Skład: Mica, Isoeicosane, Polyethylene, Boron Nitride, Polyisobutene, Ptfe, Silica, Synthetic Wax, Dimethicone, Titanium Dioxide, CI 77891, Iron Oxides CI 77491.
rozświetlająca ślicznotka! | theBalm – Mary-Lou Manizer
Kultowy rozświetlacz marki theBalm chodził za mną bardzo długo, ale jakoś nigdy nie mogłam zdobyć się na jego zakup. Miałam jednak to szczęście, że wygrałam go na fp marki, dzięki czemu jest ze mną od dobrych paru miesięcy. Z dnia na dzień moja miłość do Mary-Lou rośnie, zatem najwyższa pora by napisać o niej więcej!
Zacznijmy od opakowania bo to ono urzekło mnie od pierwszego momentu. Jest solidne, eleganckie, niezwykle wdzięczne i stylizowane na Pin-Up. Cieszy moje oczy każdego dnia. W środku zawiera lusterko i 8,5g rozświetlacza.
Design kosmetyków theBalm generalnie bardzo trafia w mój gust i jestem pewna, że w tym roku zaopatrzę się w kilka innych produktów! Ceny może nie są zbyt niskie (wahają się od 50 do 70zł), ale myślę, że nie będę zawiedziona.
Muszę Wam przyznać, że mimo posiadania kilku rozświetlaczy w swojej toaletce, dopiero ten przekonał mnie do regularnego używania tego typu kosmetyków. Wcześniej miewałam opory bo moja skóra nie jest wolna od niedoskonałości i lubi się błyszczeć sama z siebie, więc nie chciałam uwydatniać tego co nie trzeba. Teraz jednak nie wyobrażam sobie makijażu bez muśnięcia szczytów kości policzkowych moją Mary. To dla mnie kropka nad i.:)
Kosmetyk jest bardzo dobrze napigmentowany. Wystarczy delikatne muśnięcie pędzlem by efekt był widoczny. Oczywiście możemy go wzmocnić, ja jednak na co dzień wybieram lżejszą wersję. Dzięki temu uzyskuję naturalny, nienachalny efekt jednolitej, połyskującej tafli, która przepięknie odbija światło. Na próżno szukać tu tandetnych, grubych drobin brokatu. Twarz od razu nabiera zdrowego, promiennego wyglądu. To zasługa delikatnie mokrego wykończenia jedwabistej konsystencji, która doskonale się rozciera i łączy z innymi kosmetykami. Na mojej mieszanej cerze trzyma się praktycznie cały dzień, aż do zmycia makijażu.
Ciepła, jasna, złoto-beżowa tonacja w moim przypadku sprawdza się idealnie a sam kosmetyk jest wielofunkcyjny. Mary-Lou ląduje nadaje się na policzki. Rozświetlam nią także środek nosa do zdjęć, łuk kupidyna, wewnętrzne kąciki oka, czy dekolt. Z powodzeniem może też zastąpić cień nakładany na całą powiekę. U mnie ta opcja sprawdza się najczęściej na wyjazdach. Dlatego też, jeśli obawiacie się zakupu ze względu na późniejszy brak użytkowania, gwarantuję Wam, że na 100% nie będzie u Was leżeć w kącie. ;)
Na chwilę obecną jest to jeden z najbardziej eksploatowanych kosmetyków. Ląduje na mej twarzy codziennie, a jak możecie zauważyć na zdjęciach, ubytek jest praktycznie niewidoczny. Wydajność jest naprawdę niesamowita liczę więc, że spędzimy razem ładnych parę lat. :)
Podsumowując, moim zdaniem to kosmetyk, który każda kobieta powinna mieć w swojej kosmetyczce, niezależnie od tego jaki rodzaj cery posiada. Delikatny, zdrowo wyglądający błysk naprawdę wygląda ładnie, odświeża i rozpromienia twarz. Nie warto się go bać. Polecam Mary-Lou Manizer zarówno na co dzień, jak i na specjalne okazje. :) Warto wydać 65zł w którejś z drogerii internetowych i po prostu cieszyć się tą ślicznotką!
Poniżej zostawiam Was z porcją zdjęć. Bardzo ciężko było mi oddać prawdziwy urok tej ślicznotki, a jeszcze trudniej uchwycić efekt na buzi więc fotek jest dużo.
Koniecznie dajcie mi znać co myślicie o rozświetlaczach, czy posiadacie Mary i czy Wam się podoba! :)
Ocen: rozświetlająca ślicznotka! | theBalm – Mary-Lou Manizer
Oceń
poprzedni post
styczniowy przegląd filmowy :)
Uwielbiam, najlepszy rozświetlacz ever :)
Może uciułam na niego w tym roku, chociaż moja wish lista robi się coraz dłuższa:((((
Mam kuleczki rozświetlające od essence, ale ta śliczność mnie tak kusi że głowa mała!!!
oj chciałabym, chciała :D
Nigdy nie używałam rozjaśniacza, czy to źle? ;) Nie używam, bo moja twarz jest blada jak ściana.
Nigdy nie wierzę, dopóki sama nie spróbuję, ale efekt wygląda ślicznie :)
Mnie wszystko kusi co się mieni, świeci, błyszczy itd. A o tym rozświetlaczu czytam co krok. Chyba jednak mają kilka innych się powstrzymam póki co, mimo, że sprawia wrażenie świetnego.
bardzo ładny ;)
ja teraz używam mineralnego z Earthnicity na zmianę z rozświetlaczem Technic ;)
Mi kupiła koleżanka w Mario w Nowym Sączu za śmieszną cenę bo miałam czek i szczerze chciałam kupić Bahame Mame ale nie było więc Mary-Lou zdobyłam dopłacając 25zł;) jest świetna;*
Piękna szata graficzna i piękny efekt! ;)
Mam! Uwielbiam! Nie wyobrażam sobie makijażu bez Mary. Opakowanie cieszące oko, jednak po niecałym roku mam dwie części – piękne opakowanie i metalowy pojemniczek z produktem. ;/
I trzeba kleić ;/
Co nie zmienia faktu, że nie zamieniłabym Mary na nic innego :)
też za mną chodzi ten kosmetyk, a takie opinie jeszcze bardziej potęgują moje chciejstwo :p jednak zawsze mam jakieś ważniejsze wydatki, ale może kiedyś się w końcu skuszę ;]
Bedzie moj!! ;-)
Ale pigment! Jestem pod wrażeniem!
Mam, kocham, wielbię i nic jej nie dorównuje! Nawet nie zliczę ile razy ktoś się mnie pytał co mam na policzku, bo tak pięknie połyskuje. Ostatnio w transporcie mi się pokruszyła a z nią moje serce.
Na szczęście mój TŻ naprawił i działa jak nowa :D
Uwielbiam ten rozświetlacz, nie bez powodu jest kultowy ;-)) Choć teraz nie umiem wybrać, która siostrzyczka najlepsza :-D
Chyba się skuszę !
podziwiam od dłuższego czasu i gdzieś tam w środku mi się marzy, ale… jeszcze nie dorosłam do zakupu :D
pozdrawiam, A
Kończę benefit i to będzie mój kolejny zakup:)
mój ukochany rozświetlacz <3
Piękny jest! Ja mam 2: Paese i Bell i obydwa leżą nieużywane bo jakoś boję się ich użyć :)
Uwielbiam go :)
PRÓBOWALAŚ NOWEGO ROZŚWIETLACZA Z LOREAL-A? JEŚLI TAK TO CO O NIM MYŚLISZ?
nie próbowałam, ale mam ochotę go capnąć na jakiejś promocji bo wygląda pięknie!
Jaki cień masz na powiekach?
https://www.agatabielecka.pl/2014/02/ulubienica-ostatnich-dni-barry-m.html 4 cień od lewej z tej paletki plus trochę czerni w zewnętrznym kąciku i czarną kredkę przy linii rzęs ;)
Piękny
Przyznaję, jest przepiękny!
Wszystko w nim urzeka :)
Sama rozświetlacza nie stosuję, nawet nie mam żadnego w swojej kosmetyczce.
Gdy potrzebuję błysku, wybieram cień z Inglota 395, świetnie sprawdza się w tej roli :)
kocham nad życie!!!
Uwielbiałam ją, ale się pokruszyła i musiałam sprasować. Mam nadzieję, że po powrocie do domu pokocham ją na nowo :)
O matko toż to jakieś cuuuudo! Nigdy nie używałam rozświetlacza. Czy występuje on w jakiejś gamie kolorów czy tylko jest dostępny jeden? I gdzie mogę kupić to cacko? :) Pozdrawiam :D
http://mintishop.pl/product-pol-150-theBalm-Betty-Lou-Manizer-bronzer-do-twarzy.html
http://mintishop.pl/product-pol-2654-theBalm-Cindy-Lou-Manizer-rozswietlacz-NOWOSC.html
http://mintishop.pl/product-pol-149-theBalm-Mary-Lou-Manizer-rozswietlacz-HIT.html
to cała rodzinka, możesz kupić w minti, ale też urodomania i cocolita ma bodajże więc pórównaj sobie ceny ;)
Ja do rozświetlaczy dopiero się przekonuję :P Ten jest naprawdę piękny, ma cudowny połysk i wygląda fantastycznie na skórze, ale nieeleganckie opakowanie mnie odstrasza :)
nieeleganckie? moim zdaniem design tego opakowania wymiata!
Dokładnie! Mi też się bardzo podoba i tworzy niepowtarzalny charakter tego kosmetyku ;)
jest na mojej wishliście <3
Posiadam od grudnia i jestem w nim/w niej (bo to w końcu Mary :D) absolutnie zakochana! Tak samo jak u Ciebie, ląduje na moich kościach policzkowych każdego dnia i teraz nie wyobrażam sobie makijażu bez rozświetlacza. A kiedyś tak niechętnie sięgałam po kosmetyki rozświetalające :)
ciekawy ;)
Mialam okazje zobaczyc go na szkoleniu u Daniela Sobiesniewskiego i wiem ,ze musze go miec !:)
Jest piekny, delikatny i elegancki efekt, cudeńko! Moze kiedyś na niego sobie odżałuję…?
Przyszedł do mnie kilkanaście dni temu i szybko w sobie rozkochał. Bałam się, że będzie go trudno nałożyć, a efekt może być przesadzony, ale nic takiego się nie dzieje. Świetny produkt.
Niebawem mam nadzieję, że wreszcie go zamówię ;) I to w komplecie razem z jej siostrzyczką Cindy ;)
Jest jednym z najlepszych rozświetlaczy na rynku! Również bronzer i róż są warte polecenia!!! Całość potrafi wyczarować przepiękny delikatny makijaż!
Oj kusi kusi… Chociaż ostatnio chodzę i szukam jakiegoś dobrego bronzera, bo róż chyba jednak nie jest dla mnie. Poleciłabyś coś? Mam bladziutką, naczynkową cerę, więc bronzer nie może być zbyt ciemny. Na jednym z blogów dziewczyna polecała Rimmel Natural Bronzer, ale nie widziałam go w żadnej drogerii.
Booooziu jest przepiękny!!!
jakoś mnie nie kusi może to dlatego że nie używam tego typu produktów :P
bardzo bardzo ciekawi mnie fenomen the balm, produkty do najtańszych nie należą i na razie nie mogę się do nich na tyle przekonać by po prostu po nie sięgnąć
Bardzo ładnie rozświetla :)
Niemniej ja nie używam tego typu produktów
Piękny jest, nie mam żadnego rozświetlacza, trochę się go boję
Nigdy nie miałam żadnego rozświetlacza :)
Kusi mnie już od jakiegoś czasu:)
Kusi mnie ona zewsząd, choć ja obecnie przeżywam zachwyt rozświetlaczem z Biedronki, który w przeciwieństwie do Mary jest srebrzysty :)
Jaki podkład i puder masz na twarzy na tych zdjeciach ? Pozdrawiam
Bourjois Healthy Mix + Mariza ryżowa :)
Dzieki :)
Namówiłaś mnie na tą ślicznotkę. Zamówiłam, dzisiaj do mnie dotarła, ale trochę jestem rozczarowana marną jakością opakowania… Czy Tobie też ten pojemniczek z roświetlaczem wypada?
niet, u mnie z opakowaniem wszystko jest ok, przykro mi, że trafiła Ci się felerna sztuka :(
Cudny jest, zawsze zachwycam się nim na blogach czy oglądając filmiki na YT. Nie mam żadnego porządnego rozświetlacza, a ten marzy mi się od dawna. Trzeba odkładać pieniążki :)
Dziś cały dzień chodzi mi po głowie ten rozświetlacz, ale Twoja recenzja mnie przekonała w 100% i wiem, że się nie zawiodę :-) PS. Super zdjęcia, mam ten sam aparat i obiektyw ale nie umiem z niego wyczarować takich pięknych zdjęć jak masz Ty. Używasz jakiegoś dodatkowego oświetlenia np. lapmy pierścieniowej albo coś w tym stylu? Pozdrawiam i czekam na odpowiedź- najlepiej prywatną! :-)
dzięki :)
co do zdjęć, zazwyczaj robię je na najniższej możliwej przysłonie, a dodatkowo używam lamp z parasolkami :)