Bardzo długo zastanawiałam się nad kupnem magicznej szczotki, która bije rekordy popularności zarówno na blogach jak i na YT. Zastanawiałam się jak taki kawałek plastiku jest w stanie poradzić sobie ze splątanymi i skołtunionymi włosami? Do tej pory używałam jedynie grzebieni z szeroko rozstawionymi zębami ponieważ szczotkowanie było nie lada wyzwaniem. Sprawiało ból, wyrywało włosy i strasznie denerwowało.
Mam włosy długie i falowane, które po umyciu uwielbiają się plątać. Szczególnie w jednym miejscu uwielbiają zbijać się w kokon, który do wczoraj był strasznym utrapieniem. Nie było możliwości abym nie użyła jakiejś odżywki, ostatnio wspomagałam się jeszcze specyfikiem w spray’u aby rozczesywanie nie bolało i trwało krócej. Dlatego też postanowiłam wreszcie ulec i spróbować na własnej skórze czy Tangle Teezer rzeczywiście jest taka fenomenalna. I cóż mogę powiedzieć? – JEST! Z niecierpliwością czekałam na przesyłkę i kiedy już przyszła nie zrobiła na mnie jakiegoś wielkiego wrażenia. Ot zwykły kawałek plastiku. Wszystko się zmieniło, kiedy pierwszy raz przejechałam nią po włosach. Przepadłam! Nie żałuję ani grosza i już wiem, że w najbliższym czasie zaopatrzę się także w wersję kompaktową. Wiem też, że już nigdy, przenigdy nie wrócę do grzebieni i zwykłych szczotek!
Jestem zakochana! Szczotka wbija się w moje włosy jak w masło. Dziś rano rozczesanie czupryny trwało kilka sekund. W dodatku nie musiałam nakładać odżywki. Szczotka sunie po włosach zaskakująco łatwo i delikatnie.Nie czułam żadnego ciągnięcia, a wyrwanych włosów było o wiele mniej. Ponadto były milsze w dotyku, gładsze i bardziej śliskie a przy tym mniej się puszyły.
Szczotkę łatwo wyczyścić i wyciągnąć z niej włosy. Należy jedynie pamiętać aby kłaść ją ząbkami do góry aby się nie odkształciły i nie używać przy prostowaniu, suszeniu bo wysoka temperatura może także zmienić ich kształt.
Polecam całym sercem jeśli szczotkowanie włosów kojarzy wam się z traumatycznymi przeżyciami. Jedno przeciągnięcie TT i stanie się to Waszym codziennym rytuałem. Te z Was, które takich problemów nie mają, mogą uznać to za zbędny wydatek, jednak i tak uważam, że warto ją mieć. ;)
Swoją szczotkę kupiłam na allegro i zapłaciłam za nią 47zł. Skusiłam się na kolor różowy. Wygląda identycznie jak ta zaprezentowana na zdjęciach. (Musicie mi wybaczyć posiłkowanie się fotkami z sieci, ale gapa ze mnie i nie zabrałam z domu ładowarki do baterii. ;/)
A Wy już macie Tangle Teezer? Jesteście jej fankami czy może Was zawiodła? Znajdą się jakieś przeciwniczki? :) Jestem bardzo ciekawa jak sprawdza się u Was! :)
Również jestem zagorzałą fanką tej szczotki :) Mam trzy: kompaktową do torebki, czarną do czesania na sucho, niebieską na wannie – do rozczesywania odżywek itp. Nie żałuję ani grosza :)
Bardzo bym chciała ją wypróbować.. Moje włosy plączą się straszliwie, nie pomagają odżywki, maski ani inne zabiegi.. Kondycję wydają się mieć niezła a mimo to kołtunią się okropnie. Rozczesuję je wyłącznie suche i to szczotką z takiego sztucznego miękkiego włosia bo zwykłą wyrwałabym połowę chyba.. Tragedia. :(
Heh, to chyba nawet kupowałyśmy na tej samej aukcji ;) Dziś przyszła moja szczotka – wybrałam pomarańczową :)
Niestety im dłużej mam tą szczotkę tym bardziej stwierdzam, że to nie jest tyle warty kawałek plastiku.
Wyglada fajnie, ale sama nie wiem czy mi potrzebne takie cudo za takie pieniadze :P
mam i uwielbiam ;)
kiedyś ją sobię kupię, ale narazie mam identyczną w działaniu więc nie potrzebuję :)
Niestety nie mam, ale przymierzam się do kupna :) W końcu tyle osób ją chwali że chyba na prawdę coś w niej musi być ;)
Mam na nią ochotę od jakiegoś czasu. Kiedyś będzie moja na pewno. :)
Dodaję do obserwowanych. :*
jeśli chodzi o moją ciekawość to jest wielka, ale cena skutecznie mnie odstrasza :)
Mam Tangle Teezer, wersję klasyczną i kompaktową. Osobiście polecam tą drugą, bo jest poręczniejsza, trwalsza i ma przykrywkę na ząbki, dzięki czemu spokojnie można ją brać w podróż :). Poza tym, nie wyobrażam sobie życia bez szczotek TT ;)
ta szczotka to cudo. nigdy nie spotkalam czegos lepszego. tylko niestety po jakims czasie "ząbki, (igły)" wykrzywiają się nieco, szczególnie te najbliżej zewnętrznej strony. dlatego bardziej polecam kompakt. sądze że to były najlepiej wydane pieniądze. (szczotka w kompakcie jest mniejsza niż normalna)