Kiedyś nie miałam pojęcia o istnieniu bazy pod cienie, teraz nie wyobrażam sobie bez niej makijażu oka. Nie widzę sensu nakładania cienia, który po paru godzinach roluje się, zbiera w załamaniu i zanika. Dobra baza potrafi utrzymać cień na swoim miejscu przez cały dzień, dodatkowo intensyfikuje kolor, zapewnia nam komfort noszenia i pozwala cieszyć się nawet najbardziej szalonymi kolorami. Czy baza Dax Cosmetics taka jest?
Producent obiecuje:
Baza pod cienie do powiek, o neutralnym, cielistym kolorze i delikatnej,
kremowej konsystencji.
Baza wygładza skórę powiek i wyrównuje jej koloryt, ułatwia
rozprowadzanie cieni i kredek, zapobiega ich osypywaniu się, a także
intensyfikuje ich kolor. Dzięki zastosowaniu bazy cienie nie ścierają
się ani nie rolują w załamaniach powiek, a makijaż oka utrzymuje się aż
do 15 godzin.
kremowej konsystencji.
Baza wygładza skórę powiek i wyrównuje jej koloryt, ułatwia
rozprowadzanie cieni i kredek, zapobiega ich osypywaniu się, a także
intensyfikuje ich kolor. Dzięki zastosowaniu bazy cienie nie ścierają
się ani nie rolują w załamaniach powiek, a makijaż oka utrzymuje się aż
do 15 godzin.
Moją pierwszą bazą była baza z Inglota, której nie polecam, kiedy zapoznałam się z bazą Hean poleciała w świat i nie zamierzam do niej wracać. Z Hean było już znacznie lepiej, ale wciąż chciałam wypróbować coś nowego. Zatem z chęcią i ciekawością podjęłam się testów. Baza zdała egzamin na piątkę z plusem. :)
Bardzo podoba mi się pudełeczko, w które zapakowana jest baza. Elegancki kartonik sprytnie ukrywa mały słoiczek. Jego wygląd także przypadł mi do gustu. jest szeroki i niski, co bardziej do mnie przemawia, gdyż wydobycie bazy jest znacznie łatwiejsze. Nie trzeba zagłębiać paluchów i grzebać w środku. :)
Sama baza zaś ma gładką, kremową konsystencję. I choć na początku wydawała się mieć postać stałą, po pierwszej aplikacji wrażenie twardego masła zniknęło. Z łatwością rozprowadza się ją równomiernie na powiece. Jej beżowy kolor idealnie stapia się ze skórą i nie jest widoczny na powiece. W bazie można dostrzec także mikroskopijne drobinki,ale nie przebijają spod cieni. Natomiast baza nałożona solo na powiekę delikatnie ją rozświetla.
Ale najważniejsze – baza naprawdę przedłuża trwałość cieni. Zazwyczaj maluję się około 7-8 rano, a makijaż zmywam około godziny 19. Przez cały ten czas cienie są w stanie nienaruszonym. Nic się nie zbiera, nie roluje i nie osypuje. Dopiero po jakichś 12h kolor lekko zaczyna blaknąć.
Co więcej, rzeczywiście intensyfikuje kolor. Po zrobieniu zdjęcia specjalnie nie zmyłam cienia z ręki. Po 2h na miejscu bez bazy nie było ani śladu, zaś na bazie trzymał się idealnie. :) To kolejny dowód na to, że baza jest trwała. :)
Odkąd ją mam, sięgam najczęściej właśnie po nią. Jest to jedna z najlepszych baz, z jaką miałam do czynienia do tej pory. Naprawdę się polubiłyśmy.
Koszt bazy to około 25zł/7g.
Znacie ją? Miałyście z nią do czynienia? Jaka jest wasza ulubiona baza?
Bazę otrzymałam do testów od firmy Dax Cosmetics, nie wpływa to jednak na moją recenzję.
Nie miałam, ale jak będę szukać nowej bazy, to się nad nią zastanowię, bo kusisz :)
polecam, jest naprawdę fajna :)
nigdy wcześniej nie miałam z nia do czynieni, jestem wierna swojej z Inglota
ja tą Inglotowską lubię najmniej, ze wszystkich jakie miałam :)
ja jej nie kupię mam Hean i sprawdza sie świetnie a kosztuje 10zł:)
też mam hean i lubię, ale ta jakoś mi się lepiej sprawdza, podoba mi się fakt, że mocno podbija kolor, nawet mało intensywnych cieni:)
like it!:)
Ta baza robi się coraz sławniejsza. Szkoda tylko że dla mnie tak trudno dostępna:(
ja juz jestem pewna ze kupie ta baze jak wykoncze artdeco :)
Wygląda bardzo przyjemnie :)
Kolejna pozytywna recenzja na temat tej bazy. Zakręcę się koło niej ;)
Moją ulubioną bazą jest ta z artdeco, zdecydowanie :) Jest bardzo wydajna, kupiłam drugie opakowanie, pierwsze starczyło mi na jakieś 10 miesięcy, także tych 37 zł to całkiem dobra inwestycja, zwłaszcza że przed kupnem bazy nienawidziłam malować się cieniami, bo nawet jeśli dały piękny efekt, to niestety tylko na godzinę (mam bardzo niesforne powieki).
Testowałam też bazę z Inglota – nie polecam, wyrzucenie pieniędzy w błoto.
Zaintrygowałaś mnie bazą z Daxa :)
Pozdrawiam :)
Gosia
Ciągle szukam idealnej bazy pod cienie. Bez niej nic nie trzyma mi się dłużej niż godzinę ;/ Od jakiegoś czasu próbuje znaleźć bazę z DAX, ale jak na razie bez rezultatów, ale może w końcu się uda :D
Pozdrawiam Czekolada
u mnie artdeco. potwierdzam co do inglota – tragedia ;/
Uwielbiam kaszmirową serię z DAX, mogłabym jej używać tylko dla samego dotyku tych kosmetyków!
Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)