Jackie Kennedy i Marilyn Monroe to niezaprzeczalnie dwie legendy, ponadczasowe ikony stylu, które zapisały się w historii mody. Pierwsza to ogromna elegancja, prostota i klasa sama w sobie. Stuprocentowa dama. Druga jest światową gwiazdą, która nigdy nie zgaśnie. Artystka, uosobienie seksapilu, kobiecości i wrodzonego uroku osobistego.
Na pochwałę zasługuje także piękne wydanie książki. Twarda oprawa, papier kredowy i ciekawe ilustracje robią wrażenie.
Jeśli szukacie inspirującego zajęcia na wieczór lub dwa, polecam. :) To lektura niezwykle kobieca, lekka i przyjemna. Choć teoretycznie nie jestem fanką tego typu książek, ta bardzo przypadła mi do gustu.
A może już ją czytałyście? Dajcie znać!
Udanego majowego weekendu! :)
PS.Przez ten czas może mnie być tu trochę mniej, ale jeśli macie ochotę być ze mną na bieżąco i trochę bliżej mnie poznać, zapraszam na Instagram. Tam pojawiam się regularnie i dzielę się urywkami swojej codzienności. Wciąga niesamowicie! ;)
Fajnie by bylo przeczytac ta ksiazke ……ale gdzie ja ja znajde? Zaciekawila mnie Twoja recenzja. Tobie tez zycze udanego majowego weekendu.
Ja kupilam ja w znaku, szukam ebooka :)
Wspaniałego weekendu <3
♡♡♡
To prawda – lektura jest łatwa, lekka i przyjemna :) Mnie też zachwyciły obrazki oraz ogólny wygląd książki – czcionka podrozdziałów idealnie pasuje ;) Całkiem miło można przy niej spędzić czas i raczej określiłabym ją jako zbiór ciekawostek, które w typowych biografiach raczej się pomija :)
A, i mimo wykonania testu z początku książki, dalej nie wiem której jest we mnie więcej ;)
To prawda, typowa biografia to nie jest :))
Mam tę książkę, ale jeszcze nie czytałam :)
Polecam sięgnąć w wolnej chwili :-)
Chyba sięgnę po tę ksiązkę ;)
Polecam, lekka, przyjemna i inspirująca lektura :-)
Po samym opisie podejścia do ćwiczeń fizycznych wychodzi na to że jestem Marylin XD
Hahaha mi tez chyba blizej do niej ;-)
Ja mam takie książkowe zaległości, że szkoda gadać. :P Jakoś do tej pory nie ciągnęło mnie do tego typu książek, ale kto wie, może się skuszę. :)
Jak zwykle piękne zdjęcia, udanego weekendu. :)
Dziękuję :) a książkę polecam!
Lektura mocno nie w moim guście, więc odpuszczę.
Przyjemnego majówkowego wypoczynku :)
Wzajemnie :-)
Ja chetnie by ja przeczytala, lubie takie ksiazki, czetso i gesto dowiadujemy sie bardzo ciekawych rzeczy o gwiazdach:)
To prawda, a książka jest naprawdę fajna :-)
Przeczytałam… i zdecydowanie staję w kolejce za Marilyn. :)
Hehehe :)
Dużo powstaje teraz takich książek o stylu. Wydaje mi się, że mogłabym po nią sięgnąć, bo obie kobiety cenię :)
Ja też je cenię i uważam, że warto poznać ich historię :-)
Słyszałam co nieco o tej książce, wygląda na dość ciekawą. Wydaje mi się, że bardziej byłabym podobna do Jackie :)
Też tak myślałam, ale okazało się, że bliżej mi do tej drugiej :D
WPisuję książkę na listę książek do przeczytania. A insta wciąga, oj wciąga:)
Hehe oj tak :DDD
uwielbiam książki o MM. Była całkowicie inną osobą niż myślimy..
Racja :)
Jeśli chodzi o Twój instagram to "podglądam" Cię tam codziennie i z niecierpliwością czekam na kolejne zdjęcie :). Co do książki to po Twojej recenzji wydaje się ona być ciekawą pozycją to przeczytania na zbliżające się coraz cieplejsze wieczory :). Rozejrzę się za nią na pewno :) pozdrawiam i również życzę Ci udanego majowego weekendu :)
Dziękuję, miło mi :-) a książkę polecam! :-)
Chętnie bym przeczytała :)
:)
Brzmi ciekawie, muszę poszukać jej w Empiku :)
Warto się rozejrzeć :-)
Myślę, że skuszę się na nią przy kolejnych zakupach w Znaku :) Robiłam do niej przymiarkę, ale póki co nie kupiłam jeszcze swojego egzamplarza, za to podarowałam jeden cioci Michała :)
I jak, czytała już? Zadowolona? :-)
Bardzo chętnie bym ją przeczytała :)
:-)
Trafiłam na twojego bloga przypadkiem, poszukując recenzji tej książki: jest cudowny, schludny, pięknie oprawiony, zostanę z Tobą na trochę;)
Pozdrawiam!