Cosmabell Foot Peel to specjalne skarpetki nasączone kompleksem kwasów owocowych (AHA+BHA). Ich zadaniem jest rozprawienie się z martwymi komórkami naskórka, szorstkimi piętami, modzelami i odciskami. Producent obiecuje, że po siedmiu dniach od aplikacji skóra na naszych stopach będzie jedwabiście gładka, miękka i nawilżona. Brzmi ciekawie, prawda? A jak jest w rzeczywistości? Zapraszam do dalszej części wpisu.
Temat działania tego typu produktów w blogosferze jest chyba wszystkim już znany, :> W kartoniku znajduje się saszetka, która mieści parę skarpetek w uniwersalnym rozmiarze. Otwieramy ją, przecinamy skarpetki wzdłuż narysowanych linii i zakładamy na stopy. Możemy dodatkowo obkleić je tasiemkami dołączonymi do zestawu, które pozwalają na lepsze dopasowanie produktu do stopy. Na całość zakładamy grube skarpety, trzymamy od 90 do 120 minut, następnie zdejmujemy, płuczemy ciepłą wodą i cierpliwie czekamy na efekty w postaci łuszczącego się naskórka.
A długo czekać nie musimy bo pierwsze efekty pojawiły się u mnie już na 3 dzień, skóra zaczęła łuszczyć się i schodzić płatami na dużym palcu. Wyglądało to zabawnie, a zarazem przerażająco. Czasem korciło mnie by trochę ten proces przyspieszyć, bo widok moich stóp bez skarpet, nie był estetyczny dla osób trzecich. Producent jednak zabrania skubania, odrywania, używania pumeksów, tarek itd. Całość musi zejść sama, bez naszej pomocy i należy o tym pamiętać! Najgorzej było chyba dnia 5 i 6, ale 9 mogłam się już cieszyć nową skórą! Całkowicie gładką, miękką i delikatną w dotyku. Dla posiadaczki tak problematycznych stóp (w szczególności pięt) to fantastyczne uczucie. ;)
To drugi produkt tego typu, z którym miałam do czynienia. Latem pisałam o jednych skarpetkach (klik), które działały na takiej samej zasadzie. Jednak dzisiaj muszę przyznać, że Cosmabell Foot Pell wypada lepiej. Po pierwsze, mimo tego samego składu, łuszczenie trwało krócej, przez co cały proces był mniej dokuczliwy i męczący. Nie wiem czy to jest uzasadnione, ale moim zdaniem to ogromny plus ponieważ zimą, jak to zimą i tak nosimy zakryte stopy, ale latem tak złażący naskórek bywa upierdliwy i przede wszystkim nieestetyczny. Po drugie Cosmabell Foot Peel ma niższą cenę bo kosztuje 79zł, czyli aż o 20 zł mniej od poprzednika.
Zdaję sobie sprawę, że najbardziej interesują Was efekty, ale widok nie jest estetyczny więc dla odmiany nie zamieszczę zdjęć normalnie, a w linku, o tu, wystarczy kliknąć na tekst w nawiasie>(efekty Cosmabell Foot Peel, tylko dla ludzi o mocnych nerwach! Jeśli jecie, zaprzestańcie na chwilę. ;))
Podsumowując, jestem z działania skarpetek Foot Peel bardzo zadowolona i z chęcią powtórzę zabieg przed okresem letnim. W żaden inny sposób nie jestem w stanie doprowadzić swoich stóp do tak idealnego stanu, w tak krótkim czasie. :)
Skarpetki kupicie na stronie producenta: http://cosmabell.pl/
A Wy używałyście już tego typu produktów? :)
PS. Post powstał we współpracy z marką Cosmabell.
O ła… Musze przyznać, ze efekty są … powalające o.O
prawda? ;)
na lato bd idealne :)
zdecydowanie, na lato to pozycja obowiązkowa :)
Niezłe efekty!!! Az chcę to mieć!!!
efekty są piorunujące, dawno nie miałam tak gładkich i miękkich stóp!
Niesamowity efekt! Chyba latem się zaopatrzę w te skarpetki
Latem szczególnie polecam! Ja na pewno zafunduję sobie taką kurację tuż przed wskoczeniem w sandałki :D
Ja miałam kiedyś taki wynalazek z ebay'a, ale nie miałam takich fajnych efektów :( czy to oznacza, że moje stopy są w aż tak tragicznym stanie, że już nic im nie pomoże? :D
haha, Aniu, myślę, że nie jest tak źle! ;P pewnie miały za małe stężenie kwasów i nie zadziałały tak jak trzeba :)
wow nie spodziewałam się że to zadziała ;)
działa, działa i to fantastycznie!
Liczyłam na te dramatyczne zdjęcia :)
Izis, kliknij na tekst to sie pojawia :)
Miałam taki produkt z Tony Moly i bardzo byłam z niego zadowolona :)
A kosztował jakieś 25 zł :)
słyszałam o TM, ale nie mam konta na ebay ;)
Zafunduję sobie tę kurację przed wiosną :)
polecam Anetko :) skóra na stopach jest jak nowa!
Masz zupełnie normalne stopy nie ma się czego wstydzić. Bardzo mnie zainteresował ten produkt, ale nie wiem czemu jakoś się go boję :) Pozdrawiam!
nie twierdzę, że mam nienormalne :D ale po prostu efekt złażenia skóry nie wygląda estetycznie i nie chciałam straszyć takimi fotami bezpośrednio po wejściu na bloga ;)) nie ma się czego bać, cały zabieg jest całkowicie bezbolesny!
Bardzo chętnie bym wypróbowała, ale chyba bardziej na lato ze względu na cenę. Wtedy bardziej odsłaniamy pięty :)
latem taka kuracja jest bardziej uzasadniona, choć o stopy powinnyśmy dbać cały rok :D
Nie rozumiem, po co przepłacać za takie skarpetki… Na ebayu można kupić koreańskie produkty tego samego typu, które można dostać za nieco ponad 20 zł z bezpłatną wysyłką. A efekty są równie dobre.
nie twierdzę, że nie są :) żeby kupić, trzeba mieć konto na ebayu, którego nie posiadam :D
ja jestem bardzo zadowolona z efektów
ja też :)
super że pokazałaś zdjęcia efektów jakie dają :)
wiem, że wiele z Was ciekawi jak cały proces łuszczenia wygląda więc nie mogłam inaczej ;)
Skarpetki dają niesamowite efekty, ale cena skutecznie mnie od nich odstrasza! :)
cena mogłaby być niższa, ale efekty w jakimś stopniu ją rekompensują :)
Pomyślę o zakupie tego produktu (lub podobnego) wiosną. Póki co będę stosowała tradycyjne metody pielęgnacji stóp. Barierą jest jednak cena.
Ciezko uwierzyc! Ja zaopatrzylam sie w (niby) dobry krem Sholl'a do suchych pięt i niestety działa tylko doraźnie,na chwilę. Skarpetki byłyby dla mnie idealnie!
Pozdrawiam;))
Nie miałam takich skarpetek, ale przyznam, że efekty są super :)
skarpetki w necie zdają się zbierać pozytywne opinie ;)