PS2. Od dzisiaj do Świąt “widzimy się” codziennie, a przynajmniej mam taką nadzieję. ;)
agublogmakijażmakijaż oczumakijaż twarzymakijaż ustpielęgnacjapielęgnacja ciałapielęgnacja twarzypielęgnacja włosów
kosmetyczne rewelacje listopadowe
Przed nami ostatni miesiąc 2014 roku. Lubię grudzień, powoli udziela mi się klimat Świąt, ale niespecjalnie czekam na śnieg i dołują mnie minusowe temperatury, ale przecież ja nie o tym dziś chciałam. :) Listopad minął, więc dziś najwyższa pora zaprezentować ulubieńców minionych dni. Jak zwykle będzie troszkę kosmetyków kolorowych i pielęgnacji. Zapraszam do dalszego czytania, może podpatrzycie coś dla siebie. :)
Chyba nikogo nie dziwi, że umieściłam paletę w zestawieniu? Zachwycam się nią nieustannie. Jest idealna, sprawdza się w ciągu dnia oraz na większe wyjścia. Pracuje się z nią niesamowicie przyjemnie, ale ja już to wszystko Wam pisałam w recenzji (klik). Paletkę kupicie TUTAJ.
2/ BEAUTYBLENDER MICRO.MINI
Fanką BB jestem od dawna, dlatego nie mogłam sobie odmówić miniaturowej wersji, która świetnie spisuje się w nakładaniu korektora pod oczami. Spokojnie wymodelujemy też gąbeczką twarz płynnymi kosmetykami, oraz nałożymy rozświetlacz. Wygląda niepozornie, a zapewnia niesamowitą precyzję w makijażu. Jeśli lubicie ułatwiać sobie życie – polecam. ;) Beautyblender micro.mini dostępny jest TUTAJ.
3/ MUFE AQUA BROW
Nareszcie mam i muszę przyznać, że to jeden z lepszych zakupów w tym roku. Zdecydowałam się na odcień 25, choć początkowo chciałam 40. Nią jednak łatwo było uzyskać przerysowany efekt, teraz, gdy nie mam już czarnych włosów. Mam bardzo liche brwi, w niektórych miejscach kompletnie nie rosną i tylko AB jestem je wstanie wypełnić tak, by wyglądały w miarę naturalnie. Poza tym nie znam trwalszego produktu tego typu. Do kupienia w Sephorze.
4/ ANNABELLE MINERALS, PODKŁAD MATUJĄCY GOLDEN FAIREST
Nadszedł czas, w którym praktycznie wszystkie płynne podkłady są za ciemne, a nie chcę np. ciężkim Revlonem CS (recenzja), masakrować sobie twarzy codziennie. Minerały AM spisują mi się w dalszym ciągu rewelacyjnie i to właśnie podkład matujący golden fairest ląduje na mojej twarzy na co dzień. Nie będę rozwodzić się na jego temat bo poświęciłam mu cały post (klik). Wszystkie kosmetyki marki możecie nabyć w sklepie internetowym TUTAJ.
5/ TUSZ MAX FACTOR CLUMP DEFY
Po nieudanej przygodzie z nową maskarą Maybelline, sięgnęłam po nowość dla mnie od Max Factor. Jak zwykle jestem zadowolona, bo tusze do rzęs tej marki są moim zdaniem jednymi z lepszych na rynku. Szczoteczka jest praktycznie identyczna jak w Lovely Curling Pump Up. Świetnie unosi rzęsy, wydłuża je, delikatnie pogrubia i dobrze rozdziela. Do tego jest trwała, trzyma się od rana do demakijażu. Nie odbija się na górnej powiece, nie sypie się i nie tworzy efektu pandy. Do kupienia TUTAJ.
6/ BOURJOIS ROUGE EDITION VELVET, NUDE-IST
Ulubiona pomadka listopada. Rozpisałam się na temat trzech odcieni kilka dni temu, więc odsyłam Was do recenzji (klik). W komentarzach powtarzały się opinie, że najbardziej pasuje mi Pink Pong, ale umówmy się – to nie jest kolor, który nadaje się na każdą okazję. ;) Czasami jest zbyt intensywny, więc go sobię dozuję. Za to Nude-ist, mimo początkowych obaw, że nie będzie do mnie pasował, okazał się śliczny i bardzo dobrze się w nim czuję. Do kupienia TUTAJ.
7/ GIORGIO ARMANI SI, EDP
Aktualnie mój zapachowy numer jeden. Dojrzewałam do tych perfum dłuższą chwilę, a teraz się nimi zachwycam non stop. Opisałabym je jako niesamowicie kobiece, eleganckie i zmysłowe. Aromat przepięknie rozwija się na skórze, nie jest płaski, i u mnie trzyma się bardzo długo. Najlepszy prezent urodzinowy. :)
8/ OCEANIC, ODŻYWKA LONG4LASHES
W lutym opublikowałam post, z informacją, że zaczynam kurację i miałam podzielić się swoją opinią. Nie zrobiłam tego do tej pory. Nie dlatego, że mi się nie chciało, ja po prostu nie wiem co myśleć o tym produkcie. Raz jestem zadowolona (np. teraz), a za chwilę kompletnie nie widzę efektów. To już moja druga sztuka i mam wrażenie, że teraz działa na moje rzęsy lepiej. Wydłużyły się, podkręciły i delikatnie zagęściły, ale nie jest to efekt “wow” na jaki liczyłam. Niemniej jednak różnica jest widoczna, a ja widzę, że wypada mi mniej włosków. Ponadto dostrzegam wpływ odżywki na brwi, dlatego zasłużyła sobie na miejsce w ulubieńcach listopada. Dostępna jest w Rossmannach, SP oraz online. Porównajcie sobie ceny.
9/ BIODERMA HYDRABIO, MASECZKA INTENSYWNIE NAWILŻAJĄCA
Na dworze temperatury na minusie, ogrzewanie w mieszkaniu włączone, a moja skóra szaleje. To najgorszy dla niej czas. Bioderma przynosi jej niesamowite ukojenie. Dogłębnie nawilża i łagodzi podrażnienia. Już daaawno temu o niej wspominałam (klik), bo miałam miniaturę. Teraz cieszę się pełnowymiarową tubką. Do kupienia w aptekach.
10/ GARNIER, FRUCTIS OLEO REPAIR, ODŻYWKA WZMACNIAJĄCA
Wiele z Was mi ją polecało, więc wpadła do koszyka przy okazji zakupów w Biedronce. No i muszę napisać, że jest extra i dołącza do moich ulubionych odżywek drogeryjnych (klik). Genialnie rozczesują się po niej włosy! Dobrze się też układają, są dociążone, odpowiednio nawilżone i mięciutkie. Podoba mi się. :)
Nie mogę jeszcze nie wspomnieć o wizycie u fryzjera i ponownym brązie na moich włosach. Nawet nie wiecie jak mi dobrze bez czerni! Cieszę się, że pozbyłam się jej w sierpniu. Na pewno powrotu nie będzie!
I to by było na tyle, jeśli o kosmetycznych ulubieńców listopada chodzi. :)
Koniecznie dajcie znać co Was zachwyciło w listopadzie i po jakie kosmetyki sięgałyście najczęściej. :) Jestem ciekawa, co sądzicie o tych z dzisiejszego zestawienia. Znacie? Lubicie?
PS. Pamiętacie, że dziś Dzień Darmowej Dostawy? Jeśli planujecie zakupy to właśnie jest idealna okazja! Ja sama nie buszowałam po sklepach, bo nie mam takiej potrzeby, ale być może ktoś jeszcze o tym nie słyszał i info się przyda. ;)
Ocen: kosmetyczne rewelacje listopadowe
Oceń
poprzedni post
W poszukiwaniu stylu – kompletowanie szafy idealnej
Moja ulubiona odżywka <3
fajna jest :)
Kurcze, ale masz śliczne te włosy :) strasznie mi się podoba to cieniowanie.
Paletka The Balm też mi się podoba, ale bardziej bym chciała teraz kupić bronzer Bahama Mama, o którym też kiedyś pisałaś :)
Bronzer jest równie świetny!
dzięki :)
Również bardzo lubię tusze MF ale clump defy jakoś mnie nie porwał. Chyba szczoteczka nie ta dla mnie i efekt zbyt delikatny. Jest w porządku ale bez szału. Odżywkę do rzęs natomiast sama używam od ponad mca. Nie mam porównania do innych tego typu produktów i może dlatego póki co u mnie sprawdza się świetnie.
ja mam porównanie z neuLashem i tam efekt był znacznie lepszy :) moja kumpela ma podobne zdanie do Twojego, jesli chodzi o CD, a ja go uwielbiam ;)
Świetna decyzja z kolorem włosów, wyglądasz znacznie lepiej :)
dzięki, też uważam, że to było dobre posunięcie :)
jakie zdj piekniusie!
tez wl;asnie dzis kupilam malego beauty blenderka <3
dzięki :) mam nadzieję, że z bb będziesz zadowolona :)
jakie TY masz piękne włosy!!!! jak je ścinasz? w tzw. trójkąt? cieniujesz?
dzięki :) są pocieniowane, ale nie wiem w jaki sposób bo to zasługa mojego fryzjera ;) on zawsze cuda nożyczkami wyczynia ;)
Jakiś tydzień temu oglądałam Twoje swatche tej paletki i bez wahania zamówiłam ją! jest po prostu cudowna :) teraz mam ochotę na pozostałe:P
super! nawet nie wiesz jak się cieszę :)
pomadkę bourjois i odżywkę garnier też mam :) jutro zamierzam kupić ten podkład AM :) masz może od nich róż i korektor? bo to moje pierwsze spotkanie z tą marką, a mam w mieście sklep stacjonarny LL i AM i zamierzam w końcu wypróbować :)
korektora nie mam, ale róż owszem – Rose, jest piękny. podlinkowałam dziś w poście recenzję podkładu, tam też znajdziesz róż właśnie, cienie i pędzel bo był to zbiorczy wpis :)
a jakie masz odcienie jeśli można wiedzieć? ja miałam wziąć korektor, ale zamiast niego wzięłam pędzel, a gratis dostałam próbkę podkładu kryjącego, który świetnie posłuży za korektor, którego suma sumarum bardzo rzadko używam, bo zastępuję go pudrem w kamieniu :)
Kochana wszystko jest tutaj: (ten post został podlinkowany w dzisiejszym wpisie w punkcie o podkładzie, tak jak napisałam wyżej ;))
https://www.agatabielecka.pl/2014/10/annabelle-minerals-podkad-matujacy-roz.html :)
Na podkład kryjący wiele osób narzeka, ja miałam próbkę i niestety mi także się ciastkował w strefie T, ale matujący jest super. Na pewno znajdzie się w hitach tego roku!
sama kupiłam wczoraj róż i podkład matujący, a dostałam próbkę kryjącego gratis i zamierzam go wypróbować czy sprawdzi się jako korektor, bo jego jednak nie kupiłam po głębokim namyślę, bo kiedy ja bym go wykończyła, zamiast niego wzięłam pędzel flat top, ale strasznie kusi mnie jeszcze kabuki. w takim razie zaraz zajrzę i go przeczytam :)
Paletke theBalm jest na mojej liście od Mikołaja :)
dobry wybór :)
Swieeetni Ulubiency! Ja bym chetnie wyprobowala paletke no i oczywiscie Aqua Brow ;)
mam nadzieję, że wypróbujesz w najbliższym czasie! :)
Śliczne włosy :) miałam tę odzywkę, miło wspominam :) BB też uwielbiam, więc chyba się skuszę :) pomadka w płynie – wielki ulubieniec, mam trzy odcienie :) a BIODERMA zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie :) mam dwa kremy z tej serii Legere i Riche – obydwa są świetne – przymierzam się do recenzji :)
Reszty nie znam, ale pewnie też są świetni, tak jak piszesz :) pozdrawiam :)
dzięki :) też mam trzy odcienie pomadki :) widzę, że sprawdzają się nam podobne kosmetyki bo krem Legere też mam i uważam, że jest super! :))
Bardzo fajny post :) miło się czytało i oglądało zdjęcia :)
dzięki :)
Z Twojego zestawienia najbardziej zaciekawił mnie tusz MF :) Podobną szczoteczkę ma mój aktualny ulubieniec, czyli tusz Gosh, a że tusze MF lubię, ten pewnie w końcu do mnie trafi.
pozdrawiam, A
kuszą mnie maskary Gosh, jeszcze nigdy żadnej nie miałam :)
Niestety nie używałam w listopadzie niczego szczególnego co by mnie zachwyciło :)
rozumiem, oby więc grudzień był bogaty w zachwyty :)
aqua brow mój wielki ulubieniec :) a beauty blender wygląda przesłodko !
Ja również nie czekam na śnieg i mróz. Brr, nic przyjemnego, nawet jeśli święta jakoś tak "lepiej" wyglądają ;)
Co do produktów, to perfumy uwielbiam, podobno to mój zapach ;) pomadkę absolutnie chcę, a jajeczka mam nadzieję, że dostanę pod choinkę ;) dobrze przeczytać wcześniej, że dobrze się sprawdzają :)
Ostatnio niuchałam perfumki GA Si i powiem Ci , że jednak mają to coś co sprawiają, że chce się je miec , tylko i wyłącznie dla siebie. Mikołaju, usłysz mne wołanie ;)
ten tusz świetny. jakoś w ogóle nie mam przekonania do Garniera…
ja bardzo nie lubię czerni, postarza :(
Bardzo lubię tą maseczkę z Biodermy, altem ratowała skórę przesuszoną od słońca, teraz też pomaga w sezonie grzewczym:)
Mnie ostatnio zachwycił tusz z inglota z aplikatorem w kształcie grzebienia. Bardzo czarny i mega wydłuża rzęsy. Umieściłam go w swoich ulubieńcach ;)
Ładne fotki, hehehe :D
Sporo tych ulubieńców :) ja mam brązowe włosy naturalnie ale taki mysi brąz, chłodna tonacja. Bardzo bym chciała mieć taki kolor włosów jak ty :)
bardzo ładne masz włosy i kolor ! :)
zastanawiam się nad annabelle minerals właśnie po Twojej recenzji :)
ładnie Ci w brązie!
a perfumy i mnie ciekawią..
muszę powąchać w końcu Si ;)
Potwierdzam, odżywka do włosów jak na drogeryjną jest całkiem całkiem. Swoją też zakupiłam w Biedronce, swoje odczekała, a teraz "biegnę" po następną. Olejki robią swoje, przy czym w ogóle nie obciążają włosów. Jest gęsta, nie spływa, szybko nawilża włosy
Żadnego z tych kosmetyków nie znam, ale chętnie przyjrzę się odżywce Oleo repair – jeszcze nie miałam z nią styczności ;)
Jak ja kocham Si.. To na pewno będzie mój styczniowy zakup :)
Widzę organizer z Biedronki, też już mam :-) Zaciekawiły mnie te perfumy Armaniego, przy najbliższej okazji powącham. Na razie czaję się na D&G The One albo CK Euphoria. Na szczęście moje urodziny już niedługo :P
Wśród moich ulubieńców też jest pomadka z Bourjois w kolorze Nude-ist c: Mimo tego, że spodziewałam się czegoś delikatniejszego, jestem w niej zakochana c:
Dobry fryzjer to skarb. Moja fryzjerka jest na macierzyńskim i coś nie chce wracać. Zmuszona jestem szukać kogoś nowego, niestety. To nie będzie łatwe, bo cieniowanie prostych włosów nie każdemu wychodzi. Co do kosmetyków to podkład Anabelle też lubię :)