Paletki MUA swego czasu były rozchwytywane, porównywano je do Naked i z każdej strony chwalono. Najbardziej popularnym egzemplarzem stała się wersja Undressed, o której dziś mowa. Największy szał już na nią raczej minął, u mnie pojawiła się stosunkowo niedawno. Jeśli jesteście ciekawe co o niej myślę, zapraszam do dalszego czytania.
W palecie znajduje się 12 kolorów. Dwa z nich to maty, średnio napigmentowane. Raczej nie nadają się do nakładania na całą powiekę (chyba, że podbite bazą lub wodoodporną kredką), ale w rozcieraniu granic i podkreślaniu załamania sprawdzają się dobrze. Połyskującym odcieniom nie można zarzucić intensywności, głównie tym ciemniejszym. Kolory są całkiem nieźle skomponowane. brakuje mi jedynie cielistego matu. Myślę, że wszystkie są na tyle bezpieczne i dość naturalne, że każda kobieta sobie z nimi poradzi i śmiało będzie po nie sięgać. To dla mnie zdecydowany plus tej palety. Undressed nadaje się zarówno do makijażu dziennego, jak i wieczorowego.
Zaskoczyło mnie to, że cienie osypują się mniej niż Sleeki, ale za to mocniej pylą przy nakładaniu (widać to nawet na zdjęciach). Całkiem przyjemnie się z nimi pracuje. Nie blakną mocno przy rozcieraniu, na bazie zachowują swą intensywność przez cały dzień. Nie rolują się i nie zmieniają swojego miejsca w trakcie noszenia. ;)
Opakowanie jest plastikowe, proste, ale dość solidne. Zamknięcie trzyma mocno, nic nie lata i się samo nie otwiera. Do zestawu dołączono także pacynkę, która sprawdza się idealnie jeśli zależy nam na mocnym nasyceniu koloru. Nie wyrzucajcie jej bo może Wam się przydać. :)
Poniżej możecie zobaczyć jak wyglądają poszczególne kolory nałożone pacynką, bez żadnej bazy. Jak pisałam wyżej, maty wyglądają najsłabiej, reszta moim zdaniem, biorąc pod uwagę cenę, prezentuje się naprawdę nieźle.
Paletka kosztuje 20,99zł, dostępna jest w drogerii ekobieca.pl, dokładnie TUTAJ.
Moim zdaniem to fajna propozycja dla początkujących dziewczyn, które szukają niedrogiego rozwiązania i cieni, którymi nie zrobią sobie krzywdy. Zadowolone będą też wszystkie fanki błysku na powiece oraz brązów i ich pochodnych. :)
Przy okazji wrzucam Wam też mój wczorajszy makijaż wykonany w całości MUA Undressed. Napiszę po raz kolejny, że podziwiam wszystkie dziewczyny, które tak pięknie fotografują swoje prace. Dla mnie lampa pierścieniowa to nadal czarna magia, zresztą pozowanie do aparatu na statywie także. Nie ogarniam tego po dziś dzień. ;)
W makijażu oka użyłam jaśniejszego matu do podkreślenia załamania (3 cień górny rząd), zewnętrzny kącik to mieszanka brązu i grafitowej czerni z dolnego rzędu (4 i 5 cień), środek to złotobrązowy cień (1 z dolnego rzędu), a wewnętrzny kącik to złotko, ostatnie z górnego rzędu. Dół jest kopią góry. ;) Linię rzęs zagęściłam czarną kredką, którą roztarłam. Na linii wodnej także czerń. Rzęsy wytuszowane maskarą L’Oreal VML So Couture (klik). Na brwiach kredka MUA.
Na twarz nałożyłam fluid matujący ProVoke Dr Ireny Eris (klik), pod oczy korektor Affinitone, a na pojedyncze zmiany kamuflaż Catrice (klik). Całość utrwaliłam pudrem Sexy Mama theBalm (klik). Twarz delikatnie wykonturowałam i ociepliłam bronzerem MUA oraz Bahama Mama theBalm (klik). Na policzki nałożyłam róż Joko 02 (klik) i rozświetlacz Mary-Lou Manizer theBalm (klik).
Na ustach kremowa pomadka z palety BH Cosmetics Forever Nude oraz błyszczyk Lily Lolo Whisper (klik).
Dajcie znać co myślicie i czy macie jakąś paletę MUA w swoich zbiorach. Niedługo pokażę Wam pozostałe kosmetyki marki, które posiadam. :)
jestem pod wrażeniem makijażu :)
pozdrawiam:)
http://www.haydenka.blogspot.com
dziękuję ślicznie, ale na przyszłość prosiłabym o niezostawianie linków :)
mam jedną paletkę i jestem zadowolona. potrafię nimi budować nasycenie i jak najbardziej nadają się dla początkujących dziewczyn :)
dokładnie! :)
Mam ich paletkę 'nocną' i uważam, że jest całkiem, całkiem :)
nie kojarzę ich nazw, ale zaraz sobie sprawdzę jakie ma kolorki :D
podoba mi się ta paletka :)
cieszę się, jest przyjemna :)
wow ale piękny makijaż:)
dziękuję :)
Piękny makijaż <3 Bardzo podoba mi się kolor ust :)
dziękuję :)
Ja miałam paletkę Heaven and Earth. Jakoś nie mogłam sobie z nia poradzić, teoretycznie ładne kolory, ale traciły na intensywności na powiece, a wręcz zlewały się w jeden. Do tego drobinki brokatowe były jakieś takie nachalne. No nie wiem..
Może to ja nie umiałam się z nią obchodzić:)
Aga, a powiedz, jak ją porównasz z paletką Makeup R.? Chodzi mi szczególnie o pigmentację i drobinki:)?
Agnieszko, jakbym miała wybrać jedną MUR lub MUA, wybrałabym MUR. :) Przede wszystkim w Iconic 3 maty są lepiej napigmentowane, no i mam wrażenie, że MUR błyszczy troszkę mniej. :) Niedługo pokażę wszystkie trzy paletki Iconic na blogu, wraz ze swatchami. :)
Nie mam w sumie od nich nic poza jednym lakierem, a w sumie nie wiem dlaczego!
Całkiem przyjemna, chociaż ja cieni tego typu mam już dość! :D
Hehe, ja też mam ich sporo bo w większości palet i marek się powtarzają, ale nie umiem sobie odmówić kolejnych. :D
Przepiękny makijaż, a paletka urocza :) moje kolory, które kompletnie mnie zauroczyły.
dziękuję, tak myślałam, że kolorki wielu z Was przypadną do gustu bo są uniwersalne. :)
Piękna paletka i kolory. Sama się długo na nią czaiłam, ale w końcu zrezygnowałam z zakupu, jednak nie powiem – kusisz! :)
dziękuję. :) Ja też długo chodziłam wokół niej. :)
Mam jedną paletę MUA i jestem nią rozczarowana. Za to paletki VIvo swietnie sie u mnie sprawdzają :)
Aniu jaką masz? O paletkach Vivo nie słyszałam, wpadnę do Ciebie nadrobić zaległości ;)
Przyjemne odcienie, nie najgorsza pigmentacja, aczkolwiek na co dzień sięgam po maty. A propos pozowania do zdjęć, to też nigdy nie potrafię się ustawić. Połowa fotografii wychodzi prześwietlona, a reszta niedoświetlona;)
dlatego ja bez lamp zdjęć makijażu nie zaczynam ;) i życie ułatwiam sobie także formatem .raw polecam :)
ja jakoś za matami na całej powiece nie przepadam, sama nie wiem czemu.
ja mam 3 i są wspaniałe:) osypywanie i pylenie eliminuję pacynkami, pędzlem niestety pół cienia ląduje w okolicy polika:/
a jakim pędzelkiem nakładasz? polecam takim zbitym syntetykiem, coś jak do korektora, efekt podobny do pacynki :)
Ładne kolory w tej paletce, podobne (na pierwszy rzut oka) są w mojej Au Naturel ze Sleeka. :3
eee, no coś Ty, w Au Naturel przeważają maty :D bardzo lubię tę wersję Sleeka, dobrze, że mi o niej przypomniałaś :)
Nie mam z MUA nic, a paletka mi się podoba. W sensie kolory. Makijaż zresztą też.
przyjemna jest i tania :) dzięki, cieszę się, że przypadł Ci do gustu. :)
Uwielbiam złoto na powiekach.
ja zależnie od okazji :)
przecudny makijaż :)
a dziękuję :)
kolory dla mnie :) i piękny makijaż
dzięki śliczne!
mam tę paletkę i bardzo lubię ;) chociaż też uważam, że cielisty matowy cień mógłby dołączyć do tych kolorów, lub zastąpić ten jasny,matowy brąz ;)
dobrze wiedzieć, że nie tylko mi go brakuje! ;)
A tam pięknie wyglądasz na zdjęciach :) A jakie cienie polecasz jeśli chodzi o maty, najlepiej w takich bezpiecznych kolorach ? ;)
dzięki :) z matów polecam sprawdzone Ingloty i Kobo :)) myślę, że w przypadku matów lepiej kupić coś raz drożej a porządnie, mnie te cienie nigdy nie zawiodły. :)
Sama zastanawiałam się nad kupnem tej paletki, ale w końcu postawiłam na Makeup Revolution. Chyba przy kolejnych zakupach wezmę i tą, skoro taka dobra opinia :) Co do Twoich zdjęć – są świetne. Ja jako początkująca mam naprawdę wielki problem ze złapaniem chociażby ostrości na zdjęciu przy pochmurniejszym dniu i sama planuję zakup lampy.
MUR jest bardzo fajne i moim zdaniem wypada troszkę lepiej. :) Dzięki, dodatkowe oświetlenie polecam, ja mam kilka różnych lamp i uważam, że to był dobry zakup. :)
Mam MUA Undress Me Too i nawet ją lubię, o wiele lepiej wypada niż Lovely (ta wzorowana też na Naked), niestety opakowanie mi się rozwaliło :( Zastanawiam się nad kupnem Makeup Revolution Iconic, albo jakiejś innej paletki z tej firmy. Zobaczymy.
popieram, że lepiej niż Lovely. Ja swoją Lovely oddałam. :) A MUR polecam, niedługo pojawi się porównanie wszystkich trzech wersji Iconic. Zapraszam. :)
całkiem przyjemna, zdecydowanie moje kolory. Z tego typu kolorków mam Sleek Au Naturel i średnio jestem zadowolona
Au Naturel różni się bardzo od tej. :) ja ją bardzo lubię, ale tam więcej matów. :)
Podziwiałam już ten makijaż na Instagramie i jest naprawdę cudny. Pięknie wyglądasz.
dzięki śliczne!
Śliczny makijaż, a co do palety- jak ja nienawidzę osypywania się Sleeków ;/ Jeśli z tymi jest tak, jak mówisz- wypróbuję ją! :D
ja już się przyzwyczaiłam :D
Ja miałam dwie paletki MUA: Heaven and Earth i Dusk till dawn, do tego miałam okazję popróbować jeszcze 24 Shade Immaculate. Heaven and Earth szybko oddałam znajomej. Dla mnie cienie były zbyt do siebie podobne, jakieś takie nieciekawe i nudne. Dusk till dawn mam dalej i swego czasu używałam jej niemal codziennie, teraz leży, ale uważam, że jest ok, zawiera przepiękny fiolet. Za to trzeciej palety raczej bym nie poleciła. Choć ma dużo cieni jest mało praktyczna. Zdecydowanie wolę cienie Sleeka choć te nie są bez wad i cienie Inglota. Na inne palety MUA raczej się nie skuszę, bardziej przyciąga… Czytaj więcej »
Ja mam jeszcze jedną, czarną z ćwiekami, bardzo fajna jest, a więcej egzemplarzy nie planuję. MUR polecam, myślę, że będziesz zadowolona. :-)
Nie miałam nigdy takiej palety, kupiłam sobie taką za 80 zł i jest w niej 120 różnych cieni – wszystkie kolory :)
ta jednak wydaje się bardzo ciekawa :) Pięknie wygląda na Twoich oczach – a jeśli już mówię o oczach, fajny masz ich kolor :)
Spodobał mi się ten blog, będę go odwiedzać :) Ale do siebie też zapraszam :D
http://odkrywajzalicja.blogspot.com/
Kojarzę. :) Dziękuję bardzo Alicjo, na przyszłość prosiłabym jednak o nie zostawianie linków. :)
Ja trochę na inny temat, orientujesz się może czy marka Catrice jest dostępna w naszym szczecińskim Maczku? Albo czy jest dostępna gdzieś jeszcze poza Naturą? Bo w tej Naturze to całe życie puste półki.. Nigdy nie ma tego czego szukam ;( a wolałabym kupić stacjonarnie niż płacić za przesyłkę. ;)
n.
W maczku były kiedyś pojedyncze sztuki, z tego co kojarzę, jak jest teraz to nie wiem. Catrice jest w Hebe na prawobrzeżu, podejrzewam, że tam szafa jest lepiej wyposażona. ;) Jeśli jednak interesują Cię kosmetyki, które aktualnie są niedostępne w Naturze, zapytaj Pań, być może leżą w szufladzie i czekają na dołożenie bo akurat przed chwilą ktoś sięgnął po ostatnią sztukę (często tak jest), poza tym jeżeli poprosisz to Panie Ci odłożą z dostawy i zadzwonią do Ciebie, gdy już produkty przyjadą. :)
O proszę, ilu rzeczy się dowiedziałam! Nie wiedziałam, że mamy Hebe (co prawda na prawobrzeżu prawie nie bywam, ale jednak – wstyd ;pp ). Co do Natury, to pytałam Panie czy mają może gdzieś te kosmetyki właśnie w szufladach/na zapleczu, Pani powiedziała tylko, że być może w dostawie są, ale nie jest w stanie mi powiedzieć, bo miały akurat jakąś mega wielką dostawę, którą będą rozpakowywać z dwa dni, zamiast jak zawsze tego samego dnia. Ale raczej chodzi o to, że kiedy bym nie poszła to te szafy są ubogie w produkty i dostawy nic tu nie zmieniają ;( przynajmniej… Czytaj więcej »
jeszcze apropo Hebe, ona jest w CH Gryf, tak? ;)
każda dostawa jest rozpakowywana dłużej niż jeden dzień bo jest za mało rąk do pracy, a kolorówka idzie na końcu :) a co do niepodległości, czy jest lepiej wyposażona, nie powiedziałabym, ale na pewno jeśli Panie poprosisz to Ci odłożą i zadzwonią, że możesz przyjść po kosmetyk jeśli będzie na stanie. :)
Tzn. Pani z którą rozmawiałam powiedziała, że normalnie koleżanki wyrabiają się w jeden dzień, ale ta dostawa jest taka hiper duża, że na bank nie dadzą rady. No i mam zaglądać na dniach :) no dobra, dziękuje Ci za informację! ;)
Bardzo podoba mi się ta paletka i planuję ją kupić :) Przepiękny makijaż.
Fajna jest. :) Dzięki!
bardzo ładny makijaż :) ja mam paletkę mua undressed w białym opakowaniu i bardzo ją lubię ;)
to jest Undressed me too :D
Makijaż cudowny, i zdjęcia także :) Ta paletka to jedna z moich ulubionych, mam ją już od dość dawna, idealnie nadaje się do codziennych lekkich makijaży, ale do mocniejszych też, tylko wtedy lepiej użyć dobrej bazy :)
dzięki :) moim zdaniem ona jest nawet lepsza do mocniejszych niż do dzienniaków ;)
Masz talent do robienia makijażu. Muszę sobie kupić jakąś paletkę. Możesz coś doradzić? Ta mnie nie przekonuje, bo jest zbyt błyszcząca.
Dziękuję. :) Większość paletek tego typu zawiera połyskujące cienie. Jeśli chcesz kupić raz a porządnie i postawić na konkretne kolory, zajrzyj do Inglota. Tam skompletujesz sobie paletę idealną. :)
Nie mam paletki mua, ale ta jest mega interesująca
Mam już mini paletkę z Inglota – od dwóch lat trzy kolory. Trochę mi się znudziła i chciałabym tym razem inną firmę wypróbować ;) A biorąc pod uwagę jakość, co byś poleciła?
ja lubię Ingloty i Kobo, z tańszych Sleeki ( może Au Naturel lub Oh So Special?) i Makeup Revolution, no, ale tu już więcej połysku jest :) niedługo pokażę 3 paletki Iconic to sobie zobaczysz :) świetne są tez palety theBalm, ale kosztują trochę więcej bo ponad 100zł. Nude 'tude jest boska!
zapomniałam jeszcze o marce Zoeva i paletce Naturally Yours, nie mam jej jeszcze, ale jest piękna :)
Widziałam ją już wcześniej, ale póki co wyparło ją Makeup revolution (choć chyba to jedna banda) ślicznie ci w takim złotawym makijażu.