> 10 – Don’t Pink Of It! – średniej jasności, brudy róż, z beżowymi tonami, bardzo ładny nudziak, w typie lepszej wersji naszych ust;
> 11 – So Hap’ Pink – dziewczęcy róż, który jako jedyny nie ma beżowych tonów, ale nadal pozostaje w ciepłej tonacji;
> 12 – Beau Brun – najbardziej problemowy kolor, dość ciemny, nieco ceglasty, wpadający w brąz, moim zdaniem obok nude nie stał.
na to czekałam, nareszcie nowe kolory! te pomadki są świetne, zachwyt od pierwszego użycia :) :D
Mam dokładnie tak samo! :)
Piękne zdjęcia! Z ciekawości, w jakim programie je edytujesz?
Dziękuję. :) Pracuję w Photoshopie. :)
odkąd się pojawiły w sprzedaży mam ochotę na kolorek nr 10, ale boję się że będzie tak jak z Nude-ist, który na moich ustach wygląda znacznie jaskrawiej niż w opakowaniu
Sylwia, z tym nie powinnaś mieć takiego problemu, gwarantuję. :) On jest naprawdę bardzo stonowany, widoczny, ale na pewno nie jaskrawy. :)
U mnie jest praktycznie tak samo jaskrawy jak nude ist… Prawie czerwony :/
Mówisz o 10? :O U mnie wygląda bardzo naturalnie więc trudno mi się odnieść nawet do tego.
wszystkie 4 idealne dla mnie :)
To nic tylko kupować. :D
Kupiłam Don't pink of it! i kolor jest genialny. Tak jak napisałaś – lepsza wersja koloru ust. Jestem zaskoczona, bo nie wysuszają ust aż tak bardzo, jak się spodziewałam ;)
No właśnie dlatego m.in. tak bardzo je lubię, bo maty niestety mają to do siebie, że potrafią okrutnie przesuszyć, a one są świetne. :)
mam 10 i 11 – wydaje mi się, że formuła 11 jest troszkę inna, bo na moich ustach pozostawia prześwity i druga warstwa jest konieczna. 10 natomiast to jedna z najpiękniejszych szminek ever, dla mnie piękny, bezpieczny codzienny kolor :)
Powiem szczerze, że tego nie zauważyłam, bezproblemowo mi się ją nałożyło i dziś i wczoraj, tak jak pozostałe bo np. Grand Cru to koszmarek. :( Ale tak jak napisałam to pierwsze wrażenia, jak będzie coś się działo to na pewno uwzględnię to w podsumowaniu.
10 chcę!
Chyba każdy będzie ją chciał! Jest najbardziej uniwersalna. ;-)
ja ją mam i dla mnie w ogóle nie jest ciekawa… i nie wygląda jak na zdjęciu:(
Asia, ma prawo Ci się nie podobać i nie sprawdzać. :) Wyraźnie jednak napisałam w poście, że ciężko uchwycić ich rzeczywisty kolor, szczególnie w opakowaniach, bo wydają się jaśniejsze. Kolory na dłoni są jednak dość dobrze oddane, ale wszystko zależy od a/ odcienia skóry b/ ustawień monitora c/ koloru twoich ust, które ma spore znacznie w tym jaki pomadka da efekt końcowy d/ typu urody Chociażby 07 Nude-ist, na połowie dziewczyn wygląda inaczej. :)
A mnie dalej nie kusza te pomadki nic a nic i chyba to juz sie nie zmieni :P
Nie wiesz Aśka co tracisz. ;)
Hmmm, a mnie właśnie najbardziej zainteresowały 9 i 12 ;)
To już mocno indywidualna kwestia, wszystko zależne jest od tego jakie kolory preferujesz, mi bliżej do różowych odcieni. :-)
Jasne :) Ja jestem miłośniczką czerwieni, rzadko dobrze mi w jakimś różu ;) Za to moja siostra całkiem odwrotnie – jej wpadły w oko 10 i 11 :)
Piękne są! Póki co nie mam żadnej, ale ślinię się do monitora za każdym razem jak je widzę ;) Happy Nude Year to coś dla mnie.
Tobie dobrze w takich odcieniach! :-)
mam 10. Bardzo naturalnie wygląda na ustach
Zgadzam się. Jest najbardziej naturalna z całej gamy. :-)
Sporo przepłaciłaś, na ezebra.pl są znacznie tańsze..
Nie kupowałam ich. Otrzymałam je w ramach współpracy z drogerią.
Dziękuję za swatche :-) 10 jest prześliczna!
Zdjęcia po prostu miażdżą ♡♥<3
Polecam się na przyszłość. :D
A dziękuję! :*
Zamówiłam sobie wczoraj 01 i 10 :)
Z 5 i 6 jestem bardzo zadowolona, te również cudne.
jedynka jest śliczna, ale ja chyba bardziej lubię dwójkę. :-) Z 10 na pewno też będziesz zadowolona! :-)
Piękności! Nr. 12 muszę koniecznie kupić, czuję, że to będzie mój faworyt :D
O masz, ja z kolei średnio się w nim widzę, ale będę próbowała się przekonać. ;)
namówiłaś mnie na 10:) świetny kolor:)
Moje pierwsze wrażenie z macania testerów w drogerii jednak było słuszne, kolory nadal są dość intensywne i wyraziste. Najbardziej podoba mi się 11 i myślę, że na wiosnę może być fajna :)
Świetne kolorki – wszystkie, bez dwóch zdań :)
Poprzednie kolory nie były dla mnie, wśród tych myślę że mogłabym coś wybrać.
Kolory są piękne! Twoje faworyrtki to także i moje, z tym że w odwrotnej kolejności :) Chyba skuszę się na 10tkę ❤
Świetnie odpisałaś kolory i ich intensywność, więc wiem czego się spodziewać :)
Dzięki Agu za tego posta :*
9 widzialem naustach w pracy u znajomej wygląda cuuuuuuudnie
Wyglądają pięknie. Nawet nie wiem który kolorek najbardziej mi się podoba :)
chce 10 i 11!
sama nie wiem, która bym wybrala. Na początku podobał mi się nr 10 i 11 :) ale na razie nie zainwestuje w żadną, bo jedna mi w zupełności wystarczy, gdyż nie jestem jakoś szminkomanniaczko ;)
A u mnie się nie sprawdzają :< Byłam akurat w drogerii, kiedy wystawiono nowe testery, więc postanowiłam wypróbować i sprawdzić, czy faktycznie są warte 50 zł. Niestety u mnie wysuszają usta i czuję się w nich wybitnie niekomfortowo. Do tego po godzinie część pomadki zeszła, a resztę wystarczyło przetrzeć odrobiną micela i nie było po niej śladu. Chyba po prostu nie dla mnie te szminki w płynie i zostanę przy velvetach od Golden Rose ;)
10 i 11 bardzo mi się podobają :)
piękne są, ale zbyt mało nudziakowe jak dla mnie ;)) na jeszcze jaśniejsze liczyłam ;)
Wszystkie są piękne! Choć gdybym miała wybierać, zdecydowałabym się na 10 i 11 :)
Masz rację 10 i 11 są piękne :)
10 i 11 także mi się podobają- najbardziej 10 :)
Mi najbardziej podoba się 10 i 12, ale najlepiej byłoby zobaczyć jak prezentują się na ustach :)
Oooo 10 i 11 chyba będziecie moje :D
Mam jedną z tej seri w odcieniu 04-Peach Club, którą uwielbiam, z przedstawionych najbardziej podoba mi się nr 10. :)
ale piekne odcienie, czekam na fotki na ustach
Agu, jak 10 wypada w porównaniu Airy Fairy? Słusznie mam wrażenie, że to matowa wersja AR?
oj, nie AF jest jaśniejsza i przy 10 wygląda bardziej beżowo :)
Dla mnie dwunastka wymiata! :)
Mam 10 ale dokupiłabym 11, poza tym ze starego składu brakuje mi jednego kolorku :) i w sumie jeszcze jednego, bo miałam go ale sprzedałam na allegro właśnie 07 bo kolor mi jakoś nie pasował. 10 jest za to idealna
Ostatnio przekopałam pół internetu za swatchem dwunastki no i w końcu mam :D! Od jakiegoś czasu czaję się na matowy brąz, może nieco ceglasty, ale jednak brąz-beż. Powiedz mi czy 12 dobrze uchwycił twój aparat? Na moim monitorze wydaje się najbliższa czerwieni, a jeśli taka jest w rzeczywistości to jednak to nie to czego szukam :)
Wydaje mi się, że dobrze, ale nie wiem jakie są ustawienia Twojego monitora. :)) To na pewno brąz nie jest, ale taka czerwona cegła z dużą ilością beżu i brązu, oczywiście moim zdaniem. :) Musiałabyś sprawdzić w szafie Bourjois, z tego co wiem, są już wszędzie dostępne nowe kolory. :))
Chyba mam pecha, bo ostatnio gdzie nie zajrzałam to ciągle ich nie było ;). Dzisiaj może jeszcze uda mi się spróbować zahaczyć o jakiegoś Rossmanna. Dzięki :)!
Przepiękne są :)
Po obejrzeniu swatchy mam o nich takie samo zdanie jak ty, 11 jest najpiękniejsza!
Chyba skuszę się na numer 10, aczkolwiek brakuje mi jeszcze bardziej wpadającego w nude odcienia i myślałam, że taki pojawi się :)
10 chyba byłaby dla mnie odpowiednia, chociaż spodziewałam się czegoś jaśniejszego ;) Chociaż te pomadki mnie kuszą, to jakoś trzymam się twardo postanowienia, o banie na kosmetyki do ust… Chociaż łatwo nie jest :)
pozdrawiam, A
Wszystkie piękne, ale chyba najbardziej przypadł mi do gustu numerek 10 :)
Nie mam jeszcze żadnej z tych pomadek bourjois, ale do końca nie wiem, czy na pewno chcę spróbować :) Troszeczkę te kolorki mi średnio pasują, a zresztą – ostatnio poznałam magię pomadek GR z serii matte a kosztują całe 10 zł! Problem tylko z ich zdobyciem, bo w okolicy nie mam żadnego stoiska GR :C
10 REWELACJA
Tak mnie skusiłaś, że już dłużej nie mogłam zwlekać :P mój pierwszy egzemplarz z tych szminek w odcieniu 09 już nie długo do mnie trafi :) Już nie mogę się doczekać jak ją wypróbuję :D Jeśli się polubimy to z pewnością kupię więcej bo kolory są prześliczne, ale szkoda ze odcień 10 tak ciężko dostać :/
10tka jest cudowna.
Kupiłam dziś numerek 08 i muszę powiedzieć, że firma chyba zmieniła formułę, bo niczym nie odbiega od pozostałych kolorów. Ponadto mam wrażenie, że ma ciuteńkę inny odcień niż jej poprzedniczka o tej samej nazwie, ale to może być tylko wrażenie przy różnym świetle. W każdym bądź razie na obecną chwilę jestem bardzo zadowolona. :)