Olejowanie włosów
Olejek do demakijażu
Depilacja
Masło do ciała
Balsam do ust
Olej kokosowy rewelacyjnie też nawilża usta. Jeśli czuję, że są spierzchnięte, a nie mam balsamu pod ręką, wcieram odrobinkę oleju w wargi i przywracam im komfort.
Składnik peelingu
Odżywka do skórek i paznokci
Pogromca świeżych ranek i blizn
Olejek do kąpieli
Olej do smażenia
Sprzymierzeniec w diecie
________________________________
Zapraszam też na instagram a sama zabieram się za odpowiedzi na zaległe komentarze! :-)
Olej kokosowy nierafinowany średnio nadaje się do smażenia. Ma niską temperaturę dymienia i podczas obróbki cieplnej traci swoje właściwości. W kosmetyce i w kuchni do produktów na zimno nierafinowany jest oczywiście najlepszy, ale do smażenia lepiej kupić ten rafinowany. Jest tańszy i nadaje się właśnie do smażenia.
A mi lekarz mówił, że jak mam nierafinowany, to mogę na nim smażyć, tym bardziej, że do gotowania używam śladowych ilości. :-)
Cóż, niestety lekarz w tym przypadku nie miał racji :) mówi ci to technolog żywności – punkt dymienia to ważna sprawa ponieważ po jego przekroczeniu pojawiają się związki rakotwórcze, tak więc dla własnego bezpieczeństwa smażymy najlepiej na rzepakowym a nigdy na kokosowym czy oleju z oliwek :)
Mój zięć, biolog fizjolog mówi to samo. Jako kosmetyk genialny, do jedzenia nie.
A ja najbardziej lubię stosować olej kokosowy jako balsam pod prysznic. Czyli najpierw myję się żelem, spłukuję, a następne nakładam na parę chwil olejek na wilgotne ciało, spłukuję go, delikatnie osuszam ciało i gotowe;) Tak sobie kiedyś wymyśliłam i lubie to zastosowanie;)
oo, muszę spróbować!
Bardzo lubię używać oleje do pielęgnacji.
Ja też <3
polecam czekoladki z oleju kokosowego, kakao i ksylitolu :)
ble…
Ooo, z chęcią spróbuję:) Co prawda za ksylitolem nie przepadam, ale może w tej wersji mi zasmakuje. Zdecydowanie bardziej wolę stewie w proszku :)
Anonimie, pewnie nie próbowałeś a się krzywisz :-) Anya, masz konkretny przepis? Klaudyna, robiłaś już? :-)
olej kokosowy u mnie gości do pieczenia i włosów :)
Czyli klasyka! :-)
Ja olej kokosowy stosuję do włosów, ust, przesuszonych partii ciała i dodatkowo w kuchni <3
Jest bardzo uniwersalny :-)
Tyle wspaniałych właciwości… a ja jestem straszną ignorantką muszę powiedzieć szczerze. Kiedy nie sprawdził się na moich włosach jakoś o nim zapomniałam, ale teraz przekonałaś mnie by dać mu kolejną szansę.
Ps. Wiesz, że uwielbiam te zdjęcia…..
Właśnie bardzo szybko można się do niego zrazić, gdy nie spisze się na włosach, ale warto dać mu szansę, bo jest świetny :-)
:*
z tym działaniem na rany i blizny to mnie zszokowałaś! Musze koniecznie to sprawdzić :>
Przyspiesza regenerację skóry w widoczny sposób. ;-)
Agu! Spróbuj użyć go do kanapek zamiast masła :) Można zrobić kanapki 'na słodko', a jedna łyżeczka dziennie jest właśnie zaleca. A czym więcej tym lepiej :) Także kanapki, koktajl… a i naleśniki na oleju. Pychotka! Raz nawet spróbowałam zrobić popcorn :D Troszeczkę przesadziłam z jego ilością, ale popcorn przypominał nieco ten maślany :)
No i dziewczyny… rozstępy! :) Jak tylko macie jeszcze czerwone, to smarować, smarować. Mnie przed tym odchudzaniem zrobiły się naprawdę paskudne kreseczki, a teraz… jaśniejsze, mniej widoczne. Aż człowiek ma ochotę rozejrzeć się za kostiumem na następne wakacje :)
Ja smażę na nim omlety :-D Naleśniki w sumie też, ale dawno nie jadłam. :-) Spróbuję z kanapkami!
ja używam na włosy, do twarzy jako krem i do demakijażu, dodatkowo na suche skórki, pięty itp. przesuszone miejsca ;)
I nie zapycha Cię stosowany jako krem? :-)
Ostatnio pisałam o nim jako jeden z wielozadaniowych kosmetyków, który warto zabrać na wakacje. Zamiast kilku zbędnych produktów można własnie zabarać takie jedno opakowanie :)
Pewnie, choć wygodniejszy dla mnie na wyjazdy jest żel aloesowy. :-)
Kurczę.. fajna opcja z zastosowaniem na skórki, też robię sobie hybrydę a moje skórki wyglądają jak wyglądają :( do golenia też fajna sprawa no i kąpiel <3
Ładnie nawilża skórki :-)
Olej kokosowy ostatnio często się u mnie pojawia, przy smażeniu, pieczeniu oraz w łazience podczas demakijażu i olejowania włosów na noc :). Ale zaciekawiłaś mnie że jest polecany przy laparoskopii, bo sama jestem po tym zabiegu i lekarz mi nic nie wspominał.
Mi zalecał włączenie go do diety, przed wypisem ze szpitala. ;-)
Używam głównie w kuchni, ale w goleniu nóg też go uwielbiam, skóra jest świetnie nawilżona i mam wrażenie że nie ma po nim podrażnień. W związku z tym, że kupiłam go głównie do smażenia (gdzie i tak działamy wysoką temperaturą) i że nie lubię aromatu kokosa używam rafinowany.
Rafinowany jest mniej wartościowy, ale jeśli się sprawdza to spoko. :-)
Ja odkryłam, że bardzo dobrze nawilża cerę – jeśli nałożymy lekką warstwę na noc. Rano jest bardziej miękka :) Usta też nim nawilżam.
Ja muszę z olejami na twarzy uważać, bo potrafię mieć wysyp.
Chyba jestem jedną z nielicznych osób, które nie przepadają za olejem kokosowym. Kiedyś używałam, a w zasadzie próbowałam używać do włosów, ale nie działał dobrze na nie, do tego kiedy smarowałam ciało, to odnosiłam wrażenie, że zamiast nawilżać, to je wysuszał :/ Zdecydowanie wolę masło shea <3
Masełko też jest super! :-)
Coś czuję, że zacznę używać go na suche skórki i do włosów.:D
Warto! :-)
O oleju kokosowym to i nawet ja pisałam u siebie na blogu! :D chyba stosowałam go już na wszystkie możliwe sposoby :)
Nie dziwię się! :-)
Olej kokosowy można również ssać, żeby wybielić zęby i pozbyć się toksyn- całkiem ciekawy sposób :)
Muszę wypróbować depilacje na ten olej :)
Słyszałam o tym wybielaniu, ale nie testowałam. Dziś przeczytałam o dodawaniu oleju do kawy i jutro muszę spróbować! :-)
Kawa z olejem kokosowym jest absolutnie przepyszna! I za pomocą takiej małej "różdżki" do spieniania mleka do kawy daje piękną i aksamitną piankę. Polecam !!
U mnie sprawdza się tylko w kuchni ;)
Dobre i to :-)
Kocham olej kokosowy <3 mozna tez ssac go przez kulka minut – wybiela zeby :)
Muszę spróbować!
Oleju używam głównie do pieczenia, kiedyś olejowałam nim włosy i efekty były całkiem dobre :)
Akurat w kwestii włosów, on bywa dość specyficzny. :-)
Uwielbiam zmywać makijaż olejem kokosowym <3 tak samo jak nawilżać nim usta i golić nogi, niezastąpiony jest :)
Mi też trudno się bez niego obyć :-)
Dzięki za ten wpis, olej leży od dłuższego czasu w szufladzie bo nie miałam na niego pomysłu ale teraz pójdzie w ruch :)
Ja używam go na wszelkie możliwe sposoby :)
Okazał się nie tylko Graalem urodowym, ale także kuchennym :))
P.S. Dodaję do obserwowanych…Żałuję, że tak późno :)
O mamo! O tych popularnych sposobach użytkowania to ja wiedziałam, ale że w tylu innych czynnościach można go stosować ?!
Dziękuję serdecznie za przydatny post i pozdrawiam!
Wiele dobrego słychać o tym oleju. Muszę się w końcu na niego skusić. :)
Ale wersja depilacji przy jego użyciu mnie zaskoczyła. :) Dobrze wiedzieć. :)
Dodaje do kawy :)
Wiele z Twoich pomysłów też stosuję. A od jakiegoś czasu używam naturalnego, domowego antyperspirantu na bazie oleju kokosowego, sody oczyszczonej i olejku herbacianego. W Internecie są różne opinie na temat takiego antyperspirantu, głównie ze względu na obecność sody oczyszczonej, ale ja póki co bardzo sobie chwalę i śmiem twierdzić, że lepszego antyperspirantu nie mialam!