Muszę się Wam dziś do czegoś przyznać. Nie jestem fanką długiego chodzenia po sklepach i spontanicznych zakupów w galeriach handlowych. Przeglądanie ubrań na wieszakach bez konkretnego celu nie sprawia mi przyjemności. Znacznie częściej kupuję w sieci. A co mi w tym pomaga? Zapewne nie zaskoczę Was, gdy napiszę, że Domodi. To najpopularniejszy i najbardziej znany serwis internetowy z wyszukiwarką ofert sklepów online mi.n. Zalando, czy też marek takich jak Kazar lub Orsay. Dzięki Domodi nie dość, że mogę robić zakupy w wielu miejscach naraz, to na dodatek niepotrzebny mi do tego nawet komputer. Aplikacja mobilna serwisu pozwala na zakupy w każdej chwili – botki na jesień kliknęłam stojąc w kolejce w banku. :-D To naprawdę świetna sprawa, dlatego jeśli tak jak ja, nie lubicie tłumów w galeriach oraz cenicie swój czas, zapraszam do dalszego czytania. Opowiem Wam między innymi dlaczego lubię zakupy przez aplikację mobilną i jakie czerpię z nich korzyści.
Po lekturze “Slow Fashion” moje zakupy są zawsze bardzo przemyślane. Wiem jakich elementów garderoby szukam i nie muszę urządzać przechadzek po sklepach, aby coś wpadło mi w oko. A aplikacja Domodi skupia wszystko, czego potrzebuję w jednym miejscu. Nie muszę chodzić od sklepu do sklepu i zastanawiać się, czy kupić daną koszulę, czy jednak poczekać, bo być może w innej sieciówce znajdę ładniejszą lub tańszą. Nie tracę też wolnego czasu, którego i tak mam jak na lekarstwo. Mieszkam poza centrum, więc dość rzadko w nim bywam. Takie przejażdżki do galerii, by popatrzeć co tam nowego w asortymencie, to nie moje klimaty. Na szczęście przedłużenie mojej ręki, czyli telefon, pozwala mi na robienie zakupów w przerwie lub po prostu przy okazji czekania na kogoś, czy stania w kolejce.
Plusem aplikacji jest także łatwe wyszukiwanie. Jeśli planujemy kupić na przykład spodnie, korzystając ze specjalnych filtrów, bardzo łatwo jesteśmy w stanie zawęzić pole naszych poszukiwań. Domodi daje nam możliwość określenia budżetu, wyboru oferty wyłącznie ulubionych sklepów, koloru, rozmiaru, materiału, czy nawet stylu. Możemy też ustawić widoczność wyłącznie wyprzedażowej oferty. Nie musimy więc przeczesywać strony po stronie, by znaleźć interesujący nas element z danej kategorii, a ryzyko przepłacenia także zostaje maksymalnie zminimalizowane. :-)
Kolejną zaletą, jest możliwość dodawania interesujących nas ubrań do ulubionych. Wystarczy kliknąć w serduszko. Ja robię tak za każdym razem, gdy coś mi się spodoba, ale nie jestem do końca przekonana, że do mnie pasuje, albo gdy wiem, że muszę to mieć, a aktualnie nie mam środków na zakupy. Wtedy odpalam listę w odpowiednim momencie i albo kupuję, albo szukam czegoś innego.
I to jest właśnie fajne, że aplikacja Domodi pozwala mi także na spokojne przemyślenie zakupów. Wiecie, czasami jak już trafię do galerii mam jakieś dziwne poczucie “kurcze, jak tego nie kupię, to potem mi się nie będzie chciało po to znów przyjeżdżać”, więc biorę i później żałuję. ;-) A dokonując zakupów przez internet daję sobie trzy dni na podjęcie decyzji i jeśli nadal coś mi się bardzo podoba, to po prostu klikam, gdy mam stuprocentową pewność.
Co jeszcze? W aplikacji znajdziemy także specjalną zakładkę z zestawami skomponowanymi przez inne użytkowniczki serwisu. Dziewczyny łączą różne elementy, a ja lubię te stylówki sobie przeglądać. Dzięki temu znalazłam fajną shopperkę, która pomieści mojego laptopa oraz przekonałam się, że wieczorowa sukienka może fajnie wyglądać ze sportowymi butami. Chyba sama zacznę tworzyć swoje inspiracje outfitów, gdy znajdę więcej czasu.
Z telefonu korzystam częściej niż z komputera, dlatego tego typu rozwiązania mobilne to dla mnie świetne rozwiązanie. Uwielbiam zaparzyć sobie kubek ulubionej herbaty, otulić się kocem i przeglądać różnego rodzaju magazyny. Poza czytaniem książek, bardzo mnie to relaksuje. A, że telefon mam zawsze pod ręką, gdy wpadnie mi coś w oko, od razu zaczynam szukać tej rzeczy lub czegoś podobnego w sieci. W kwestii mody obecnie zazwyczaj zaczynam od Domodi.
Aplikację możecie pobrać tutaj:
Jeśli jeszcze nie znacie Domodi, koniecznie wypróbujcie serwis, a przede wszystkim apkę! Ostrzegam jednak – wciąga na maksa! ;-)
Ps. Wpis postał w ramach kampanii Domodi.
Ocen: Zakupy przez internet – mój sposób na zaoszczędzenie czasu i pieniędzy
Oceń
poprzedni post
Zakupy do domu: Pepco, Kik, Jysk, Biedronka
Aguś jak mi brakowało Cię na zdjęciach!
Ciekawa sprawa.
Ja większość rzeczy kupuje przez internet lub też wybieram i oglądam on-line, a potem udaję się do sklepu już z konkretną listą. Dawniej lubiłam biegać po Galerii, ale od dłuższego czasu bardzo mnie to męczy i chodzę tam tylko z jasno określonym celem zakupowym. :)
Też lubię korzystać z takich aplikacji:)
Dobrze widzieć Cię na zdjęciach :) Przyznam szczerze, że podobnie jak Ty częściej korzystam z telefonu, zastanawiam się jak kiedyś można było funkcjonować bez aplikacji, mobilność to niezaprzeczalny atut naszych czasów. Zakupy stają się wygodniejsze i przyjemniejsze, wazne tylko aby zachować umiar i kupować z głową :) Ściskam :*
Znam Domodi :-) ale chociaż nie jestem zwolenniczką buszowania po sklepach, to jednak wolę pójść i zmierzyć niż liczyć na szczęście, że coś będzie dobrze na mnie leżało, albo nie okaże się że materiał jest prawie przezroczysty. Korzystam z Domodi gdy czegoś szukam, wówczas mam pewne rozeznanie i dopiero wyruszam na sprecyzowane łowy ;-)
Znam, ale w sumie rzadko korzystam.. ;P
Ja niestety ale jestem "skazana" na robienie zakupów w sklepach / galeriach. Z moim wzrostem [182cm] długością nóg [112cm] wielkością stopy [od 41 do 43 w zależności od typu obuwia/producenta] muszę wszystko przymierzyć zanim to kupię. Niby jestem proporcjonalna, bo tułów i ręce też mam "długie", ale zakup niemal wszystkiego u mnie to jeden wielki dramat. Dodatkowo jestem ciężko chora jak mam się udać na zakupy obuwia czy spodni – bo i tak w większości przypadków takie zakupy kończą się fiaskiem lub kilku godzinnym staniem i przymierzaniem "wszystkiego" bo może a nóż ten rozmiar będzie dobry bo wypada "większy, dłuższy"etc.… Czytaj więcej »
Uwielbiam robić zakupy online ♥
Nie lubię długiego chodzenia po sklepach, więc takie rozwiązanie jest dla mnie idealne :)
Ja nie jestem fanką zakupów w sieci. :(
Ja nigdy nie korzystam z tego typu aplikacji :)
Ja też nie lubię chodzić po sklepach za ciuchami :( drogerie i perfumerie to co innego ;)
ja dla odmiany lubie chodzic i pomacac ubrania w sieci rzadko kupuje szczegolnie buty :)
Nie wiem czy będziesz mogła mi pomóc, ale widziałam, że powiększyła się gama kolorystyczna podkładu Provoke Matt m.in. o jaśniejszy odcień. Mam straszną ochotę wypróbować wreszcie ten podkład, a skoro na dniach będzie promocja… :) Mam jedynie problem z odcieniem. Codziennie używam podkładu mineralnego od Annabelle Minerals matującego kolor Golden Fair/Fairest. I po teście w drogerii nie wiem, na który odcień Provoke się zdecydować. Pomożesz?