Aussie, 3 Minute Miracle Luscious Long, odżywka do włosów długich
Pantene Pro-V Nature Fusion, intensywna maska odbudowująca
Aussie, 3 Minute Miracle Luscious Long, odżywka do włosów długich
Pantene Pro-V Nature Fusion, intensywna maska odbudowująca
Ocen: 3 x NIE #4 | kosmetyki, których nie polubiłam i nie kupię ponownie
Zobacz także
Posty, które warto zobaczyć:
Szkoda , że się u ciebie nie sprawdziły :-(
Peeling Alterry faktycznie porażka. Kupiłam bo ładnie pachniał i w dodatku podobnie jak Ty cenię tę markę, ale to "cholerstwo" w ogóle mi nie przypasowało. Ja lubię konkretne zdzieracze, coś co działa widocznie i ma prawo się nazywać peelingiem, a nie jakaś galareta, którą mogłyby stosować dzieci, bo krzywdy im nie zrobi. Porażka.
Nie miałam żadnego z tych kosmetyków, jednakże odżywkę z Aussie z ciekawości bym przetestowała. :)
Ja też nie polubiłam 3 minutowej odżywki z Aussie. Co prawda mam inną wersję, ale też się nie spisała :( Teraz zużywam do golenia nóg ;) Przynajmniej zapach ma ładny i umila mi golenie ;)
Ja jestem bardzo ciekawa tej odżywki i pewnie kupie, najwyżej, gdyby się nie sprawdziła, to będę jej używała do pielęgnacji pędzli z włosia naturalnego… ;)
Z silikonowych odżywek fajny jest Gliss Kur Ultimate Oil Elixire. Dociąża włosy ,ale nie obciąża,nie zostawia włosowego siana i jest tańszy niż Aussie :)
U mnie również Aussie się nie sprawdziło :( Widać to nie przypadek, że nie tylko Tobie nie przypada do gustu.
Aussie lata temu używałam w UK i dziwiłam się tym wszystkim zachwytom teraz. U mnie tez był to zupełny niewypał.
na aussie to ja patzeć nie mogę.. katastrofa te produkty..
U mnie Aussie sprawdzało się w zależności od dnia. Niestety jeśli już był jakiś efekt to bez szału. Aż żal wydawać tyle pieniędzy.
Nie miałam jeszcze żadnego z tych produktów.
Ja lubiłam tą odzywkę z Aussie, ale nie używałam jej za każdym myciem, ale co kilka, co dawało fajny efekt i nie obciążało czupryny ;) Jeśli chodzi o peelingi z Alterry to chyba wszystkie tak walą alkoholem :S
ta odzywka Aussie to kompletna porażka, miałam po niej to samo. Za to lubię 3-min odżywkę Aussie Reconstructor
Miałam peeling do ciała Alterry tyle, że w wersji kokosa z papają. Masakra. Po pierwsze żaden z niego peeling tylko jakaś galaretka z wiórkami, po drugie zapach kokosa z alkoholem to nie jest zapach, którtm chcę myć się codziennie… straszny bubel i niewypał…
Nie miałam żadnego z tych kosmetyków i na pewno nie będę miała ;)
nie mialam nic z tego, ale jestem zdziwiona, bo wiele osob aussie wychwala
Nie miałam nic z tych kosmetyków, może i dobrze ;)
Nie znam żadnego z tych kosmetyków i zdecydowanie nie chcę poznać:)
Ta Alterra widzę ewidentnie nieudana bo to już któraś negatywna opinia na jego temat jaką czytam ;)
Ja takie mocno obciążające maski zmywam szamponem i wtedy jest fajnie :)
A juz się przymierzałam do zakupu peelingu. Zadziałałaś w porę :)
Odzywkę z Aussie posiadam i jestem z niej zadowolona, także wszystko zależy od naszych włosów :). Twoje miały kaprys jej nie polubić i już ;). Pozdrawiam ciepło.
Nie miałam żadnego z tych produktów :) miałąm raz odżywkę z Pantine ale szału też nie było :)
Miałam tak prawie z każdym szamponem czy odżywką Pantene – niesamowicie obciążały włosy (wyjątkiem była seria Aqua Light, z odżywki w sprayu byłam super zadowolona, ale szampon tak mi plątał włosy za to…) już omijam tę markę z daleka :-)
Przyznam, że żadnego produktu nie próbowałam…i chyba nie mam ochoty tego zmieniać ;)
Peelingi Alterra- masakra miałam wersję papaja i kokos myślałam, że wyjdę pijana z kąpieli a na dodatek nie ścierał nic
dla mnie produkty Aussie są przeciętne, nie rozumiem szału na nie. sprawdziły się u mnie dużo gorzej niż np. kallos.
ja Pantene nic nie używam – jeszcze chyba żaden kosmetyk u mnie się nie sprawdził
Chyba wszystkie peelingi z Rossmana są słabe, ale często kuszą opakowaniem i zapachem :( . Z masek tylko Kallos, teraz wypróbowuję wersję Keratin, mam nadzieję, że i u mnie się sprawdzi :)
Szkoda, że tak zupełnie się to u Ciebie nie sprawdziło. To potwierdza, że niektóre firmy maja kilka swoich perełek i kilka kompletnie nie sprawdzających sie produktów.
P.S. mam taki sam swiecznik :)
Szkoda, że Alterra zawiodła bo lubię te kosmetyki. Na szczęście peelingu nie używałam
Czaiłam się na Aussie, ale Twój wpis ostudził moje zapały :)
Pozostałych kosmetyków nie miałam.
Uwielbiam oglądać Twoje zdjęcia <3
Pozdrawiam :*
Miałam ochotę na ten peeling ale cieszę się teraz że jednak zrezygnowałam z zakupu. To zdecydowanie produkt nie dla mnie.
Na odżywkę Aussie się czaiłam, ale muszę chyba jeszcze raz się zastanowić…
Osobiście nie poznałam żadnego z tych produktów i po Twojej 'recenzji' raczej na żaden się nie skuszę.
Ja podobnie jak ty nie lubię marki Aussie. Miałam szampon i tą samą odżywkę. Moja wrażliwa skóra głowy przeszła piekło – strupy, łupież, swędzenie i ból przy każdym dotyku. W drogerii już nawet nie patrzę w ich stronę. Jedne z najgorszych produktów do włosów jakie miałam. Używałam też tego peelingu, co prawda raz u koleżanki, ale zgadzam się z tobą, że jest do niczego, aczkolwiek mi zapach nie przeszkadzał aż tak bardzo. Maski pantene nie używałam, ale z całego asortymentu marki spotkałam się jedynie z lakierem do włosów i pianką. Tragiczne nie były, ale jakoś pielęgnacja włosów wcale mnie nie… Czytaj więcej »
Ten peeling z Alterry również się u mnie nie sprawdził, wymeczylam go do końca ale tym samym mocno zrazilam do peelingów tej firmy
Kupiłam ostatnio nowy żel peelingujący Alterry, kokos i papaja i niestety mam odnośnie niego takie same wrażenia, jak Ty po tym z pomarańczą.
nie miałam tych produktów więc nie wiem jak sprawdziłby się u mnie :) i pewnie już się nie dowiem ;P
i ja się nieraz zawiodłam na produktach Pantene dlatego teraz podchodzę do nich bardzo ostrożnie a nad tym peelingiem Alterry się kilka dni temu zastanawiałam będąc w Rossmannie ale na szczęście nie kupiłam..
Nie używałam i przez to, co tutaj wyczytałam, nie będę :P Chociaż też mam na swojej liście kosmetyki, które odradzam :P Każdy też ma inne kryteria oceny :)
http://odkrywajzalicja.blogspot.com/
u mnie jak do tej pory nic Aussie się nie sprawdziło.
Ja ogólnie uważam, że kosmetyki z drogerii, które są przesycone chemią są mocno przereklamowane. Od kilku miesięcy stosuję do włosów olejek kokosowy – na prawie całą długość włosów, nie nakładam jedynie przy skórze głowy i stan moich "pukli" faktycznie się poprawił. Nie puszą się, są zdrowo lśniące i nie poplątane. Jedyny mankament na początku – należy uważać, by nie przesadzić z ilością olejku.
Żadnego z tych produktów nie miała. O odżywkach Aussie wiele osób wypowiada się bardzo pozytywnie. Mnie jakoś do nich nie ciągnie ;)
akurat ich nie znam :P
Testowałam wszystkie trzy i ani myślę do nich wracać :)
Aussie to jakas porażka :/
U mnie z Pantene nic się nigdy nie sprawdziło.
Może i dobrze że jeszcze nie skusiłam się na Aussie, skoro jest to taki średniak, a kosztuje sporo w porównaniu z innymi maskami czy odżywkami. Żadnego z tych produktów nie miałam i się z tego cieszę :P