Tak, ja wiem, że niektórym temat organizerów odbija się już czkawką, ale ja też byłam w jaskini zła i przytargałam do domu dwie sztyuki. Od dawna szukałam czegoś takiego, ale ceny skutecznie mnie odstraszały (ok. 50zł/szt), więc gdy zobaczyłam gazetkę, a w niej 5 rodzajów, każdy za 9,99zł, poleciałam na zakupy bez większego zastanowienia.
Zdecydowałam się na dwa modele. Jeden na przybory higieniczne, typu płatki różnych rozmiarów i patyczki kosmetyczne. Lubię je mieć pod ręką, ale nie znoszę gdy się kurzą. W tym przypadku pokrywka rozwiązuje problem. Drugi to już większa powierzchnia, przeznaczona na pomadki i inne kosmetyki codziennego użytku, po które sięgam każdego ranka. Zmieściłam tam swoją całą podręczną kolorówkę.
Oba organizery, mimo niskiej ceny są bardzo solidnie wykonane. Jeśli zastanawiacie się nad zakupem to serdecznie polecam. Z racji tego, że są przezroczyste, sprawdzą się w każdym wnętrzu. U mnie stoją na toaletce, w pokoju, ale równie fajnie będą prezentować się w łazience. Szkoda, że nie było żadnego modelu, który pasowałby na moje pędzle bo nadal szukam na nie odpowiedniego pojemnika.
Z tego co wiem, organizery rozchodziły się jak świeże bułeczki, ale w mojej Biedronce nawet na drugi dzień było ich sporo. Tak samo jak drzewek na biżuterię, które także kosztowały 9,99zł. Miałam je dwa razy w koszyku, ale ciągle się waham bo biżuterię chyba wolę mieć schowaną.
Tutaj możecie zobaczyć wszystkie rodzaje organizerów i drzewka – klik.
Przy okazji chciałabym się podzielić z Wami efektami mojego włosowego eksperymentu. ;) Dziś po raz pierwszy wypróbowałam loków za pomocą opaski. Nie robiłam zdjęć w trakcie bo szczerze mówiąc, myślałam, że wyjdzie tragedia. Na początku kompletnie sobie nie radziłam z zawijaniem kosmyków i byłam pewna, że skończy się to jednym wielkim kołtunem. Efekt jednak bardzo pozytywnie mnie zaskoczył! Loki wyszły naturalne i ładne. Podobają mi się dużo bardziej, niż te robione prostownicą. :D Zaskoczyła mnie też ich trwałość Jutro kolejne podejście, jeśli i tym razem mi się uda, skrobnę o tej metodzie coś więcej.
zdjęcia są trochę prześwietlone, by było widać efekt ;) |
Dajcie znać, czy Wy także uległyście biedronkowemu szaleństwu, czy organizery kompletnie Was nie jarają? :D Ciekawa też jestem, czy próbowałyście kręcić włosy za pomocą opaski? Jakie macie doświadczenia w tym temacie?
Jak tylko wpadnę do Biedronki to na pewno wezmę organizer bo jak na razie moje kosmetyki są naprawdę wszędzie :)
śpiesz się zatem bo może ich już nie być!
Też mam jeden, ten większy :) Świetny jest !
mieści wszystko :)
I ja padłam ofiarą biedronkowskiego organizera i uważam, że ten zakup to świetny zakup, bo za cenę 10 zł mamy bardzo pożyteczny produkt:-) początkowo miałam kupić ten, który Ty posiadasz ale zdecydowałam sie na klasyczne pudeełko z przykrywką:-) świetnie spisuje sie jako organizer moich kosmetyków do codziennego makijażu:-) a loki przepiękne:-)
a wiesz, że też o nim myślałam? ale wygrał ten odkryty bo nieco większy :)))
Mam ten z przykrywką :D żal było nie wziąć za taką cenę :P
dokładnie :D
też musze jutro przejść się do biedry po te organizery :)
co do loczków kiedyś sobie tak nieumiejętnie nawinełam na opaskę że polowe włosów musialam obciąć :D
leć szybko bo może już nie być ;)
co do loków, ja na początku nie mogłam ogarnąć tego zawijania, ale potem już poszło :D
Organizer z biedry kupiłam, dzięki Tobie (chociaż mój mąż pewnie powiedziałby "przez Ciebie":P). Tak jak i Ty, trzymam w nim codzienna kolorówkę makijażową. Zastanawiam się jeszcze nad tym wacikowo- patyczkowym, kusisz:)
huehuehue, przepraszam :D Twój mąż mnie pewnie nie lubi? :P ten patyczkowy jest świetny bo mam nareszcie te wszystkie gadżety pod ręką!
Mnie organizery nie jaraja, bo przy Miśce i Kaji długo by się te kosmetyki w przegródkach nie uchowały :P Ciekawe, jak do tematu podejdzie Rudy ;)
Rudy nie reaguje, zero zainteresowania ;)
mam dokładnie te same :) tyle, że jeden dałam mamie!
Polecam :)
są świetne, nie? :D
Moje organizery stoją w szufladzie z kolorówką :P
ja wszystko mam pochowane, ale one stoją akurat na wierzchu :D
podoba mi się ten z pokrywką,
a loki ile się utrzymują? na moje włosy są to za słabe metody;/ chyba, że zostały trzymane całą noc
robiłam tak około południa, trzymają się do tej pory, dałam nieco pianki przed nawinięciem ;)
świetne loczki! :D
dzięki, jestem zaskoczona, że wyszły ;)
ten na płatki kosmetyczne bardzo by mi się przydał..
no to siup do biedronki ;)
Do dzisiaj mnie mnie jarały te organizery, ale w końcu się złamałam i kupiłam dwa :-)
jakie, jakie :D
o, moj ukochany zolty tusz :)
mój też, choć tam jest także Miss Sporty, który aktualnie testuje :d
Loki genialne, zakupiłam dzisiaj też taki sam organizer na pomadki i podkład:):)
no to piąsia :D
Ja niestety się nie załapałam na organizery, a chciałam strasznie mieć ten na pomadki. Co do loków, sama od dłuższego czasu noszę się z zamiarem stworzenia wpisu na ten temat, bo jest to moja ulubiona metoda. Ja najczęściej zawijam je na noc, wciskając niewielką ilość pianki w nawinięte już włosy i fryzura dzięki temu trzyma się cały dzień. Podoba mi się też to, że można stopniować wielkość loczków, od afro począwszy, skończywszy na dużych falach. Właśnie czekam, aż włosy przeschną i lecę zawijać. Ostatnio mam też świra na odwrócony warkocz, polecam spróbować. P.S. Rudzielec jest boski! Mam nadzieję, że będzie… Czytaj więcej »
Ja dziś trzymałam loki kilka godzin, na wilgotne włosy nałożyłam troszkę pianki i nosiłam aż wyschły. Nawijałam grubsze pasma. ;)) Odwrócony dobierany? Lubięę, ale na krótkich włosach ciężko mi ogarnąć. :)
Dzięki! Jutro jedziemy z nim do weta bo niepokoi mnie jego nosek. Nie wiem czy nie ma początków kociego kataru. :(
Widziałam organizery na kilku blogach, akurat ja nie pokusiłam się o nie, ale jesteś pierwszą osobą u której widzę ten organizer na przybory higieniczne- płatki i patyczki i ten podoba mi się najbardziej :)
tez mi wpadł w oko jako pierwszy, jego zaletą jest przede wszystkim to, że ma pokrywkę. :D
Ja je tylko obejrzałam, ale nie miałam zamiaru kupować bo wszystkie kosmetyki mam schowane w kolorowych komódkach z szufladkami i tak mi jest wygodnie :)
rozumiem, też je kiedyś miałam :) takie potrójne?
Ładnie te loki wyszły u ciebie. Sama też muszę siebie przetestować tą metodę.
dzięki! polecam bo jest świetna :)
Kupiłam dokładnie te same organizery. Super, w końcu mam dopełnienie swojej organizacji :-))
ja też :D dokładnie tego mi brakowało :D
Śliczne loki :)
dzięki, jestem zaskoczona, że się udały ;)
Wspaniałe loki :)
Piękne loki! A organizery mnie nie kuszą…
U mnie te organizery rozeszły się niczym papier toaletowy w czasach PRL :P
Byłam w kilku Biedronkach i znalazłam tylko jeden, ostatni zresztą, organizer z miejscem na szminki, dobre i to :)
Loczki rewelacyjne :)
Właśnie też dodałam o nich post:) Ja też wziełam dwa ale teraz jak patrzę to żałuje że nie wzięła tego z pokrywką ech :)
Ślicznie wyszły Ci te loki. Też się już długo zbieram za ich zrobienie ale coś czuję że mi nie wyjdą tak ładnie :)
Ja oczywiście też się skusiłam! Od dawna chciałam spróbować tego typu organizerów, a za taką kwotę nie było mi szkoda. Również jestem zadowolona z ich wykonania, więc dobrałam dodatkowo podłużny organizer do zorganizowania wnętrza szufladki – to naprawdę udany zakup :)
Kupiłam jeden i jestem z tego faktu szczęśliwa.
Oglądałam je w Biedronce, zastanawiałam się jednak zrezygnowałam bo wydały mi się za małe jak na moje potrzeby – świetnie za to do tego sprawdzają się potrójne, kolorowe szufladki ;)
U mnie wczoraj nie było już żadnego organizera;/
Podoba mi się taka organizacja kosmetyczna :) Wszystko prezentuje się schludnie i estetycznie.
Ja zrezygnowałam ponieważ nie lubię mieć kosmetyków na wierzchu, nie mam toaletki, więc takie rozwiązanie by się nie sprawdziło. Moje kosmetyki są posegregowane i poukładane w specjalnej szufladce i koszyczkach wiklinowych.
Opaskowa metoda pobiła blogi:) Tez musze spróbować:) Sprawiłam sobie również organizer tej na szminki i jestem mega zadowolona:)
Mam dwa organizery, dokładnie te same co Ty :)
Co do loków muszę sprawdzić tą metodę w końcu, jak znajdę jakąś opaskę :D
Fajne te organizery, choć u mnie i tak pewnie nie znalałyby zastosowania.
Włosy kręcone za pomocą opaski? :) Nie słyszałam o tym i dlatego z chęcią zobaczę jak to się robi :) Organizery na kosmetyki to fajna sprawa. Początkowo też napaliłam się na zakup chociaż jednego, ale koniec końców stwierdziłam, że nie mam miejsca u siebie. Wszystkie kosmetyki trzymam w plastikowym pudełku z szufladkami- zresztą też kupowanym w Biedronce ;)
Chciałam taki organizer ale niestety u mnie na te organizery dużo osób się rzuciło i zostały te które już mnie nie interesowały.
Dlaczego ja nie wiedziałam o tych organizerach? :( Świetne są!
Ja mam dokładnie takie same organizery :) Myślałam też o tym, żeby ten drugi na waciki przeznaczyć właśnie na pędzle, bo ma fajnie podzielone miejsce, ale poczekam aż znajdzie się na wyprzedaży ten organizer, a do tego czasu może mi przejdzie ;)
Byłam w Biedronce już w zeszłym tygodniu po te Organizery, nawet miałam już w koszyku, jednak po szybkiej chwili zastanowienia że nie miałabym ich gdzie trzymać. Są dobrze wykonane, wyglądają bardzo efektownie, uważam je jednak za dobrą inwestycję.
Chętnie poczytam o takiej metodzie robienia lokow ;)) bardzo ładne, takie naturalne. Buziaki !
super efekt Ci wyszedł z tych loczków :)
pozdrawiam:*
paullista.blogspot.com
Czuję się coraz bardziej skuszona na te organizery, szczególnie ten na pomadki. Jutro zaglądnę do Biedronki, może jeszcze coś zostało. Loczki wyglądają naturalnie, znam tę metodę na opaskę, ale od niedawna :)
Piękne te loki wyszły!
no ładne te organizery :) lubię takie gadżety :)
Bardzo fajne organizery. Ja bardzo lubię wszelkiego rodzaju pudełeczka na drobiazgi, a na kosmetyki przydało by się jedno takie małe. Myślę, że wybiorę się jutro po nie do biedronki :)
również mam te dwa organizery,
a loki na opasce mi niestety nie wychodzą;/
Mam i ja dwa organizery :D
A ja kupiłam trzy organizery;) te dwa co Ty plus jeszcze jeden długi w którym poukładałam najczęściej używane lakiery do paznokci;)
Ja w biedronce kupiłam pudełeczko z pokrywką takie podłużne z tej serii. Loków na opasce muszę kiedyś spróbować, bo wyglądają pięknie :)
Aaaaaaaaaaa……dopiero doczytałam, pewnie już nie ma… Jutro zajrzę, może u nas na wsi jeszcze są….. mam dość kopania po koszykach, a kredki zwykle pałętają się na dnie.
Nawet nie wiesz, jak jestem Ci wdzięczna, że o nich napisałaś! mam nadzieję, że jeszcze dorwę dla siebie te cudeńka;)