Dostaje wiele zapytań na temat duetu Oliprox, czyli szamponu i pianki przeciwłupieżowej. Żeby nie odpisywać każdemu osobno na maila, postanowiłam napisać Wam moje wrażenia po dwutygodniowym stosowaniu. Niestety, dłużej nie wytrzymałam…
Szampon i piankę używałam wedle zaleceń lekarza. Oba kosmetyki lądowały na włosach przy każdym myciu, czyli codziennie bo do tego się przyczyniły. Na początku było ok, ale z każdym dniem robiło się coraz gorzej. Szampon okropnie mnie podrażnił. Włosy zaczęły się przetłuszczać bardziej niż zwykle, a skóra głowy była wysuszona na wiór. Zrobiła się ściągnięta, czerwona, piekła i swędziała. Były momenty, że myślałam, że się zadrapię. Ponadto w newralgicznych miejscach – złączenie skalpu z czołem, przy skroniach, na karku, pojawiły się czerwone krostki, które bolały i generalnie nie wyglądało to dobrze. Same włosy też nie były w dobrym stanie – suche, szorstkie, sianowate.
Oliprox oczywiście odstawiłam, myślałam, że być może przesadziłam z częstotliwością stosowania i później próbowałam używać raz w tygodniu. Niestety, nie dało to żadnych pozytywnych rezultatów.
Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że jest dobrze. Skóra jest zaleczona a ja wiem, że już nigdy nie pójdę do dermatologa. Lepiej działa mi się na własną rękę i nie mam zamiaru słuchać bzdur, którymi karmili mnie lekarze. Na moje oko nie mam wcale żadnego ŁZS, a taką diagnozą mnie uraczono na przykład. :]
Zastanawiam się nad postem dotyczącym moich sposobów na walkę z wrażliwą, problematyczną skórą głowy bo wiem, że coraz więcej osób ma ten problem. Jednak musi minąć trochę czasu bym mogła stwierdzić co na dobrą sprawę mi pomaga, a co nie przynosi rezultatów. :) Niestety jest wiele czynników, które przyczyniają się do dobrego lub złego stanu skóry i przez cały czas trzeba uważnie obserwować siebie.
Totalnie zmieniłam pielęgnację włosów, nie używam już mocnych szamponów przeciwłupieżowych. Stawiam na to co delikatne, wczoraj wykończyłam Dermedic Emolient Linum aktualnie lecą do mnie dwa szampony – Sanosan oraz szampon Macrovita. :) Takie zmiany póki co wychodzą mi na dobre.
Do zamówienia tego drugiego przyczyniła się w zasadzie Cammie. Dlaczego? Niedawno na jej blogu odkryłam platformę CupoNation, o której nie miałam wcześniej zielonego pojęcia. Jest to serwis, który gromadzi kupony rabatowe do różnych sklepów internetowych (Douglas, Yves Rocher, Empik, C&A, Macrovita). Dzięki temu możemy dokonać zakupów po okazyjnej cenie. Kupony upoważniają nie tylko do zniżek, możemy skorzystać z promocji dwa w jednym lub darmowej dostawy. Sklepy pogrupowane są w kategorie, dlatego łatwo znaleźć to co nas interesuje. Ja dzięki CupoNation trafiłam na sklep Macrovita i skorzystałam z 25% zniżki, co nieźle ucieszyło mój portfel gdyż, cena wyjściowa szamponu to 37zł. Nieźle ze sobą walczyłam by nie zamówić nic więcej, gdyż oferta sklepu kusi, a ostatnio czytałam wiele pozytywnych recenzji na temat tych kosmetyków. Trenuję silną wolę bo przecież mam ban zakupowy na kosmetyki, a sieć to prawdziwe zło… ;)
Mam nadzieję, że zaspokoiłam Waszą ciekawość odnośnie Oliproxu. U mnie wyrządził więcej szkody niż pożytku. Radzę z nim uważać. Ja rzuciłam go w kąt i nie zamierzam więcej wracać. Ogromne nadzieje pokładam w nowych nabytkach i na pewno poinformuję Was jak się sprawdzą. :)
Dajcie znać, czy przeczytałybyście taki włosowy post? :)
Ściskam,
Agu
o matko, tragedia!
Okropność :(
U mojego małża wszyscy dermatolodzy diagnozowali ŁZS, przepisywali różne leki, szampony etc. i nic nie pomagało. Metodą prób i błędów znaleźliśmy w końcu szampon, który nie dość, ze zaleczył mu wszystkie zmiany, to jeszcze najwyraźniej im zapobiega, bo skóra głowy się całkowicie uspokoiła. Ale wystarczy, że parę razy umyje włosy jakimkolwiek innym szamponem problem wraca. Żeby było śmieszniej, nie jest to żaden specjalistyczny preparat, tylko po prostu szampon Clear do wrażliwej skóry głowy.
nie znam, ale na pewno go sobie odpuszczę ;)
Powiem tak… mam identyczne problemy skórne głowy – sypie mi się łupież szczególnie ze skroni, skóra schodzi płatami, glowa czerwona. I jest tylko jedna odżywka, którą wcieram w skórę głowy i która dba i o skórę i moje włosy. Mowa o fioletowej odżywce z biedronki! nie ma lepszego środka, zaręczam :) Ja myję głowę co 2-3 dzień, żeby nie przyzwyczajać włosów do częstego przetłuszczania się i żeby ich nie zamęczyć. Tą odżywkę nakładam po umyciu włosów i trzymam ją na włosach przez 5-10 min :) Jest boska!
Hmmm uzywam tego szamponu i u mnie nei ma takiej reakcji, malo tego uwazam iz mi pomaga gdyz lzw sie zmniejszylo. Teraz od tyg uzywam drogeryjnego szamponu bo akurat opliprox mi ise skonczyl i odrazu widze iz ten drogeryjny mnei podraznia. Widac co Łzw to inna kuracja musi byc
ale ja nie mam lzs:)
Będę pamiętała, czego unikać ;]
musze zapamiętać, żeby się nie naciąć…
Oj, szkoda, że się nie sprawdził u Ciebie :(
A o stronce nie słyszałam jeszcze i nie wiem czy dobrze, że ją pokazałaś ;)
też miałam problemy z łupieżem, dziesiątki wyprobowanych szamponow leczniczych tabletki i nic nie pomagało. Aż trafiłam na mój jedyny: Zoxiderm, to emulsja do wcierania w skore głowy. genialna:) polecam!
Ej, to nie fajne rzeczy robi :(
Dobrze wiedzieć, że bubel:|
(Usunęłam komentarz, bo mi się zbędny przecinek wkradł;) )
Takie problemy są mi obce, ale łupieżu można się zawsze nabawić, więc wolę wiedzieć co jest wartego uwagi, a co niekoniecznie…
Tata ma łuszczycę i poszedł do dermatologa. Dostał ten szampon. Nie wiem jak się u niego sprawdza, ale mam nadzieję, że nie zrobił mu takiej krzywdy jak Tobie
z łupieżem nie mam problemu.. ale potykam się z przetłuszczającą się skóra głowy i czoła co łącznie nie wpływa na estetyczne efekty :(
nie znam tego duetu i chyba go nie poznam :D
Boziu, jak się cieszę, że włosy i skóra głowy nie przysparzają mi większych problemów.
tak, zrób post o nowych nabytkach. Ja też borykam się z problemem łuszczącej się skóry, łupiezu. Na razie kupiłam Zoxin Med i liczę że on pomoże
Jutro idę do dermatologa. Mam nadzieję, że ten okaże się lepszy, bo ten, u którego byłam rok temu, uważał, że z moją kaszką na twarzy poradzi sobie maść cynkowa za 2 zł… Czasem, jak czytam o niektórych posunięciach lekarzy, to mam wrażenie, że lekceważą pacjenta. Nawet nie zagłębią się w problem, z którym przyszedł, nie dokonają porządnego badania i nie zlecą stosownych testów. Ich zalecenia bardzo często nie odzwierciedlają naszych potrzeb i zdarza się, że nierzadko przynoszą więcej szkody niż pożytku…
Zapraszam do mnie po wyróżnienie i przyłączenie sie do zabawy :) z chęcią poczytam Twoje odpowiedzi na pyt.
Pozdrawiam :*
straszne… ja miałam tak z cerą, że po wizycie u dermatologa zamiast pomóc tylko wszystko się pogorszyło…
chętnie przeczytam!
Dobrze wiedzieć, dzięki za krytyczne uwagi. Fakt, lekarze, podobnie jak i my same często, w zasadzie na chybił trafił przepisują leki, a nuż pomoże. Też jestem rozczarowana małą wiedzą dermatologów. Ja również od dłuższego czasu stosuję bardzo delikatne szampony. Nigdy nie miałam łupieżu, tylko włosy wypadały, a skóra była wrażliwa na SLS/SLES i farby (podrażniona, swędząca). Okazuje się jednak, że powinno się przynajmniej raz na tydzień umyć silniejszym środkiem. Przekonałam się o tym na wizycie u trychologa, który pokazał, że mam zaczopowane ujścia cebulek (czerwone plamy), że łagodnymi szamponami nie umyjemy dokładnie skalpu. Trzeba będzie się więc posiłkować czasem silniejszym… Czytaj więcej »
stary wpis, ale skomentuję – dla mnie szampon Oliprox, szampon oczyszczający to rewelacja. Stsowałam już chyba wszystko i nic nie pomagało – ten na początku – dwa pierwsze mycia faktycznie trochę podrażniał, dlatego nie trzymałam na głowie 5-10 minut, tylko myłam i spłukiwałam po minucie, dwóch. Teraz trzymam już 10 minut i efekty są rewelacyjne. Mogę myć włosy co dwa dni i drugiego dnia moje włosy wyglądają jeszcze całkiem świeżo. Tak więc u mnie się sprawdził, ale nie w wersji przeciwłupieżowej, bo tego nie stosowałam.