róż Milani Luminoso, szczoteczka do makijażu Nees 4056, pomadka Deborah Milano 12, podkład Urban Decay All Nighter, perfumy Guerlain La petite Robe Noire |
agubloglifestylemakijażmakijaż oczumakijaż twarzymakijaż ustpielęgnacjapielęgnacja ciałapielęgnacja twarzypielęgnacja włosów
6 sprawdzonych trików urodowych
Każda z nas lubi ułatwiać sobie życie, świadczą o tym chociażby komentarze pod ostatnim wpisem tego typu. W zeszłym roku zdradziłam Wam garść trików urodowych, a Wy podzieliłyście się swoimi patentami. Część z nich wcieliłam w życie, w międzyczasie wpadłam też na kilka innych, więc dziś zapraszam na kolejną odsłonę kobiecych sztuczek. ;)
Kolorowy top na odpryskujący lakier
Noszę hybrydy, ale one czasem też potrafią odprysnąć lub pęknąć, szczególnie gdy robię paznokcie w pośpiechu. Ostatni raz miałam taką sytuację przed wyjściem na wesele. Świeży mani a na jednym paznokciu odprysk! Nie było czasu na poprawki, więc na szybko wzięłam stary brokatowy top z Essence i pokryłam paznokieć u jednej i drugiej ręki. Wyszło idealnie, a dziewczyny pytały, gdzie kupią taki bydrydowy lakier i czy to Semilac wprowadził nowość do oferty. Całość wytrzymała przez sześć dni, potem zaczęły ścierać się drobinki na końcach więc zrobiłam nową hybrydę. Ten patent zdradziła któraś z Was w komentarzu i wtedy naprawdę uratował mi życie – nie zniosłabym takiego rozwalonego pazura przez całą noc!
Kredka w lodówce przed temperowaniem
Niektóre kredki są na tyle miękkie i kremowe, że naostrzenie ich graniczy z cudem. Cały czas się łamią i zaklejają temperówkę. Jeśli używałyście kredek SuperShock z Avonu, to wiecie o czym mówię. Ja przed każdym struganiem wrzucam tego typu formuły do lodówki lub zamrażarki na kwadrans i dzięki temu dosłownie chwilę zajmuje mi uzyskanie ostrej, precyzyjnej końcówki. No i przede wszystkim nie wkurzam się, nie marnuję kosmetyku i nie męczę się z czyszczeniem nożyka. Polecam – spokój gwarantowany. :-D
Lakier do włosów jako żel do brwi
Kiedy żele do brwi nie były tak popularne i łatwo dostępne trzeba było sobie jakoś radzić. Patentem starym jak świat jest spryskanie szczoteczki (nawet tej od starej maskary – oczywiście czystej) lakierem do włosów i przeczesanie włosków. Swego czasu to był jedyny sposób, by ogarnąć i utrwalić moje niesforne brwi. Teraz na szczeście pomaga mi w tym żel L’Oreal, choć i tak czasem po lakier sięgam, głównie wtedy, gdy gotowy kosmetyk gdzieś zapodzieję.
Tusz do rzęs zamiast linera
Jeśli jesteście poza domem (albo po prostu skończył Wam się liner) i chcecie przyciemnić górną linię rzes, wystarczy, że na pędzelek naniesiecie odrobinę maskary i pomalujecie oko. Sprawdziłam to na sobie wielokrotnie, gdy akurat nie miałam pod ręką nawet kredki lub ciemnego cienia i naprawdę działa. Tusz utrzymuje się na powiece cały dzień i ładnie wygląda, więc w sytuacjach awaryjnych warto spróbować. :-)
Olej kokosowy w roli pianki do golenia
O tym już wspominałam kilka razy, chociażby w poście o ulubionych sposobach na olej kokosowy. Generalnie jakiekolwiek olejki dobrze sprawdzają się przy depilacji, ale kokosowy wypada szczególnie świetnie. Wystarczy wsmarować w skórę odrobinę i sięgnąć po maszynkę. Olej nie tylko zmiękcza włoski, ale zapewnia też poślizg, łagodzi podrażnienia i minimalizuje ryzyko zacięcia się.
Puder transparentny zamiast suchego szamponu
Któregoś razu, gdy spędzałam weekend poza miastem zaspałam na spotkanie. Oczywiście nie miałam przy sobie suchego szamponu, więc musiałam poradzić sobie w inny sposób. Nie by opcji umycia włosów – nie mogłam się spóźnić, więc w ruch poszedł puder transparentny. Naniosłam go puchatym pędzlem, po prostu wtarłam we włosy u nasady dokładnie tak, jakbym pudrowała twarz. Efekt był na tyle zadowalający, że na spokojnie mogłam wyjść z domu. Włosy nie były siwe, zyskały na objętości i wyglądały świeżo. Związałam je w kucyk i czułam się do wieczora komfortowo.
Pomadka jako róż
Gdy wykonuję makijaż, to zawsze sięgam po róż. Z natury jestem bardzo blada więc delikatny rumieniec w połączeniu z bronzerem jest u mnie bardzo pożądany. Czasem jednak, gdy pakuję się w pośpiechu (a robię to bardzo często), zdarza mi się zapomnieć różnych kosmetyków. Podkład trudno by mi było zastąpić czymś innym, ale brak różu rekompensuję sobie pomadką. Zazwyczaj i tak mam przy sobie jakiegoś nudziaka, czy odcień zgaszonego, brudnego różu który na policzkach wygląda równie dobrze. Opuszkami palców wklepuję odrobinę na podkład, oprószam pudrem transparentnym, dokładam bronzer i jest ok.
I to już wszystko na dziś. Koniecznie napiszcie jakie są Wasze ulubione triki urodowe. :-)
Ocen: 6 sprawdzonych trików urodowych
Oceń
poprzedni post
Ulubieńcy października
Olej kokosowy w roli pianki do golenia muszę to wypróbować.
Polecam :-)
Podobnie jak moja przedmówczyni, zachwyciłam się pomysłem wykorzystania oleju kokosowego do golenia ;) Do tej pory w sytuacjach awaryjnych służyła mi odżywka do włosów ;)
Naprawdę fajnie się sprawdza :-)
Oleju przy goleniu jeszcze nie używałam, ale często tak zużywam niesprawdzające się odżywki i balsamy do ciała :) Ja ostatnio pisałam o mieszance bazy i zwykłego lakieru do paznokci, by otrzymać nowy odcień hybrydy, ale ten patent z kolorowym topem muszę wykorzystać! :)
Ooo o tym mieszaniu to muszę poczytać, bo patent dobry :-)
O takich możliwościach oleju kokosowego nie miałam pojęcia :)
Człowiek uczy się przez całe życie ;-)
Świetne pomysły jest kilka które muszę sprawdzić☺
Pomagają wyjść cało z opresji :-)
Większośc z nich znałem ale są na prawdę pomocne :)
Są, są :-)
Zdarzyło mi się używać pomadki w roli różu, a także lakieru do włosów do utrwalenia brwi – świetne i przede wszystkim skuteczne patenty! :)
Szczególnie świetnie zdają egzamin w kryzysowych sytuacjach :-)
Kredka w lodówce przed temperowaniem to muszę wypróbować bo mam jedna kredkę której nie mogę zatemperować :/
Polecam zatem wypróbować ten trik :-)
Gdzie można dostać taką śliczną bransoletkę jak na zdjęciu?
Widziałam w Pepco za zawrotną cenę 4.99.
Wiadomo, że złoto to to nie jest a i jakość pewnie na 3 razy ale zawsze możesz kupić do czasu aż nie znajdziesz trwalszej wersji :)
Tak, ta ze zdjęć też jest z Pepco za piątaka właśnie ;-)
Dobry patent z tym topem :) Muszę zapamiętać i kupić jakiś zwykły, bo aktualnie tylko hybrydy u mnie :)
W razie awarii dobrze mieć jakiś zwykły pod ręką :-)
kusi mnie ta pomadka jako róż, ale obawiam się jaki będzie miało to wpływ na moją cerę:/
Musisz podejść do tego ostrożnie jeśli masz problemy z cerą, ja ten trik stosuję jedynie awaryjnie, gdy nie mam pod ręką różu.
fajne triki :-)
Zarówno kredki do oczu jak i do ust zawsze zostawiam na noc w lodówce, żeby zrobiły się twardsze; )
Ja ostatnio jestem mistrzem radzenia sobie w kryzysowych sytuacjach- raz pojechałam na weekend z ważną imprezą rodzinną bez kosmetyczki, a w ten weekend był postęp- kosmetyczka już pojechała ale bez ważnego pędzla do nakładania sypkiego podkładu mineralnego. ;)
Ja natomiast nigdzie nie ruszam się bez różu w kremie i używam zarówno na policzki jak i na usta. Polecam.
ekstra patenty na pewno któryś wykorzystam, moim patentem na złamany paznokieć jest hardi z semilaca już nie raz mi pomógł w takiej kryzysowej sytuacji <3
Dla mnie bomba, wszystkie pomysły świetne :P
Z tym włożeniem kredki do lodówki przed temperowaniem to świetny pomysł :)