Za oknem szaro i deszczowo, może jestem dziwna, ale lubię taką pogodę. :) Przyjemnie jest spędzić taki dzień w domu, z kubkiem ciepłej herbaty i dobrą książką, czy filmem. Taki mam właśnie dziś plan. ;) Niestety taka pogoda nie sprzyja robieniu zdjęć, przynajmniej moim aparatem. Dlatego wczoraj spontanicznie postanowiłam pstryknąć trochę fotek i pokazać Wam moją organizację kosmetyków. Co prawda nic specjalnego tu nie ma, ale sama bardzo lubię takie wpisy, kiedyś był nawet taki tag, który śledziłam z zapartym tchem. ;) Zdjęcia z nadmiaru wolnego czasu przerobiłam w nowym, darmowym programie http://pixlr.com/o-matic/. W wersji pierwotnej były po prostu brzydkie. ;P
Toaletki z prawdziwego zdarzenia jeszcze nie posiadam, przeprowadzamy się średnio co rok więc póki co zadowalam się małej wielkości biurkiem. W poprzednim mieszkaniu tylko takie byłam w stanie zmieścić, teraz miejsca mam aż nadto, ale nie zamierzam zmieniać nic dopóki nie będziemy na swoim własnym.;) Wtedy zafunduję sobie wymarzoną, białą toaletkę i wszystko będzie wyglądało tak jak chcę. :)
Segregowanie ułatwiały mi najpierw koszyczki, później kupiłam kolorowe szufladki (2×3), które połączyłam w całość, gdy doszła mi komoda z Ikei. Strasznie ubolewam, że najbliższa Ikea jest w Poznaniu i nie mogę się doczekać kiedy Szczecin dorobi się swojej. :)
Drewniana komoda kryje zdecydowaną większość mojej kolorówki. Każda szufladka mieści coś innego, dzięki temu wiem gdzie mam szukać danego kosmetyku. Oczywiście bywa też tak, że w pośpiechu wrzucę coś nie na swoje miejsce i później jest panika. ;)
Poniżej mały przegląd komody. ;) Począwszy od górnego rzędu, od lewej strony. Pierwsza szufladka to moje pomadki, w drugiej mieszkają palety Inglota i Sleek plus kępki i klej, trzecia zaś to zbiór maskar, eyelinerów, baz pod cienie korektorów i produktów do brwi. :) Lewa strona środkowego rzędu przeznaczona jest dla wszystkich mniejszych paletek, prawa natomiast mieści wszelkie moje pudry, brązery, róże i rozświetlacze. Na samym dole mieszkają podkłady, beautyblender i różne duperelki, które pomagają mi w poprawkach – kilka płatków, patyczki kosmetyczne itd.
Na komódce stoją wszystkie moje pędzle. Są one podzielone na te do twarzy i do oczu. Swoją drogą, chciałybyście zobaczyć taki ‘pędzlowy’ post? :) Ponadto w małej szklance znajdują się także wszystkie kredki i zalotka, której praktycznie nie używam. Obok w koszyczku jest także wędrujący niezbędnik do paznokci, woda termalna Avene i mój nowy nabytek czyli lusterko z Biedronki. :)
Plastikowe szufladki mieszczą od góry produkty do stóp, maseczki drogeryjne, maseczki glinkowe, wszelkie pojedyncze cienie, minerały i błyszczyki/balsamy do ust. :)
W pudełku po GB i po MZ mieszkają wszelkie próbki jakie mam. Zebrałam wszystko w jedną całość i mam plan zużyć. Niektórych mam tak dużo, że jak przeleję do słoiczka to wyjdzie np cały krem. Ciekawe ile uda mi się zużyć. :)
Pod spodem zaś, tam gdzie jest miejsce na klawiaturę, znajdują się trzy pudełka po SB, w których mieszczą się moje akcesoria do włosów. Opaski, wsuwki, gumki do włosów. No i zawartość ostatniego boxa. Z boku stoi też prostownica i suszarka. ;)
A pod nogami wciśnięty jest karton z zapasami, koszyk z lakierami i torba od Lirene, w której zbieram kosmetyki do denka. ;) Plus kartonik po SB i lusterku z Biedronki bo zapomniałam wyrzucić. ;)
I to by było na tyle. :) Reszta kosmetyków (wszelka pielęgnacja, produkty do włosów) mieszka w łazience. Perfumy także mają osobne miejsce.
Przepraszam za jakość zdjęć, niestety sypialnia ma ograniczony dostęp do światła dziennego bo poprzedza ją zabudowany balkon. To mój główny problem bo muszę się naprawdę nagimnastykować z lusterkiem żeby twarz była oświetlona. Czasami, jak jest brzydka pogoda, wędruję do innego pokoju. Nie ma to jak malowanie się przy parapecie. ;)
Mam nadzieję, że mimo mojej intensywnej obróbki jednak widać wszystko to co ma być widać. ;) Myślę, że nie tego aż tak bardzo dużo, pilnuję się z zakupami, ale co jakiś czas jednak zdarzy się nadprogramowy zakup. ;P Ostatnio skupiam się jednak na denkowaniu, choć same wiecie, że kolorówkę zużywa się bardzo ciężko. Zdecydowanie lepiej jest z pielęgnacją. ;)
Zachęcam każdą z Was do pokazania swojej organizacji kosmetyków. :D Myślę, że to fajny pomysł, zawsze można coś podpatrzeć, wcielić w życie u siebie. Ja np. dzięki Wam mam już dokładny zarys mojej przyszłej toaletki. :)))
Chodzą za mną te komódki z Ikea, ale nie mam gdzie ich postawić :( Nie mam swojej toaletki itp. Wszystko odbywa się w łazience, a zapasy są w szufladzie w normalnej komodzie.
Fajnie to wszystko zorganizowałaś :)
Bardzo fajna organizacja :). Ja też nie mam katalogowej toaletki, ale jakoś nie ubolewam, jest dobrze jak jest ;)
Lubię te szufladki plastikowe, muszę jeszcze kupić 2 takie :)
Mam identyczne kolorowe szufladki ;) i są świetne ;)
poza tym uwielbiam czytać posty o tej tematyce ;)
Te szafeczki z Ikei jak wyglądają cenowo ;>
49zł bodajże :) są jeszcze mniejsze 4 szufladki wielkości tych u góry:) ale nie pamiętam ile kosztują, sprawdź na stronie, tam są ceny podane;)
ile pędzli.. zazdroszczę..
a co do takiej pogody, również taką lubię :) innych to niezmiernie dziwi:) wtedy tak jakoś przytulniej się siedzi w domu:)
o tak;) ja bardzo lubię takie dni, chociaż na dłuższą metę jestem trochę senna to czas płynie o wiele wolnej i można porobić wiele ciekawych rzeczy w domu;)
a co do pędzli, odkąd dostałam pierwsze na urodziny niecałe dwa lata temu mam małe zboczenie na ich punkcie :) choć większość z nich to właśnie prezenty także mój portfel nie ucierpiał jakoś szczególnie :)
pięknie mieszkają :)
bardzo mi się podoba !
ladne miezkanko im wymoscilas…trzeba dbac o ich wygode zeby dlugo i dobrze sluzyly hehe:)
ale tego masz ;o jestem jak najbardziej za notką o pędzlach ;)
trochę się uzbierało, ale wszystko było rozłożone w czasie, no i przede wszystkim to wina blogów i tych wszystkich kusicielek niedobrych;) kiedyś mieściłam się w dwóch małych koszyczkach :D
lubię takie notki :))))
i zaglądać do czyiś szufladek (oczywiście wirtualnie :D, w realu tego nie robię ;))
ja się prawie mieszczę w 1 komplecie szufladek (4-szufladkowym), z naciskiem na prawie ;)
ładnie u Ciebie mieszkają :)
dzięki ;) ja się kiedyś w dwóch koszyczkach mieściłam, potem miałam 3 szufladki, dokupiłam następne i na końcu komodę z Ikei :D
Bardzo porządnie rozlokowane są te Twoje kosmetyki.
Uwielbiam czytać takie posty, można podpatrzeć sporo dobrych rozwiązań.
ale tego masz!:)
uzbierało się przez ten czas blogowania ;> na facebooku wrzuciłam zdjęcie z 2010 dla porównania! ;)))
świetna organizacja
Fajnie się zorganizowałaś, zwłaszcza na takiej "ruchomej" przestrzeni! :) Podoba mi się jak wykombinowałaś z pudełkami z ShinyBoxa w miejscu na klawiaturę, wyglądają trochę jak szufladki :D
A notkę o pędzlach również chętnie przeczytam! :)
Cieszę się, że się podoba ;) Trochę żałuję bo wcześniej miałam stare większe biurko, ale jak przenosiliśmy się na poprzednie mieszkanie musiałam je oddać bo nigdzie się nie mieściło:( I dokupiłam te malutkie do kompletu mebli, a teraz tamto stare byłoby idealne :)))
Pudełka się walały a ja nie miałam miejsca na swoje pierdółki do włosów więc powstał pomysł na szybko ;)
O pędzlach naskrobię jak wypiorę wszystkie bo wczoraj je trochę umazałam przed wyjściem ;) Planuję zrobić dwa posty z podziałem na twarz i oczy, coby zbyt długo nie wyszło :)
wygląda dobrze i świetne zorganizowanie ;)
ja już sobie planuję jak urządzę moją toaletkę na stancji, mam nadzieję że znajdę na nią miejsce :)
Tego Ci życzę! Fajnie jest mieć taki swój kącik ;)
Ta komoda jest boska. No i fakt, masz co segregować;)
hehe, wydaje mi się, że nie ma tego aż tak dużo ;PPP chociaż porównując do zdjęcia z 201oroku, które wrzuciłam na fp http://www.facebook.com/photo.php?fbid=345498665537732&set=a.235233029897630.59891.217938491627084&type=1&theater widać różnicę ;P
Świetnie to wygląda i jest bardzo praktycznie:)
Ale tego masz ;)
o, mój ulubiony program graficzny!
białą toaletkę też planuję w przyszłości :)chwilowo mam podobną konfigurację, chociaż moja trochę kuleje. ale ciągle coś zmieniam.
No ja niestety jeszcze sobie tak urządzić nie mogę ;P Wędrówka dom –> akademik nie służy stałości w układzie kosmetyków. Puki co jestem w domu i kolorówka ładnie leży na półce, pielęgnacja w łazience, a lakiery w szafeczce przeznaczonej tylko dla nich, z resztą nie wiem czy by się tam coś innego zmieściło ;p. Zapasy trzymam w szafce naprzeciwko mojej łazienki. Mi również się marzy toaletka z prawdziwego zdarzenia, ale to zrealizuję dopiero jak już pójdę na "swoje". Na razie trzeba sobie radzić inaczej. :)
Mi też się bardzo podoba. Marzę o białej toaletce i dużym podświetlonym lustrze. Mam też ciemne mieszkanie i czasem zrobienie makijażu, i co więcej sfotografowanie go, przyprawia mnie o zapaść nerwową… Dawno kupiłaś swoje lusterko? Ja mam małe z Sephory i muszę je stawiać na stercie książek, żeby je mieć na wysokości twarzy..trochę to kłopotliwe ;)
Ala, lusterko kupiłam dwa dni temu :) Kosztowało 24,99zł. :) Było ich sporo w każdej Biedronce, w której byłam :) Myślę, że śmiało je dostaniesz :) Podobne jest też w Ikei :) Widziałam też bodajże w gazetce Netto, że mają mieć, ale za 29,99zł ;) Ja kupiłam właśnie z tego samego powodu, mam jedne duże, stojące drewniane lustro po właścicielce,ale jest niefunkcjonalne, a takie malutkie bez nóżki też było niepraktyczne. :)Podświetlane mi się marzy! Nie mam szczęścia do mieszkań, w poprzednim choć biurko stało przy samym oknie i tak było ciężko się pomalować bo okna były od zachodu, a teraz… Czytaj więcej »
No to trzymam kciuki! Chyba się przejdę Do Biedrony i poprawię jakość swojego malowania ;) Dzięki!
Byłam w dwóch, nie ma już :|
kurcze, dziwne, ja dziś byłam i w mojej były ;/ a Ikea, Netto?
ooo i jeszcze jysk ma :)
jesteś strasznie zorganizowana – to super, aż zazdroszczę, szczególnie tej pokaźnej kolekcji pędzelków :D
haha, zorganizowanie to akurat moja słaba strona, jedynie w kosmetykach panuje jako taki porządek bo o rusz coś zmieniam, poprawiam i reorganizuję ;)
Uwielbiam te drewaniane szafulinki z ikei, też takową posiadam :))))
Imponująca kolekcja:) i wszystko tak fajnie zorganizowane! Ja również bardzo lubię oglądać takie posty ;)
bardzo mi się podoba Twoja organizacja kosmetyków, tyle schowków i szufladek:D
uuuu ja też chcę komódkę z ikei. :P muszę kupić.
bardzo fajnie posegregowałąś kosmetyki :)
w Białymstoku Ikei również nie ma, trzeba jechać 2 godziny do Warszawy;p drewniane szufladki są świetne, zawsze chciałam takie mieć, ale specjalnie po nie do Warszawy jechać nie będę, a na zakupy w Ikei jak na razie się nie zapowiada
rozumiem :) mi samej koleżanka kupiła, przy okazji poznańskich zakupów :)
pełna organizacja, bardzo fajnie. świetna ta "szafeczka" z ikei
również podobają mi się takie posty u innych dziewczyn ;D
Uwielbiam takie posty :D nie dość że można poszperać bezkarnie w cudzych szufladach to jeszcze znaleźć sporo inspiracji :D
Znam ten ból, kiedy IKEA jest daleko :c
A post świetny, spodziewałam się bałaganu a tu proszę- wszystko ładnie posegregowane :D Padam do nóżek, ja bym tak nie umiała :)
Pozdrawiam :)
haha, jestem bałaganiarą ;) ale w kosmetykach staram się zachować względny porządek ;D
fajne sa te male szuflafki biale :) aaa ja niestety tez mam ikee we wroclawiu, godzina drogi…
hehe to ja nawet polowy z tego nie mam :P:P
NIE WIERZĘ! :PPP
tez mam w planach białą toaletkę ;)
mi się ta z Ikei bardzo podoba :)
Twoja organizacja jest swietna! bardzo mi sie podoba
moja kolorowka znajduje sie w dwoch szufladkach regalu z ikei. koniecznie musze dokupic tam jakies male koszyczki bo za bardzo mi sie to wszystko miesza
widze ze kazda z nas marzy o bialej toaletce…. ;-)
biała toaletka to chyba klasyk w blogosferze ;)
cieszę się, że się podoba :) musiałam to jakoś ogarnąć bo trafiało mnie za każdym razem, gdy czegoś szukałam :)) wcześniej też wszystko miałam w koszyczkach! szkoda, że nie mam dostępu do Ikei bo pewnie bym wszystko inaczej zorganizowała :)
bardzo fajnie to wszystko zorganizowane – mało miejsca zajmuje a wszystko jest pod ręką :)
ja też się nie mogę doczekać Ikei w Sz-nie – a na razie wykorzystuję moją siostrę studiującą w Poznaniu :D
Agu no cudnie to sobie wymyslilas…;)
Uwielbiam takie posty. :)
Też ubolewam nad brakiem Ikei w moich okolicach. :(
I życzę sobie wpis o pędzlach! :)
Świetny wpis! uwielbiam kosmetyki :)
Wow a ja myślalam że mam za dużo kosmetyków heheheh :)
Fajnie wszystko zorganizowane :)
Wow, świetnie to wygląda. Ja żyję na dwa domy – jeden na studiach, a drugi dom domowy :) Dlatego często kupuję kosmetyki podwójnie, albo korzystam z dwóch różnych żeby nie wozić 400 ml butelki w te i z powrotem. Może skuszę się na taką notką i u siebie na blogu, jednak u Ciebie to wszystko wygląda tak pięknie, a ja mam tak ograniczoną powierzchnię, że wszystko jest na kupie :(
Wow, fajnie, że każda kategoria kosmetyków ma swoją osobną szufladkę i oprócz tego koszyczki :D U mnie pewnie wyglądałoby to podobnie, ale mam może 1/20 tych kosmetyków, które widać na zdjęciach :P
Świetnie to wszystko zorganizowałaś :)