Na pierwszy ogień Au Naturel, którą mam najdłużej.
Następnie The Original, w której dziś się zakochałam bezgranicznie! Te kolory na skórze wyglądają cudnie!
A na końcu równie piękna Oh So Special. :)
Dla mnie wygrywa zdecydowanie OSS i TO! Obie są piękne i zrobiły mi ochotę na kolejne. ;)
Ściskam,
Agata :)
dla mnie bezkonkurencyjna jest oh so special :)
ale się musiałaś naszorować ręki po tych cieniach :)
:D nie było tak źle :D
Czy możesz zdradzić gdzie kupiłeś paletkę Oh So Special? :)
dostałam od drogerii eKobieca.pl, możesz ją kupić tam albo w innych drogeriach internetowych lub na allegro.pl
w eKobieca.pl do końca roku jeśli wpiszesz kod masz 5% rabatu – 5PROCXYZ23 :)
oo super :) dzięki za informację :)
a mnie po głowie chodzi Storm :) W OSS jakoś mi czegoś ciągle brakuje :)
Ona jest delikatna, ale piękna!:) a na Storm mam ogromną ochotę i na Bad Girl!:)
Ja ze sleekowych palet mam jedynie OSS- uwielbiam ją! :) Chociaż Au Naturel też mnie kusi :)
OSS jest genialna <3
OSS i TO też mam i kocham bezgranicznie! Oprócz nich mam jeszcze Paraguaye – idealna na wiosnę/lato.
Au Naturel mnie nie kusi bo już mam swe "codzienne" brązy i beże.
Kusi mnie za to szalona paleta Acid. :)
Dla mnie zawsze cieni zbyt mało i nowe przygarniam z chęcią :P
OSS jest najpiękniejsza.
Chociaż przez te Twoje swatche zaczęła mnie też kusić the original :)
:DD jest świetna prawda?
AN i OSS mam
uwielbiam paletki Sleek ;)
Ja też zaczynam uwielbiać :D
z Au naturel uwielbiam cien Moss…
Poza tym podoba mi sie nawet Oh so special. niestety the original lezala by u mnie nieuzywana :(
Moss jest piękny! i jeszcze Nubuck! :))))
Ja mam Snapshots i Good Girl,
Chodzą za mną The Original, Oh So Special i Bad Girl i… któraś tam jeszcze :)
Ale nie nauczyłam się jeszcze ładnie rozcierać tych cieni, z Inglotem i L'Orealem idzie mi dużo lepiej :)
Ingloty są bardzo przyjemne, przy Sleekach też czasami wychodzi mi nie tak jakbym chciała, ale praktyka, ćwiczenia i jest coraz lepiej ;)
Nie mam jeszcze ani jednej paletki ze Sleeka a kolory cą cudne. Muszę się chyba w taką zaopatrzyć, tym bardziej , że są na ich temat same pozytywne opinie.
Polecam! Są naprawdę świetne!:)
mi się marzy Au Naturel,
:))
OSS mam i uwielbiam, teraz powinnam zaopatrzyć się w Au Naturel, bo to takie moje kolory:)
no to do dzieła:D
Piękne swatche, muszę przyznać, że po Twoich zdjęciach pierwszy raz naprawdę spodobała mi się AN! Ale nie no, muszę zostać wierna OSS :) I w końcu zacząć eksperymentować z TO! Dzisiaj zrobię makijaż z jej użyciem :)
A ile ja się nagimnastykowałam, żeby uchwycić te kolory i sfotografować sobie rękę! jakbym miała więcej palet to chyba nie dałabym rady;))
Też muszę więcej eksperymentować, ale przez remont łazienki nic mi się nie chce…
TO bardzo mi sie podoba:)
Jest śliczna, prawda?:)
Dla mnie Au Naturel jest najpiękniejsza i najbardziej praktyczna, w sumie nie mam żadnej palety ze Sleeka ale kuszą mnie już długo :))
Buziaki,Magda
Ja też długo do nich wzdychałam i zwlekałam z kupnem.;)
Pięknie to wszystko kusi…
oj kusi, kusi ;>
mam ostatnią, bardzo ładne ma kolory:)
zgadzam się :)
The Original chętnie bym przygarnęła :)
Jest piękna prawda? :)
ale mi się podoba Au Naturel! uwielbiam takie neutralki :)
Ja się na początku nie mogłam z nią dogadać, jasne były zbyt słabe, a ciemne zbyt mocne, jeśli o pigmentację chodzi, ale teraz jest ok:D
Ja Sleekowa w ogóle nie jestem, ale może warto to w końcu zmienić…hmm, może zażyczę cobie na prezent gwiazdkowy..? :DBardzo mi się podoba ta Original, bo uwielbiam turkusy i wszelkie kolorki. Ostatnio, może też ze względu na porę roku dojrzałam do brązów, które zawsze wydawały mi się bez sensu, bo prawie ich nie widać na oku ;P Zawsze kochałam kolorki (klimaty jak u Candy Killer to moje klimaty :). Jednak od kiedy mam paletkę chłodnych brązów z Quatro Essence (nr 7), to coraz bardziej podoba mi się kombinowanie z tymi kolorami (ta paletka jest moim hitem do brwi ;). Smokey… Czytaj więcej »
Ja brązy lubię najbardziej, a poza nimi fiolety i zielenie, do turkusów nie mogę się przekonać na sobie. Polecam paletki Sleek bo można nimi wyczarować przepiękne makijaże, wystarczą jedna-dwie i masz nieogarniczone możliwości i ogromne pole do popisu;)
ja mam jedną jedyną paletkę ze sleeka – au naturel który mi odpowiada w szczególności :)
Ona jest niezwykle uniwersalna!:)
jeszcze nie dorobiłam się ani jednej paletki Sleeka, ale mam wielką ochotę na OSS :)
OSS to idealny wybór na pierwszy raz:)
Mam Oh So Special, bardzo ją lubię :) Chyba jedynie tych najciemniejszych kolorów na samych końcu prawie nie używam, reszta jest w użyciu niemal codziennie :)
A mi się te ciemne bardzo podobają :)))
Pragnę OSS… Posiadam tylko AN!
Bello, myślę, że z OSS będziesz bardzo mocno zadowolona!:)
Piękne kolory i jakie napigmentowane
To fakt!:) Pigmentacja jest świetna, jedynie maty są trochę słabsze:>
Mi to sie jzu konczy OSS :) i zastanawiam sie cyz nie kupic po raz drugi albo sprobowac dobrac kolory ktore najczesciej wychodza z tej kasetki :)
Popatrz w Inglocie albo w Kobo :) powinnaś coś dobrać bez problemu:)
Kochana, zostałaś u mnie oTAGowana, jeśli masz ochotę wziąć udział w akcji to zapraszam
http://kaczkazpieklarodem.blogspot.com/2012/10/tag-zostaam-otagowana-akcja-pazdziernik.html
ja to muszę sobie jeszcze uzupełnić zapasy o kilka paletek Sleeka…:)
Ja bym chciała wszystkie:D
lubię patrzeć na te cienie na oczach kogoś, kto ma sprawną rękę i jest pomysłowy, chociaż kolory wyglądają obłędnie i aż chciałoby się wyciągnąć rękę w stronę monitora żeby dotknąć
u siebie raczej preferuję make up "no make up",
pozdrawiam :)
W sobotę wpadła w moje łapki pierwsza paletka Sleeka- sunset :)
Ach te Sleeki… cudowne :)
Uwielbiam jak jest kolorowo :)