Bardzo często dostaję od Was pytania na temat podkładów – jaki polecam? Jaki wybrać? W jaki sposób najlepiej dopasować odcień do skóry? Mam nadzieję, że ten post rozwieje wszystkie Wasze wątpliwości i ułatwi podjęcie decyzji, dlatego też zapraszam do dalszego czytania.
Jak prawidłowo dobrać kolor podkładu do twarzy?
Najczęstszym błędem podczas dobierania koloru podkładu jest testowanie odcieni na ręce. Z reguły dłonie mamy ciemniejsze niż twarz, zdarza się także, że różnią się one odrobinę tonacją od skóry twarzy. Najłatwiej zatem odrobinę podkładu zaaplikować na twarz – na linii żuchwy i szyi, tak by powstała widoczna smuga. Wtedy mamy pełen obraz kolorystyczny i możemy jasno ocenić, czy kosmetyk stapia się idealnie z odcieniem naszej skóry.
Podczas testowania odcieni podkładu warto też odczekać chwilę i sprawdzić, czy dany kolor nie ciemnieje i nie utlenia się pod wpływem oksydacji. Czasem ma to miejsce i jest zależne od kilku czynników, np. od naszego sebum. Wtedy najlepiej celować w kolor jaśniejszy niż zwykle.
Oczywiście najbardziej idealną opcją byłoby też sprawdzenie koloru w świetle dziennym. Sztuczne światło w sklepach czasem potrafi zrobić psikusa i nieco zakłamać rzeczywisty odcień, jednak na przestrzeni lat zauważyłam, że i tak ma znacznie lepszą barwę niż kiedyś. Natomiast jeśli tylko macie taką możliwość, to wyjdźcie na zewnątrz i popatrzcie jak kolor podkładu prezentuje się w słońcu i cieniu.
Tony skóry, a dobieranie podkładu
Kolejne, dość częste niedopatrzenie, to błędne dobranie odcienia podkładu do tonacji naszej skóry. Pewnie nie raz miałyście problem z tym, że twarz wypadała zbyt różowo do reszty ciała, albo na odwrót – była zbyt żółta, oliwkowa. Jak zatem określić ton naszej skóry i dopasować do niego podkład? Już tłumaczę.
Najpopularniejszym sposobem polecanym przez wizażystów jest biała kartka lub biała ściana. Jeżeli na białym tle Twoja skóra wydaje się być bardziej żółta oznacza to, że jest w ciepłej tonacji. Gdy zaś wybija się z niej róż – jest chłodna. Natomiast jeśli nie potrafisz jednoznacznie określić dominujących tonów, to najprawdopodobniej masz tonację neutralną.
Druga kwestia to nasze żyły. Przyjrzyj się dokładnie tym po wewnętrznej stronie swoich nadgarstków. Zazwyczaj w przypadku skór o chłodnych tonach są one niebiesko-fioletowe oraz dość wyraźne, przy ciepłych zielonkawe i mniej widoczne, a przy neutralnych niebiesko-zielone.
Możesz też sprawdzić jaka biżuteria lepiej komponuje się z Twoją skórą – czy pięknie współgra z nią chłodne srebro, czy ciepłe złoto. To także będzie małą podpowiedzią.
Jakich odcieni szukać? W przypadku neutralnych tonacji warto sprawdzić nazwy będące kombinacją obu typów np.: rose vanilla. Będąc posiadaczką ciepłej tonacji zerkaj np. na: warm vanilla, warm beige, sand beige i tak dalej. Jeżeli zaś dominują u Ciebie chłodne tony, to w nazwie szukaj np.: cool porcelain, rose, ivory.
Wskazówką mogą być także coraz częściej pojawiające się na podkładach oznaczenia: N – tonacja neutralna, C – chłodna, W – ciepła.
Jak prawidłowo dobrać podkład do typu skóry?
Każdy rodzaj skóry ma swoje potrzeby i preferencje, dlatego nim zaczniemy poszukiwania idealnego podkładu warto sobie uświadomić jaki typ skóry mamy. Istnieje bowiem wielkie prawdopodobieństwo, że najlepszy podkład dla cery tłustej nie będzie dobrze prezentował się na skórze suchej – podkreśli wszelkie załamania, suche skórki. Natomiast na cerze tłustej, czy trądzikowej lekki, rozświetlający podkład do cery suchej po kilku godzinach może zafundować nam niekontrolowany błysk, podkreślenie niedoskonałości oraz okazać się nietrwały.
Podkład do skóry tłustej
Jak wiecie sama jestem posiadaczką skóry tłustej i trądzikowej. Przez lata zmagałam się z nadprodukcją sebum, rozszerzonymi porami oraz stanami zapalnymi. W przypadku tak problematycznej cery oczekiwania względem podkładu miałam naprawdę duże. Przede wszystkim kosmetyk musi być trwały, mieć dobre krycie, które można budować oraz nie tworzyć efektu maski, ani nie podkreślać suchych skórek (przy zmianach trądzikowych i kuracjach dermatologicznych potrafi być ich sporo). Moim ukochanym podkładem, który nigdy mnie nie zawiódł i który sprawdzał się nawet przez długie godziny w pracy, czy podczas całonocnych imprez był Fenty Beauty Pro Filt’r Soft Matte Longwear Foundation. Do tej pory gorąco Wam go polecam. Bardzo lubię także podkład Smashbox Studioskin, który według mnie jest jednym z niewielu podkładów prezentujących się pięknie na twarzy niezależnie od rodzaju skóry. W makijażu cer tłustych świetnie wypada również kultowy podkład Estee Lauder Double Wear, czy równie popularny Yves Sant Laurent All Hours. Pamiętajcie, że w tym przypadku każdy podkład należy utrwalić pudrem, to znacznie przedłuży jego trwałość. Przy tego typu formułach nie możemy też zapominać o odpowiedniej pielęgnacji – oczyszczaniu i nawilżaniu.
Podkład do skóry suchej
Cera sucha zazwyczaj ma trudność z utrzymaniem nawilżenia, często też jest matowa, brakuje jej naturalnego blasku. Zdarza jej się także czerwienić od przesuszenia, czy podrażnienia. W tym przypadku najlepiej sprawdzą się podkłady o nawilżających formułach, lekkie i rozświetlające. Takie, które optycznie wygładzą skórę, dodadzą jej świeżości, ujednolicą koloryt i nadadzą zdrowego glow. Poza wspominanym wyżej podkładem Smashbox Studioskin mogę polecić Dior Forever Skin Glow – nawilżający, o świetlistym wykończeniu, ale też trwały oraz Dior Backstage – pięknie stapiający się ze skórą, o bardzo naturalnym wykończeniu.
Podkład do skóry mieszanej
Skóra mieszana charakteryzuje się nadprodukcją sebum głównie w strefie T i normalną, bądź suchą skórą w pozostałym obszarze twarzy. To bardzo popularny typ cery u kobiet. W tym przypadku pierwsze podkłady, które przychodzą mi na myśl, to wyżej wymienione: Fenty Beauty Pro Filt’r Soft Matte Longwear Foundation, Smashbox Studioskin, Dior Backstage, ale też kultowy Lancome Teint Miracle, czy Sephora Collection Best Skin Ever oraz lekka formuła Fenty Beauty Ease Drop. Ciekawą opcją jest także podkład KVD Good Apple.
Podkład do skóry starzejącej się
Wraz z upływem lat na twarzy pojawiają się pierwsze zmarszczki, skóra może mieć nierównomierny koloryt, być bardziej przesuszona (tutaj też bardzo dużą rolę odgrywa pielęgnacja!). Warto o tym pamiętać wybierając podkład. Nie chcemy bowiem, by kosmetyk utworzył nam maskę, podkreślił załamania skóry, czy jej nierówną strukturę lub suchość. Nie możemy celować w mocno matowe wykończenia, skłaniałabym się do bardziej nawilżających, świetlistych, lżejszych formuł. Tutaj polecam zainteresować się podkładem Fenty Beauty Ease Drop oraz Dior Backstage. Moja mama bardzo chwali sobie również Estee Lauder Futurist Hydra Rescue Moisturizing Makeup SPF 45, który na jej skórze prezentuje się bardzo lekko i miękko.
Rodzaje podkładów – czym się różnią?
Poza tradycyjną, płynną formą podkładu zamkniętą zazwyczaj w buteleczce, czy tubce mamy także kosmetyki w innej formie. Zapewne słyszałyście już o podkładzie w musie, kompakcie, sztyfcie, czy kremie. Jaka jest między nimi różnica?
Pierwsza i zasadnicza, to metoda aplikacji. Ja bardzo lubię klasyczne podkłady nakładać w określony sposób – najpierw rozcieram je dłonią na twarzy, a następnie wklepuję wilgotną gąbeczką. Wtedy uzyskuję najlepsze wygładzenie mojej skóry, naturalne wykończenie oraz krycie.
Jednak kremowy podkład KVD Good Apple, czy inne tego typu formuły najlepiej wypadają na skórze zaaplikowane pędzlem (cienka warstwa), a następnie doklepane gąbką. Według mnie dłońmi pracuje się nimi dużo gorzej. Mają z reguły mocne krycie, dlatego wybierając gabkę i pędzel minimalizujemy ryzyko maski.
Podkłady w sztyfcie to świetna opcja na podroż, czy też szybkie ujednolicenie kolorytu skóry. Świetnie sprawdzają się także w aplikacji punktowej. Tutaj najlepiej sprawdzi się zwilżona gąbka do makijażu. W moim przypadku najlepiej sprawdza się na rysowanie kilku kreseczek na twarzy, a następnie rozblendowanie ich. Jest wtedy równo, lekko i świeżo, bo pracujemy na cienkiej warstwie.
Natomiast wszystkie podkłady w kompakcie, w pudrze np. Fenty Beauty Pro Filt’r Soft Matte Powder Foundation, Sephora Mineral Compact Foundation według mnie najlepiej aplikować gęstym pędzlem typu flat top, czy takim w kształcie kulki. Możemy także spróbować aplikatorem, które zazwyczaj są dołączone do tego typu opakowań.
Zobacz także: Najlepsze podkłady do twarzy – top 7
Alternatywy dla podkładu – kremy CC i BB
Coraz większą popularność zyskują także kremy BB i CC. Czym tak właściwie są i co je różni od klasycznych podkładów?
To naprawdę godna alternatywa podkładów. Zarówno kremy BB, jak i CC są połączeniem właściwości pielęgnujących z koloryzującymi. Zawierają pigmenty, które pięknie ujednolicają koloryt skóry, coraz częściej cechuje je naprawdę dobre krycie, a jednocześnie są lekkie, nieobciążające i dbają o nawilżenie skóry. Warto po nie sięgnąć jeśli nie jesteś fanką mocnego makijażu, są świetne szczególnie teraz – latem.
A jaka jest różnica pomiędzy kremem BB a CC? BB to skrót od Blemish Balm/Beauty Balm, CC natomiast to Color and Correct/Color Control and Care. Z założenia więc krem CC posiada nieco większe krycie. Jeśli więc szukasz mocniejszego ujednolicenia, ale zależy Ci na zachowaniu właściwości pielęgnacyjnych, to sprawdź krem CC. Choć z własnego doświadczenia muszę napisać, że teraz na rynku mamy naprawdę fanastyczne kremy BB, jak i CC, więc warto sprawdzić je oba. Jednymi z najlepszych są te marki Erborian – CC HD, CC Red Correct, BB Cream, Super BB Au Ginseng.
Mam nadzieję, że dzisiejszy post rozjaśnił Wam pewne podkładowe kwestie i teraz łatwiej Wam będzie dokonać zakupu podkładu idealnego. :)
Post powstał we współpracy z Sephora.pl
Bardzo fajny post! Teraz już z większą świadomością będę kupowała podkłady. Może wypróbuję któryś z wymienianych przez Ciebie, kto wie ;)
Bardzo lubię swój Forever Skin Glow Dior, lubię też podkłady Clarins, ale ostatnio zachwyciła mnie też próbka podkładu YSL, nie pamiętam tylko nazwy :)