Dzisiaj, tak przy okazji początku weekendu, post leki i przyjemny. W blogosferze krąży ostatnio tag związany z niekosmetycznym podsumowaniem roku. Wydał mi się na tyle ciekawy, że postanowiłam na niego odpowiedzieć. :)
źródło |
Dominujące uczucie na 2012 r.?
Satysfakcja, radość, ale też stres, niepewność i oczekiwanie.
Co zrobiłaś po raz pierwszy w 2012 r.?
Obroniłam tytuł magistra i spełniłam jedno ze swoich największych marzeń :)
Co zrobiłaś ponownie w 2012 r. po długiej przerwie?
Przeprowadziłam się.
Czego nie zrobiłaś w 2012 r.?
Nie zrealizowałam zeszłorocznych postanowień…
Słowo roku?
Szczęście!
Przytyłaś czy schudłaś?
Schudłam a potem przytyłam. Na dzień dzisiejszy jest mnie dużo, za dużo i zamierzam to zmienić.
Miasto roku?
Szczecin, który coraz bardziej staje się mój :)
Odwiedzone miejsca?
W tym roku raczej nigdzie nie wyjeżdżałam, nie licząc wizyt w domu, wesel i mini wakacji nad morzem. :)
Ekscesy alkoholowe?
Pomińmy tę kwestię. :]
Włosy dłuższe czy krótsze?
Regularnie podcinane, ale i tak dłuższe, no i oczywiście wciąż w fazie zapuszczania. :)
Wydatki większe czy mniejsze?
Zdecydowanie większe, zresztą czy któraś z Was ma małe bądź nie ma ich wcale? ;)
Wizyty w szpitalu?
Kilka jednodniowych na izbie przyjęć. Ze sobą i z bliskimi. Zdecydowanie nie lubię. ;/
Miłość?
Ta sama, niezmienna od ponad 3,5 roku. :) Mocniejsza z dnia na dzień. ;)
Osoba, do której dzwoniłaś najczęściej?
Mama i mój mężczyzna. :)
Z kim spędziłaś najpiękniejsze chwile?
Zdecydowanie z moim mężczyzna. :))))
Z kim spędziłaś najwięcej czasu?
Standardowo jak wyżej – mężczyzna i mama .:))
Piosenka roku?
Jest ich zbyt wiele bym mogła wymienić jedną. :) Co jakiś czas wałkuję jedną, teraz na tapecie jest Gossip
Move In The Right Direction, Bruno Mars Locked Out Of Heaven i Little Dragon Ritual Union ale w ciągu roku przewinęło się mnóstwo tytułów, które utkwiły mi w pamięci.
Książka roku?
Najbardziej w pamięci utkwiły mi Drzwi do piekła Marii Nurowskiej oraz Sekretne Życie Kwiatów Vanessy Diffenbaugh
Serial roku?
Gossip Girl, Dr House
Stwierdzenie roku?
Marzenia się spełniają!
Najpiękniejsze wydarzenie?
Moment, w którym moje marzenie stało się rzeczywistością :) A także chwila, kiedy tuż po dwóch obronach (licencjat i magisterka) zdałam sobie sprawę, że to już za mną i jestem wolna! :) Cóż to była za ulga! ;)
2012 jednym słowem?
Spełnienie :)
Podsumowując, 2012 rok był dla mnie naprawdę dobrym rokiem. Wiele się wydarzyło, były sytuacje stresujące, ale koniec końców wszystko pozytywnie się skończyło. Mam nadzieję, że nadchodzące 12 miesięcy będzie równie łaskawe! :)))
źródło |
Jestem strasznie ciekawa Waszych odpowiedzi, jeśli prowadzicie własne blogi zachęcam Was do stworzenia takiego wpisu, podsyłajcie linki, z przyjemnością zajrzę. :) Osoby bez bloga, od czego są komentarze? Wszystkich chętnych zapraszam do odpowiadania pod postem. ;)
Ściskam,
Agu
Cieszę się, że miniony rok był dla Ciebie dobrym rokiem. Niech obecny będzie jeszcze lepszy :)
Skoro się domagasz, proszę, link do mojego podsumowania :)
idę czytać:D
Fajnie,że czujesz się w Szczecinie jak w domu:)
Juicy, mieszkam w nim już ponad 5 lat i raczej się stąd nigdzie nie wybieram więc nie może być inaczej ;)
Ja mieszkam od dziecka,z przerwą na studia,ale nie wiem czy chcę tu zostać;)
Ciekawe :). Czytając miałam takie przebłyski "ona jest mi bliska"… Dziwne uczucie. Hmm… Ja boję się odpowiedzieć na te pytania bo musiałabym poruszyć nieprzyjemny dla mnie temat… Mam inne podsumowanie – fotograficzne, zawarłam w nim chwile, które chcę zapamiętać. Jeśli Cię interesuje to znajdziesz na moim blogu ;)
Już patrzę :) i życzę aby ten rok obfitował w same przyjemne tematy! :)
jak ja bym chciał poczuć tę wolność po obronie pracy magisterskiej, jestem na siebie zła, bo ciągle to odkładam, ale Tobie gratuluję :)
Gratuluję sukcesów :)
Piękne podsumowanie. Ja się zastanawiam, czy zrobić, czy nie.
Czyli dobry rok był:)
ja miałam taki zamotany rok, że nie wiedziałabym co tam napisać, bo w sumie dzielił się na 3 różne części:) zazdroszczę przeprowadzki i powodzenia w przyszłym roku, oby był równie udany:)
super post! rok 2012 udany! :)
Bo Szczecin to fajne miasto:) Na początku szczerze go nienawidziłam, ale na studiach pokochałam:)
strasznie podoba mi się ten tag :) też się broniłam w tym roku! :)
Super ten tag! Życzę szczęścia jeszcze większego niż w ubiegłym roku :)
z przyjemnością obserwuję i zapraszam do siebie :)
Mój rok nie był tak udany, ale mam nadzieję, że ten będzie dużo lepszy
Ja też zdecydowałam się na to podsumowanie i między innymi Ty mnie do niego zainspirowałaś :)
O proszę, u mnie też Gossip rządziło w tym roku ;) Bardzo pozytywna ta ich piosenka, daje pozytywnego kopa w 4 litery.
Kochana, życzę Ci, żeby w 2013 roku udało Ci się realizować swoje postanowienia :)
Już jest i u mnie ten tag :) ZAPRASZAM!
2013 ma w końcówce 13, więc na pewno będzie wspaniałym rokiem! Tego Ci życzę :)
Oby ten rok był dla Ciebie jak najlepszy! Ja też przyłączyłam się do tej zabawy: http://zanka-pl.blogspot.nl/2012/12/historycznie-makijaz-sylwestrowy-i-tag.html
Zapraszam!
Dopiero co wróciłam ze Szczecina i dopiero co, zanim zajrzałam do Ciebie, pomyślałam, że coraz bardziej lubię to miasto :) I proszę, Ty także :)))
Najlepsze pomyślności na 2013! :)
WOW pozdrawiam Szczecin :D Byłem tydzień temu w schronie!! SUPER
Kochana, Twój 2012 rok chyb a był szczęśliwy z tego co widzę i tego samego i jeszcze lepszego roku życzę Ci w 2013. No i niech miłość kwitnie, 3,5 roku to naprawdę dużo!
Buziaki :)
Udany miałaś rok, mam nadzieje, że ten rok też będzie tak udany.
życzę i, aby ten rok był równie udany!
ja dopiero początkująca jestem i jeszcze nie jestem do końca pewna, w jakim stopniu chcę się uzewnętrzniać, dlatego ten tag sobie daruję ;)