Czasami mam wrażenie, że na gorsze połączenie, jeśli o skórę twarzy chodzi, nie mogłam trafić. Mieszana, przetłuszczająca się, z rozszerzonymi porami i skłonnościami do wysypu, a z drugiej strony bardzo wrażliwa, często racząca mnie suchymi skórkami i mająca tendencję do pękających naczynek. Niezły mix, co? ;) Mimo wszystko staram się o nią dbać najlepiej jak potrafię. Nawilżam nieustannie, ale także oczyszczam i złuszczam, pilnując by nie przesadzić ani w jedną, ani w drugą stronę. Jakiś czas temu, skuszona pozytywnymi recenzjami, kupiłam Effaclar, oczyszczający żel do cery tłustej i wrażliwej marki La Roche-Posay i przepadłam! Bardzo szybko stał się moim ulubieńcem więc koniecznie muszę Wam o nim opowiedzieć!
Dawno nie używałam tak porządnego oczyszczacza. Wcześniej zużyłam kilka butelek zielonego Vichy, potem przerzuciłam się na delikatną Alterrę, którą wycofali, a teraz na pewno wracać będę do żelu Effaclar. Rewelacyjnie wpływa na moją skórę i znacznie poprawił jej wygląd.
Kosmetyk zamknięto w tubie, co prawda produkty z pompką (Vichy) lubię bardziej, ale tuba jest na tyle miękka, że odpowiednią ilość wydobędziemy bez trudu. Żel ma bezbarwną, dość gęstą konsystencję. Wystarczy kropla by umyć całą twarz. Dodatkowo, ładnie się pieni więc wydajność oceniam na pięć z plusem. Kupiłam go w aptece, w promocji kosztował około 20zł/200ml. Polecam polować na takie okazje bo pojawiają się dość często, chociażby w SP. :)
Żel stosuję codziennie wieczorem, nie chcę stosować go częściej, gdyż mógłby przesuszyć mi skórę. Ma naprawdę silne właściwości oczyszczające, dlatego rano sięgam po delikatną piankę Pharmaceris. Jeśli chodzi o działanie, twarz po umyciu jest idealnie oczyszczona, miękka i skutecznie odświeżona. Pory są ściągnięte, a skóra nieco napięta. Ani razu mnie nie podrażnił i nie uczulił. Nie spowodował żadnego wysypu, wręcz przeciwnie, mam wrażenie, że ukoił moją rozhulaną skórę i sprawił, że wypryski pojawiają się dużo rzadziej.
Podsumowując, polecam posiadaczkom cer problematycznych, które szukają zarazem porządnego oczyszczenia, jak i ukojenia skóry. Effaclar w swoim działaniu jest dość delikatny (Vichy Normaderm jest moim zdaniem mocniejszy).
SKŁAD:AQUA, SODIUM LAURETH SULFATE, PEG-8, COC-BETAINE, HEXYLENE GLYCOL, SODIUM CHLORIDE, PEG-120 METHYL GLUCOSE DIOLEATE, ZINC PCA, SODIUM HYDORIDE, CITRIC ACID, SODIUM BENZOATE, PHENOXYETHANOL, CAPRYLYL GLYCOL, PARFUM.
Miałyście z żelem do czynienia? Jakie czyściki polecacie?
Buziaki,
Agu
Miałam go kiedyś i lubiłam, ale teraz wolę mydło alepp :)
wypróbowanie mydełka alepp jeszcze przede mną :)
No właśnie trochę wysuszył moją skórę, poza tym bardzo go polubiłam. Teraz troszkę od niego odpoczywam i używam czyścik z Lusha.
z Lusha jeszcze nic nie miałam, ale mam ochotę :)
Próbkę tego żelu dostałam w majowym Glossy i początkowo chciałam go komuś oddać, ale po tej recenzji chętnie wypróbuję :)
polecam, jeśli masz problematyczną cerę powinien się sprawdzić :)
Mam go ale używa go mój partner bo dla mnie jest za mocny.
Po olejku pomarańczowym i cetaphilu wydaje się hardcor'owy.
Mam cerę normalną w stronę suchej. teraz zakochałam się w żelu z z fitomedu, który jest przeznaczony do takiej właśnie skóry i sprawdza się u mnie doskonale. pozdrawiam
noo, on do cery suchej/normalnej, która nie jest problemowa, raczej jest za mocny:)
Wstyd się przyznać ale nigdy go nie próbowałam ;)
oj tam zaraz wstyd :) to też moje pierwsze opakowanie :)
tez mialam ten zel i bardzo go lubilam jakos od niego odeszlam nawet niewiem czemu a cere mam bardzo podobna do twojej takze witam w klubie :/
witam, witam ;) na szczęście da się z nią jakoś żyć ;)
Po długim stosowaniu nawet go polubiłam, ale nigdy jakoś w 100% mnie nie przekonał :)
Pozdrawiam ;)
:))) a co lubisz najbardziej? :)
nie jestem jakoś bardzo blisko z tą firmą, ale czasem wpada mi w posiadanie coś z ich oferty i zazwyczaj jestem zadowolona :)
ja blisko szczególnie to też nie, ale kosmetyki, które miałam okazję używać od nich raczej się sprawdzają, wyjątek to Effaclar K.
Tego żelu do twarzy jeszcze nie próbowałam. Zraziłam się do tej serii po kremie Effaclar Duo, który ani mi nie pomógł ani na szczęście nie zaszkodził.
Ja póki co używam emulsji nagietkowej z Alverde i pianki z Alverde i jestem z tych produktów bardzo zadowolona. Szkoda, że zarówno jeden i drugi produkt ostatnio wycofali :(
nagietek czeka u mnie w kolejce :) mi Effaclar Duo pomógł bardzo, ale wiem, że jedni go kochają a drudzy nienawidzą :)
Ja dzis skonczylam moja 3 butelke tego cuda – uwielbiam!
cieszę się, że przypadł Ci do gustu :)
Sprawca moich podrażnionych oczu :( używałam go bardzo długo przy użyciu szczoteczki do mycia twarzy – lubiłam go zz jego wydajnośc, wystarczy mała kropelka do umycia całej twarzy, teraz wiem, że to cena za skład, który zbyt ciekawy nie jest SLES i PEGi, zero cennych składników :( a szkoda. Kiedy nie mam czasu na OCM lub pastę migdałową, myję twarz i makijaż emulsją do kąpieli dla mam BabyDream :) polecam :o
pastę migdałową muszę wypróbować, OCM stosowałam, ale jakoś przerwałam :)
Całkiem ciekawy ten żel. Ja na razie mam żel micelarny z Biedronki i bardzo go sobie chwalę
swego czasu zużyłam kilka opakowań :) bardzo lubiłam :)
bardzo chciałabym go wypróbować :) jak skonczy się aktualny jaki mam, na pewno po niego sięgne:)
polecam polować na promocje ;)
ja właśnie uzywam żelu Pharmaceris z serii T z kwasem migdałowym , na przemian z delikatną pianką z wodą różaną i jak na razie ta pielęgnacja mi odpowiada, a cerę mam bardzo podobną do Twojej:)
ja mam piankę pharmacerisa z serii A, którą stosuję rano, bardzo ją lubię :)
Wpiszę go na listę i będę polowała na promocje.
U mnie aktualnie "na tapecie" (i uwielbiane) emulsja z nagietkiem Alverde i pianka Decubal.
emulsja z nagietkiem czeka w kolejce:)
Mam ochotę go przetestować, ale póki co 'przyczepiłam się' do Vichy Normaderm, u mnie sprawdza się świetnie :)
też go lubiłam, ale później trochę mi się znudził, był strasznie wydajny!! :)
To prawda, jednej butelki używam już ponad rok! :D
ja mam Vichy Normaderm do mycia a jako krem Effaclar Duo, który wielbię!
też lubię Effaclar Duo :)
Obawiam się, że dla mojej suchej skóry mógłby byc za mocny:)
oj zdecydowanie tak!
Miałam go,ogólnie był fajny,ale pod względem oczyszczania.Jednak przy dłuższym stosowaniu miałam skórę jak papier ścierny-za bardzo mi lico wysuszał;)
a jak często go stosowałaś? :)
Jest ok, nawet był w moich ulubieńcach, ale zdecydowanie wolę Ziaję Med
nie używałam niestety więc nie mam porównania :)
aaa i jeszcze – zacny nagłówek:)
dzięki ;)
Używam go już od bardzo długiego czasu. Kilka opakowań już za mną :)
to moje pierwsze, ale na pewno nie ostatnie :)
Czytam o Twojej cerze i dziwnie się czuję, bo mam identyczny typ :D No,może nie przetłuszcza się aż tak bardzo… :)
A żel byłby dla mnie w takim razie idealny :D
moja aż tak mocno się nie przetłuszcza, większy mam problem z zaskórnikami i miejscowym przesuszeniem, ale cały czas się staram utrzymać ją w dobrej formie :)
Bardzo go lubię, ale stosuję tylko raz na kilka dni, bo potrafi trochę przesuszyć mi skórę :/
potrafi, dlatego właśnie trzeba stosować go na tyle często, na ile pozwalają nam indywidualne potrzeby naszej skóry:)
Miałam kiedyś ten żel, był ok. Teraz jednak przeniosłam się na łagodniejsze produkty do mycia:)
ja używam rano łagodnej pianki Pharmaceris z serii A, którą bardzo lubię, ale moja skóra potrzebuje porządnego oczyszczenia po całym dniu i muszę jej zaserwować coś silniejszego:)
Też jest moim ulubieńcem, zaraz po Vichy Nromaderm ;)
u mnie wygrywa z Vichy, jest delikatniejszy :) chociaż tamten lubię również mocno :)
Bardzo lubię ten żel, zużyłam jedną tubkę i na pewno do niego powrócę :)
ja również na pewno do niego wrócę eM:)
Miałam Effaclar i niestety w moim przypadku strasznie przesuszył mi skórę choć mam tłustą.
czytałam, że niektóre dziewczyny się na to skarżą :( może spróbuj stosować raz dziennie, albo co kilka dni? :)
Ja jeszcze nie próbowałam tego żelu :) Podoba mi się jego konsystencja ;) La Roche ma genialne kosmetyki :)
ja lubię tę markę, ale niektóre kosmetyki np. Effaclar K, u mnie się nie sprawdziły:)
Nigdy nie próbowałam,ale słyszałam że firma ma bardzo dobre kosmetyki
znam i lubię :)
Bardzo lubię ten żel, zużyłam 2 tubki ;)
Zel uzywałam przez 3 miesiące , jest bardzo wydajny i moim zdaniem bardzo dobry dla osób z cerą trądzikową ,napewno zakupię go ponownie :)
Miałam go kiedyś i jeszcze pewnie do niego kiedyś wrócę. U mnie sprawdził się rewelacyjnie i był mega wydajny.
ten zel jest moim niekwestionowanym ulubiencem od dlugiego czasu… :)
Jak chcecie spróbować za darmo kremów od La Roche to informuję, że w niektórych aptekach rozdają katalog z próbkami. Trzeba tylko sprawdzić, które apteki biorą udział w promo: http://mamzadarmo.pl/pedz-do-apteki-po-7-darmowych-probek-la-roche-posay/