centrum dowodzenia :) |
1/ Fantastyczne powitanie nowego roku i odbiór zamówienia ze Znaku!
2/ Babcine ruskie pierogi na obiad.
3/ Zupa miesiąca, czyli kremowa pomidorowa z bagietką czosnkową i kuleczkami mozarelli!
4/ Odwiedziny mamy ❤!
5/ Nachosy i wieczór filmowy!
6/ Domowe spa i chwila dla siebie!
7/ Pogaduchy z Z. do 3 nad ranem!
8/ Chińszczyzna z Z. plus maraton z Panią Domu!
9/ Koniec bycia słomianą!
10/ Kawa z J! Crunchy Cookie Latte!
11/ Popołudnie w łóżku z książką.
12/ Maraton z 3 sezonem lekarzy!
13/ Spacer.
14/ Wizyta kuriera i super paczucha.
15/ W drodze do mamy!
16/ Kawa i film z mam.
17/ Spacer z mamą! ;)
18/ Rodzinka w komplecie – rozpusta przy stole.
19/ 8km w śniegu!
20/ Pizza na tortilli.
21/ Dzień Babci z babcią. ;)
22/ Braciak w Polsce!!
23/ Obiad z braciakiem ,spacer, powrót do domu i szampan.
24/ Podróże małe i duże.
25/ Spacer w 20stopniowym mrozie.
26/ Leniwy, filmowy wieczór i duńskie alkoholizowanie.
27/ Koktajlowa rozkosz podniebienia.
28/ Dzień dobrych wiadomości!
29/ Makijaż u J – ja jako czarna Marilyn, hahah.
30/ Wiadomość miesiąca i podróż do mamy!
31/ Homemade pizza!
Poniżej kilka migawek. ;)
kubas z Biedronki + ulubiona herbatka / koktajl ❤ |
bazylia + pomidory to zawsze dobry pomysł! |
nachosy podczas filmu smakują najlepiej! |
pyszności, wersja z truskawką jeszcze lepsza! |
pizza na tortilli ;) |
|
Aż miło się czyta. Musze też sobie spisywać przyjemności.
polecam, dla mnie to naprawdę ogromna przyjemność :)
Drobne przyjemności a ile radości wnoszą w nasze życie :)
niby niewiele, a tak wiele :)
Też zaczęłam wypisywać sobie co dobrego mnie spotkało, z tym, że na karteczkach, które wrzucam do słoika. Za rok go otworzę i wszystko przeczytam :)
niezły pomysł! :)
Widziałam już podobne posty, bardzo fajny pomysł z zapisywaniem tych małych przyjemności, może i ja zacznę robić coś takiego, w końcu mamy 1 luty, więc początek miesiąca. Zacznę od dzisiaj. :)
zachęcam bo to naprawdę fantastyczna sprawa!
ale dawno nie jadłam kiwi, nabrałam ochoty :) + super kociuś!
ja właśnie miałam ostatnio ogromną chęć i kiwi rządziło w kuchni! :)
Fajny pomysł z zapisywaniem miłym sytuacji i przyjemnych rzeczy czy spraw :) od lutego zapisuję i ja :)
super! :)
Cuuudowny post, pozytywny, u mnie również styczeń fantastycznie minął, myślę, ze zrobię jakieś podsumowanko :)
zachęcam :)
Warto doceniać małe przyjemności i radości:) Czuję się "zainspirowana":) Pozdrawiam
niesamowicie mnie to cieszy :)
Super rewelacja …..nie myslalam ze to takie proste. Ja czasami uswiadamia sobie ze taka drobnostka jak zrobienie czegos milego dla kogos innego sprawia tyle radosci. Czesto sama mowie do siebie w myslach ……jak mam zly dzien czy jakies zmartwienie, ze i tak jestesm szcesciara, bo mam kochajaca osobe obok siebie i wiele innych rzeczy ….. trzeba to doceniac a nie sie zamartwiac. Super mi sie czyta Twoj blog i jestes ispiracja dla mnie :) :):) Ps mam nadzieje ze w poniedzialek z rudym sie uda ….
otóż to! warto doceniać to co mamy, a nie ciągle narzekać, że to, że tamto i tak to nic nie da :)
dzięki Asiu :* też mam taką nadzieję bo inaczej będzie kiszka :)
Podoba mi się pomysł z listą :)
Kiedyś, kiedyś miałam specjalny notes na takie notatki …
Dawno już do niego nie zaglądałam.
Może czas to zmienić ?
Zmotywowałaś mnie :) Dziękuję!
Koniecznie trzeba to zmienić! :) Przyjemnie się wraca do takich rzeczy, tym bardziej po jakimś czasie. Uśmiech sam pojawia się na ustach. :)
Cieszę się :) buziaki
Innym pomysłem jest ładny słój do którego wrzucamy karteczki z zapinanymi dobrymi chwilami. A potem w końcem roku wyjmujemy….i okazuje się że miniony rok nie był taki zły ;)
to też świetny pomysł, ale mnie bieżące notowanie jakoś bardziej motywuje i ciągle o tym pamiętam :)) a na koniec roku poczytam sobie posty i podsumuję co i jak :D
Doceniam drobne przyjemności :) Nie zapisuję ich, ale każdego dnia znajduję powód do uśmiechu :) Miałam bardzo złe chwile w przeciągu kilku ostatnich lat, z kulminacją w zeszłym roku i sama wyszłam z tego doła (no, i z pomocą moich bliskich) dlatego teraz wiem jak ważne są takie miłe, drobne, lecz 'wielkie' szczęścia dnia codziennego :)
oj tak, wiem o czym mówisz, kiedyś też miałam kilka potężnych wywrotek, z których ciężko było się podnieść i ogarnąć, nie było kolorowo, ale później wszystko się pozmieniało i ułożyło. :) cieszę się, że Tobie się udało! życie doświadcza nas na różne sposoby, niestety, ale pamiętaj, co nas nie zabije to tylko nas wzmocni! :)
Każdy z nas ma jakieś przyjemności ;) ja lubie nie tylko sobie sprawiać małe przyjemności, ale jeszcze i dla innych.
pewnie, że każdy ma, grunt to umieć je dostrzec :)
Przyjemnie się czyta takie wpisy :)
cieszę się, mi bardzo przyjemnie się je tworzy! :)
Też uważam, że powinno się dostrzegać wszystkie te małe przyjemności :) Dobrze to nastraja
dokładnie tak! nawet najgorszy dzień może okazać się dobry dzięki temu :)
Zaczęłam, ale brakło mi motywacji. Spróbuję po raz kolejny w końcu mamy 1.02
trzymam kciuki by tym razem się powiodło :)
Fajna sprawa z zapisywaniem tych chwil, które wywołały uśmiech na ustach :)
polecam zacząć praktykować! :)
nie spisuje, ale może faktycznie czas zacząć :) zazdroszczę punktu 21, a kotek jest świetny, u mnie po osiedlu chodzi podobny rudzielec – Franek, ale jest bardziej puchaty, tzn. ma dłuższą sierść :)
gdybym nie spisywała, zapewne połowa wyleciałaby mi z głowy :)
Franek jest czyjś, czy nie ma domu?
jest czyjś, ale często sam spaceruje, jak już się wychodzi to czeka pod klatką, aż ktoś go wpuści do środka :)
Świetny pomysł ! Ja również muszę zacząć to robić :)
Zapraszam na naszego bloga
http://caffeemooda.blogspot.com/
polecam :)
cudne zdjęcia (kot rządzi!) i cudowny pomysł… ja ostatnio mam za sobą czarne tygodnie, problemy z pracą, poczucie tkwienia w tym samym miejscu… chyba też wdrożę w życie zapisywanie takich drobiazgów, które sprawiły mi danego dnia przyjemność – nawet jeśli będzie to tylko kubek grzanego wina wieczorem.
Milie P. właśnie o to chodzi, by doceniać drobnostki bo w gąszczu problemów, pośpiechu, często tracimy radość z tego co daje nam życie :)
Trzeba doceniać drobiazgi, wtedy życie wydaje się piękniejsze :D
i właśnie o to chodzi! :)))
rewelacyjny pomysł-zdjęcia świetne:)
dziękuję Beata:)
Świetny pomysł :) Z przyjemnością wprowadzę w życie :D Dzięki temu nic mi nie ucieknie – miło będzie wracać do przyjemnych wspomnień po latach :)
Pozdrawiam, WingsOfEnvy Blog
:)
zachęcam, przyjemnie się do tego wraca :)
codziennie coś wpisuję, milo się do tego wraca :))
zgadzam się, to czysta przyjemność :)
nachosy <3 dobry pomysł z tym pisaniem, też będę tak robić :)
cieszę się! :)
Fajny post :) Może też coś takiego u siebie wprowadzę, tylko nie wiem czy miałabym tyle systematyczności by robić zdjęcia czy zapisywać to co da mi przyjemność w dany dzień :)
zdjęć nie musisz przecież robić ;) możesz zapisywać sobie wieczorem w telefonie :)
Mi coś nie idzie to tak dobrze, jak Tobie, ale może i ja opublikuję swoją listę niebawem na blogu :)
podeślij link jak się pojawi!! :)
mówisz i masz! :D
http://helloyellow69.blogspot.com/2014/02/styczniowe-mae-przyjemnosci-styczen-w.html
Genialny pomysł :) Bardzo miło się to czyta.
cieszę się niezmiernie!
fajny pomysł na posty, kicia śliczna!
dzięki! :) kicur śliczny, ale niedobry bo sobie gdzieś polazł i nie mogłam go do weta zgarnąć ;)
Chyba muszę też spróbować spisywać małe przyjemności!
Fajne takie zestawienie – bardzo miło się czyta :)
niby nic, ale potem jak człowiek czyta to sam do siebie sie uśmiecha jak wiele dobrego mu sie przytrafia
nigdy nie spisywałam swoich przyjemności :( A widze, ze to ciekawe jest :)
Fajna sprawa z zapisywaniem tych wszystkich przyjemności :) Ja jak coś się ciekawego dzieje – wpisuję w pamiętnik :3
Mam taki sam kalendarz, ale dodatkowo dokleiłam na grzbiecie kwiecistą taśmę i wygląda przesłodko :3
Po ciuchu najbardziej Ci zazdroszczę tych chwil z Mamą :) Mi mojej bardzo brakuje.
Bardzo fajny pomysł na spisywanie takich chwil. Choć przypuszczam że u mnie to było by ciągle pisanie o dziecku, no cóż, takie moje życie nudne :D
Goń za tym rudym futrem, goń! :D
też tak muszę!
Ależ Ty potrafisz zainspirowac, Agu ;))
Dzięki za podpowiedź! Z pewnością spróbuję :)