GIORGIO ARMANI SI, WODA PERFUMOWANA
ulubieńcy i odkrycia 2014 roku – kosmetyki kolorowe, makijaż, zapach
W 2014 roku poznałam baardzo dużo nowych kosmetyków do makijażu. Śmiało mogę napisać, że ponad 80% to produkty udane, z którymi się polubiłam. Miałam więc spory problem, by wybrać tych kilka najlepszych. Nie chciałam tworzyć tasiemca, więc lista zmieniała się kilkukrotnie, ale wreszcie wyłoniłam ścisłą dziesiątkę. Są tu kosmetyki, które odkryłam w zeszłym roku i od razu podbiły moje serce. Takie, które z ręką na sercu mogę polecić każdemu, bo spisują się świetnie w każdych warunkach. Znalazło się też miejsce dla ukochanego zapachu. Większość doczekała się oddzielnych wpisów na blogu, o pozostałych na pewno jeszcze usłyszycie. Zapraszam do dalszego czytania.
Ogólnie mogę napisać, że marka theBalm była jednym wielkim odkryciem 2014 roku, jednak najmocniej urzekła mnie Balmsai. Jest świetna, idealnie skomponowana pod względem kolorystycznym i pozwala mi stworzyć makijaż na każdą okazję. W środku znajduje się 18 cieni wysokiej jakości, którymi podkreślimy także brwi oraz namalujemy kreskę. Do palety dołączono również przydatne szablony, które pozwolą nam wyrysować idealną jaskółkę. Pełna recenzja TUTAJ.
REVLON, KREDKI DO UST JUST BITTEN KISSABLE
W pierwszej połowie roku szalałam na punkcie pomadek w kredce. Mam ich trochę, ale moimi absolutnie ulubionymi, po które sięgam bardzo często, są te marki Revlon, w odcieniach Smitten, Romantic i Lovesick. Dają piękne, lekko mokre wykończenie, są bardzo kremowe, dobrze napigmentowane i niesamowicie trwałe. Wżerają się w usta, więc nawet jeśli pierwsza warstwa koloru zejdzie, nasze wargi nadal są delikatnie zabarwione. Nie wysuszają też ust, wręcz przeciwnie, nawilżają je. Kolor Smitten pokazywałam TUTAJ.
BOURJOIS, POMADKI ROUGE EDITION VELVET
Pozostając w temacie ust, kolejnym odkryciem były matowe pomadki w płynie marki Bourjois. Obecnie na rynku jest dużo dobrych szminek o takim wykończeniu (np. Golden Rose), ale to Velvety podbiły moje serce. Posiadam trzy sztuki – Ole Flamingo!, Pink Pong i Nude-ist, ale już zacieram rączki na nowe kolory nude, które ponoć weszły do sprzedaży. Dziewczyny, nasze prośby zostały wysłuchane! ;) Spójrzcie tutaj.♥ O samych właściwościach pomadek nie będę się rozwodzić, bo poświęciłam im oddzielny post TUTAJ.
PĘDZLE ZOEVA
Mam słabość do pędzli, posiadam sporą ilość wielu marek. Wszystkie lubię, ale to Zoeva jest aktualnie numerem jeden. Wiem, że niektórzy mają już tej marki dość, ale uważam, że to coś więcej niż chwilowa moda. To po prostu wysoka jakość, precyzja i dbałość o każdy detal. Vegan Prime Set, czyli zestaw 10 pędzli, który posiadam, służy mi bardzo dobrze i każda sztuka jest jak nowa, mimo wielu prań. Pisałam o nim TUTAJ. Na zdjęciu zaś 8 nowości, które Zoeva niedawno wypuściła (wkrótce o nich więcej!), bo pozostałe właśnie są w praniu.
L’OREAL, MASKARA VOLUME MILLION LASHES SO COUTURE
Najlepsze wydanie VML. Używałam innych, fajnych maskar, ale to do tej wracam najczęściej. Doskonale rozdziela, delikatnie pogrubia i mocno wydłuża rzęsy. Jest intensywnie czarna i bardzo trwała. Dość trudno ją zmyć. Od początku maluje się nią idealnie, jest też wydajna. Spokojnie zdaje egzamim przez kilka miesięcy bez kruszenia się i osypywania. Opowiadałam o niej TUTAJ.
ESSIE, LAKIERY DO PAZNOKCI
Nie jestem lakieromaniaczką, moje paznokcie nie są idealne. Na co dzień wybieram delikatne kolory, albo odżywki, ale gdy już sięgam po kolorową emalię, wybieram markę Essie. Wiem, że ceny tych lakierów są wysokie (ani jednego nie kupiłam w regularnej cenie, poluję na promocje), ale żadne inne nie trzymają się na mojej płyce tak długo – 5-7dni. A musicie wiedzieć, że inne marki, nawet z topem, potrafiły mi fundować odpryski tego samego lub maksymalnie następnego dnia. Jeśli z nich zrezygnuję, to wyłącznie na rzecz hybrydy.
MAKE UP FOR EVER, AQUA BROW
Wielokrotnie pisałam, że nie znoszę swoich brwi. Przetestowałam pierdylion kosmetyków do ich ujarzmienia i nigdy efekt do końca mnie nie zadowalał. Wreszcie kupiłam AB i wyglądam jako tako. ;) To jedyny produkt tego typu, który jest wodoodporny i trzyma się przez cały dzień bez żadnego uszczerbku. Pozwala mi domalować włoski, tam gdzie ich faktycznie brakuje, zapewnając jednocześnie naturalny efekt końcowy. Nie wyobrażam sobie, bym miała z niej zrezygnować. Posiadam odcień 25, ale myślę jeszcze o 40. :)
ANNABELLE MINERALS, MATUJĄCY PODKŁAD MINERALNY
Choć dobrych podkładów, w tym roku było kilka, największym zaskoczeniem okazał się ten mineralny od AM! Uwielbiam go! To coś więcej niż zwykły kosmetyk kolorowy. Nakładając go na skórę, mam poczucie, że dodatkowo o nią dbam, bo podkład wspaniale ją pielęgnuje i leczy. Nie podrażnia, nie zapycha i przyspiesza gojenie się niedoskonałości. Super kryje (moc możemy budować), matuje na długie godziny, nie ciastkuje w strefie T i zapewnia bardzo naturalny efekt. Posiadam odcień Golden Fairest. Więcej o kosmetykach mineralnych Annabelle Minerals TUTAJ oraz o sposobie aplikacji minerałów i efekcie na skórze TUTAJ.
MAKEUP REVOLUTION, AVESOME METALS EYESHADOWS
Foliowe cienie, które podbiły serca wielu kobiet. Wszędzie głośno o Rose Gold, a poza nim są także inne, równie piękne odcienie – Magnificent Copper, Emerald Goddess, Pure Platinum, Black Diamond. Wykończenie jakie dają jest niepowtarzalne. W zależności od metody aplikacji, mogą być delikatnym akcentem w makijażu, (np. rozświetlić środek górnej powieki, uaktracyjnić makijaż dolnej) lub grać pierwsze skrzypce. Nałożone w większej ilości zagwarantują nam look przykuwający uwagę,niezwykle efektowny i baaardzo metaliczny, foliowy wręcz. Są bardzo proste w obsłudze, ale o tym już w oddzielnym poście, bo planuję pokazać Wam je z bliska. Myślę, że na dniach.
MAKEUP REVOLUTION, I HEART MAKEUP, CZEKOLADOWE PALETY
Mam kilka palet MUR, ale obie czekoladki – Death By Chocolate i I Heart Chocolate, zachwycają mnie za każdym razem, gdy po nie sięgam. Za 40zł otrzymujemy 16 dobrze napigmentowanych cieni, z którymi przyjemnie się pracuje. Wszystkie odcienie trzymają się cały dzień na powiekach (na bazie), mają śliczne kolory, nie blakną w trakcie rozcierania i nie osypują się. Są po prostu świetnej jakości. No i te boskie opakowania! Od razu poprawiają humor i cieszą oko. Więcej nie będę już pisać, bo szykuję oddzielny post na ich temat. Jeśli jesteście ciekawe jak prezentuje się zawartość, kolorki pokazywałam na facebooku, TUTAJ. Tak jak cienie foliowe, pochodzą z drogerii www.ekobieca.pl
Nie bez powodu perfumy te znajdują się na szczycie wszelkich top list w kategorii zapachów. Są absolutnie przepiękne, jednak musiałam do nich dojrzeć. Teraz zaś mogę napisać, że to w 100% mój zapach. Zostanie ze mną na dłużej, zdecydowanie. To niesamowicie kobiecy, zmysłowy, otulający swą słodyczą aromat, który rozwija się na skórze w ciągu dnia. Bardzo elegancki, a zarazem subtelny i niezwykle trwały. Odkąd używam Si, wiele kobiet pyta mnie czym pachnę.
Ufff, dobrnęłam do końca! ;) Mam nadzieję, że Wy także, bo i tak wyszedł niezły tasiemiec, z tego wpisu. A tak się starałam. ;)
Dajcie znać, jakie kosmetyki kolorowe zachwyciły Was w 2014 roku. Napiszcie, które produkty umieściłybyście w ścisłej dziesiątce, jestem niesamowicie ciekawa! A może nasi ulubieńcy się pokrywają? :)
PS. Jutro lub pojutrze pojawi się część druga, pielęgnacyjna. :)
Ocen: ulubieńcy i odkrycia 2014 roku – kosmetyki kolorowe, makijaż, zapach
Oceń
Kilka z wyżej wymienionych kosmetyków znam i bardzo lubię, a kilka dopiero chciałbym poznac :)
Wszystkie mogę polecić. :)
idąc Twoim tropem dziś zrobiłam sobie wishliste top 10 kosmetyków, które chciałabym mieć w swoich zbiorach w 2015 roku – to na razie lista początkowa. jeśli uda mi się spełnić z niej chociaż połowę pozycji to będę z siebie dumna :)
Mam zestaw oedzli zoeva o ktorym piszesz. Te nowe tez chetnie bym przygarnela. Pomadki bourjois rowniez lubie ale lakiery essie nie zrobily na mnie wrazenia.
Jeśli ktoś nie ma wymagającej płytki i inne marki mu się sprawdzają, to lakiery Essie nie zrobią na nim efektu wow. :) Mi niestety większość tańszych schodziła płatami, mimo odtłuszczania i dobrych topów, a z Essie nie mam problemu. :)
mi właśnie lakiery dość szybko schodzą bez topów i essie robi to samo, utrzymują się tyle co te z wibo i inne tanie marki, lepszy efekt u mnie dają te z avonu. dlatego nie jestem z nich zadowolona.
Kusisz mnie strasznie produktami Makeup Revolution. Te foliowe cienie wyglądają świetnie. Słyszałaś że MR wypuściło nową czekoladową paletkę? Strasznie podobają mi się w niej kolory i w tym roku chyba się skuszę :)
A moimi odkryciami roku są na pewno puder Stay Matte Rimmela i puder do brwi z Golden Rose. I również planuję opublikowanie mojej top 10 z zeszłego roku ;)
widziałam :D Białą! :D z pewnością będzie moja bo jest boska! :D Puder Rimmel też lubię, a GR do brwi mnie kusi. :) Czekam na Twoją listę, podeślij koniecznie link! :)
Zgodnie z prośbą podsyłam link :) http://dailyalexa.blogspot.com/2015/01/10-najlepszych-kosmetykow-2014-roku.html
I bardzo dziękuję za komentarz pod moim pierwszym postem. Chyba nie ma lepszej zachęty do pisania, niż komentarz od blogerki, którą czyta się od dłuższego czasu :)
Ciągle zastanawiam się nad napisaniem takiego posta, ale musiałabym wrzucić wszystkie kosmetyki :D wszystkie uwielbiam i nie potrafię wybrać po jednym.
Też miałam DUŻY problem, bo mogłabym tu cały asortyment theBalm wrzucić na przykład. :D
Zoevy pędzle musze kupic ! Tak samo jak wiekszosc rzeczy, które pokazalas :) a lakiery essie uwielbiam! Ja chyba zrobię takiego posta, ale wrzuce firmami, bo przecież bym tasiemca zrobiła xd
no ja początkowo myślałam o firmach, ale, ale MUR, Zoeva i theBalm, przyćmiłyby równie fajną resztę :D
Brakuje jeszcze jasnego beżu w kolekcji Rouge Velvet edition :/ szkoda, że o tym nie pomyśleli
Przepiękne zdjęcia. Mnie nie do końca odpowiada formuła i konsystencja pomadek Bourjois.
Ja mam matowe pomadki w kredce od Revlona i strasznie je lubię, tusz też mam i jest świetny :-) te foliowe cienie mnie kuszą strasznie
Bardzo fajna lista. Kuszą te folie z MR – czy one konsystencją przypominają color tattoo?
W tym roku mam w planach kupić sobie jakiś secik z Zoevy, mam na razie trzy pędzle od nich i jestem zachwycona!
pędzle Zoeva mi się marzą :) no i te piękne essiaki.
Te matowe błyszczyko-pomadki z Bourjois marza mi sie :D
kurczę chcę zainwestować w AB ale nie wiem czy będę umiała dobrać swój odcień ;)
Podkład mineralny Annabelle posiadam i także jest moim ulubieńcem. Nawet mam ten sam typ i kolor, co Ty ;)
A kilku z Twoich ulubieńców jest na mojej liście marzeń- tusz, pomadki i "czekoladowa" paletka ;)
znam tylko anabelle minerals, a reszty nie…
te paletki boskie
pozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
Ostatnio kupiłam tą kredkę do ust tylko że z Rimmella i jestem bardzo zadowolona :)
Bardzo fajni ulubieńcy :) poluję na lakiery essie bo mam ochotę w końcu ich wypróbować :)
Jejku, te czekoladowe paletki… Muszą być moje! Co Ty mi zrobiłaś, haha. :D
Muszę wypróbować ten tusz. I pomadki.
Si uwielbiam;)
A pędzle Zoevy to i ja chętnie zakupię;)
Po raz kolejny będę wzdychać do przepięknych zdjęć <3.
Pomadki z Bourjois kuszą niesamowicie, żałuję jednak, że mają tak wysoką cenę :(
Pędzle Zoeva chcę kupić w tym roku, mam nadzieję, że staną się moimi ulubieńcami 2015 :)
Mam sporo lakierów Essie i wiem, że są one nierówne niektóre trzymają się na moich paznokciach dość długo inne po 24 godzinach odpryskują. Wiele zależy od koloru, ale i od paznokcia na mojej mamie potrafią trzymać się 9 dni u mnie żaden chyba, że hybryda.
jeśli polujesz na Aqua Brown w kolorze numer 40 to pośpiesz się z zakupem bo kolor ten chcą wycofać niestety
Kilku Twoich ulubieńców znam i też bardzo lubię, szczególnie lakiery Essie:)
U mnie też pędzel Zoeva jest hitem 2014 :) mam w sumie tylko jeden, ale teraz najchętniej wszystkie pozostałe bym wymieniła na odpowiedniki marki Zoeva <3 w planach zakup kolejnego :)
Te pędzle kuszą mnie niemiłosiernie i chyba w tym roku skuszę się na któryś z setów z różowymi trzonkami. Produkty MUR bardzo mi się podobają, jednak przeraża mnie wszechobecna tam parafina, bo nawet najmniejsza jej ilość działa na mnie masakrycznie. U mnie odkryciem roku był zdecydowanie podkład z L'oreala true match w kolorze Golden Ivory – który jest tak cudnie jasny i żółtawy, jak żaden inny. Pokochała również Sahara Sand od Kobo, odkryłam kilka cieni z Avonu, które nie są już tak dziadowskie jak je pamiętałam (to moje największe zaskoczenie) oraz cienie z Inglota. Przekonałam się też do kreski w… Czytaj więcej »
Bardzo kuszące te "czekoladowe" palety, chyba się nie powstrzymam… ! :)
Annabelle Minerals jest świetny! Uwielbiam też perfumy Si :)
pozdrawiam!
Mi tusz L'Oreal odbija się na górnej powiece, więc odpada. :( Jestem za to bardzo ciekawa zapachu tych perfum, bo robią ogromną furorę. Jak tylko skończą mi się obecne, wyruszę na poszukiwania i uwzględnię w nich Si. :)
Mam straszną ochotę na "czekoladki" :)
same cuda :) marzenie :P
Cudowności:)
Ile kosmetyków!jestem fanką balma ale te duże palety kupuję, a potem sprzedaję na allegro, została mi tylko meet matte:) na tą się nie skusiłam:)rouge edition kocham z wyjątkiem nude -ist. Farbkę uwielbiam ale pomada Anastasii Beverly Hills przeważyła na szali.
Same fantastyczne produkty. Paletka Death by chocolate jest też moim ulubieńcem, a teraz czaję się na te nową, białą czekoladkę :D
Ciągle się waham nad zakupem czekoladowej palety, ciągle mam wrażenie, że ta marka nie jest zbyt porządna. Ale coraz bardziej się przekonuję do zakupu tej palety i jako maniaczka czekolady pewnie kiedyś ulegnę!
Pędzle Zoeva <3 w ulubiencach wszystkie kosmetyki, o ktorych slyszalam same dobre rzeczy wiec na kilka powinnam sie skusic :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
ajjj nic nie miałam z tych wymienionych rpzez Ciebie :) ale pędzle z Zoevy :3
tusz z L'Oreal też lubię, ale zmywa się go tragicznie!
na nowości z Rouge Edition Velvet nie mogę się napatrzeć, więc na pewno wybiorę sobie coś do swojej kolekcji. :)
podobają mi się cienie w okrągłych pudeleczkach i pomadki w kredce ;)
Mam kilka z tych rzeczy i również zaliczam ich do ulubieńców!:)
wiele rzeczy mi się pokrywa.. Si dostałam od Mikołaja <3 cudo!!! Podzielam Twój zachwyt :)
Ha normalnie teraz to nie mogę się doczekać na te palety :D a tusz też uwielbiam muszę kolejne opakowanie kupić bo już mi wymiera Najlepszy