CATRICE EYEBROW SET, ZESTAW DO STYLIZACJI BRWI
CATRICE EYEBROW SET, ZESTAW DO STYLIZACJI BRWI
Ocen: 5 kosmetyków kolorowych, do których zawsze z chęcią wracam
Catrice Sense of Simplicity – edycja limitowana
Zobacz także
Posty, które warto zobaczyć:
podkład z Bourjois aktualnie mam i bardzo lubię :) kusi mnie ten zestaw do brwi z Catrice
polecam :) ma naprawdę fajne kolorki :)
Z Twojej piątki mam tylko paletkę Sleek i faktycznie bardzo ją lubię :)
Moje top 5… Na pewno pudry do modelowania HD Inglota, róż Sephory, kredka do ust Lord&Berry, tusz do rzęs Revlon 3d photoready, odżywcza pomadka do ust z bebe :)
Szkoda, że nie mam jeszcze swojego ulubionego podkładu, ale testuję aktualnie Studio Fix i chyba to on zostanie "tym jedynym" :)
u mnie studio fix się nie sprawdził :(
Jak dla mnie byłby to bronzer i róże z Lily lolo , krem bb Dr. G, tusz z Loreala Volume Million lashes so Cuture i paletka Naturally Yours z Zoeva . Do części pewnie nie wrócę, chociaż spisują się wyśmienicie ale szukam bardziej naturalnych produktów.
Z wymienionych przez Ciebie nie znam jedynie kremu bb, resztę bardzo lubię :-)
Podklad z bourjois rowniez uwielbiam ;)
Ja miałam (wygrałam gdzieś) ten tusz z Max Factora i był fatalny. Osypywał się i w ogóle…ja nie wiem, może to był fatalny egzemplarz?
Być może był wcześniej otwierany?
Swój tusz z Max Factor kupiłam na promocji -49% w Rossmannie i to były najgorzej wydane pieniądze w moim życiu. Z tego co pamiętam tuszu użyłam, że z 5 razy i wyrzuciłam do kosza. Był fatalny, począwszy od szczoteczki skończywszy na trwałości.
Jednak wiele moich znajomych tusz ten chwali. Więc nie wiem, czy mój był jakiś niekompletny czy po prostu nie umiem się nim posługiwać.
Reszty kosmetyków nie miałam jeszcze okazji testować, dlatego nie mam o nich wyrobionej opinii. Jednak chciałabym przetestować hitowy już podkład z Bourjois.
Kurcze, może był otwierany wcześniej? :-( ale z nim jest tak, że albo się go kocha, albo nienwidzi. ;-)
Healthy Mix to również mój niezawodny podkład:) Tusz Max Factor 200 Calorie ale z klasyczną szczoteczką:) Co do palety cieni ze Sleeka to przyznam, że oczekiwałam lepszej jakości a to osypywanie potrafi być momentami bardzo uprzykrzające. Do brwi oczywiście konturówka w żelu z Inglota, Pomadkę Kate zapisuję na listę :)
To kwestia też używanych pędzli, ja już obcykałam co i jak. ;-)
Muszę w końcu kupić ten zestaw do stylizacji brwi :)
Nad podkładem Bourjois intensywnie myślę od kilku miesięcy. Obawiam się jedynie tego że nie będzie zbyt trwały na mojej mieszanej cerze. Co do paletki Sleek miałam ją daaawno temu ale jak dla mnie cienie były słabo napigmentowane więc powędrowała w świat.
u mnie podkład trzyma się bardzo długo, a Sleek nigdy nie zawiódł mnie pod względem pigmentacji. :)
Tego Max Factora nie miałam, zawsze kupuję wersję klasyczną i to do niej regularnie wracam.
Ja kupuję naprzemiennie, bo obie lubię. :-)
Ja również już swój egzemplarz Au naturel wykończyłam i chyba ponownie zakupie kolejną. Mimo, że cieni mam mnóstwo ta paletka zawsze się przyda :)
Mam paletę Sleeka i również fajnie mi się jej używa :)
Przepiękna czerwień :)
Zgadzam się co do Max Faxtor, świetny tusz w dobrej cenie. Mimo, że go zdarzyło mi sie go kilka razy zdradzić, to zawsze do niego wracam :)
Klasyki same w sobie, paletka neutralna, bardzo ładne odcienie, a podkład znam dobrze
Healthy Mix to również mój wielki ulubieniec. Palety Sleeka to najlepsze kosmetyki w swojej dziedzinie – przy nich Inglot czy Urban Decay totalnie wymiękają. Mam ogromną ochotę na tę paletę Catrice, niestety muszę zamówić online bo nie mam dostępu do tej marki – a szkoda, bo jest naprawdę rewelacyjna.
2 pierwsze pozycje również bardzo lubię i chętnie do nich wracam :)
Podkład mam i lubię;)
Podkład musi wreszcie być mój:)
Ja ciągle wracam do paletek Sleek'a. są moją miłością :) Kuzynce malowałam brwi cieniami z Catrice i są genialne :)
Nie cierpię tego podkładu Bourjois. :( Odbija się na wszystkim, brudzi wszystko dookoła, znika z mojej twarzy w kilka godzin i okropnie mnie zapycha. :( Całą resztę, poza Sleekiem, znam i również bardzo lubię. :)
O widzisz, a u mnie sprawdza się od lat. :-)
Mnie tusze z maxfactora bardzo mocno kiedyś uczulały. Raczej do nich nie wrócę natomiast HM z bourjois również bardzo lubię ; )
Niestety podkład ciemnieje mi na twarzy w tempie ekspresowym niestety nie dla mnie :( paletę Sleeka niezbyt lubię za to tusz to inna bajka, zdecydowanie tak :)
2/5 mamy podobnie :) Tusz 2000 calorie – już kilka opakowań zużyłam, mam go praktycznie zawsze. Lubię mieć dwa różne otwarte tusze na raz i zawsze jednym z nich jest 2000 calorie :)
Sleek Au Naturel właśnie denkuję, ulubione cienie mam już mocno wyskrobane i mało zostało. Uwielbiam ją, jest fantastyczna. Ale strasznie mam ochotę następną kupić inną, mam już na oku Matte Nude theBalm. Masz ją też? Może zrobiłabyś porównanie?
Mam, tzn. obecnie pożyczyłam mamie, ale jak dla mnie to całkiem różne palety, nawet pod względem kolorystyki. Pokazywałam Meet Matte Nude na blogu:
https://www.agatabielecka.pl/2015/03/thebalm-meet-matte-nude-moj-hit-i-must.html
Z tych wszystkich mam tylko paletkę Sleek ale w wersji Oh so special i jest cudowna ❤ Najlepsze cienie jakie miałam do tej pory :))
A jak jest z trwałością podkładu Healthy Mix? Jestem podczas poszukiwań podkładu na większą imprezą, z kilkugodzinnymi tańcami. Moja cera jest w bardzo dobrym stanie, gładka, bez niedoskonałości i większych przebarwień. Z polecanych trwałych podkładów wszystkie są mocno kryjące, ciężkie, czego chcę uniknąć. Healthy Mixem sporo osób się zachwyca, ale czy utrwalony dobrym pudrem (Kryolan) przetrwałby taką imprezę?
Na co dzień używam tylko podkładów mineralnych, ale wątpię by ukochane Annabellki dały radę :(
U mnie bez zarzutu, wczoraj go miałam na imprezie i od 18 do 3 w nocy wytrzymał bez zarzutu. :-)
Ja mam tusz w wersji wodoodpornej i chyba nigdy nie trafiłam na tak trwały tusz, który pomimo prysznica sprawia, że rzęsy nadal są ubrane w czerń tuszu.Z paletek póki co ukochałam sobie Lancome Hypnose, z odcieniami na co dzień – brązy. Paletę dostałam od chłopaka, i jest najgenialniejszą małą paletą jaką mam. Nic się nie osypuje, jasny cień stosowany na mokro cudownie się mieni i nawet stosuję go czasem jako rozświetlacz. Przegenialna sprawa. Swojej pomadki nadal szukam, chociaż ostatnio w nadmiarze używam jednej z Miss Sporty, bardzo lubię ją za trwałość i taki nieco ciemniejszy malinowy odcień. Podkład Helathy Mix… Czytaj więcej »
Ta paletka Lancome brzmi ekstra. :-)
Lubię podkład Bourjois Healthy Mix, nie pamiętam które z kolei opakowanie wykańczam :D
Nie używałam żadnego z tych produktów:)
Uwielbiam Healthy Mix jest ze mną od roku i wykosił wszelkie inne :p
Dodatkowo szminki z kolekcji Rimmela pokazanej przez Ciebie, są lekko kremowe a wytrzymałe, to lubię. Mam piękny koralowy odcień.
Pewnie 16? ;)
Również lubię ten podkład ;)
szminka ma cudowny kolor :)
Paletkę jak i tusz mam ogromną ochotę wypróbować ! :)
pomadki od Kate są świetne <3, a na burżujka poluję
Uwielbiam Healthy Mix i jest to jak dla mnie najlepszy podkład ;)
Mam paletkę Sleeka i bardzo ją lubię :)
Healthu Mix jak najbardziej za, a do brwi kredka z catrice :)
paletkę cieni i zwykłą maskarę 2000calorie również polecam :)
Ostatnio się skusiłam na healthy Mix za namową koleżanek. Rzeczywiście z daleka ładnie wygląda i pięknie pachnie. Jest to najładniejszy zapach podkłądu z jakim się spotkałam. Niestety podkreśla u mnie suche skórki, nie moge go stosować non stop. A co do tuszu również miałam tą maskarę i niestety strasznie się kruszla, po długim czasie skusiłam się na jej klascznego odpowiednika i jest znacznie lepiej. Pieknie podkresla rzęsy, dobrze rozczesuję i się nie kruszy.
A u mnie właśnie sprawdza się na bardziej przesuszone okresy bo ma fajnie nawilżającą formułę. :-)
Dobre, sprawdzone produkty :)
Szminki Rimmel Kate Moss są super, moim ulubionym kolorem jest 16 :)
Zestaw do brwi Catrice bardzo lubię :) Paletkę Sleek też miałam i lubiłam, ale ostatnio leżała nieużywana, więc poszła w świat :)
Do pierwszych dwóch pozycji również z chęcią wracam, a Au Naturel będzie chyba moją pierwszą wykończoną do ostatniego pyłka paletką. ;)
Na początku nie pasował mi ten podkład, ale po jakimś czasie go polubiłam :-)
1. Pomadka Loreal Color Riche Matte 228 – niezawodna na wyjścia kiedy wiem że nie będę miała czasu na poprawki,
2. Pomadka Max Factor Bewitching Coral 827 – super konsystencja i długo się utrzymuje na ustach,
3. Niezawodny tusz 2000 Calorie Dramatic Volume – to jest hit, aczkolwiek nie wiem czemu jakoś szybko u mnie wysycha,
4. Podkład Loreal Infallible Matt – z racji że kocham matowe wykończenie u mnie sprawdza się idealnie,
5. A na koniec błyszczyk od Rimmel Oh My Gloss 150 – kiedy chce tylko podkreslic usta i nie przejmowac sie nimi za bardzo
Hej kochana :) Mam takie pytanie, jakiego numeru/koloru tego podkładu używasz? Chciałabym go przetestować, a wiem, że używamy tego samego koloru revlon colorstay, stąd też moje pytanie. Byłabym wdzięczna z odpowiedź :)
51 :)