Wczoraj, po miesiącu przyjechałam do domu i niesamowicie się z tego powodu cieszę! Tym bardziej, że wolne mam aż do piątku! :) Po cichu się Wam przyznam, że jestem jedynaczką i ogromna ze mnie córeczka mamusi. ;)
Korzystając z laby, wybrałam się na szybkie zakupy do Rossmanna. Obiecałam sobie, że nie będę kupować zbędnych pierdół, musiałam ze sobą walczyć, ale dałam radę! ;)
Kupiłam:
1/ wygładzającą odżywkę Isany z olejem babasu, którą uwielbiam,
2/ kolejne już opakowanie płynu micelarnego z Perfecty,
3/ oliwkę Hipp,
4/ ściereczkę z mikrofibry,
5/ gąbkę konjac, która kusiła mnie już od pewnego czasu,
6/ plastikową, podróżną buteleczkę z pompką,
6/ tusz Max Factor 2000 Calorie – nie mogłam się zdecydować jaki tusz chcę kupić więc wróciłam do niego bo nigdy mnie jeszcze nie zawiódł, przy kasie okazało się, że mogę wybrać sobie także lakier za grosik z serii Nailfinity więc wybrałam numerek 846 Raging Ruby.
Zaliczyłam także wizytę w aptece gdzie kupiłam olej rycynowy a w spożywczaku dorwałam oliwę z oliwek. Niestety moja rodzinna mieścinka jest ograniczona jeśli chodzi o oleje i jak wrócę do Szczecina muszę ruszyć na łowy. :)
Jak już można wywnioskować z zakupów, rozpoczynam swoją przygodę z OCM. Pierwszą próbę mam za sobą, ale na razie nie będę się wypowiadać. Postosuję i popatrzę jak zareaguje moja skóra na ten eksperyment. Mam nadzieję, że się polubimy, ale póki co jestem podchodzę do tematu z dużą rezerwą. Moja skóra lubi się buntować więc muszę być ostrożna i uważnie obserwować co się będzie działo. :) Najbardziej boję się zapchania, ale moja ma aktualnie wyjątkowo zły okres więc postanowiłam zaryzykować.
Moja mikstura na dzień dzisiejszy składa się (na oko) z 40% oleju rycynowego, 40% oliwki Hipp i 20% oliwy z oliwek. Zapewne będę jeszcze kombinować z proporcjami i olejami. :)
Chętnie też poczytam o Waszych doświadczeniach. Piszcie o Waszych mieszankach, proporcjach, olejach jakie stosujecie. W komentarzach możecie zostawiać linki do wpisów na ten temat. Wszelkie rady i wskazówki mile widziane! Z góry dzięki! :))
Chętnie też poczytam o Waszych doświadczeniach. Piszcie o Waszych mieszankach, proporcjach, olejach jakie stosujecie. W komentarzach możecie zostawiać linki do wpisów na ten temat. Wszelkie rady i wskazówki mile widziane! Z góry dzięki! :))
I to by było na tyle. :) Uciekam zmyć olej z włosów a Wam chciałabym życzyć
WESOŁYCH ŚWIĄT!
Za dużo rycynowego i to zdecydowanie! Mówię Ci z dobrego serca, być dolała oliwy z oliwek/hipp, tak by rycynowego było max 25%. Sama ocm stosuję ponad miesiąc, dużo o tym czytałam i co do powyższego jestem pewna.
Poza tym nie przesadź z gorącą ściereczką :) Lepiej żeby mniej otworzyła pory, a nie spowodowała naczynek.
A na koniec – mam nadzieję, że polubisz tę metodę tak jak ja :)
okej, doleje hipp bo oliwy z oliwek boję się najbardziej, tzn zapchania bo wiem, że może zapchać. :)
Pff, napisałam oliwy z oliwek, bo sama używam i tak odruchowo xd
Chodziło mi o tę z pestek, ktorą masz w mieszance. Czyli hipp lub ona i będzie ok :)
U mnie o dziwo nie zauważyłam większego zapchania bo oliwie z oliwek, ale później na pewno zmienię ją na olej z pestek winogron(w biedronce podobno jest tani)
Post o ocm już powstał, ale zostanie opublikowany na dniach i mam nadzieję, że wtedy zajrzysz.
Tymczasem polecam wątek na wizażu i bloga Aliny(brunettesheart), bo tam jest źródło mojej "wiedzy".
Pozdrawiam :)
Alinkę czytam, czytam :) ja mam oliwę z oliwek, nie mam z pestek więc dobrze napisałaś:D
Dzięki za rady! W sumie to i tak trzeba wypróbować na własnej skórze co i jak, zatem będę testować. :D
No to trzymam kciuki za pozytywne efekty OCM :) Sama jestem ciekawa tej metody, ale nadal nie odważyłam się jej wypróbować ;)
ja z OCM póki co się nie zabieram, kusi mnie, ale boję się że coś by mnie pozapychało..
też się boję, ale jak zauważę, że coś niedobrego się dzieje to odstawię albo zmienię mieszankę :)
muszę rozglądnąć się za tą ściereczką, nie wiedziałam że w Rossmanie taką mają, a kupuję ściereczki do czyszczenia okularów z tej firmy :)
właśnie nie wiem czy jest odpowiednia… wszystkie ścierki z mikrofibry jakie mam w domu nie są gładkie, a ta jest…ale wzięłam z braku laku :)
W biedronce i pepco można kupić "odpowiednią". Teoretycznie wszystkie się nadają :)
ja mam chwilową przerwę w ocm :) Być może wrócę, ponieważ to bardzo delikatna i nieinwazyjna forma oczyszczania :)
Ja chętnie do swojej mieszanki dodawałam także olejek Alterry. A oleju rycynowego max 20% mieszanki. Lubi nadmiernie przesuszyć skórę!
Powodzenia :)
i jak wrażenia? sprawdzała się?
ojj ja też bym z chęcią spróbowałam ale to zapchanie… moje się noooo :D
próbuj, najwyżej zapchane będziemy razem :D
Fajne przemyślane zakupy:) Ja też w drogerii zawsze walczę ze sobą żeby a dużo nie kupić;p
Ciekawi mnie ta gąbka Konjac. Nigdy wcześniej o niej nie słyszałam?:)
już niedługo napiszę więcej :)
Ja stosuję ją od tygodnia – jakaś telepatia w ogóle ostatnio zauważyłam, bo co dodajesz jakieś notki to ja o takich samych mam zamiar pisać ^^ mnie jak narazie nie zapycha i buzia czuję sie NIESAMOWICIE dobrze – jestem mega zadowolona!
heheheh, pisz, pisz! chętnie poczytam :D
stosowałam OCM jakiś czas temu i przestałam w sumie z czystego lenistwa ;) ale muszę wrócić do tej metody, bo miała wyjątkowo dobry wpływ na moją cerę (jednocześnie dobrze oczyszczała moje wielgachne pory, ale nie wysuszała suchej skóry) :)
mam nadzieję, że na moją będzie działać równie dobrze :) tylko boję się, że u mnie na dłuższą metę lenistwo także zwycięży…:D
Muszę się zabrać za OCM, już dawno chciałam spróbować ;)
Mallene, próbuj i koniecznie daj znać jak sprawdza się u Ciebie! :)
Mnie do OCM brakuje cierpliwości. Stosowałam tą metodę jakiś czas temu, ale dość krótko. Jednak powiem Ci, że sprawdzała się ona u mnie bardzo dobrze- dokładnie oczyszczała pory, nie wysuszała skóry, a i cera mniej się przetłuszczała. Nie zaobserwowałam jakiegoś specjalnego zapchania i wysypu.Co do mieszanki, stosowałam te same składniki co Ty (olejek rycynowy, oliwka HiPP i oliwa z oliwek), w proporcjach: 40% olejek rycynowy, 40% oliwka HiPP i 20% oliwa z oliwek. Proporcję wybrałam trochę "w ciemno", ale okazało się, że właśnie taka się u mnie sprawdziła.Do wycierania oleju z twarzy używałam takich małych ręczniczków do rąk (które oczywiście… Czytaj więcej »
dziękuję kochana! wzajemnie :))
ja mam zapał póki co i wierzę, że szybko on nie minie, no chyba, że będę jednym wielkim pryszczem to wtedy mnie chyba coś trafi! ;) za link dziękuję, czytam tą stronkę regularnie i właśnie ten artykuł także rozjaśnił mi najbardziej temat :)))
miałam ten tusz i uważam,że jest świetny
OCM? dobra decyzja :D
z początku nie mogłam się przemóc, a teraz nie wyobrażam sobie innego demakijażu wieczorem ;]
moj ulubiony tusz :)
jezeli chodzi o ocm to od dawna chce sprobowac ale po prostu sie boje… ;-) ze mnie zapcha, ze cera bedzie zle oczyszczona. jakos nie potrafie sobei wyobrazic ze te oleje poradza sobie np z double wear na twarzy