Wiecie, że podkład mineralny Lily Lolo kocham całym sercem. A ja wiem jak ciężko dobrać sobie kolor przez internet, bez możliwości pomacania, sprawdzenia i porównania kolorów. Pomyślałam sobie zatem, że spróbuję Wam ten wybór jakoś ułatwić. Mam w swoim posiadaniu trzy (chyba najbardziej popularne) odcienie podkładów – Warm Peach, Blondie oraz China Doll. Warm Peach doczekał się osobnej recenzji [klik], a dziś postanowiłam pokazać wszystkie trzy nałożone obok siebie. Zapraszam zatem na małe porównanie kolorów. Dziś dużo zdjęć, a mało tekstu.
Warm Peach to odcień utrzymany w żółtawej tonacji. Może sprawiać wrażenie mocno żółtego, ale nałożony na całą twarz rewelacyjnie ją ożywia i sprawia, że jest świeża i wypoczęta. Wiele osób pytało mnie co mam na twarzy, gdy używałam tego koloru. Świetnie stapiał się z moją skórą i wyglądał niezwykle naturalnie.
Blondie jest odcieniem w tonacji neutralnej. Podtrzymuje neutralne tony cery, ale na cerach z żółtymi tonami nie wygląda dobrze. Mnie zamieniał w małą świnkę. Na żywo nie rzucało się to w oczy tak mocno, jednak na zdjęciu widać to wyraźnie. Zdecydowanie żółtek ze mnie.
China Doll to odcień utrzymany w tej samej linii kolorystycznej co Warm Peach. Należy do grupy bardzo jasnych kolorów, z żółtymi tonami. Dla mnie idealny na zimę.
Mam nadzieję, że takie porównanie i zdjęcia poglądowe przydadzą się którejś z Was. :)
Ściskam,
Agu
Używam Barely Buff, ale następnym razem chyba wybiorę Blondie. Zastanawiałam się nad Warm Peach, ale bałam się, że będzie dla mnie za żółty.
Warm Peach nałożony na twarz nie jest żółty:)
przydadzą:) Mam w planach zakup, ale zupełnie nie wiedziałam jaki kolor. Teraz myślę, że Blondie
no to się cieszę:)
Blondie jest piękny :)
dla mojej twarzy niestety nie:(
już od kilku dni wiem, że mój wybór co do zakupu padł na Warm Peach :]
czyli znaczy się że wisisz mi browara :P
Warm Peach jest rewelacyjny, świetnie się dopasowuje:)
Super są te podkłady!War peach mnie najbardziej urzekła.
A poza tym, jeżeli mogłabym mieć jedną prośbę. Bardzo ucieszyłabym się jakbyś na swoim blogu mogła umieścić wpis na temat substancji i składników, których należy się wystrzegać w kosmetykach.. Często piszesz, że zawierają skład, który Cię odrzucił i do czegoś nie wrócisz. Jakbyś mogła się tą wiedzą podzielić. Byłoby niezmiernie fajnie! :-)
Hej :) Z takim wpisem będzie ciężko i raczej się go na dzień dzisiejszy nie podejmę. Nie mam aż tak obszernej wiedzy chemicznej, nie znam się dobrze na składach. Z doświadczenia jedynie wiem co służy mojej skórze, a co nie. Dlatego nie chciałabym wprowadzić kogoś w błąd. Myślę, że w blogosferze jest dużo dziewczyn, które zajmują się analizą składów i robią to świetnie. :)
Ja nie jestem pewna, czy nie lepszy byłby dla mnie blondie, choć warm peach nie leży źle. Ale masz gładką buzię :)
to już zależy od naturalnych tonów skóry:) czasami zdarzy mi się nie mieć żadnych nieprzyjaciół:P
Ja też wybrałam Warm Peach jako idealny dla mnie ;) Popcorn na bardziej opaloną buzię :)
Pomocny post:) Dzięki:)
proszę:)
China doll to w sumie odcień idealny dla mnie ;]
ja właśnie zastanawiam się nad zamówieniem jakiegoś podkładu mineralnego na lato :)
polecam, latem spisał się na medal:)
Warm Peach kusi mnie coraz bardziej!
:)))
zbieram na Warm Peach i pędzel kabuki , ktoś chętny mi się dorzucić ? haha ;d
trochę się wystraszyłam po tych zdjęciach , nie przypuszczałam, że jest tak żółtyy ale zdam się na Ciebie i będzie kiedyś mój ;)
ja używam flat topa zwykłego ;)
warm peach najlepiej się prezentuje;)
Nigdy nie miałam tego podkładu:)
Mam żółty odcień cery, więc myślę, że Warm Peach idealnie się sprawdzi. Ładnie Cię ożywia.
kończy mi sie podkład mineralny Rhea i czaję się własnie na jeden z tych, ale wybór odcieni przyprawia mnie o zawrót głowy! jest ich tyle, że trafienie idealnego byłoby cudem:)
zawsze możesz zamówić próbki :)
mam blondie i jestem zadowolona ;) china doll miałam próbkę i też się sprawdzał ;)
chyba nigdy nie skończę minerałków z kolorówki, dlatego nie napalam się zbytnio na LL ;)
Jak wiesz, mam Warm Peach i jestem z niego bardzo zadowolona, chociaż jak tak patrzę na Twój China Doll, to kto wie, może też by mi się spodobał ;)
czasami mam wrażenie, że jest odrobinkę za jasny, warm peach ładnie ożywia:)
Zdjęcie z uśmiechem <3
Uzywalam China Doll i BLondie…nie wiem dlczego ale moc tego podkladu na mojej twrzy jest zerowo przy czym powoduje strasznie swiecenie po zaledwie godzinie.
Dziwne..:( u mnie nic takiego się nie dzieje, a krycie mogę stopniować do bardzo mocnego :)
Bardzo potrzebny post. Miałam wątpliwości co do kolorów, teraz wiem, że China Doll będzie dla mnie za jasny a Blondie za różowy. Dzięki:)
Proszę bardzo :) Wiem, że wybór przez internet jest bardzo trudny więc cieszę się, że mogłam jakoś pomóc :)
z nieba mi spadłaś;P ja właśnie czekam na dostępność w sklepie takiego zestawu minerałów;)
:DDD
Bardzo przydatny post :D
cieszę się :)
warm peach to zdecydowanie mój odcień, ale obawiam się że i tak mógłby być dla mnie troszkę za jasny :/
Agu, bardzo Ci dziękuję za wizytę na moim nowym blogu :*
miło wiedzieć że nie jestem osamotniona w problemach z wykonywaniem pewnych ćwiczeń
mam nadzieję, że uda mi się zrobić postępy i nie będzie mnie tak bolało
i tego samego życzę Tobie
Sonja, to może spróbuj popcorn?:))))
Od prawie 2 lat używam minerałów EDM i własnie stwierdziłam, ze czas na zmiany ;) Zastanawiam się nad odcieniami China Doll i Blondie, ale wyczytałam, ze Blondie ciemnieje na twarzy. Czy masz może porównanie z odcieniami EDM? Który z Lily Lolo byłby odpowiednikiem Fairly Light Neutral? Czy to prawda, ze krycie Lily Lolo jest dużo słabsze niz EDM (używałam formuły IT)?
Mi EDM nie podeszły kompletnie (miałam próbki). Były dla mnie za suche, ściągały twarz, podkreślały zmarszczki i tworzyły maskę. Lily Lolo ma bardzo dobre krycie moim zdaniem, ale nie wiem jak wypada przy EDM bo ja ten podkład miałam na twarzy tylko kilka razy i dla mnie to była jedna skorupa;) Blondie nie ciemnieje, on wygląda bardzo ładnie na buzi jeśli nie masz żółtych tonów skóry, bo wtedy się nie sprawdzi. Tak się składa, że mam chyba odcień, o którym mówisz. Jak wrócę do domu to sprawdzę, porównam i dam znać. :)
Super! W takim razie czekam na info :) A póki co drążę nadal Twój blog – jest mocno wciągający ;)
Sprawdziłam wczoraj wieczorem i wydaje mi się, że Lily Lolo są bardziej żółtawe niż EDM, Fairy Light Neutral (mam własnie w formule IT). EDM wydaje mi się bardziej neutralny, beżowy i dla mnie jest teraz za ciemny. Jak porobiłam swatche to żaden z odcieni Lily Lolo mi nie podchodził pod tamten:( China Doll jest od niego jaśniejsza, Blondie wydaje mi się, że też, najbardziej bym celowała w Warm Peach lub Popcorn, ale to w dużej mierze też zależy od tonów Twojej skóry. Na stronie costasy.pl są dostępne próbki, tak chyba będzie najłatwiej Ci dobrać odcień. :)
Kurcze strasznie bym chetnie wyprobowala LL… wiem ze mecze skore zwyklymi podkladami, ale probowalam jakis cza stemu Lucy Minerals i za nic nie umiem tego ladnie nalozyc na twarz! troszke sie zrazila przez to
Marie, spróbuj sobie zamówić próbkę za dyszkę :)
[…] kultowy Warm Peach i Blondie. Ich porównanie możecie znaleźć w baaaardzo starym wpisie na blogu TUTAJ. Swoją drogą widać jaką metamorfozę przeszły moje umiejętności fotograficzne hehe. […]