Zmiany są trudne. Szczególnie, gdy próbujemy zmienić nawyki utrwalone przez lata. Przez lata błędnie do nich podchodziłam fundując sobie chwilowe zrywy, by po chwili wrócić do starych zachowań. Obecnie daję sobie czas i uwielbiam metodę małych kroków. Otworzyła mi oczy książka “Atomowe Nawyki”, która zmieniła myślenie oraz zdjęła presję pośpiechu, przeceniania krótkich momentów, a nauczyła doceniania drobnych, powtarzalnych codziennie czynności. W ten sposób znacznie łatwiej wprowadzić mi jakiejkolwiek zmiany w życie i pracować nad zdrowymi nawykami. Dziś chcę Wam opowiedzieć o trzech, które są już ze mną jakiś czas i widzę po nich różnicę. :)
Low carb, czyli zmniejszona podaż węglowodanów w diecie
Bardzo długo myślałam, że ten sposób żywienia nie jest dla mnie i to był błąd. Okazuje się, że taka dieta jest pyszna, pożywna, odżywcza i świetnie działa na ustabilizowanie glikemii. Ponadto ma działanie przeciwzapalne i rewelacyjnie dba o mózg. Jako osoba z adhd jest to dla mnie niezwykle istotne, więc z przyjemnością karmię mózg zdrowymi tłuszczami, dobrej jakości białkiem, ale miejsce na ciemny chleb, kaszę, czy ryż również się znajdzie. Na początek polecam Wam gorąco jadłospisy Michała Kota – przepisy petarda! Do tego ziołowa, lub owocowa i aromatyczna herbata i jestem w niebie. :D
Całkowita rezygnacja z alkoholu
Nie piję alkoholu od ponad 2,5 roku. Wcale. Nie dlatego, że miałam kiedykolwiek z nim problem. Odstawiłam na chwilę, na czas brania leków i nigdy już do niego nie wróciłam. Nie potrzebuję go, by się odprężyć i zrelaksować. Nie lubię pijanych ludzi. Uważam, że w Polsce za bardzo rozwinięta jest kultura picia i nie chcę w niej uczestniczyć. Na imprezach piję napoje zero lub wodę. I czuję się z tym wspaniale. Nie mam kaca, zmarnowanego dnia po. :) Obecnie musiałam też odstawić kofeinę, bo zaburza działanie leków, które biorę, a one są dla mnie priorytetem. Obecnie więc testuje bezkofeinowe opcje, ale poza tym pokochałam herbaty. Na co dzień wybieram ziołowe kompozycje. Mięta, rumianek, melisa i szałwia to moi faworyci. Gdy jest chłodniej prym wiedzie zimowa herbata (imbir, goździki, jabłka, cynamon to moja miłość!) Na zdjęciu możecie zobaczyć mój zapas ulubieńców ze sklepu Mokate. Wszystkie są przepyszne! I co więcej bardzo żałuję, że nie mogę teraz pić tradycyjnej kawy, bo jeśli chodzi o kawę w ziarnach to nie mają sobie równych.
Poranek z książką
Kiedyś dzień rozpoczynałam od sprawdzania social mediów. Teraz budzę się, biorę tabletki przygotowane na stoliku nocnym i sięgam po książkę. Czasem jest to rozdział, a czasem jedna lub dwie strony, ale z automatu poprawia to moje nastawienie i zapewnia zwiększoną chęć do działania. Wybieram bowiem takie pozycje, które motywują i zachęcają do zadbania o siebie i swoje żyćko. Lubię się karmić pozytywną energią i świadomie decyduję jakimi ludźmi oraz jakimi informacjami się otaczam. Polecam gorąco!
A jak to u Was wygląda? Jakie zmiany wprowadziłyście lub zamierzacie wprowadzić? :)
Post zawiera lokowanie produktów marki Mokate w ramach współpracy (reklama).
Również staram się wprowadzić jak najwięcej zdrowych nawyków żywieniowych i bardzo zwracam uwagę na składniki odżywcze w pożywieniu! I naprawdę mój organizm docenia moje starania :)