Zdecydowana większość z Was zapewne orientuje się, że w Biedronkach obowiązuje od dziś oferta “Lato w kosmetyczce”. Całość możecie podejrzeć sobie TUTAJ. Ja od samego początku wiedziałam, że polować będę na szampony Batiste, których nigdy wcześniej nie miałam i podróbkę szczotki Tangle Teezer dołączoną do suplementu diety.
Te z Was, które zaglądają do mnie regularnie, wiedzą, że jestem wierna suchemu szamponowi z Isany [klik]. Batiste cieszy się dobrymi opiniami, ale ja cały czas nie mogłam się zdecydować na zakup. Głównie ze względu na mój wrażliwy skalp – w sieci znalazłam pojedyncze recenzje, w których dziewczyny żaliły się na łupież i podrażnioną skórę głowy. Teraz jednak postanowiłam zaryzykować. Tym bardziej, że Biedronka zaoferowała naprawdę korzystną cenę. Za butelkę 200ml zapłacimy 10,99zł, natomiast normalnie wychodzi około 5zł drożej(?). Duży plus także za zaklejone opakowania! Dzięki temu miałam pewność, że nikt nie psikał wcześniej i nie próbował szamponu na sobie. ;)
Wrzuciłam do koszyka dwie wersje – blush oraz wild. Sugerowałam się wyglądem opakowania. :D Panterka i kwiatki najbardziej mi się spodobały. ;) W mojej Biedronce szamponów było sporo i wyłożone zostały wczoraj późnym popołudniem. Z tego co pisały dziewczyny, w niektórych marketach można je było dorwać już od wtorku!
Póki co nie napiszę o nich nic więcej, poza tym, że naprawdę ładnie pachną. Dziś specjalnie nie umyłam włosów rano (myję codziennie) i jak na razie prezentują się znośnie. Za jakiś czas poświęcę im osobny post. :)
Tak jak wspomniałam wyżej, w koszyku wylądował też suplement diety wraz z gratisową szczotką, która jest kopią TT. Cena była niewielka (14,99zł) więc skusiłam się z czystej ciekawości. Wybrałam różową (była jeszcze pomarańczowa i granatowa). Tabletki mi się raczej nie przydadzą bo i tak zazwyczaj po tygodniu zapominam o ich przyjmowaniu. ;)
Oryginały mam dwa. Klasyczna, różowa wersja jest ze mną od paru lat i teraz leżakuje w moim rodzinnym domu. Fioletowo-różowy egzemplarz kupiłam pod koniec zeszłego roku. Uważam, że są genialne i nie mam zamiaru wracać do innych szczotek. Jak wypada przy nich biedronkowa wersja? Niestety gorzej.
Na pierwszy rzut oka wygląda niemalże identycznie. Różnicę odczułam dopiero, gdy wzięłam szczotkę w dłoń, a następnie rozczesałam nią włosy. Wersja no name jest wykonana z gorszej jakości plastiku. Końce ząbków są bardziej ostre, bardziej drapią. Mam też wrażenie, że całe ząbki są nieco grubsze i twardsze. Poza tym brak im elastyczności i sprężystości. Po jednym czesaniu już kilka z nich zdążyło się wygiąć. Jasne, rozczesałam włosy bez problemu, szczotka ich nie wyrwała i poradziła sobie bez odżywki (specjalnie jej dziś nie nałożyłam), ale użytkowanie oryginału jest duuużo bardziej komfortowe. Uważam więc, że lepiej zainwestować w TT – promocyjna cena klasycznej wersji to +/- 30zł.
Na więcej kosmetyków nawet nie spoglądałam. Mam ich tyle w zapasie, że nie potrzebuję więcej. Gdybym miała się jeszcze na coś zdecydować byłby to płyn micelarny, który jest dostępny w dwóch nowych wariantach. Sądzę jednak, że prędzej, czy później wejdzie i tak do stałej oferty więc teraz sobie daruję. :D
Dajcie znać czy już odwiedziłyście swoje Biedronki? A może dopiero się wybieracie na łowy? Co Was zainteresowało najbardziej z oferty? :)
Też skusiłam się na Batiste, ciekawe jak się spiszą. Mam zamiar kupić też tą podróbkę- w razie W, gdy TT skona ;)
Zwróć koniecznie uwagę czy szczotka nie ma żadnych usterek. W mojej biedronce widziałam egzemplarz w którym brakowało kilku igiełek:(
pewnie ktoś już wyłamał :(
Ja również zakupiłam sobie Batiste wersję do włosów ciemnych, bo nigdy go nie miałam, a chciałam przetestować więc nie mogłam przegapić takiej okazji :) a skrzypowity ze szczotką u siebie w Biedronce nie widziałam. Co prawda nie kupiłabym jej i tak ponieważ mam oryginalny TT i nie jestem z niego zadowolona….
była wersja do włosów ciemnych? :O ja nie znalazłam!
ja też u siebie nie widziałam tej do ciemnych :( Iva, dlaczego jesteś niezadowolona z TT? :)
Ale przecież nie było Baiste do włosów ciemnych. Były tylko uniwersalne wersje szamponów.
Nie miało być tej wersji w Biedronkach… Polski dystrybutor wysłał do subskrybentów newsletter, w którym wskazał, że w Biedronkach będę Original, Fresh, Wild, Blush i Tropic… ;)
wydaje mi się, że Ivie się pomyliło, że wild jest do ciemnych :)
Wiecie co dziewczyny faktycznie mi się pomyliło…:-) myślałam, że ten panterkowy to jesy do ciemnych włosów…aj… trudno, ale i tak będę go używać:-)
Mam cienkie włosy, siegają mi do łopatek, są bardzo delikatne. Czesząc się TT mam wrażenie, że on szarpie moje włosy, a końcówki niesamowicie się puszą…dziś będzie o nim wpis na moim blogu i chyba jestem nieliczną, której TT nie odpowiada. Myśle, że przy gęściejszych włosach może być ok.
kurcze, szkoda :( mi pomaga je ujarzmić bo bez TT bym ich nie rozczesała :(
ja nic nie kupię w Biedrze, nie używam suchych szamponów :)
ja wychodzę z założenia, że jeden zawsze warto mieć, dziś jestem u mamy i zapomniałam ze sobą zabrać, a bardzo by mi się przydał :P
Możesz dać znać rano czy szampon(panterka) si.ę sprawdził? :) Nie wiem czy go kupić, niby są dobre opinie ale ja za bardzo w nie 'nie wierze' stąd chcę się od Ciebie dowiedzieć czy faktycznie działa. :)
wiesz co, rano psikałam nim włosy a mamy już wieczór i póki co wyglądają na tyle dobrze, że mogę w rozpuszczonych wyjść do ludzi, poza tym ładnie się wchłonął i na moich ciemnych kłaczkach nie zostawił białego osadu więc jak na pierwszy raz zdał egzamin. :) jestem tylko ciekawa czy mnie nie podrażni na dłuższą metę bo u mnie z tym różnie. :)
Ten suchy szampon jest w Hebe za 5.99!!! Nie przepłacajcie.
chyba mała butelka ;) duże kosztują ponad 15zł, z tego co się orientuję, poza tym nie każdy ma hebe ;)
200ml w hebe kosztuje od 14 do 16zl zależy jaka wersja. 5.99 kosztuje ta mała buteleczka… Wiec to jest bardziej oszczędność niż przeplacanie :)
No ja do Hebe mam 30 km bo w moim małym mieście nie ma takiej atrakcji jak Hebe więc myślę, że 200 ml w takiej cenie capnę jutro ale jedną buteleczkę z racji tego, że nie wiem czy w ogóle będę się nim "psikać"
Też zgarnęłam dziś swoje pierwsze opakowanie Batiste (nigdy wcześniej nie miałam suchego szamponu, a czasem taaaak strasznie nie chce mi się codziennie myć włosów…) i różową Biedroteezer, zobaczymy, co to będzie :D
i jak Biedroteezer Twoim zdaniem? :D
Hejhej, ja troszkę nie w temacie – może mogłabyś polecić mi jakiś lekki rozświetlający podkład? prócz wągrów na nosie nie mam nic do krycia, chodzi mi o wyrównanie kolorytu buzi i dodanie jej blasku, bo często wygląda na bardzo zmęczoną.
hej, pierwsze co przychodzi mi na myśl to Rimmel Wake Me Up, pisałam o nim TUTAJ u mnie co prawda, nie trzymał się jakoś długo, ale ja mam cerę mieszaną, wtedy była nawet w kierunku tłustej.
moja koleżanka bardzo też sobie bardzo chwali Pure Light z Yves Rocher, :)
fajny jest też CC Bourjois, ale on już nie rozświetla jakoś specjalnie i jeszcze jeśli nie masz problemów z cerą i nie potrzebujesz wielkiego krycia to Revlon Nearly Naked. ;)
dziękuję bardzo,bardzo :)
nie ma za co :) mam nadzieję, że choć trochę pomogłam, ja właśnie się troszkę opaliłam i wróciłam do Rimmel Wake Me Up, podoba mi się jak wygląda na mojej skórze ;)
Kupiłam batiste :) dodatkowo tę szczoteczkę elektryczną, ale średnia jest :P
A czemu srednia ta szczoteczka?? bo zastanawiam się nad zakupem na wyjazdy bo w domu mam szczoteczkę elektryczną i jestem z niej zadowolona
no podejrzewam, że szczotka nie posiada zaawansowanych funkcji jak te soniczne, które kosztują 500zł i myślę, że to będzie kijowa jakość ;)
ja się pokusiłam na podróbkę TT i choć nie mam porównania, to szczotka rozczesała włosy, ale…. no właśnie pozostaje jedno ale – już nie pamiętam kiedy mi się tak włosy zelektryzowały. Ale za tę cenę nie najgorsza – ot taka szczotka.
polecam oryginał, jak dla mnie jest fantastyczna!
czyli kupiłyśmy dzisiaj to samo ;) Jeszcze też nie miałam okazji przetestować Batiste ale za 2 dni pewnie już tak.
i jak i jak? :)
Jutro się wracam po batiste :) Tak jak mówiłaś – mają plusa za opakowanie. Chociaż i takie zabezpieczenie jakichś ciekawskich nie powstrzymało, bo widziałam dzisiaj chyba ze 2 otwarte :/
oj, a to niedobre ludziska, do wszystkiego się dorwą :/
Dobrze, ze nie kupilam tego niby tangle teezera :D
dobrze, dobrze :)
Ja też zakupiłam Batiste:) a Pani na kasie w Biedronce stwierdziła, że tyle już dziewczyn dziś kupiło ten szampon, że sama chyba się zdecyduje, bo tłumy nie mogą się mylić:)
hehehe, no tak, skoro tyle kobiet bierze to coś musi być na rzeczy! :)
Ale ze mnie gapa! zapomniałam iść do biedry.:) pójdę jutro, mam nadzieję, że Batiste będzie na mnie czekał :) tt mam oryginalną wiec ta podróbka się nie zainteresuje. Nawet nie pamiętam co tam jeszcze w gazetce było, chyba jakieś kosmetyki kolorowe – jutro pójdę to obadam :)
ja na resztę nie zwracałam uwagi:)
Suche szampony Batiste to moje ulubione, poznałam je w Anglii już dobrych kilka lat temu i jestem im wierna do dziś. Aktualnie używam wersji Blush, Wild też miałam. Zapachy obu mi się podobają, fajny jest jeszcze Tropical.
Byłam ciekawa tej szczotki pseudo TT, super że dodałaś na szybko opinię, bo zastanawiałam się nad zakupem, ale chyba sobie daruję. Mam oryginalną TT. :)
Ja dopiero Batiste poznaję, ale jeśli o szczotkę chodzi, jak masz oryginał to nie warto kupować tej z Biedry. ;)
Też byłam w Biedronce i kupiłam suchy szampon. Według mnie Batiste są najlepsze, a cena mnie powaliła. Tylko 10 zł :o Przeważnie zamawiałam w internecie za około 15/16 zł
mam więc nadzieję, że się na Batiste nie zawiodę! :)
była rano w Biedronca a tam co??
BRAK OZNAK, ŻE JAKAŚ GAZETKA KOSMETYCZNA ISTNIEJE :D
no cóż, jutro tam zajrzę i zapoluję na micelka bo przypomniałaś mi o nim ;) Batiste miałam już i nie chcę wiecej (wole wodę i szampon :D ), może pomadkę kupie jakaś :) ostatnio mam fizia na punkcie naustnych smarowideł :)
oj, pomadkowego bzika mam i ja :D
Poszłam za tłumem i też wybrałam się po suche szampony :)
:D
Podróbka TT rzeczywiście nie do końca fajna, ale ja jestem pozytywnie zaskoczona tym suplementem :) przyjrzyjcie się składowi, całkiem fajny zestaw :)
jak wrócę do domu to poczytam :D
Kupiłam dokładnie dwa takie same szampony i też mam 1 raz styczność z Batiste ;) Isany używałam, ale niestety nie byłam z niej zadowolona, tam samo z oryginału TT, który niestety na moich włosach się nie sprawdził. Także nawet nie spojrzałam w stronę tej podróbki. Kusi mnie micel, ale kupiłam ostatnio małe opakowanie, więc się raczej nie skuszę ;)
oo, a czemu nie byłaś zadowolona z Isanki i oryginału TT? :)
Fajnie, że napisałaś tak szybko o tej szczotce, bo byłam jej ciekawa :)
tak właśnie myślałam, że wiele z Was zaciekawi jej jakość więc starałam się sprężać :D
też kupiłam suchy szampon
którą wersję? :)
Także wybrałam się do Biedry! :D W koszyku wylądowały 3 szampony, suplement+szczotka oraz znalazłam jeszcze serum do rzęs z L'biotica :D Zakupy jak najbardziej udane.
no to udana wyprawa była :D
BiedroTeezer nie przypadł mi do gustu… Obejrzałam ją w sklepie i wydała mi się strasznie tandetna, więc nie wzięłam, ale zapas Batiste przygarnęłam :) Uwielbiam je! :)
a ja się jej nie przyjrzałam dobrze i to był chyba błąd ;)
Ja kupiłam 3 szt Batiste bo go uwielbiam :)
ja nie używałam wcześniej ;)
Też wzięłam suplement ze szczotką i Batiste w wersji Tropical :)
chyba wszystkie brałyśmy to samo :D
Tak czułam, że ta podróbka TT hitem nie będzie,
i nie jest :D
ciekawe czy jeszcze jutro znajdę szampony….
u mnie jeszcze są :)
Ja Batiste dorwałam dwa dni przed jej wejściem do sklepów, nie wiedząc nawet o tej gazetce :D
mega jestem zadowolona, bo jeden Batiste powoli mi się kończy więc zdarzyła się okazja, a pewnie za moment by mi wszystkie wykupiły ;P
hehe, u mnie były dzień przed, ale wiedziałam o gazetce :>
Po podróbce TT niczego się nie spodziewałam i jak założyłam sobie z góry ani trochę pod względem dobrego i stopniowego rozczesywania włosów się nie sprawdzi – z całą pewnością nie kupię.
Natomiast jeżeli chodzi o szampon nigdy nie używałam i skuszę się na buteleczkę.
P.S: skoro już w temacie promocji jesteśmy to w Rossmannie jest promocja na odżywkę na wzrost rzęs za 64,99, farba do włosów Revlon za 19,99 + uwaga! lakier do paznocki Revlon gratis do odbioru przy kasie, przy zakupie balsamu Lirene 400 ML dowolny żel po prysznic Lirene gratisss :)
pisząc dowolny miałam na myśli dowolny balsam do ciała o pojemności 400 ml (14,99 zł), a żel pod prysznic chyba o zapachu granatu
dobrze wiedzieć, bo odżywka jest bardzo fajna, ale mam jest zapas ;)
Też kupiłam dziś batiste. Nigdy nie używałam suchych szamponów, więc mam pewne obawy, ale zobaczymy niedlugo co i jak! :)
A że tak pozwolę sobie zapytać, czym sie różnią poszczególne wersje tych szamponów, bo ja nie mam pojęcia.
chyba tylko zapachem się różnią :D
Tak myślałam,że podróbka TT będzie lipna dlatego zamiast pomknąć do Biedronki kliknęłam ,,Kup? w MintiShop na oryginalnej TT :)
dobry wybór :) będziesz zadowolona!
Na Batiste na pewno się skuszę. Już od dawna mam na nie ochotę :)
też miałam :)
Wczoraj ogladalam suchy szampon w Biedronce ale nic o nim nie wiedziałam więc się nie skusiłam, ale po przeczytaniu postu i komentarzy dzisiaj po niego wrócę :-) tylko powiedzcie mi, bo nigdy nic takiego nie używałam, czy włosy po nim nie robią się sztywne? Bo moje są dość zniszczone więc nie wiem czy nie wywoła to efektu kasku? :-D
niee, ona nie jest jak lakier, więc włosy pozostają elastyczne, ewentualnie mogą stracić trochę na blasku :)
Także skusiłam się na suchy szampon Batiste, którego nigdy nie testowałam. A co do szczotek mam TT w wersji kompaktowej, ale chcę mieć wersję klasyczną, by leżakowała w domu, jak zobaczyłam tą w Biedronce, od razu wiedziałam, że lepiej dołożyć 15zł i mieć oryginał, dobrze wykonany. ;)
zgadzam się :) oryginał najlepszy :)
Również skusiłam się na tropikalną wersję suchego szamponu. Jeszcze nie miałam, a okazja do przetestowania rewelacyjna:D
cena kusiła :)
Mamy identyczne łupy:) Co prawda batiste w innym zapachu i szczotka w kolorze baby pink ale też tylko to z oferty trafiło do mojego koszyka:)
no to 5 :D mam nadzieję, że będziemy zadowolone :)
Ja kupiłam trzy wersie Batiste i chyba skusze się jeszcze na tą z panterką. Na podróbę TT się nie skusiłam, bo jakoś tak wizualnie mi nie przypasowała (mam oryginał niebiesko-różowy i kocham go). Za to wzięłam sobie jeszcze micel z garniera (w mojej biedronce była chyba świeża dokładka) bo zdecydowanie wolę go bardziej niż biedronkowego, z którym znałam się ponad rok, ale zaczął mnie szczypać okrutnie w oczy. No i dołożyłam jeszcze korektor z Lady code, czy jak się nazywa ta firma biedronkowa której kosmetyki robi Bell. Miałam już te korektor, był spoko, pod oczy go lubiłam więc wzięłam.
Ten korektor jest faktycznie spoko, u mnie micelki też były, ale nie brałam bo kilka mam w zapasie. ;)
Ja kupiłam wild pare dni wcześniej, więc teraz dokupilam wczoraj tylko ta różowa wersje : p i pocieszylas mnie ze ta szczotki nie jest super, bo u mnie jej nie było
nic nie straciłaś :p
i ja się skusiłam na Batiste choć z tańszej Isany jestem zadowolona..
ja też jestem z Isanki zadowolona! :)
batiste ma przepiękne opakowania, strasznie mi się podobają :)
prawda? :D są takie urocze i dziewczęce :)
Ja kupiłam Batiste w wersji tropikalnej i odżywkę Argan do włosów suchych. Te suplement też mnie kusił, ale jednak wytłumaczyłam sobie, że 15 zł mogę wydać na coś innego.
daj znać jak ta odżywka :)
Mi ten kwiatowy Batiste śmierdzi kocimi sikami :(
hehe, oj ja mam porównanie z kocimi siuśkami i jak dla mnie to na pewno batiste tak nie pachnie :P
Również zakupiłam szampon ;) pierwszy raz i jestem ciekawa efektu ;)
mam nadzieję, że będziesz zadowolona :)
też się skusiłam na Batiste blush :)
i jak, i jak? :D
świetne łupy..jutro lecę po tą TT ..<3
nie polecam, dla mnie to marna podróbka :(
Ja kupiłam w Biedronce różowy Batiste, kosmetyczkę i dwa tusze do rzęs z BeBeauty :) O ile z dwóch pierwszych jestem zadowolona, to tusze są dość przeciętne..
kosmetyczki też oglądałam, były całkiem niezłe, ale nie wzięłam bo już mam :)
Też się skusiłam na 2 szampony Batiste (te same wersje co u Ciebie), a oprócz tego wzięłam micela matującego i spray ochronny i mgiełkę po opalaniu z AA.
czyli zakupy udane :)
Ja skusiłam się na dwa szampony Batiste i płyn micelarny :)
ja chyba po jeden micel wrócę :)
Ja też skusiłam się na szampon, oprócz tego wzięłam łagodzący płyn micelarny BE BEAUTY w wersji limitowanej 400ml, z różowymi elementami etykiety. Poza tym jutro strtauję nad morze i wyczaiłam z AA SPRAY EASY TO USE SPF10 do cery wrażliwej…
zazdroszczę morza!!!