Moja opinia: Puder zamknięty jest w estetycznym opakowaniu z plastiku, które mimo iż wygląda naprawdę bardzo elegancko to posiada kilka minusów. Musimy uważać na paznokcie przy otwieraniu. Coś mi się chyba ułamało bo po otwarciu ciężko puder zamknąć. Trzeba uważać by go nie złamać na złączeniu. Ponadto widać wszelkie nieestetyczne odciski paluchów i po dłuższym użytkowaniu napisy zaczynają się lekko ścierać. O braku lusterka już nie wspominam bo w sumie nie potrzebuję go w przypadku pudru rozświetlającego. No, ale nie można mieć wszystkiego, prawda? ;)
A czy Wy macie swój ulubiony rozświetlacz? Polecacie coś sprawdzonego? :)
Pozdrawiam!
też nigdy nie używałam produktów rozświetlających, ale ten wygląda zachęcająco ;-)
Skoro skończyłaś już zdrowie publiczne to może chciałabyś mi coś powiedzieć na temat tych studiów? Ogólnie o kierunku, na jakiej uczelni studiowałaś, coś o praktykach, no i ogólne wrażenia ze studiów? Jeżeli będziesz miała chwilę to odpisz na maila: gurzkowska.sylwia@gmail.com
Z góry dziękuję i pozdrawiam :-)
mam i go i bardzo często po niego sięgam :) u mnie co prawda pełni rolę bronzera ze względu na kolor, ale i tak bardzo ładnie rozświetla :)
ja musiałam na niego bardzo uważać bo czasami przeginałam, a wtedy robi plamy :(
Ja mam ten najciemniejszy J06 i całkiem niezły z niego brązer :)
Z takich spiekaczy polecam TBS – cudo.
Jego tańszy odpowiednik to essence Creamylicious Chocolate shake :) też niezły choć pyli się za bardzo