Cześć dziewczyny:) Niedawno obiecałam recenzję kremu Ava, który bardzo przypadł mi do gustu. Zużyłam już całe opakowanie, zdążyło nawet wylądować w koszu. Pora więc na kilka słów. :)
Krem stosowałam na dzień, praktycznie codziennie przez kilka miesięcy. Moja mieszana i ekstremalnie wrażliwa skóra potrafi się bardzo często buntować. Przerabiałam już najdziwniejsze jej reakcje. A to wysyp, a to uczulenie. Normą jest też zapychanie. Dlatego do każdego nowego kosmetyku pielęgnacyjnego podchodzę z niepewnością. Na szczęście krem Ava mnie nie zawiódł. :) Choć patrząc na parafinę w składzie, mogło być całkiem inaczej.
Krem ma bardzo przyjemną konsystencję. Jest lekki i bardzo szybko się wchłania. Doskonale nadaje się pod makijaż. Nie mam uczucia oblepionej skóry jak to było w przypadku kremu Perfecta, o którym pisałam tutaj. Teraz czułam, że krem nie ogranicza się jedynie do tłustej, lepkiej powłoki, która nie daje skórze oddychać.
Stosując go regularnie skóra utrzymywała odpowiedni poziom nawilżenia. W połączeniu z peelingiem poznikały mi wszystkie suche skórki na nosie, z którymi męczyłam się bardzo długo. Skóra wygląda zdrowo, zdecydowanie mniej się przetłuszcza a większe niespodzianki przestały mnie nawiedzać. Brakuje mi jedynie efektu matu, bo krem niestety go nie daje. Po wysmarowaniu skóra się świeci i trzeba ją chociaż lekko zmatowić. Dla mnie to nie problem bo i tak nakładam później coś na twarz. :)
Skład: Aqua, Glycerin, Glyceryl Stearate, Ceteareth -20, Ceteareth -12,
Cetearyl Alcohol, Cetyl Palmitate, Paraffinum Liquidum, Isopropyl
Myristate, Soybean Oil, Camellia Sinensis Leaf Extract, Dimethicone,
Lecithin, Carnitine, Ubiquione, Xanthan Gum, Triethanoloamine, Carbomer,
Methylparaben, Propylparaben, DMDM Hydantion, Phenoxyethanol, EDTA,
Perfume.
Cetearyl Alcohol, Cetyl Palmitate, Paraffinum Liquidum, Isopropyl
Myristate, Soybean Oil, Camellia Sinensis Leaf Extract, Dimethicone,
Lecithin, Carnitine, Ubiquione, Xanthan Gum, Triethanoloamine, Carbomer,
Methylparaben, Propylparaben, DMDM Hydantion, Phenoxyethanol, EDTA,
Perfume.
Podsumowując, ja ze swojej strony polecam. Ja byłam i nadal jestem z niego bardzo zadowolona. Jest niedrogi bo kosztuje około 16zł/50ml.Na cieplejszą porę sprawdził się bardzo dobrze, choć podejrzewam, że na zimę byłby za lekki.
Aktualnie zużywam krem Olay, ale wciąż się zastanawiam czy do Avy nie
wrócić. Chyba, że macie jakiś sprawdzony krem dla skóry
mieszanej/tłustej, bez parafiny w składzie? W większości przypadków moja
skóra się z nią nie lubi więc tutaj jestem naprawdę zaskoczona. Być
może dlatego, że jest dalej w składzie? Nie wiem, nie znam się aż tak.
:)
wrócić. Chyba, że macie jakiś sprawdzony krem dla skóry
mieszanej/tłustej, bez parafiny w składzie? W większości przypadków moja
skóra się z nią nie lubi więc tutaj jestem naprawdę zaskoczona. Być
może dlatego, że jest dalej w składzie? Nie wiem, nie znam się aż tak.
:)
Dajcie znać jaki jest Wasz ulubiony krem na dzień i co polecacie? Z ogromną chęcią poznam Wasze typy i być może znajdę coś dla siebie:)
Spróbuj Sanoflore, krem przeciw niedoskonałościom! U mnie nie sprawdził się tak, jak się tego spodziewałam, ale to naprawdę porządny produkt.
ja na dzień latem używam siarkowej mocy, tylko po niej makiajaż trzyma mi się jako tako:), dla wrażliwych cer wydaje mi się,że odpada, bo może dodatkowo wysuszać :)
Ciekawe jak sprawdził by się u mnie ;D Ja stosuje Krem matujący z białą herbatą , Mariza
Ja mam Avene emulsję wygładzającą do skóry mieszanej i normalnej Spróbuj jest świetna:)
Mówisz o tym kremie: Ysthéal+ Lekki krem przeciwzmarszczkowy do skóry normalnej lub mieszanej ?
tego kremu jeszcze nie miałam, niedawno kupiłam krem z nivea i jak na razie się sprawdza:)
Ja długi czas używałam kremu soraya care&control był on nawilżający i pomagał redukować blizny i zmiany potrądzikowe, mi bardzo pomógł :) ale zmieniałam go na krem z oriflame i teraz tego żałuje :(
Nic konkretnego ci nie polecę niestety…ale może przy takich problemach ( identycznych jak moje) zaczniesz sobie kręcić kremy…wystarczy dobra baza i reszta wg. uznania…ja własnie rozpoczynam swoją przygodę z samoróbkami i jak na razie jest ok. ;)
U mnie Ava nie do końca się sprawdza, ale kto wie może ten krem to jest to czego szukam ;p
ja aktualnie uzywam Garniera i jestem nim zachwycona…recenzja u mnie, zapraszam:)
pozdrawiam Agatko:)
Nie mogę go nigdzie dorwać, chyba zamówię przez internet
Dłuugo go używałam (jako nastolatka), ale w końcu odstawiłam, bo skapnełam się, że chyba parafina mnie zapychała :P Uwielbiam różany krem Lavery, ale jest trochę drogi. Poza tym Sanoflore i Eubiona ma świetne kremy. Z prawdziwie matujących, głównie na strefę T polecam Ci Siarkową Moc, mat gwarantowany.
ja sobie testuję mój naturalny z e-naturalne. nie sięgam po drogeryjne. :P
Ja na dzień lubię Organix COsmetics, mi ładnie wyregulował wydzielanie sebum, nawilżył, buzię miałam chyba pierwszy raz w życiu jak przysłowiowa pupcia niemowlaczka:)
(Na blogu jest recenzja,jakbyś chciała zerknąć:))
Tego kremu Ava nie znam, chyba nigdzie nawet nie spotkałam. Niszowy:)
no faktycznie ten sklad " du*y nie urywa" ;-) ale najwazniejsze ze krem Ci sluzy!
mam ten krem, ale wersję dla cery suchej i jestem naprawdę zadowolona. w końcu krem dla mnie, który nie robi niespodzianek :)