Glinkę Marokańską polecamy przede wszystkim do cery mieszanej, tłustej oraz trądzikowej, ponieważ doskonale usuwa sebum z powierzchni skóry, przy czym nie powoduje uczucia wysuszenia i podrażnienia. Skóra jest wyjątkowo oczyszczona, wygładzona, matowa, a cera wygląda zdrowo. Maska jest doskonała zarówno dla młodych Klientek, które mają problemy z przetłuszczającą się cerą i skłonnością do wyprysków, jak i dla dojrzałych Pań, które szukają efektu liftingu.
Glinkę Marokańską stosujemy w formie maski na twarz. Mieszamy ją w proporcji 1:1 z wodą lub połączoną z kilkoma kroplami Olejku do masażu twarzy, dekoltu i biustu Synesis z 8 aktywnymi składnikami.
Glinka Marokańska Synesis stanowi także doskonałą alternatywę dla demakijażu mleczkiem. Można nią także wykonać wyjątkowo delikatny, a jednocześnie skuteczny peeling.
Glinka Marokańska dostępna jest w 4 wariantach:
Pojemność: 40g | Cena: 10 zł |
Pojemność: 225g | Cena: 29 zł |
Pojemność: 550g | Cena: 60 zł |
Pojemność: 1200g | Cena: 99 zł |
Teraz moje trzy grosze. :)
Od poniedziałku planuję w prowadzić w życie maseczkowy (twarz +włosy) grafik i zacznę stosować ją regularnie bo naprawdę na mojej skórze zdziałała cuda. A jak tylko mi się skończy to na pewno ją kupię. :)
Brzmi rewelacyjnie! Nie słyszałam wcześniej o tej glince, ale muszę przyznać, że przekonałaś mnie w 100% i z chęcią poszukam jej w sklepach!
Pozdrawiam serdecznie!
jest swietna a to niby taka zwykla glinka .
Nie wiedziałam o istnieniu takiej glinki. Muszę ją mieć!:)
Lubię glinkę marokańską :)
czytam kolejną recenzję tej glinki i po raz wtóry utwierdzam się w przekonaniu, że muszę ją mieć! ;D zdecydowanie:) szczególnie zachęca mnie fakt, że radzi sobie z krostkami, bo latem na czole wyskakuje mi kilka krostek, dosłownie 3-4, a pozbyć się ich nie mogę niczym ;( uparciuchy. pozdrawiam i zapraszam do mnie, ja dopiero zaczynam:)
Świetnie brzmi! Wiesz w jakich sklepach można ją kupić?
Ooo… pierwsze słyszę! Zainteresowało mnie to! Chyba wypróbuję!
Kiedyś stosowałam zieloną glinkę, ale u mnie się nie sprawdziła. Ta jest naprawdę ciekawa :)
Czy mogłabyś wyjaśnić dlaczego nie można jej mieszać metalową łyżką? :)
O firmie Synesis nie spotkałam jeszcze złego słowa:)
Uwiebiam tę glinkę. Czasem robię sobie wersję bardziej odżywczą dodając kilka kropelek olejku. Polecam ten sposób!
Wow, chyba się skuszę! Takie pochwały, ma dobra cena, myślałam, że mają drogie produkty.
Jak nawiązałaś z nimi współpracę? zazdroszczę :)
♥ Mój blog.
strasznie bym ją chciała ;D
Też bardzo lubię tą glinkę :)
kusisz! ;) a wiesz coś może o glinkach z Argiletz?