Dzisiaj wpadam do Was z moimi niekosmetycznymi hitami ostatniego czasu. Będzie między innymi kilka książek, biżuteria, mój ulubiony zapach do domu i popularne zegarki, które nie są bez wad. Ciekawe? To zapraszam do dalszego czytania!
Na początek książki. Slow life skończyłam przedwczoraj, więc dzielę się z Wami wrażeniami świeżo po lekturze. Dla mnie to ogromna dawka inspiracji i motywacji. W moje życie jakiś czas temu wkradł się chaos, który ciężko opanować, a lektura pozwoliła mi spojrzeć na pewne sprawy z innej perspektywy i ustalić priorytety na nowo. Potrzebowałam takiego otrzeźwienia, nabrania dystansu i uporządkowania myśli. Niektórzy być może uznają, że książka jest pełna oczywistości i to przecież nic nowego, ale moim zdaniem pozwala się na chwilę zatrzymać i uzmysłowić sobie co tak naprawdę jest w życiu ważne. My przecież z reguły to wszystko zawsze wiemy – znamy schematy zdrowego odżywiania, stylu życia, czy uprawiania sportów, ale czasem bardzo trudno teorię wykorzystać w praktyce. A Slow life pomaga wziąć się w garść i dokonać w życiu zmian, które pozwolą nam przeżywać codzienność w swoim tempie. Jeśli cierpicie więc na notoryczny brak czasu, nie umiecie odpoczywać, a rozpraszacze mają Was w garści, polecam!
Kolejne, dwie pozycje, to Większy kawałek nieba i Wszystkie kolory nieba Krystyny Mirek. Obie części to pełna ciepła, typowo kobieca historia Igi i Wiktora. Osób całkowicie różnych, z dwóch odmiennych światów, które los stawia na swojej drodze. Oczywiście nie sposób się nie domyślić, że główną rolę odgrywa tu wątek miłosny, ale w książkach nie brakuje relacji, które skłaniają do refleksji. Muszę przyznać, że pierwsza część bardzo mnie wciągnęła i z niecierpliwością czekałam na premierę drugiej. Nie bez powodu Krystyna Mirek nazywana jest źródłem pozytywnych emocji. Faktycznie jej powieści poprawiają samopoczucie, relaksują, pokrzepiają i zachęcają do wiary w swoje marzenia. :-) Jeśli lubicie tego typu literaturę, koniecznie sięgnijcie po oba tytuły!
Kolejnym ulubieńcem jest delikatny łańcuszek od Ani Kruk. Mam go od kilku miesięcy, noszę praktycznie codziennie i nic się z nim nie dzieje. Wbrew pozorom, jest bardzo mocny i solidny, więc nie obawiam się, że może się przerwać. Kiedyś nie przepadałam za złotem, lubiłam duże ozdoby, najlepiej wiszące kolczyki, a teraz uwielbiam minimalistyczną biżuterię. Obecnie nie widzę akurat tego modelu na stronie, ale jeśli szukacie porządnych dodatków tego typu, to naprawdę warto zapoznać się z ofertą Ani. W asortymencie jest tyle pięknych propozycji, że aż trudno zdecydować się na jeden, konkretny model, zobaczcie zresztą same tutaj.
Pozostając w temacie dodatków – dwa ulubione zegarki, które noszę na zmianę to popularny w blogosferze Daniel Wellington. Mam damski model St Mawes o rozmiarze koperty 36mm pochodzący z linii Classic Collection oraz męski Dapper Durham z kopertą 38mm. Uwielbiam wygląd obu modeli, choć większy bardziej mi odpowiada gabarytowo. To ponadczasowa klasyka, która pasuje do wszystkiego, ale po kilku miesiącach użytkowania muszę stwierdzić, że niestety nie są warte swojej regularnej ceny. W pierwszym modelu, zaczyna wycierać mi się bok koperty – różowe złoto po prostu zaczyna mieć ciemniejsze plamki, a w męskim bardzo szybko uszkodziła mi się szlufka od paska. Nie obchodzę się z zegarkami jakoś specjalnie, ale też o nie dbam – unikam kontaktu z wodą, z perfumami, przechowuję w suchym miejscu i mimo mojej sympatii do marki oraz niezawodności mechanizmu, nie są to dodatki bez wad. No, chyba, że ja trafiłam na dwa felerne egzemplarze? ;-)
W zestawieniu nie mogło też zabraknąć mojego ulubionego, kociego kubka. Dostałam go w prezencie, za pomoc w złapaniu kota i niestety nie wiem skąd pochodzi. Jest przeuroczy, pojemny, a pita z niego kawa smakuje od razu lepiej. Gdy na niego patrzę, od razu poprawia mi się humor. ;-)
Torebka z Zary jest ze mną od wiosny i mimo iż wszędzie ją noszę, wciąż wygląda jak nowa. Uwielbiam ją za klasyczny fason, kolor (nawet nie wiem kiedy ulubioną dawniej czerń zamieniłam na brąz) i jakość wykonania, jest naprawdę solidna i bardzo pojemna. Bez problemu zmieszczę w niej wszystkie dokumenty oraz inne potrzebne rzeczy. Z chęcią kupiłabym taką samą czarną, ale już jest niestety niedostępna. Dlatego teraz zastanawiam się nad dużą, czarną torebką marki Wittchen – dziewczyny, czy miałyście jakiś model? Jak z ich jakością? Znalazłam na Kupon.pl info, że jest teraz wielki kiermasz Wittchen z rabatami do -70%. i faktycznie wiele modeli jest w atrakcyjnych cenach, dlatego czekam na Wasze sugestie! Dodatkowo dostępny jest kod rabatowy -20%, który jest ważny do 16.09, tylko na rzeczy nieprzecenione. Kiermasz dostępny jest do niedzieli.
Nie mogę też nie wspomnieć o zapachach do domu. Uwielbiam Yankee Candle! Na zdjęciu widzicie moje jesienne zapasy, o które zadbała Ola z aromahome.pl (na hasło agublog do 08.10.16 obowiązuje rabat -15% na asortyment dostępny w sklepie, rabat należy wpisać TUTAJ) i już nie mogę się doczekać testowania nowych zapachów, ale wciąż numerem jeden na podium jest Angel’s Wings. Kocham niezależnie od pory roku. Ten aromat niesamowicie mnie relaksuje i odpręża. Gdy potrzebuję odpoczynku, zawsze sięgam właśnie po AW. Mam dwie świece oraz kilka wosków, czy to już uzależnienie? :-)
I to już wszystko na dziś. Jestem ciekawa, co Was ostatnio zachwyciło lub po prostu umilało czas? Koniecznie podzielcie się swoimi niekosmetycznymi ulubieńcami!
Ocen: Kilka niekosmetycznych ulubieńców ostatnich tygodni
Oceń
poprzedni post
Ulubieńcy sierpnia
U mnie też pojawiły się książki K. Mirek;)
I jak wrażenia?
Piękne masz te zegarki ;) książki tej pani koniecznie powinny u mnie zawitać, bardzo lubię taką lekką kobiecą lekturę ;)
Dzięki Inga, myślę, że książki przypadną Ci do gustu. :-)
Zachowałam się w Zdjęciach :*
Dziękuję :-)
Też mi się podoba książka "Slow life". Niby oczywistości, ale daje dużą dawkę pozytywnej energii :)
Oj tak, od razu człowiekowi się chce działać :-)
Świeca White Tea to mój ulubiony zapach <3
Nad książką Slow Fashion zastanawiałam się już od jakiegoś czasu więc chyba trzeba będzie ją przeczytać :)
White Tea jest boska, ale ja właśnie palę Atumn Night i polecam :-)
Slow life jest po prostu świetne! Ta książka tak bardzo rozwalała mi mózg, jak chyba nic innego w ciagu mojego życia! Pierwszy też raz po skończeniu lektury, książka jest cała w kolorowych karteczkach – zaznaczałam fragmenty, do których chcę wrócić! Nawet na studiach notatki nie były u mnie tak kolorowe!
Hehe :-D To fakt, jest świetna :-)
Przepiękny kubek ♥
:-))
Kubeczek jest przepiękny!
Uroczy prawda? :-D
Piękna ta torebka <3
Dzięki!
Mogę zapytać jaka długość łańcuszka? :) piękny jest
Jeśli dobrze pamiętam to minimalna długość to 42cm a maksymalna 47. :-)
Kubek cudowny :)
:-)
Torebka przepiękna! No i kubek wygląda uroczo :).
Cieszę się, że się podoba :-)
Ten koci kubeczek zdecydowanie do mnie przemawia <3 Jest przesłodki i w kolorze mojej Lei :D
On jest tak uroczy, że od razu się uśmiecham jak patrzę na niego :-D
Cudowny naszyjnik. Już od dłuższego czasu jestem fanką minimalistycznej złotej biżuterii. Sprawdza się na codzień i od święta. Chociaż do mojego odcienia cery bardziej pasuje różowe złoto.
Ja kiedyś nosiłam tylko srebro! :-)
Mam tą samą torbę z Zary tylko czarną i dla mnie największym jej plusem jest ta sztywna przegroda na środku, idealnie mieszcząca mojego laptopa <3 Slow life nadal czeka u mnie kolejne, a na kubek nie mogę się napatrzeć! Kupiłam jakiś czas temu sładkiego kociakowego w Home&You, ale zbiłam ;((
Tak, ta przegroda jest świetna, choć mój lapek ciut za duży do tej torby, ale i tak lubię :-)
Musisz więc odwiedzić Home&You ponownie! :-D
Ten kubek jest śliczny :)
Oj jest :-D
Bardzo fajni ulubieńcy :) Kubek z kotkiem prześliczny, faktycznie od samego patrzenia człowiekowi pojawia się banan na twarzy :) Z książek ciekawi mnie Slow Life, która zresztą czeka właśnie w paczkomacie, więc mam nadzieję jeszcze dzisiaj się do niej dorwać. Na a świece i woski YC wielbię miłością wielką <3 Z zapachów, które otrzymałaś znam wszystkie i większość baaardzo lubię – herbatka właśnie się u mnie pali, a rano listonosz dostarczył duży słoik rabarbaru :D
Mam nadzieję, że Slow Life Cię nie zawiedzie. :-) Ja dziś zrobiłam odstępstwo od AW i palę Autumn Night. Boski! <3
Koniecznie muszę zatem sięgnąć po Slow Life, uwielbiam takie książki :)
Polecam :-)
A gdzie ten kod trzeba wpisać, bo będąc w koszyku nie widzę tam żadnego miejsca do wklejenia :)
Kochana, kliknij tutaj: http://www.aromahome.pl/code :-)
Zerknij na zegarki Cluse – też fajne :D
Znam je :-) Całkiem ładne są :-)
Bardzo często tak jest, że czytamy masę poradników, ale ciężko nam cokolwiek z nich wynieść. Ja już od dłuższego czasu chciałam przeczytać Slow Life i na pewno to zrobię ;-) Co do Yankee Candle, to sezon na palenie świeczek i wosków uważam za otwarty <3
Ja palę w zasadzie cały rok :-)
Minimalistyczna biżuteria strasznie mi się marzy jednak przy małym dziecku jest to dosyć mało realne:).Kubek jest uroczy! a woski uwielbiam sama nie wiem,który najbardziej:)
Fakt, przy maluszku łatwo o zerwanie łańcuszka :-) Ale może kolczyki minimalistyczne? ;-)
Moja miłość do kubków walczy z "nienawiścią" do kotów po zobaczeniu tego kubka, jest genialny! ;)
A dlaczego niby nienawidzisz kotów?
Piękny kubek ♥
Też mi się podoba ;-)
Nie żebym była zachłanna, ale chcę wszystkich Twoich ulubieńców :)
Super rzeczy …naszyjnik przesliczny. ;-) Jesli chodzi o swiece Yankee Candle to ja uwielbiam ostatnio ich zapach cranberry (zorawina) …..jest cudowny.