Weekend spędziłam u mamy. Odpoczęłam i naładowałam akumulatory na nadchodzący tydzień. Tego mi było trzeba! Zrobiłam przemeblowanie w swoim starym pokoju, zaliczyłam zakupy zarówno kosmetyczne jak i ciuchowe (czas uzupełnić braki w jesiennej garderobie). Zawitałam do H&M i kupiłam dwie pary rurek (których nie ma sensu pokazywać), korzystając ze zniżki 25%. Otrzymacie takową zapisując się do newslettera. Jest to jednorazowy rabat na jeden produkt. Swoją drogą, kiedyś można było na jeden kod kasować kilka ciuchów pojedynczo bo ekspedientki szły na rękę, ale za ich dobre serca straciły pracę bo niestety nie jest to zgodne z regulaminem. Dlatego uważajcie, lepiej zapisać się z kilku różnych maili. Kodów nie musicie drukować, wystarczy, że pokażecie np. w telefonie.
Odwiedziłam też Rossmanna i aptekę. Skupimy się więc na drobnych zakupach kosmetycznych. ;) Nie byłabym sobą, gdybym nie uzupełniła zapasów mojego ulubionego suchego szamponu z Isany {recenzja}. Bardzo go lubię i jeszcze nigdy mnie nie zawiódł. Mam czarne włosy i świetnie się na nich sprawdza. Ostatnio często zasypiam i mam mało czasu rano, a on ratuje mnie z opresji. Wzięłam dwie butelki bo teraz kosztuje niecałe 6zł.
Drugą pozycją obowiązkową jest szampon Healing {recenzja}. Mam problematyczną skórę głowy, która ma lepszy i gorszy czas a ten produkt to mój najlepszy ratunek. Gdy nie mam go w łazience czuję się niepewnie. Nie mam pojęcia, która to już butelka. :)
Zakupiłam też kilka nowości. W aptece swoją ceną skusiły mnie produkty marki Bioderma. To mniejsze pojemności (100ml) żelu do mycia twarzy oraz żelu złuszczającego – peelingu z serii Sebium. Skusiłam się bo właśnie skończył mi się Effaclar a potrzebuję do oczyszczenia swojej buzi czegoś mocniejszego. Po pierwszym użyciu jestem zadowolona, zarówno z żelu jak i peelingu, ale napiszę o obu za jakiś czas. :) Podoba mi się ta akcja promocyjna. Fajnie, że producent proponuje wypróbowanie swoich kosmetyków w mniejszych pojemnościach i niższych cenach. To powinno być normą. :)
W Rossmannie jest też promocja na pomadki Maybelline z rozchwytywanej ostatnio serii Whisper. Kusiły mnie od dawna, ale do tej pory nie miałam żadnego koloru. Korzystając z niższej ceny (22zł), wybrałam sobie odcień 130 o nazwie pink possibilities. Mam ją od wczoraj i jestem absolutnie zachwycona. Fantastycznie się nosi, nie wysusza. Na pewno poświęcę jej wkrótce osobny post i dokupię inne kolory.
Przy okazji chciałabym Wam powiedzieć o dwóch fajnych produktach, które możecie dostać w Rossmannie, ale kosmetykami nie są. Pierwsze z nich to skarpetki – stopki. Nie lubię nosić balerinek na bosą stopę, ale większość skarpetek, które miałam cisnęła mnie w pięty. Zazwyczaj mają rozmiarówkę uniwersalną, która pasuje niby 36-40, ale w większości przypadków gumki wciskały mi się w skórę i komfort noszenia był niski. Niezależnie od ich ceny. Te z Rossmanna są bezszwowe i mega wygodne. Rozmiar też jeden, ale przy mojej czterdziestce nic mnie nie ciśnie, nie ugniata i w ogóle nie czuję ich na stopach. Są też dobre jakościowo bo nie rwą się ani nie przecierają. Polecam! Para kosztuje niecałe 6zł i jest naprawdę warta tych pieniędzy warta.
Druga rzecz to chusteczki do prania marki Domol. Kiedyś ich nie używałam i niestety nie jeden raz skończyło się farbowaniem ciuchów. Pewnego razu, gdy wyciągnęłam ubrania z pralki to wszystkie skarpetki mojego faceta były różowe. :D Odkąd odkryłam chusteczki, nie było żadnej tego typu sytuacji, niezależnie od temperatury prania i doboru kolorów. Wyciągają one cały brud z mydlin oraz łapią kolory co eliminuje ryzyko powstania awarii. ;) Naprawdę warto spróbować. Kosztują jakieś 8zł za 15 sztuk (1, max 2 na pranie), często są też w promocji.
Na koniec pokażę Wam jeszcze jak pomadka prezentuje się naustnie. :) Przy okazji możecie też zobaczyć moje próby okiełznania pilota. Idzie mi coraz lepiej, już nie strzelam tylu dzikich min:D choć do tej pory nie rozumiem jak w trakcie poprawiania włosów wyszło mi ostre zdjęcie, gdy normalne czasem wychodzą jak mydło. :D
A Wam jak minął weekend? :) Kupiłyście coś? Jestem też ciekawa ile z Was jutro wybiera się do szkoły? :)
Buziak,
Agu
Ja mam nową mascarę z Pupy :) Weekendowy zakup na dzień blogera :)
Uwielbiam Color Whisper, więc pochwalam zakup :) Są ekstra :)
Lubię te suche szampony, a po 'stopki' muszę się wybrać.
Ooo, zastanawiałam się nad zakupem tych stópek, ale miałam już tyle niewypałów, że nie chciałam ryzykować. Teraz kupię z czystym sumieniem :)
Ale ślicznie wyglądasz na tych zdjęciach:) Ja się jutro pewnie wybiorę na zakupy – aż strach pomyśleć;p
Piękny kolor pomadki :) Muszę wypróbować suchy szampon ISANA ;) Ja na całe szczęście jutro nie muszę iść do szkoły :>
ehhh a kupowałam ostatnio spodnie w HM :< zapomniałam o rabacie :X
A jak te skarpetki? Nie wystają za bardzo z balerinek? :)
Pomadki Color Whisper uwielbiam! Mam dwie i ciągle chcę więcej! :) Kup koniecznie Lust for Blush! :)
Ciekawi mnie ten szampon -chyba się na niego skuszę.
Przy okazji chusteczek – radze uważać – znajomej niestety chusteczka jakoś się wydostała z bębna i wdarła się w głąb pralki uszkadzając ją tak, że bardziej opłacało się nową kupić niż naprawiać :(
musze się skusić na to do prania , mnie na blogu będzie dzisiaj o suchym szamponie który jest lepszy od isany i w takiej samej cenie będzie , zapraszam wieczorem do siebie
też musze zrobić zapas stópek :) ja lubię w Reserved je kupowac :) drożej wychodzi niż w Rossmanie ale przy okazji zakupów ciuchowych pamiętam o nich :)
Nad tymi pomadkami z Maybelline się długo zastanawiałam czy warto je kupić, a chciałam właśnie taki delikatny róż. Myślę, że zajrzę dziś do mojego rossmanna ;)
Te chusteczki do prania kupuję bardzo systematycznie, mam ich spory zapas, bo często w Rossmannie półka jest pusta.
Ale pięknie wyglądasz!:D:*
Pomadka wygląda na ustach bardzo naturalnie:)
Też mam pomadkę o tym samym kolorze :)
O, dobrze, że piszesz o tych skarpetkach-stópkach, bo ja jakie nie kupię to mnie strasznie obciskają :/
Piękne zdjęcia. :)
Mam nudziaka Whisper i jest genialny, bardzo polecam!
Uwielbiam ten suchy szampon, ale jakoś przez wakacje mi go nie ubyło, a cena w nowej gazetce Rossa mega zachęcająca. Te stopki wydają się mało wycięte, nie wystają z balerin?
Ja weekend spędziłam w pracy, ale dziś mam wolne i wybieram się na zakupy :)
Masz piękne włosy!
I jest moje ulubione zdjęcie <333
Dzięki za cynk o chusteczkach, kupię, bo zdarzają mi się dziwne rzeczy w trakcie prania… :D
Ten szampon z Kotkiem miałam już kiedyś kiedyś:)
Weekend minął cudownie, spędzony w gronie najbliższych :) zakupy również dzisiaj poczyniłam w Rossie i Aptece, no i powracam do szarej rzeczywistości (pracy).. Super promocja na Bioderme (!)ja zakupiłam Ziajkowy żel do mycia twarzy Fizjoderm Kuracja Lipidowa, podobno to duplikat Cetaphilu.Kusisz tymi pomadakami, ja czaję się na masełko w kredce z Astora ;)
świetne zdjęcia (te z pilota;), a pomadka wygląda naprawdę zachęcająco ;)
Te małe pojemności kosmetyków Biodermy uważam za bardzo trafione rozwiązanie. Żelu nie używałam i na taką pojemność, w takiej cenie, z pewnością mogłabym się skusić, by produkt wypróbować :) Peeling miałam i byłam z niego zadowolona. Nie należy do najdelikatniejszych, ale bardzo przyjemnie wygładza skórę i dobrze ją oczyszcza :)
Szminki z tej serii mnie strasznie kuszą
Uwielbiam Whisperki :)
Dużo słyszałam o suchych szamponach, ciekawe, jak ten z Isany sprawdzi się na moich włosach, które są dość niepokorne, dlatego zamiast wydawać na suchy szampon kilkanaście złotych, wolałam dołożyć na lepszy szampon, ale za 6zł pewnie się skuszę. :D
chyba pobiegnę o ten szampon! :D a bioderma ma cudowną cene :D
Cudny kolor szminki!
Mam żel Biodermy na półce, chyba muszę szybciej po niego sięgnąć.
Nie znoszę szamponu Isany, ale na pomadkę Maybelline też się czaję:)
Pięknaś:)
Świetny kolor ma ta pomadka :) Ja czaję się na tę serię, ale wybiorę bardziej nudziakowy odcień :)
łądny kolorek tej pomadki/ pokazuj jak najszybciej ;)
O Sebium z Biodermy czytałam póki co większość negatywnych opinii, na tyle negatywnych, że zaczęłam się jeszcze bardziej ociągać z otwarciem mojego "Sebiuma" do mycia twarzy :P. Czekam na Twoją relację:). U mnie zagościły już 2 Whispery – Coral Ambition i Mocha Muse i też jestem zachwycona :)
coraz lepsze zdjęcia fakt:)
pomadka wygląda bardzo subtelnie:)
mam dokładnie te same tubki z Biodermą, w tej samej cenie i pewnie z tej samej apteki w Kaskadzie ;] szminka super !
mam ten sam kolor szminki maybelline i bardzo go lubię :) chociaż ostatnio został zepchnięty z piedestału przez balm loreal :D
pozdrawiam, A