( Jestem chyba jakimś wyjątkiem w tej kwestii :/
Żel z Be Beauty czeka u mnie na swoja kolej. Wiele dobrego o nim słyszałam, mam nadzieję, że u mnie też się sprawdzi :) Odżywkę z Garniera aktualnie używam. Polubiłam się z nią, ma piękny zapach. Z Isany miałam krem do ciała, ale kakaowy. Super sprawdzał się do włosów :P A peelingi z Joanny uwielbiam! :D
uwielbiam 'peelingi' z Joanny za te niesamowite zapachy!
Bardzo lubię odżywkę z Garniera :)
Pozdrawiam :)
Peelingi owocowe Joanny są już chyba kultowe :D Ciągle do nich wracam, są rewelacyjne <3
Tak się zastanawiam co w tej emulsji alterry oczyszcza? zerkając na skład zauważyłam że nie ma tam żadnego środka myjącego
lubię i używam żel do mycia z biedronki.
Ciekawa jestem tego kremu z Isany, miałam wersję kakao, ale średnio do mnie trafił pod względem używania na ciało, na włosy sobie fajnie radził za to. Ale chętnie wypróbuję tej wersji, nic nie stracę :)
Odżywka z garniera jest super!
http://closertotheedgeblog.blogspot.com/
peeling Joanny to hit, Rexona średnio wypada
Garnier odżywka – jest bardzo dobra, peelingi myjące słabe jako zdzieraki, ale i tak je lubię, reszty nie miałam ;)
Masło do ciala z Isany jest swietne, a na Rexone sie skusze nastepnym razem:)
Znam tylko peeling firmy Joanna, a na kilka kosmetyków z tej dziesiątki mam ochotę, głównie na odżywkę Garnier ;)
Właśnie kupiłam odżywkę z Garniera i jestem ciekawa czy ją polubię. Mam też ochotę na krem do ciała Isana.
Bardzo dobrze wspominam odżywkę Garnier Ultra Doux. Uratowała moje włosy po niefortunnym farbowaniu:)
Miałam ten krem do ciała z Isany ale nie odpowiadał mi….. Wolę "cięższe" wersje :) Rexonę bardzo lubię ale wersję w czarnym opakowaniu :) Mam z Alterry serum i żel do mycia twarzy z granatem :) serum super a żelu jeszcze nie używałam
uwielbiam zel z biedry ale ten drugi peeling ;) odzywke garniera tez calkiem calkiem ;)
reszty w sumie nie uzywalam
arnier Ultra Doux, odżywka z olejkiem z awokado i masłem karite – najlepsza. :)
W zasadzie sami moi ulubieńcy :)
Byłam posiadaczką wszystkich tych kosmetyków, nie lubię przepłacać :)
Chyba kupię sobie ten żel z Białego Jelenia
Miałam kilka, ale w innej wersji-np. peeling Joanny czarna porzeczka, żel z BeBeauty niebieski, a odżywka Garnier czeka w kolejce. Mam nadzieję, że też będę z niej zadowolona.
BeBeauty – moje uwielbienie. Właśnie dzisiaj zapasy sobie porobiłam :)
Zaś z Alterry miałam szampon z odżywką oraz peeling do ciała. Z szamponem nie polubiłam się, ale delikatny peeling był dla mnie świetny :)
Żel z biedry i krem z Isany uwielbiam :)
Peeling z Joanny mam i lubie. Obecnie uzywam czarnej porzeczki, pieknie pachnie.a tej emuslji z Alterry jestem bardzo ciekawa, mam nadzieje, ze za jakiś czas dasz znać jak sie sprawuje. :)