Krem głęboko nawilżający Pharmaceris, z serii Vita-Sensilium powędrował od razu do mojej kuzynki i jej mamy. Wiedziałam, że kiedyś go zachwalały a u mnie by tylko się kurzył. Dlaczego? Ano dlatego, że w moim przypadku kompletnie się nie sprawdził. Miałam z nim wcześniej do czynienia zimą i zafundował mi na twarzy istną masakrę. Zapchał i sprawił, że byłam cała w gulach. Robiłam do niego podejście kolejne i skończyło się tak samo, zatem nie chciałam ryzykować i oddałam go w inne ręce.
Tak jak pisałam już wyżej, używała go moja kuzynka i ciocia. Obie bardzo go sobie chwalą. Trudno było mi w to uwierzyć na początku, gdyż obie testerki mają całkowicie inny rodzaj cery. Starsza jest właścicielką cery suchej, wrażliwej, młodsza zaś ma raczej skórę tłustą ze skłonnościami do niedoskonałości. Myślałam zatem, że skończy się wysypem tak jak u mnie, a tu nic podobnego.
Mimo swojej treściwej, gęstej konsystencji i parafiny w składzie krem służy obu buźkom wyśmienicie. Nie pojawili się żadni nowi nieprzyjaciele, a skóra utrzymuje odpowiedni poziom nawilżenia. Zero przesuszeń, zero podrażnień, zero jakiegokolwiek zapchania. Ponadto cera, która ma ogromne tendencje do zaczerwienień i reakcji alergicznych jest ukojona, wszelki rumień złagodzony. Krem świetnie sprawdza się i zimą i podczas wysokich temperatur. Warto też podkreślić, że posiada SPF 15 oraz jest bezzapachowy. Dla alergików i wrażliwców to chyba istotna informacja?
Na plus również opakowanie z poręcznym i higienicznym dozownikiem oraz wydajność kremu. Wystarczy odrobina na całą twarz. Minusem, który zauważyłam ja jest fakt, że opakowanie nie jest przeźroczyste więc nie widać ile produktu zostało. Podejrzewam też, że ciężko będzie je rozciąć.
Krem można kupić w aptece, koszt to ok. 40zł/50ml.
Dziwnie pisze się pozytywy na temat kosmetyku, który akurat w moim przypadku okazał się niewypałem. Jednak innym służy bardzo dobrze, zostało kupione już kolejne opakowanie więc nie można nazwać go bublem. Jest dobrym produktem, ale nie dla wszystkich. Właścicielki cer suchych, wrażliwych i alergicznych powinny być z niego zadowolone, gorzej z osobami z cerą tlustą/mieszaną. Tutaj już jest ryzyko. Ja jestem żywym dowodem na to, że potrafi zapchać niemiłosiernie, mojej kuzynce służy. Jednak co skóra to inne wrażenia. Zatem ani nie polecam, ani nie odradzam. Decyzja należy do Was. :)
PS. Dzisiaj blog wzbogacił się o nowe logo/nagłówek, zmienił się także lekko jego układ. Jak Wam się podoba? Lepiej? Gorzej? Wszelkie sugestie mile widziane. :)
Z kremem nie miałam nic wspólnego, więc nie mogę się wypowiedzieć, ale nowy wygląd bloga bardzo mi się podoba! :)
Ja bym dała jakieś żywsze tło, to znaczy nie jakieś max kolorowe, po prostu jakiś wzorek, bo za biało tu..
Mi się podoba chociaż wcześniej też było bardzo ładnie. Logo jest cudne :)
Czasami takie kremy mogą być zdradliwe, ale miło, że nie obsmarowałaś go, tylko faktycznie oceniłaś :)
Logo śliczne, grafik Ci to mówi :D
Zmniejszyłabym jeszcze top na górze, bo cała strona "leci w dół"
Pozdrówka!
nie mogę:( próbowałam :(
Nie miałam nigdy tego kremu :)
Podoba mi się nowy wygląd bloga, w szczególności logo :)
Ale tak jak Maggie ożywiłabym bloga dodając tło. Ale to tylko moje sugestie :)
Nowy wygląd jest świetny, bardzo mi sie podoba :) a logo śliczne! Proponuje, żebyc zrobila cos takiego, zeby klikajac na logo przenosiło na strone głowna bloga.
dobry pomysł! dzięki!! :)
jeśli chodzi o kosmetyki do twarzy to nie tykam takich które mają parafinę w składzie.
Aa masz moje tło :p teczka z biedronki? sory, ale tło najbardziej mi sie w oczy rzuciło :D
taaa! :) kiedyś używałam tej teczki [zdjęcia robione zimą], teraz stawiam na białe tło :)
Zastanawiam się nad tym kremem, choć najpierw muszę zużyć wszystko z Ziaji co ostatnio zakupiłam i Xerial 5. Mam suchą skórę, więc może u mnie się sprawdzi? Tylko cena wybitnie nie zachęca :(
nie znam kremu, miałam inne i mi nie szkodziły:)
koniecznie musisz się zmobilizować:)
Znam i bardzo lubię ten krem :)
Nowy wygląd bardzo mi się podoba. Zmiana jest duża i trzeba będzie się przyzwyczaić :)