Zaplanowany post o nowościach Joko przesuwamy na jutro (złośliwość rzeczy martwych), dziś natomiast przedstawię Wam kosmetyk, który zawsze musi być obecny w mojej łazience. Mowa o olejku do pielęgnacji ciała Babydream fur Mama. Uważam, że każdy znać go powinien mimo, że teoretycznie przeznaczony jest dla kobiet w ciąży.
Zacznijmy od składu, który jest naturalny i niezwykle przyjemny. Znajdziemy w nim same oleje: sojowy, ze słodkich migdałów, słonecznikowy, jojoba, z nasion makadamii. Poza nimi, na końcu składu Tocopherol i Pafrum. A to wszystko w cenie 10zł/250ml. Pięknie, prawda? ;)
Konsystencja jest oleista, przezroczysta, typowa dla oliwki a zapach bardzo przyjemny, kojarzy mi się z bobasem. :) Opakowanie jak dla mnie jest całkiem w porządku. Butelka ma odpowiedni otwór, dzięki czemu nie marnujemy produktu. Choć teraz testuję olejki z pompką i jest to niesamowite ułatwienie życia. ;)
Pierwszą buteleczkę kupiłam z myślą o olejowaniu włosów. I po raz kolejny przekonałam się, że moje kosmyki wolą mieszanki niż pojedyncze oleje. Już po pierwszym użyciu byłam zachwycona! Dawno nie miałam tak miękkich, tak błyszczących, nawilżonych i wygładzonych włosów. Babydream w ogóle ich nie obciąża, nawet jak zostawię go na całą noc. Idealnie się domywa płynem do Facelle [klik], a włosy są puszyste, leciutkie i mam ochotę ich cały czas dotykać. To obecnie moja ulubiona mieszanka, którą nakładam na kłaczki.
Nie byłabym jednak sobą, gdybym nie wypróbowała oleju na inne sposoby. ;) Świetnie sprawdza się u mnie także po prysznicu do pielęgnacji całego ciała, gdy nie mam czasu, ani ochoty na wsmarowywanie masła, czy balsamu do ciała. Łapię wtedy za butelkę, aplikuję na wilgotną skórę, czekam aż lekko wyschnie i gotowe. Miękkość i odpowiednie nawilżenie gwarantowane. ;) Spokojnie zastępuje mi oliwkę Hipp, która przez długi czas była moją ulubioną[klik]. Wersja dla mam jest też dużo lepsza od klasycznej oliwki Babydream, za którą średnio przepadam.
Zdarzyło mi się też wykonywać nią demakijaż. Polecam jeśli zabraknie Wam np. płynu dwufazowego w domu lub jeśli nie chce się Wam robić mieszanki do OCM. Oleje ładnie oczyszczają twarz nawet z najcięższego mejkapu, pozostawiając ją przy okazji nawilżoną, miękką i gładką.
Bywało też, że używałam jej jako dodatkowego nawilżacza twarzy na noc. Głównie w okresie chłodniejszych temperatur, po przeprowadzce, gdy moja skóra była ekstremalnie przesuszona. Dodawałam parę kropelek do ulubionego kremu i rano moja skóra wyglądała dużo lepiej. Obyło się bez nowych nieprzyjaciół, czy zaskórników.
Babydream fajnie też sprawdza się jako nawilżacz skórek wokół paznokci, jak i całej płytki. Wystarczy, że będziecie go wcierać raz-dwa razy dziennie, a na pewno zauważycie efekty. :)
Podsumowując, polecam! Dla mnie to niezbędnik. Kończę butelkę, kupuję nową. Myślę, że tego kosmetyku nie da się nie lubić. Każda kobieta znajdzie odpowiednie dla siebie zastosowanie. ;)
Jestem ciekawa, czy macie jakieś doświadczenia z tą oliwką (zakładam, że tak!;)) i czy lubicie ją tak mocno jak ja? :) Dajcie znać!
_________________________________________________________________________________
Zapraszam na mój facebook, gdzie do zdobycia jest zestaw kosmetyków Joko! [KLIK] Jutro pokażę Wam ich swatche. :)
Ja też bardzo ją lubię. Najczęściej używam do olejowania włosów, do kąpieli oraz po kąpieli. Świetnie nawilża suchą skórę.
Baardzo lubię BDFM chociaż nie polubiły go moje włosy, lepiej sprawdza się po prostu do nawilżania ciała :))
Potwierdzam, oliwka jest świetna i mega wydajna, używam od ok 3 miesiąca ciąży, teraz zaczynam 7 i kończę pierwsze opakowanie. Mimo dużego brzucha rozstępów i swędzenia brak :))
Bardzo lubię tę oliwkę. Używam do ciała, czasem do paznokci, kiedyś używałam do włosów. Bardzo wszechstronny i pożyteczny :)
Uwielbiam ten olejek, dla mnie jest mega wielofunkcyjnym kosmetykiem, tak jak sama go opisałaś :) Szczególnie lubię nawilżać nim ciało i pielęgnować paznokcie.
Ja stosuję ją na włosy i czasem na paznokcie i jestem zadowolona :) Po pewnym czasie przestał podobać mi się jej zapach,ale mogę to jakoś przeżyć. Najważniejsze, że działa :)
No będę musiała koniecznie ją wypróbować, zwłaszcza do włosów, nigdy ich jeszcze nie olejowalam, a myślę, że by się im przydało :)
On jest po prostu cudowny:-) używam go póki co na ciało i daje mi idealne nawilżenie, lepsze nawet od oliwki Hipp. Mam zamiar wypróbować go również na włosach ale narazie wystarcza mi olej Vatika:-)
Ostatnio intensywnie używam różnych olejków. Chętnie wypróbuję również ten, który opisałaś. Czy można go kupić w Rossmann'ie?
Ja ostatnio poszłam do Rossmanna, żeby właśnie ją kupić, przede wszystkim do olejowania włosów. Nie było. :( Poszłam do drugiego Rossa, tam też nie było. Wkurzona kupiłam klasyczną oliwkę Babydream. :D Klasyczna dobrze się sprawuje, włosy są miękkie i błyszczące, ale ta dla mam ma nieco lepszy skład i w końcu ją upoluję. :P
Obserwuję. :)
No moje brzuszysko pochłania już końcówkę oliwki Palmersa i być może skuszę się na tą… Umiesz przekonywać :)
zapewniam Cię, że podczas ciąży przejdzie Ci fascynacja produktami tej linii, ze względu na intensywny zapach – odczuwalny i dokuczliwy dopiero wtedy. ;)
Niekoniecznie, mi w ciąży zapach tej oliwki nie przeszkadzał, za to nie mogłam znieść żelu do twarzy z La-Roche Posay do tego stopnia, że po każdym myciu lądowałam z głową w toalecie, w końcu oddałam żel siostrze :) Jak widać, co ciąża to inne przeboje :)
o prawda Anonimku. Rossmanowa seria dla dzieci gościła stale w mojej łazience, teraz jak jestem w ciąży, zapach szamponu czy tej oliwki mnie odrzuca :)
Na pewno się na nią skuszę ;) uwielbiam oleje w każdej postaci i używam ich do wszystkich czynności jakie opisałaś, więc zakładam, że będzie to strzał w dziesiątkę ;)
Kupuję na zmianę z HiPP, bardzo polubiłam:)
Już od dawna mam w planach zakupić go. :)
Posiadam jeszcze starszą wersję opakowania i muszę ją wykończyć (na szczęście już prawie denko) bo do lipca ważna. Zapewne jeszcze sobie ją kupię mimo, że sporo kosmetyków dla mam jeszcze mam;)
Opakowanie się zmieniło i jeśli zapach nie to muszę przyznać, że jakoś mnie nie odrzucało i nie odrzuca od niej.
Oliwka dobra (uwielbiam również w żelu J&J szczególnie teraz bo czuję natłuszczenie nawet po wstaniu) jednak warto mieć też coś nawilżającego.
Hm, włosów nie olejuję, na ciało wolę zdecydowanie lżejsze formuły, jedynie zastosowanie u mnie byłoby w szkole do masażu oraz na skórki i paznokcie, a na to chyba pojemność jest nieco za duża :( Nie wykluczam jednak, e kiedyś ją sobie kupię.
Oliwki jeszcze nie miałam okazji używać, ale mam ją gdzieś w zapasach jeszcze w starym opakowaniu. Pewnie pójdzie w ruch jak wykończę lotion z tej serii, który też jest świetny :)
Tego jeszcze nie używałam ale u mnie świetnie sprawdza się niebieska oliwka Babydream.
Mam go i bardzo lubię, choć jeszcze nie używałam do włosów, spróbuję w najbliższym czasie :)
Nie miałam, ale z chęcią wypróbuję :).
znam tylko oliwke babydream dla dzieci :)
Dużo bardziej wolę oliwkę dzieciaczkową tej samej firmy. Fur mama jak dla mnie na za intensywny zapach :)
Miałam tylko kultowy płyn do kąpieli i był świetny! Oliwki na pewno spróbuję jak zmniejszą mi się kosmetyczne zapasy :D
ja jak na razie używam wersję niebieską, ale jak tylko mi się skończy to ten olejek na pewno kupię :)
Jak wykończę olej kokosowy to sięgnę po niego!
Używałam jej w zeszłym roku i byłam zadowolona, tylko zapach pod koniec opakowani odrobinę mnie drażnił. Ma jednak zdecydowanie bogatszy skład, od delikatniej pachnącej oliwki Hipp.
Od wielu miesięcy używam maseł do ciała, ale chętnie bym wróciła do oliwek.
A lubisz płyn do kąpieli z tej samej serii? :)
ja niestety nie znoszę olejków do ciała!
Używałam go przed ciążą, w ciąży i teraz też po niego sięgam. Uwielbiam! :)
Nigdy jej nie miałam, ale idę jutro do Rossmanna po nią i będę jej używać do olejowania włosów :)
Wstyd się przyznać, ale jeszcze jej nie miałam ;)
Jak będę w Polsce to na pewno go kupię :))
Też lubię ten produkt, bo jest uniwersalny.
Uzuwam od 4 miesiaca ciazy i jestem nim zachwycona. Dlugo zmagalam sie z okolomieszkowym zapaleniem skory na ramionach a przy regularnym uzywaniu tego olejku problem zniknal. Polecam kazdemu:)