W temacie pielęgnacji, muszę wspomnieć o kremie do rąk Scandia Cosmetics o zapachu melona. Nie dość, że pięknie pachnie, to ma genialną konsystencję. Jest gęsta, treściwa, masełkowata, czyli taka jaką lubię najbardziej, a przy tym szybko się wchłania, nie zostawia tłustej powłoczki oraz długotrwale nawilża. Na pochwałę zasługuje także sam skład kremu – kosmetyk zawiera 25% masło shea i jest 100 % wege. Krem kupicie tutaj.
Bioderma Sensibio to płyn micelarny, do którego powracam od lat. Po dziś dzień pamiętam swoją pierwszą zakupiona butelkę. Upolowałam ją w czasie studiów, na jakiejś sporej promocji, bo jej normalna cena była dla mnie wtedy nie do przejścia. To kosmetyk skutecznie radzący sobie z makijażem, a zarazem bardzo delikatny i przyjazny dla skóry. Koi, łagodzi podrażnienia, nie przesusza i przywraca skórze komfort. Często używam jej także w ciągu dnia, gdy jestem niepomalowana, a chcę nieco odświeżyć twarz. Jeśli jednak stawiacie na tak zwane mocno oko, lepiej wyposażcie się dodatkowo w dwufazowy preparat do demakijażu, bo z grubą warstwą maskary Bioderma może mieć problem. Zamawiałam dwupak 250 ml tutaj.
Punkt ostatni na liście to kremowe mydło pod prysznic – masło kakaowe Ziaja. Ten kosmetyk towarzyszy mi od lat. Kiedyś był punktem obowiązkowym pod prysznicem w moim mieszkaniu studenckim. ;-) Kupowałam kolejne butelki nałogowo, obecnie wracam do niego głównie w sezonie jesienno-zimowym. Ten charakterystyczny zapach bardzo mi się podoba i dobrze kojarzy. Poza tym mydło dobre się pieni, nie przesusza skóry i bez zarzutu spełnia swoje podstawowe zadanie. Jest też niedrogie i wydajne.
I to już wszyscy moi wrześniowi faworyci. :-)
A Wy jakie kosmetyki polubiłyście najbardziej we wrześniu?
ten podkład mam na swojej wishliście :>
I mnie zaciekawił ten podkład, u mnie niestety w całym mieście brak szafy Catrice :(
Aga, uwielbiam Twoje wpisy. Uwielbiam zdjęcia, Ciebie, koty, wszystko. Dużo się nauczyłam, na każdy post czekam z niecierpliwością.
Pozdrawiam, Asia :**
Też kiedyś często kupowałam to mydło pod prysznic Ziaja:) a na podkład Catrice nawet ja się skusiłam ;) Nawet bo ogolnie nie jestem fanka tradycyjnych podkładów. Ja mam odcień 040 i jest ok tak patrząc na twarz ale mam wrażenie, że przy szyi się trochę odcina bo ma trochę różowych tonów, a ja raczej żółta, ech;) trochę szkoda, ze nie ma więcej odcieni;) ale ogolnie jest fajny, nawet dla kogoś kto nie lubi podkładów;)
Bardzo lubię to masło kakaowe :)
Z tym podkładem jest jakieś istne szaleństwo. Natura nie odpisuje na emaile. Mój odcień 010 jest niedostępny w każdej naturze i drogeriach podpiętych pod Naturę. Jakoś odechciało mi się już kupić ten podkład.
Ja tez bardzo lubie to mydlo Ziaji ;)
Polubilam ten podkład, chociaż dla mnie jest odrobinę za ciemny:)
Chyba się przejdę do Natury po ten podkład, zamiast do Ross po Lirene:)
Najładniejszy jest cień !
Poluję na podkład Catrice wszędzie, gdzie się da, ale na razie jest niestety z nim problem :/
Dawno nie chciałam tak drogeryjnego podkładu i liczę, że mi się sprawdzi, gdy już kiedyś go kupię :)
Podkład próbuję kupić odkąd się pojawił I niestety ciągle trafiam na puste półki ?
A ja nie cierpię masła kakaowego :/
Podkład Catrice na pewno sprawdzę:)!
Chciałabym przetestować ten nowy podkład od Catrice ale boję się, że mimo wszystko będzie za ciemny dla mnie.
Nigdzie nie mogę dostać tego podkładu Catrice :( mam na niego ogromną ochotę, zresztą na pomadke też :D
Uwielbiam ten podkład od Catrice! Już dawno nie miałam tak dobrego, drogeryjnego podkładu :)
Nigdzie nie mogę dorwać tego podkładu z Catrice :/
Wszędzie poluje na ten podkład od Catrice :), ale cały czas wyprzedany.
To mydełko Ziaja uwielbiam i również gości u mnie od kilku lat w okresie zimowym ;)
Ta seria z ziaji bardzo ładnie pachnie :)
Niestety nie znam ani jednego produktu z Twoich ulubieńców :)
Podkłąd kusi mnie zdecydowanie najbardziej, zbiera chyba same pochlebne opinie ;) Cienie też mi się podobają, śliczne kolorki!
Przyznam że pierwszy raz widzę ten podkład Catrice i zaciekawiłaś mnie nim :)
Żałuję, że nie kupiłam podkładu Catrice od razu jak przyszedł do naszej Natury, bo po recenzji Maxineczki wyprzedał się błyskawicznie. A jest naprawdę swietny :) Krem do rąk mam w wersji brzoskwiniowej i go uwielbiam!
NA pomadki Essence z tej serii mam przeogromną ochotę :)
Aż muszę sprawdzić, czy ten podkład catrice faktycznie zasługuje na swoją sławę.
Cień ma piękny kolor, podkładu Catrice nigdzie nie mogę dorwać, a szminka jest śliczna :)
Szczególnie zaciekawił mnie polecany przez Ciebie krem do rąk.
:-)
Pozdrowienia!
podkład z Catrice błyskawicznie awansował na mojego ulubieńca, jest genialny! Wraz z pudrem matującym daje mi efekt jakiego nie mogłam uzyskać za pomocą prawie żadnego podkładu, czyli matowa, ale świeżą twarz :)
Śliczny jest ten cień, oj chyba muszę wyruszyć na zakupy:)
Moi wrześniowi ulubieńcy to pastelowa fioletowa hybryda Victoria Vynn Pure "Milky lilac" i cień w kredce Rimmel <3
Miałam kiedyś tę Biodermę, ale jak dla mnie różowy Garnier mu dorównuje i to za niższą cenę :)
Przy moich bardzo wrażliwych oczach nie wyobrażam sobie już życia bez Biodermy
Nie miałam jeszcze tego podkładu z Catrice i na razie się nie skusze. Poczekam, aż minie szał, żebym mogła kupić go bez problemu :D
Gdzie kupiłaś ten uroczy termofor?