Witajcie moje drogie! :)
Z racji tego, że wykończyłam ostatnio krem marki Scholl o nazwie Callus & Hard Skin Reducing Cream, postanowiłam napisać o nim parę słów.
Na początku muszę podkreślić, że ja mam bardzo problematyczne i wymagające stopy. Aby utrzymać je w należytej formie zmuszona jestem na poświęcanie im dużo czasu bo inaczej to kaplica! :)
Krem kupiła mi mama. Bodajże w Rossmannie. Reklamowali go gdzieś w gazecie, że niby taki świetny więc wpadł w moje posiadanie. Jego zadaniem jest redukcja zgrubień i zrogowaceń na stopach. Stosowany systematycznie ma dawać efekty już po 7 dniach. Zawiera 18% mocznika. W dodatku ma szybko się wchłaniać i nie pozostawiać tłustej warstwy.
No cóż ja mogę powiedzieć? Szału nie ma. Zdecydowanie. Dla mnie krem jak krem. Nie zauważyłam aby robił coś znakomitego. Stosowany codziennie, owszem, lekko zmiękczał skórę i sprawiał, że była ona bardziej gładka, ale efektu ‘wow’ zabrakło. Ponadto bardzo wolno się wchłania i zostawia tłustą warstwę. Wieczorem mi to nie przeszkadzało bo smarowałam nim stopy i wkładałam w skarpetki, ale rano ciężko było go zaaplikować. Zużyłam go jednak, ale czy kupię ponownie? Nie. Sądzę, że w cenie 20zł mogę dostać coś lepszego.
A Wy macie jakiś dobry krem do stóp? Coś polecacie? Wszelkie opinie mile widziane bo wciąż poszukuję tego ‘naj’. :)
Pozdrawiam i wracam do notatek! :)
Polecam Ci krem z silikonem z Avonu :) Taki w słoiczku :)
ja uzywam kremow z avonu i jestem zadowolona ;-) , tez mam mega problem ze stopami i aby przyzwoicie wygladaly musze je pielegnowac!
polecam krem zmiękczający pięty z Avonu, też ma w składzie mocznik a jest o wiele tańszy:)w ogóle serie Avonu do stóp są świetne:)
Zerknij na wpis smieti
http://smieti.blogspot.com/2011/04/dernilan-moj-sposob-na-idealne-piety.html
zapomniałam dodać – moim ulubieńcem jest Eveline krem Lekkie Stopy kojąco – relaksujący
ja polecam neutrogenę. Od lat używam i nigdy się nie zawiodłam.
Maseczka do stóp Oriflame z serii Advanced – naprawdę świetna! :) Sama teraz testuję krem firmy Gehwol med, zachęciły mnie pozytywne recenzje na temat ich maści do stóp.
Ja przeraziłam się jak ostatnio wyszło na jaw ile nachomikowałam produktów do stóp… Czas najwyższy to pozużywać. Najwięcej mi się nazbierało jeszcze z "avonowskich czasów" więc właśnie stosuję ten Zmiękczający Pięty" i muszę powiedzieć, że całkiem miło jestem zaskoczona :)
o serio ? ja miałam scholla do spękanych pięt. Moje może jeszcze nie pękają, ale są bardzo.. niewyjściowe i uważam że przy systematycznym stosowaniu jest szał ;) przynjamniej w moim przypadku
u mnie też się nie sprawdził :/