Może włosomaniaczką z prawdziwego zdarzenia nie jestem, ale o swoje kosmyki dbam tak mocno, jak potrafię. Mimo problemów jakie mi sprawiają, bardzo je lubię i staram się aby były w jak najlepszej kondycji. Odżywiam, nawilżam, wcieram i wciąż testuję różne nowości. Są jednak w mojej łazience kosmetyki, które towarzyszą mi każdego dnia i z pewnością zostaną ze mną na dłużej. Dziś wpis o jednym z nich. Na tapecie Indola, Innova Glamour Sparkling Ends, czyli moje ulubione serum do końcówek, które odkryłam w 2013 roku!
Urocze, lekkie, plastikowe opakowanie z wygodną pompką mieści 50ml kosmetyku. Jedynym minusem może być fakt, że jest nieprzezroczyste i na pierwszy rzut oka nie widzimy poziomu z użycia. Na szczęście bez problemu można odkręcić górę butelki i sprawdzić ile nam zostało.
Zapach jest delikatny i nienachalny, konsystencja zaś koloru mlecznego, kremowo-żelowa. Łatwo rozprowadza się na włosach. Ponadto serum cechuje ogromna wydajność, wystarczy ziarenko groszu by pokryć końcówki i obszar tuż nad nimi. Zazwyczaj nakładam kosmetyk skupiając się na końcach, a pozostałość delikatnie wcieram dłonią na całej długości od ucha.
Serum bazuje na silikonach lecz w swoim składzie zawiera też m.in. olej arganowy, migdałowy, z orzechów makadamia, sezamowy, keratynę i pantenol. Oczywiście te drogocenne składniki są umieszczone na samym końcu. ;) Wiem, że jest sporo przeciwniczek silikonów, jednak ja bez nich nie wyobrażam sobie mojej pielęgnacji. Staram się unikać szamponów z nimi w składzie, odżywki też wybieram bez nich, ale do zabezpieczenia moich puszących się końców spisują się świetnie więc w takiej formie nie zamierzam z nich rezygnować.
Skład: Cyclomethicone, Aqua, Dimethiconol, Propylene Glycol, Quaternium-80, Laureth-4-Hydroxyethylcellulose, Phenoxyethanol, Polyquaternium-37, Parfum, Polyquaternium-10, Propylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, Panthenol, Methylparaben, Lactic Acid, PPG-1 Trideceth-6, Geraniol, Argania Spinosa Kernel Oil, Macadamia Temifolia Seed Oil, Olea Europaea Fruit Oil,Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Prunus Armeniaka Kernel Oil, Sclerocarya Birrea Seed Oil, Sesamum Indicum Seed Oil, Cocodimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Keratin, Linalool, Benzyl Salicylate,Citronellol, Hydrolyzed Keratin, Benzyl Alcohol
Moje włosy mimo ciągłego wypadania, nadal są dość gęste, ale delikatne i cienkie. Gdy je skróciłam, jeszcze łatwiej jest mi je obciążyć, natomiast końcówki lubią żyć własnym życiem. Przy długości do ramion problem z ich niesfornością powrócił, jednak dzięki Indoli nadal jestem w stanie utrzymać je w ryzach. Jedna, maksymalnie dwie pompki, nie obciążają i nie przetłuszczają lecz pięknie dyscyplinują moje końce. Są one miękkie i delikatne, zniknęła ich szorstkość, pojawił się blask. Nie rozdwajają się (a kiedyś miałam z tym ogrooomny problem), nie łamią, mimo że czasem traktuję je prostownicą. Po prostu są w dobrym stanie i ładnie się prezentują.
Gdy skończę buteleczkę – używam od wakacji, a mam jeszcze około połowy opakowania, z pewnością kupię serum ponownie. W międzyczasie jednak zapoznam się z jedwabiem Green Pharmacy, który czeka na swoją kolej. :) Ciekawa jestem, czy pobije Indolę!
Aha, kosmetyk ten dostępny jest na allegro (od 25zł) oraz w sklepach internetowych (w multidrogerii znalazłam za 19,50zł, ale nie znam tego sklepu), ceny są bardzo różne więc polecam szukać by nie przepłacić. :)
Jestem ciekawa czy używałyście tego serum i jak się u Was sprawdza? A może znacie inne kosmetyki marki Indola? Mnie zaciekawiło kilka pozycji i kto wie być może zaryzykuję i skuszę się na zakup w ciemno. ;)
Nie znam tej firmy ale chętnie bym serum wyprobowala ;)
to moje pierwsze spotkanie z marką, ale bardzo udane :)
również używam i jestem zadowolona :)
cieszę się, że i Tobie przypadło do gustu :)
Cosz Ty opowiadasz? Właśnie moj jedwab z Marionu jest na wykonczeniu, wiec poszukuje czegoś nowego i w dodatku lepszego. Hmm, ciekawe czy ten by się u mnie sprawdzil
Myślę, że spisze się i u Ciebie :)
Uwielbiam to serum! Myślę, że kupię je ponownie, bo już mam z 1/4 buteleczki na dni. Chociaż czasami używam teraz masła shea i jest miłą odskocznią (właśnie zrobiłam o nim notkę)
Ja na pewno wrócę do niego po skończeniu zapasów, idę poczytać :)
Myślę, że to serum nada się na zmianę z jedwabiem.
jakiego jedwabiu używasz?
Nie znam go ale po twojej opini mnie zachęcił:)
ja czytałam na jego temat same pozytywne opinie :)
Nigdy o nim nie słyszałam, a może być całkiem fajny :)
jest jest :)
znam to serum, znam ! :D :D i uwielbiam tak jak Ty :) jest naprawdę świetne:) jak zawsze miałam problem z rozdwajającymi się końcówkami, to teraz po ostatnim ścięciu ich i używaniu tego serum problem nie wraca :D :)
cieszę się, że u Ciebie przynosi tak wspaniałe efekty :) u mnie też rozdwojenie się już nie pojawia :))
Bardzo mnie kusi to serum :)
jest warte uwagi :)
Muszę się za nim rozejrzeć, bo po ostatnim szamponie-mega bublu moje końcówki wyglądają strasznie…
mam nadzieję, że da się je jakoś jeszcze odratować :) spróbuj olejowania!
używam, kocham, kupię ! Tyle w temacie ;]
:D
nigdy jeszcze nie widziałam tego serum, ale chętnie je wypróbuję :)
warto :)
Chętnie wypróbuję, szukam jakiegoś preparatu do końcówek który ładnie je zdyscyplinuje :)
Serum jest naprawdę świetne! :)
wykończę mój olejekt z Loreal i biorę się do tego!
daj znać jak się spisze :)
nie znam zarówno tego kosmetyku, jak i samej firmy. do zabezpieczania końcówek używam serum arganowego z Marion i jestem z niego bardzo zadowolona :)
pozdrawiam, A
słyszałam o tym serum, ale nie miałam okazji używać :)
Pierwszy raz słyszę o tym kosmetyku, ale wpiszę go sobie na listę :)
wpisz, wpisz bo naprawdę serum jest świetne! :)
A mnie się mega przetłuszczają włosy po silikonach o.0
Do końcówek moim hitem jest GreenPharmacy, nawet ścięłam włosy o 2-3 cm zanim zaczęłam używać, żeby łatwiej było mi ocenić :P To było w październiku, a ja wciąż nie mam rozdwojonych końcówek! (niesamowitość level 100)
ale nakładasz je na całą długosć? ja nigdy nie aplikuję od nasady, tylko na końce, a odżywkę od ucha ;)
Kosmetyk kojarzę tylko z blogosfery, ale to kolejna pozytywna opinia, którą na jego temat czytam.
też nie trafiłam na negatywną recenzję bo serum naprawdę jest świetne :)
Nie znam tej marki :)