Witam serdecznie dziewczęta!
Nareszcie udało mi się znaleźć trochę czasu i powrócić do blogowego świata. Nie ukrywam – było bardzo ciężko. Mam wrażenie, że ostatnimi czasy przechodzi przez moje życie jakiś huragan. Ciągle coś się dzieje, non stop doba jest za krótka, a mnie spotykają co rusz jakieś przedziwne historie. A to zdrowie szwankuje, a to ze szkołą kłopoty. I jeszcze praca. Na szczęście od listopada etap ‘praca’ będę miała już za sobą więc łatwiej będzie mi tu być częściej. Dziękuję Wam za to, że jesteście ze mną mimo wszystko! ;*
Przechodząc do rzeczy, dziś w roli głównej Hean, Color Celebration, Baked Blusher w odcieniu 272.
Obietnica producenta:
- Najwyższej jakości kosmetyk wypiekany z dużą ilością migoczących iskierek. Pięknie rozświetla i modeluje owal twarzy. Trwały i wydajny w użyciu.
- Delikatna, pudrowa konsystencja sprawia, że róż łatwo się rozprowadza i nie pozostawia smug.
- Róż może być również stosowany jako cień rozświetlający na powieki – na sucho lub na mokro.
Dostępność:
Nie spotkałam się z tym różem w żadnym stacjonarnym sklepie. Z tego co mi wiadomo można zakupić go w internetowym sklepie Hean, w cenie 10.99zł.
Moja opinia:
Paczka od marki Hean przyszła do mnie w opłakanym stanie. Poczta Polska nieźle ją zmasakrowała. Wszystko było upaćkane w pokruszonym, czarnym cieniu. A róż odkleił się od opakowania i latał w nim luzem. Jednak dało się wszystko uratować i doprowadzić do porządku. Na szczęście! Bo naprawdę bym ubolewała, gdybym musiała wyrzucić do kosza tak dobry kosmetyk. Spiekany róż bowiem jest malutką, niepozorną perełką, która bardzo często dotrzymuje mi towarzystwa. Jest to soczysta brzoskwinia, lekko wpadająca w cegłę i choć posiada w sobie drobinki to efekt jaki daje na twarzy zachwyca. :) Do tego dość długo trzyma się na moich policzkach, nie robi żadnych plam i można nim stopniować efekt. Spiekana formuła zapewnia nam wysoką wydajność, a małe plastikowe opakowanie zmieści się w najmniejszej kosmetyczce.
Ja polecam. Zdrowo i naturalnie wyglądające rumieńce gwarantowane! Czego chcieć więcej? :)
Witaj z powrotem!:*
Bardzo mnie kuszą te róże, ten ma piękny odcień :)
:))))))
Nie zbyt lubię ten roż
Ładny odcień! :)
Chcieć więcej – żeby był bardziej dostępny. Ja przed kupnem czegokolwiek sprawdziłam gdzie tą firmę znajdę we Wrocławiu. Hean znalazłam w maleńkiej drogerii, a szafa tej firmy była prawie pusta!! Bazę do cieni jednak znalazłam :) Róż w fajnej cenie, ładny odcień, ale szkoda, że nie widać jak na buzi się prezentuje …
pozdrawiam
Fajnie wygląda ten róż ;)
nareszcie!!!
róż super kolor!
bardzo ładny odcień :)
Tez go miałam, wymieniłam w końcu, ale nie dlatego że był zły tylko mam po prostu róże które mi lepiej pasują czy to kolorem czy wykończeniem:)
mam paletkę z Hean jest świetna!:)
kolorek fajny:)
pozdrawiam
ps. fajny blog dodaje do obserw. :)
róż na policzkach być musi!;-)
Hej :) znów był problem z moim blogiem… ehh Trzeba jeszcze raz wejść na http://www.olandia083.blogspot.com i zaobserwować ;) Przepraszam za usterki :)
Kolor idealny dla mnie:D śliczniutki jest<3
Fajny całkiem intensywny :)
Szkoda, że ciężko z tą dostępnością :| ale produkt generalnie fajny :)
Dodaje do obserwowanych :)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie:)
tani produkt więc zachęca do zakupu. :-)
lubię kosmetyki Hean, mam eyeliner który bardzo lubie, a ten róż wygląda ślicznie ;)