W podsumowaniu ulubieńców roku 2013 kompletnie zapomniałam wspomnieć o jednym kosmetyku! Mam na myśli maskę nawadniającą HYDRAIN3, Hialuro marki Dermedic. Po średnich doświadczeniach z ich peelingiem enzymatycznym, podchodziłam do niej bardzo sceptycznie, ale spontaniczny zakup okazał się strzałem w 10! Swoją pierwszą tubkę (ta jest druga) kupiłam na wyprzedaży w lokalnej aptece, która wycofywała markę. Zapłaciłam 10zł/50g, regularna cena zaś wynosi około 25.
Maska zawiera m.in. betainę, kwas hialuronowy, mocznik, alantoinę i glicerynę. Jej głównym zadaniem jest intensywne nawilżanie i nawodnienie wyjątkowo wysuszonej skóry. Wiemy jednak, że podstawą pielęgnacji każdego rodzaju cery jest jej nawilżanie. W tym przypadku nie ma co sugerować się napisem na tubce. A skoro już o niej mowa, to muszę powiedzieć, że całkiem przyjemnie się z niej maskę aplikuje. Jest miękka i bez problemu wyciskamy odpowiednią ilość kosmetyku.
Zapach jest charakterystyczny dla linii Hydrain3, maska pachnie tak samo jak peeling, czyli delikatnie, ale niespecjalnie. ;) Konsystencja jest lekka, kremowa, nieco żelowa i średnio gęsta. Maska ładnie przylega do skóry, nie ścieka z niej, nie zasycha na skorupę. Producent zaleca by nałożyć grubszą warstwę na twarz, szyję i dekolt, następnie po upływie 15-20 minut nadmiar zetrzeć płatkiem kosmetycznym. Za pierwszym razem nie miałam praktycznie czego wycierać bo skóra wypiła wszystko to co na nią nałożyłam. Poza tym maska dobrze się wchłania i gdy potrzymamy ją dłużej, szczególnie po peelingu, do usunięcia zostanie naprawdę niewiele. Myślę, że posiadaczki wyjątkowo suchej cery, mogą pokusić się o nakładanie maski w roli kremu, stosując ją częściej, nakładając cieńszą warstwę i pozostawiając do wchłonięcia. Dla mojej mieszanej cery jest zbyt bogata więc ograniczam się do ewentualnego niepozbycia się jej nadmiaru.
Aktualnie jest to mój numer jeden w kwestii doraźnego nawilżania. Zdetronizowała nawet moją saszetkową ulubienicę z La Roche Posay. Ląduje na mojej twarzy dwa razy w tygodniu, przy okazji standardowego domowego spa i sprawia, że moja skóra jest gładka, miękka, delikatna i ukojona. ;) Po jednorazowym seansie otrzymuję bombę nawilżenia. Znikają wszelkie suche skórki, przesuszenie, ewentualne ściągnięcie czy zaczerwienienie. Stan taki utrzymuje się przez kolejne 2-3 dni. Nawet jeśli zostawię ją na skórze i nie zetrę nadmiaru płatkiem, nie świecę się jak latarnia, a moja buzia nie jest klejąca. Maska nie pozostawia lepkiej, tłustej warstwy. Nie zapycha też porów. Mimo białego koloru po wyciśnięciu, po roztarciu robi się przezroczysta. W razie niezapowiedzianych gości, wizyty kuriera, czy listonosza, nie straszę wyglądem Fiony ze Shreka i mogę otworzyć drzwi, bez obawy, że ktoś padnie na mój widok. ;)
Skład: Aqua, Betaine, Sodium Hyaluronate, Cyclomethicone, Urea, Glycerin, Isocetyl Stearate, Cetearyl Alcohol, Hydrogenated Polydecene, Caprylic/Capric Triglyceride, Polyacrylamide, C13-14 Isoparaffin, Laureth-7, Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Glyceryl Stearate Citrate, Allantoin, Triethanolamine, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, Parfum, DMDM Hydantoin, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone.
Podsumowując, uważam, że to świetny kosmetyk, który dogłębnie nawilża i koi moją skórę. Jest stałym punktem mojej pielęgnacji i na pewno nim pozostanie, niezależnie od pory roku. Spisała się świetnie zarówno latem, jako okład łagodzący dla podrażnień wywołanych słońcem, jak i teraz, gdy w użyciu są kremy z kwasami, a suche powietrze oraz ogrzewanie dają o sobie znać.
A Wy miałyście z nią do czynienia? Może polecicie mi jakąś inną, godną uwagi maseczkę nawilżającą? :) Mam też pytanie, czy używałyście serum nawadniającego z Dermedic? Ciągle się nad nim zastanawiam i nie wiem czy warto. :)
tekst z Fioną <3 oj Agu Agu :) Jak zużyje moje silnie nawilżające serum pewnie się skuszę ,bo mi ciągle nawilżenie potrzebne :)
hahahah tak mi się jakoś skojarzyło :)
Słyszałąm o tym produkcie same pozytywy:)
ja też :D
Kurczę mam na nią ochotę ;) Tym bardziej, że niedawno kupiłam peeling enzymatyczny z tej serii i bardzo mi przypadł do gustu :)
a mi on się nie spodobał i poleciał w świat, maska zaś jest świetna!
Nie znam tej maseczki ale chętnie gym Ja wyprobowala skoro jest taka dobra.
u mnie spisuje się naprawdę super!
Mam na nią ochotę od dłuższego czasu… :)
jest naprawdę warta wypróbowania :)
Uwielbiam tą maskę! Ratuje moją przesuszoną skórę :)
moją też, spisuje się świetnie :)
Nigdy jej nie próbowałam ale przyznam że czuję się skuszona :)
naprawdę warto! :)
nigdy o niej nie słyszałam, ale wydaje się być świetna :) może się skuszę :) Pozdrawiam!
ja jestem nią zachwycona :)
W sam raz dla mnie, muszę poszukać w aptece. Teraz zimą trudno nawilżyć twarz tak jak trzeba:)
oj tak, zimą często zapewnić odpowiednie nawilżenie, a ona naprawdę daje radę :)
Też ją ubóstwiam, kończę już 2 opakowanie i na pewno kupię kolejne. Jest cudowna!
ja zamierzam do niej także wracać regularnie :)
Nigdy nie miałam tej maski, ale za to kilka dni temu używałam próbki kremu z tej samej serii i miałam bardzo pozytywne pierwsze odczucia – to nawilżenie utrzymywało się u mnie w zasadzie przez dwa dni po użyciu kremu. Miałam tamtego dnia baardzo przesuszoną, schodzącą skórę na nosie (wynik kataru, niestety zwykle tak się to u mnie kończy), a on świetnie sobie z tym poradził. Ufam więc, że i maska jest równie dobra :)
ja kremu nie używałam, ale czytałam pozytywne opinie :)
Z tej serii mam właśnie serum i krem pod oczy. Krem jest delikatny, stosuję go rano, ale z serum jestem bardzo zadowolona. W superpharm placilam 35zł za zestaw wiec tym bardziej polecam. Na mojej mieszanej cerze serum spisuje sie świetnie, a z zimowym przesuszeniem poradzilo sobie w kilka dni :) wspomniałam już o nim u siebie ;)
Myślę, ze maska to dla mnie moze byc teraz za dużo.
muszę dorwać w takim razie serum, zachęciłaś mnie :)
Mam tę maseczkę i również bardzo ją lubię :)
to moje odkrycie zeszłego roku! :)
Nie próbowałam ale słyszałam o niej wiele dobrego. Może kiedyś się skuszę na zakup :)
też spotykam się z samymi pozytywnymi opiniami :)
Serum jest genialne!
dzięki za info! kupię je w najbliższym czasie :)
Mojej mamie służy ten kosmetyk, u mnie raczej by się nie sprawdził, bo widzę izoparafinę, ale cieszę się, że Tobie ta maska przypadła do gustu :)
myślę, że nakładając ją raz-dwa razy w tygodniu i ścierając, nie zrobi krzywdy :)
Też uwielbiam tą maseczkę, cudownie nawilża skórę :)
tak, tak! zastrzyk nawilżenia :)
mam krem z filtrem dermedic sunbrella i jest moim ulubionym. jak pojde kupic nowy to kupie i to cudo
oo, a ja nie używałam ich kremu z filtrem :)
Szukam jakiejś dobrej nawilżającej maseczki, która nie podrażniłaby skóry po kuracji złuszczającej
MAm na oku Uriage, alę ta jak widzę też jest godna uwagi :)
o a jaką konkretnie Uriage masz na oku? :)
Taka maska przydała by się mojej cerze. Zastanawiałam się nad nią i przekonałaś mnie :) Jak tylko wykończę moje pozostałe maski na pewną kupię tą. :)
naprawdę jest super :)
Nie znam marki i nie mam cery suchej, ale mogę polecić maskę nawilżającą Eisenberg, która uratowała moją skórę podczas kuracji antytrądzikowej.
widzę, że ma świetne opinie na wizażu, ale póki co cena jest nie na moją kieszeń :)
Całkowicie się zgadzam! Moja ulubiona maksa!!! Też o niej pisałam. Maska polskiej firmy (może nie każdy wie), która może dorównać wielu zagranicznym odpowiednikom. Mam cerę mieszaną w kierunku suchej i mnie ten kosmetyk bardzo odpowiada. Szczególnie polecam zimą, gdy nasza skóra jest szczególnie narażona na przesuszenie.
Zimą to naprawdę wspaniała dawka nawilżenia i ukojenia. :)
Muszę wypróbować tą maseczkę, bo ostatnio zauważyłam, że moja trądzikowa cera jest mocno wysuszona. Zobaczymy, czy u mnie ten produkt też się sprawdzi :)
Myślę, że powinna dać sobie radę. :)
Wow! Zdecydowanie cos dla mnie, mam mega suchą skórę :D. Przydałby mi się jeszcze jakiś krem brązujący do twarzy bo wyglądam jak wampir :/
niestety nie polecę bo nie używam :)
Nie miałam,ale chętnie ja wypróbuję:-)
warto ;)
Tylko przez te polecane na blogach produkty,które wpisuje na zakupowa liste chyba z torbami pójdę;-)albo czas zacząć szukać dodatkowej pracy;-)))
Nie miałam, ale wydaje się fajna. W kwestii doraźnych nawilżaczy niestety nic nie polecę poza kremem Sylveco ;)
słyszałam dużo dobrego o Sylveco, ale jeszcze nie miałam :)
Hej,
brzmi rewelacyjnie :)
Poszukam w necie czy gdzieś w UK można dorwać i chętnie zakupię.
Może i moja skóra pokocha taką BOMBĘ :)
życzę zatem owocnych łowów, mam nadzieję, że upolujesz ją gdzieś :)
Nie znam, ale taka bomba by mi się przydała :)
chyba nikt by bombą nie pogardził ;)
Czuję się skuszona :)
warto spróbować, serio :)
Ja również! :)
Wczoraj opisywałam płyn micelarny Dermedic- ta maska również mnie kusi:)
płyn też mnie kusi :DDD
Ostatnio kupiłam peeling enzymatyczny i serum nawilżające z tej firmy. Kurcze mogłam wziąć jeszcze tą maskę,teraz żałuję… No nic kupię następnym razem jak będę w Pl. Serum używam od jakiś 2 tygodni więc na recenzję za wcześnie, ale pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne. Stosuje też kurację złuszczającą -Redermic R,więc moja skóra się przesusza, to serum ładnie ją koi, nawilża i "chowa" suche skórki. Na pewno dawałoby lepsze efekty, gdybym nie stosowała retinoidów. Także polecam! :)
kurcze, to chyba kupię serum :)
Mam ją i bardzo lubię:)
cieszę się, że i Tobie przypadła do gustu :)
Oj, moja cera błaga o dobre nawilżenie. Chętnie wypróbuję ten kosmetyk. Czy wiecie gdzie dostanę?
w aptekach i super-pharm, ewentualnie doz.pl
A dziękuję :) Byłam dziś w super-pharm i cena wydała mi się dość wysoka – 30 zł, więc sprawdzę jeszcze w mojej aptece :) Pozdrawiam
nie zapycha Cię?
tego obawiam się najbardziej, więc zawsze zmywam nadmiar wodą. fakt, nawilżenie jest wyczuwalne :)
napisałam, że nie ;)
Strzał w 10 :) właśnie obecnie jestem na etapie szukanie dobrej maski nawilżającej w tubce – i prosze! :) Na bank kupię :)
polecam :)
Bardzo ją lubię, nawet mi się zdublowała teraz. Stosuję ją razem z peelingiem, po 1 razie w tygodniu. Peeling enzymatyczny działa na tej samej zasadzie, zostawiam go do wchłonięcia i potem nawilżenie mega.
skusiłam się na kilka produktów tej firmy i jestem z nich zadowolona, swietne efekty.:)
Hej. Ja zaczęłam swoja przygodę z Dermedic wlasnie od serum nawadniającego. Kupione spontanicznie , awansowało do kosmetyku nr 1 w mojej pielęgnacji. Niedawno dolaczyla do niego reszta kosmetyków z tej serii. Coz mogę dodać? Są MEGA świetne.
mam juz sporo produktów tej firmy, począwszy od kremów do masek.;) swietnie działają;)
dla mojej suchej skóry koncentrat balsamu to duże ukojenie. jest bardzo wydajny, mimo, że nakładam codziennie i to sporo wcieram to wystarcza na dość długo. Maskę też miałam, bardzo dobrze nawilża.
po walce z trądzikiem miałam bardzo wysuszona skóre, kupiłam tą maskę i juz po dwóch użyciach widziałam ogromną zmianę, świetnie nawilża, pozostawia delikatna skórę i piękny zapach.;)