Na rynek polski wkracza nowa marka 3200 oferująca krem z prawdziwym tłuszczem tygrysa. To rozwiązanie idealne dla kobiet borykających się z wszelkiego rodzaju problemami skórnymi. Jeśli doskwiera Ci trądzik, walczysz z bliznami, przebarwieniami, piegami, cieniami pod oczami, czy zmarszczkami to jest to kosmetyk dla Ciebie! Producent obiecuje, że upora się nawet z największymi dolegliwościami skórnymi, spłyci najgłębsze zmarszczki i opóźni proces starzenia się skóry. Brzmi cudownie prawda? Ponadto, jest to kosmetyk całkowicie naturalny. Nie znajdziemy tu grama chemii. Został też wyprodukowany w edycji limitowanej. Na rynku jest tylko 3200 sztuk! Twarzą promującą ten cudowny krem została Pemburu Haram – jedna z najbardziej znanych malezyjskich aktorek i modelek jednocześnie. Oczywiście, musimy mieć świadomość, że wyprodukowanie kremu wiąże się z pozbawieniem życia tygrysa, no, ale czego nie robi się dla urody, prawda?
Na szczęście wszystko co napisałam wyżej nie jest prawdą. 3200 to nie marka kremu lecz liczba tygrysów żyjących na wolności. Pemburu Haram nie jest modelką, ani aktorką. Ta postać nie istnieje, a pemburu haram oznacza po malezyjsku kłusowników.
Tygrysy to piękne zwierzęta będące symbolem siły i niezależności. Niestety są zagrożone. Zostało ich tylko 3200. Trzy tysiące dwieście. W przeciągu 100 lat ich populacja zmniejszyła się aż o 95%. W ciągu każdego tygodnia giną aż dwa, z powodu kłusownictwa. Bezpowrotnie tracą też swój dom przez nadmierne wycinanie lasów w celach rabunkowych. Jeśli nic z tym nie zrobimy, według prognoz naukowych, ostatni przedstawiciel gatunku zginie do 2022 roku! Brzmi przerażająco, ale to niestety smutna prawda. :(
Promocja to prowokacja, by nagłośnić całą akcję, by zwrócić moją i Twoją uwagę na ten niezwykle ważny problem. Celem jest także zebranie jak największej liczby ochotników, którzy mogą ofiarować swą pomoc. WWF, czyli ekologiczna organizacja, o której pewnie większość z Was słyszało, walczy z kłusownictwem, by uratować tygrysy i zapobiec ich wymarciu. Jak? Chociażby obejmując monitoringiem i patrolami tereny leśne, będące domem tych niesamowitych zwierząt, ale także na milion innych sposobów.
Jeżeli tak jak mi, nie jest Wam obojętny los tygrysów (a wierzę, że tak właśnie jest), zachęcam do wsparcia akcji. Można przekazywać darowizny lub po prostu podać informację dalej. Niech dowie się o tym jak największa grupa ludzi! Udostępnijcie wpis mój lub moich koleżanek blogerek, albo stwórzcie swój. Podzielcie się linkiem do strony 3200.pl lub ratujtygrysy.wwf.pl (tu znajdziecie wszelkie informacje i szczegóły akcji) na swoich profilach społecznościowych. Możecie też zrobić sobie zdjęcie z dopiskiem na kartce #RatujTygrysy oraz #PodajDalej i podzielić się nim ze znajomymi na facebooku, instagramie, czy twitterze. :)
Nie pozwólmy by nasze dzieci i wnuki nie wiedziały jak wygląda tygrys… Walczmy z krzywdą tych zwierząt. Zastopujmy ich cierpienie. Razem możemy więcej!
www.3200.pl |
Takich akcji powinno być jak najwięcej! Chrońmy zwierzęta przed nami samymi.
Ale się nabrałam!
Jestem w szoku że tylko tyle ich zostało :o
Akcja świetna! I bardzo fajnie to przedstawiłas :)
gdzieś mi w sieci mignął ten "kosmetyk" i byłam mega ciekawa co to takiego… wreszcie się wyjaśniło! Rewelacyjna akcja!
Poszło dalej!
świetna kontrowersyjna akcja ! już na facebooku jest grupa przeciw temu kremowi wiele osób "podpisało" się swoim nazwiskiem nie wiedząc o co tak naprawdę chodzi …
cały czas się zastanawiałam o co chodzi z tym tłuszczem tygrysa, teraz wiem wszystko! Super wyjaśnienie i super akcja
Świetna prowokacja ;)
OMG strasznie to wygląda…. popieram w 100% :) świetny wpis :)
Mam pytanie, co zrobilas, ze dostalas ten "krem"?
Nic :)
Świetna akcja!
Ale mi podniosłaś ciśnienie. Nie znałam jej akcji i zanim doczytałam co i jak, to dostałam piany na pysku ;-)
jeju tygryski wymierają?! i tylko tyle zostało? nie może tak być! : c
Post rewelacja! A ja jestem w szoku, ze ziemia liczy sobie tylko 3200 tygrysow…
Oby więcej takich akcji!
Na początku wpisu byłam wstrząśnięta tym kremem,i tym co piszesz.Dobrze, że taka akcja jest,mam nadzieję że wiele ludzi przyczyni się do ratowania tygrysów.Ich liczba po prostu jest taka niska,że nie mogę uwierzyć że jest ich tylko 3200. Ludzie zabijają siebie,a co dopiero zwierzęta! Kiedyś w przyszłości Ziemia odda nam całe zło w postaci kataklizmów-zresztą… już się to dzieje,a ludzie nadal będą robić takie rzeczy zwierzętom. To tyczy się każdego żyjącego zwierzątka. Szkoda że większość takich akcji nic nie wskura bo ciągle przybywa ginących gatunków.
Bardzo dobra prowokacja!!!!! :-)
Widziałam tą akcję na facebooku. Świetny, aczkolwiek kontrowersyjny pomysł…
Świetna akcja. Na pewno dotrze do wielu ludzi, do których akcje pomocy zwierzętom zwykle nie docierają.