Czas się ogarnąć
A może morze?
I to już wszystko. :) Gdybym całość miała podsumować w kilku słowach, to moim głównym celem tej jesieni jest zwolnienie tempa i sprawienie, by po kiepskiej wiośnie i fatalnym lecie był to po prostu fajny czas. Nie dam się szarudze, niskiej temperaturze i coraz krótszym dniom. Was zachęcam do tego samo – nie prześpijmy tej jesieni, tylko wyciśnijmy ją jak cytrynkę! ♥
Koniecznie podzielcie się w komentarzach swoimi jesiennymi planami! Lubicie tę porę roku, czy z utęsknieniem odliczacie już do kolejnej wiosny i lata? ;-)
Czyli kochających jesień (tak jak ja) jest o wiele więcej niż myślałam :):)
Zdecydowanie :)
10000 kroków … myślę, że to do zrobienia :)
No pewnie!
Jesień to właśnie u mnie taki czas, kiedy wreszcie mogę zwolnić tempo :)
I to jest piękne❤️
A podrzucisz co to za aplikacja do mierzenia kroków? :) Widziałam parę dostępnych, ale póki co żadnej nie pobrałam :P
Ja mam Huawei P9 Lite i na nim już była Huawei Zdrowie V2.1 :)
Też mam ten telefon i również śledzę ilość kroków, ciekawe doświadczenie :P
Świetne postanowienia, mam nadzieję, że uda Ci się wszystko zrealizować
Powodzenia! Też nie zamierzam przespać tej jesieni i chciałabym spędzić ją aktywnie, rozruszając nie tylko ciało, ale też głowę:)
Ja też uwielbiam jesień i czekałam z niecierpliwieniem na jej nadejście już od połowy lata :) Najbardziej klimatyczna pora roku.
Moje cele skupiają się głównie na pielęgnacji. Chcę wykorzystać dłuższe wieczory na systematyczne wykonywanie zabiegów i olejowanie :) Nawyk regularnego pisania i robienia zdjęć też by się przydał, bo dopiero zaczynam przygodę z blogowaniem i czasami trudno mi to wszystko pogodzić :)
Ja kocham jesien , powodzenia w krokach ;)
Ja w końcu chcę zacząć się więcej ruszać. Ostatnie miesiące to takie "zrywy" kiedy chodziłam na siłownię, miałam zakwasy i później przez tydzień nie ćwiczyłam. Teraz postawię na moją ulubioną aktywność fizyczną czyli basen, do tego dodam zumbę bo uwielbiam taniec:) Na trudniejsze ćwiczenia przyjdzie czas:) W tym roku postanowiłam też podnosić swoje umiejętności w gotowaniu, bo naprawdę lubię to robić :) Mam już kilka sprawdzonych przepisów, teraz eksperymentuję z dynią :) Jesienią dojdą też zupy:) Jednak najbardziej chyba jestem zadowolona z tego, że zdałam egzamin na prawo jazdy. Myślałam o tym długo, ale nie wiem czemu zawsze myślałam, że… Czytaj więcej »
Uwielbiam celebrować jesień, właśnie za to ją kocham. :) Żadnych specjalnych planów jednak z okazji nowej pory roku nie mam, będę robić to co zawsze: cieszyć się życiem i wypełniać dzień na maksa, jeśli tylko starczy mi sił. :D
Ja wraz z jesienią zaczynam nowy etap w życiu,w końcu dostałam prawdziwą pracę, do której dążyłam od roku, zamykam etap związany ze stażem i martwieniem się czy mnie później zatrudnią, na dodatek nie byłam pewna czy chciałabym tam zostać. Pojawiła się oferta w wymarzonej firmie i nie wiem jakim cudem, ale się dostałam :) Jestem przeszczęśliwa chociaż nie ukrywam, że się boję. Zaczynam od października, jest to nowy etap w moim życiu i razem z nim chcę wprowadzić kilka innych zmian, zawsze obiecuje sobie być bardziej zorganizowaną i nie marnować czasu jednak nigdy nie udawało mi się działać według planu.… Czytaj więcej »
Od kilku miesięcy wyrabiam sobie nawyk robienia 10 tys kroków dziennie i niestety w dni, w które chodzę do pracy nigdy mi się chyba nie udało dojść do 10 tys :P Ale mimo wszystko chodzę zdecydowanie więcej niż kiedyś, moje bezwzględne minimum to 5 tys. kroków każdego dnia ;)
Mam nadzieję, że jesień nie będzie deszczowa, jak do tej pory. Gdy pogoda się unormuję to naprawdę będę zadowolona. ;) Nad zorganizowaniem siebie też powinnam popracować…
za chęciałaś mnie do zrobienia jakiegoś jesiennego wpisu u siebie ;) pozdrawiam
super cele! kocham jesień :)
Spokojnie mogłabym się podpisać pod Twoją listą. Również wiszą nade mną zaległe badania, ale obiecałam sobie, że zrobię je już po nowym roku, bo na razie naprawdę nie mam kiedy. I też chciałabym regularnie publikować na blogu, bo ostatnio jestem z systematycznością mocno na bakier… Jedynie z krokami nie mam problemu, bo spacery z psem kilka razy dziennie niejako wymuszają ruszenie tyłka z kanapy :D No i z codziennym pisaniem, bo tego mam nawet aż za dużo czasem z racji wykonywanej pracy.
Celebrowanie jesieni i zaległe badania to cele,które i ja powinnam sobie ostawić na ten czas.Trzymam kciuki za Ciebie a zdjęcia masz piękne dlatego rób ich jeszcze więcej!
Ja tak nie lubię jesieni, ze nie wiem jak przeżyje:D ale muszę się postarać :O
Tak samo uwielbiam jesień, czuję takie motyle w brzuchu, kiedy robi się szaro i spadają liście. Utożsamiam sie z celebrowaniem jesieni i zwolnieniem tempa, aby poczuć ja świadomie. Pomaga w tym trening mindfulness, który z całego serca polecam <3 przesyłam pozdrowienia z Wardynia, gdzie dziś z rodzicami zrobiliśmy ognisko i pieklismy ziemniaki :) takie małe celebrowanie jesieni :)