Odnośnie działania, choć za wcześnie by o nim mówić, zauważyłam, że duet ten sprawia, że moja skóra jest dostatecznie nawilżona i wolniej się przetłuszcza. Po aplikacji nabiera zdrowego blasku i zyskuje zdrowy koloryt. Poza tym serum delikatnie ją wygładza, staje się bardziej aksamitna i miękka w dotyku. Póki co, nie zauważyłam jednak spektakularnego zmniejszenia porów, tuż po aplikacji są minimalnie zwężone, ale ogólnie nadal pozostają wielkie.;) Nie nastąpił również żaden wysyp nowych nieprzyjaciół, nie pojawiły się podrażnienia. Na dzień dzisiejszy mogę stwierdzić, że kosmetyki spisują się bez zarzutu, jednak jak dobiję dna, na pewno dowiecie się na ich temat więcej. ;)
Dziewczyny, jak Wam mijają Święta? :) Mam nadzieję, że spędzacie jej w rodzinnej, domowej atmosferze. Najadłyście się? :) Ja dziś nieźle nagrzeszyłam ciastem, nie mogłam się oprzeć domowym wypiekom. Na usprawiedliwienie dodam, że nie zapomniałam o ćwiczeniach i dziś, jak każdego dnia od ponad dwóch tygodni zaliczyłam trening. :)
energia i witalność z VitaCeric :)
Cześć Dziewczyny :)
Wstyd się przyznać, ale ostatnio bardzo rzadko tu zaglądam. Mam ogromne zaległości i szczerze powiedziawszy nie jestem w stanie określić jak długo ten stan potrwa. Głęboko jednak wierzę, że już za chwilę wrócę na stałe bo naprawdę za tym tęsknię. :) Korzystając ze Świąt, ładuję akumulatorki na maxa! Mam nadzieję, że energii wystarczy do majówki i kolejnego długiego weekendu. :)
Z racji tego, że biorę udział w konkursie Dr Ireny Eris – “Energia i witalność”, dziś przychodzę z pierwszymi wrażeniami odnośnie kosmetyków, które wybrałam sobie do testów i używam od około dwóch tygodni. To zdecydowanie za mało, by nazwać post recenzją, dlatego na pewno za jakiś czas uzupełnię informacje. :)
Zdecydowałam się na dwa kosmetyki VitaCeric – emulsję energizującą na dzień oraz serum redukujące pory dla cery tłustej i mieszanej. Ten o to duet używałam przez ostatni czas codziennie rano, najpierw aplikując serum, a po chwili krem.
Muszę przyznać, że kosmetyki od samego początku wywarły na mnie pozytywne wrażenie. Pobudzające kolory na kartonikach, proste, ale śliczne opakowania robią wrażenie. Serum posiada wygodną pompkę, natomiast słoiczek kremu wygląda niezwykle ekskluzywnie.
Do przyjemności należy również sama aplikacja bowiem kosmetyki pachną niesamowicie! Świeżo, energetycznie, orzeźwiająco. Pobudzenie z rana gwarantowane, naprawdę lubię ten moment kiedy serum i krem lądują na mojej twarzy.
Zarówno serum jak i krem mają lekką konsystencję. Nie zostawiają tłustej warstwy na skórze i szybko się wchłaniają. Zauważyłam, że nieco przedłużają trwałość makijażu, czy to płynnego podkładu, czy też minerałów.
Ściskam,
Agu
Ocen: energia i witalność z VitaCeric :)
Oceń
poprzedni post
nowe miejsce :)
Produkty są bardzo ciekawe i przyznam szczerze, że jak już wykończę moje "zapasy" skuszę się i wypróbuję na sobie :)
Serum zapowiada się bardzo ciekawie.
zdjęcia zachęcają do kupna niemniej niż recenzja, są naładowane energią! :)
a ja dopiero dziś złapałam pierwszy kawałek ciasta, jak nigdy :)
Ja sobie nie odmawiam – wcinam ciacho (okropnie kaloryczne, bo składające się jedynie z masy krówkowej, masy budyniowej, bitej śmietany i herbatników xD ale na szczęście nie wymagające gryzienia :P). W końcu to święta! Ale o ćwiczeniach też nie zapominam :)
Ładuj baterie! Świetne energetyczne fotki :)
Bardzo kuszą mnie te kosmetyki, zwłaszcza, że czytam same pozytywne wypowiedzi na ich temat ;) Ja też ładuję baterie, jestem objedzona na maxa! Dziś muszę przystopować i jak się uda to będą i ćwiczenia. A od jutra mój stały rozkład jazdy – dieta + ćwiczenia. Z takim zestawem czuję się o niebo lepiej, niż jak co chwilę coś podjadam :D
Wyglądają ciekawie :)
Dieta w święta to chyba nawet nie przystoi:))
oo ja Cię super mmm z witamniką..coś dla mnie..a ile kosztują >?
hej, czy posty wszystkich blogerek w ramach promocji tej marki mają zawierać nazdjęciach pomaranćzę? pytam z ciekawości bo widziałam juz na kilku blogach zdjęcia z pomarańczą w roli głównej/anita
hej :) nie :D ale zdjęcia miały obrazować witalność i energię i chyba większości z nas po prostu skojarzyło się to z cytrusami ;)))
Jakie piękne, radosne zdjęcia!
Bardzo polubiłam te kosmetyki i mam nadzieję, że na dłuższą metę dobrze się sprawdzą i będę z nich równie zadowolona jak teraz :)
z chęcią bym się skusiła na te kosmetyki :D
Aż mi ślinka cieknie :P
ooosieeeem dyyyyszek za to cudo.
ja tez niestety duzo ciasta pochlonelam,ale od czwartku wprowadzam nowy plan zywieniowy, wiec mysle ze nie bedzie zle:D
fajne zestawienie, mam serię do suchej skóry i uwielbiam ją, niby na efekty za szybko, ale są już bardzo widoczne
Oj te serum mnie kusi, może pokona moje pory i tłustą cerę :(
Jak pomarańczowo!
Serio śliczne te pudełeczka ;) aż chciałoby się mieć ;p a ja po świętach chyba nie przejdę przez drzwi wejściowe gdy wrócę już jutro do szarej rzeczywistości i mieszkania w wielkim mieście. :(