letnia kosmetyczka / kosmetyki, które noszę latem w torebce
Gorąco, prawda? Ja dziś się rozpływam. Dobrze, że na siłowni jest klimatyzacja, bo w domu odkurzanie, czy zrobienie obiadu jest nie lada wyczynem. Nie narzekam jednak, mamy lato, więc korzystajmy póki słońce nas rozpieszcza. W takie upały zazwyczaj się nie maluję, jeśli nie mam takiej potrzeby, ale zdarzają się dni, kiedy po prostu muszę wyglądać jak człowiek i to będąc poza domem od rana do wieczora. Pomyślałam więc, że pokażę Wam dziś zawartość mojej kosmetyczki, którą zawsze wrzucam do torebki, gdy wiem, że czekają mnie spotkania na mieście i wielogodzinne załatwianie spraw, a z nieba leje się żar. Towarzyszą mi wtedy ulubione, sprawdzone kosmetyki i akcesoria. Jeśli chcecie je poznać, zapraszam do dalszego czytania.
Obecnie korzystam z kosmetyczki kupionej na wyprzedaży w Biedronce. Zapłaciłam za nią aż piątaka i skusiła mnie swoimi intensywnymi kolorami. Bez problemu odnajduję ją w dużej torbie. Jest dość dobrze wykonana, nic się z nią nie dzieje i mimo niewielkich rozmiarów, jest naprawdę bardzo pojemna. Na całodniowe letnie wyjścia wypełniam ją po brzegi i wszystko się mieści. Gdy jadę do miasta na godzinę lub dwie, nie biorę jej wcale, bądź w przypadku ‘normalnych’ temperatur, ograniczam się do pudru, bibułek i pomadki. Wersja, którą prezentuję to taki full wypas. ;)
W trakcie upałów nie ma się co łudzić, że makijaż utrzyma się cały dzień. Nie widzi mi się dokładanie kolejnych warstw podkładu w ciągu bieganiny po mieście, nie podkreślam też ponownie policzków, bo w tym upale, naturalne rumieńce i tak murowane. Zawsze mam jednak ze sobą bibułki matujące, którymi zbieram nadmiar sebum, transparentny puder matujący, pozwalający mi ujarzmić strefę T, korektor, na ewentualne wypryski i pędzel kabuki. Świetnie sprawdza mi się duet z Essence All About Matt, który zamawiałam TUTAJ. Bibułki dobrze pochłaniają sebum, a puder fajnie matuje na wiele godzin i jest idealny do poprawek. Wróciłam też do korektora theBalm, o którym pisałam w zeszłym roku TUTAJ, bo pozwala mi ukryć nieprzyjaciół, gdy już się niespodziewanie pojawią i całkiem długo się trzyma, a pędzel Hakuro to mój najświeższy nabytek (znajdziecie go TUTAJ). Jego niewielki rozmiar jest idealny do kosmetyczki. Dodatkowo, przychodzi w przezroczystym opakowaniu, które zabezpiecza włosie przed kurzem i zabrudzeniem. To wszystkie produkty do makijażu twarzy.
Lubię mieć też przy sobie kosmetyki do us,t ponieważ pomadka potrafi bardzo szybko odmienić nasz makijaż. Zawsze noszę ze sobą balsam do ust, obecnie to kokosowe masełko Nivea. Ponadto, mam też lekki błyszczyk i szminkę w intensywnym kolorze, teraz towarzyszy mi Rimmel Captivate Me 340 i Bourjois Rouge Edition Velvet w odcieniu 05 Ole flamingo! Spisują się świetnie. Całą trójkę dostaniecie od ręki np. w Rossmannie.
Moje włosy w trakcie upałów lubią się puszyć, więc noszę ze sobą miniaturowe serum Toni&Guy, po które sięgam, gdy zaczynają żyć własnym życiem. Ujarzmia je, wygładza, dyscyplinuje i ładnie nabłyszcza. Nie może też zabraknąć gumki Invisibobble. Zazwyczaj wychodzę z domu w rozpuszczonych włosach, ale przy tej pogodzie, szybko stawiam na kucyk. Dodatkowo, luzem w torebce mam jeszcze kompaktową wersję Tangle Teezer,
Latem lubię mieć też przy sobie miniaturkę antyperspirantu, by zawsze czuć się świeżo. Szczególnie, gdy czeka mnie jakiś emocjonujący dzień. Nie zapominam też o antybakteryjnym żelu do rąk, pilniczku, plastrach na pęcherze i nici dentystycznej. Nigdy nie wiem, kiedy obetrą mnie ulubione buty, a od nitkowania jestem uzależniona, bo nie znoszę, gdy coś mi ‘siedzi’ między zębami.
Latem rezygnuję z ciężkich zapachów, które generalnie ubóstwiam. Wybieram lekkie mgiełki lub wody toaletowe o wakacyjnych, słodkich bądź rześkich aromatach. Bardzo lubię serię wód Yves Rocher. Malina oraz kokos to moi ulubieńcy, obecnie używam drugiej wersji. Cudowne jest w niej to, że nie pachnie chemicznie, chwilę po popsikaniu, naprawdę czuć kokosa. :D W dodatku naprawdę nieźle się trzyma.
I to już wszystko. Trochę tego jest, ale lubię latem czuć się komfortowo, gdy jestem przez dłuższy czas poza domem. Prezentowana zawartość kosmetyczki mi na to pozwala. Tak jak napisałam wyżej, gdy upały się kończą, lub gdy wychodzę na chwilę, biorę ze sobą 1/4 tego, co dziś pokazałam, albo rezygnuję z kosmetyczki całkiem. :)
A Wy jakie kosmetyki nosicie przy sobie latem? :)
Ocen: letnia kosmetyczka / kosmetyki, które noszę latem w torebce
Oceń
poprzedni post
Bezbarwne kosmetyki, które warto mieć pod ręką
ja tylko jakiś produkt do ust, żel antybakteryjny i to by chyba było na tyle :D
Ja zazwyczaj noszę tylko coś do ust, lekką perfumę i bibułki matujące :D
Lekkie perfumy ;-) nie ma czegoś takiego jak perfuma. :-) Wybacz, ale musiałam. :-)
Całuję po rękach za takie komentarze. Nie ma bardziej drażniącego kosmetycznego słowa jak ten dziwaczny twór!
Działa na mnie jak płachta na byka. Tak samo jak: "kupywać" albo "ukroję ci torta" wrrr….
Ukroję ci torta to prawie jak Oddaj fartucha! :D ;-)
P.S. Co do kosmetyczki i jej zawartości – fajnie, że postawiłaś na miniaturki. Kokosowa woda jest super – mówię to ja, antyfanka kokosów w ogóle:)
Gapa ze mnie :P Czasem piszę komentarze na szybko, przy śniadaniu i błędy się zdarzają :) Tu nie ma czego wybaczać, tak się powinno robić :D Ważne, ze nie napisałam, że mam w tej torebce parfum :P
Dawno kupilas ta kosmetyczke? jest boska!
Jakieś 3 miesiące temu, ale musisz się rozglądać, bo co jakiś czas rzucają do większych Biedronek takie wyprzedażowe rzeczy :-)
W takim razie jutro idę zobaczyć ;) buziaki! Pozdrawiam, świetny blog <3
Ja żel antybakteryjny lub chusteczki-podstawa:)
Żel antybakteryjny zawsze i wszędzie ! :)
Pozdrawiam ♥
chusteczki nawilżane, puder (chociaż często kończy się tak, że ścieram podkład chusteczką, kiedy już nie ma ratunku :D), perfumy/dezodorant, szczotkę do włosów i obowiązkowo coś na usta :)
Czasami to nawet nie ma co ścierać :-D
Agu, gdzie kupiłaś to serum do włosów? :) przydałoby mi się w taką pogodę :)
Kurcze, ja je miałam w jednym z beauty boxów, już dawno temu, ale z tego co kojarzę to w Rossmannie powinno być, albo w SP lub Hebe, tylko nie wiem, czy taka pojemność, czy większa. :-)
piękna kosmetyczka ;-)
Nie mogłam jej nie kupić jak zobaczyłam cenę. :-)
Ja się nie maluję w lato – w sensie w takie upały jak teraz, więc problem pudru mam z głowy. Bibułek używam i przede wszystkim woda termalna :)
u mnie zawsze korektor i czarna kredka :D
Też mam biedronkową kosmetyczkę tyle że w innym kolorze :) Moimi letnimi niezbędnikami są: bibułki matujące, puder (wraz z pędzelkiem), żel antybakteryjny, pilniczek, plastry, grzebień, mgiełka zapachowa i obowiązkowo pomadka do ust :)
Ja mam jeszcze taką złotą. Mieli swego czasu naprawdę ładne opcje. :-)
Świetny post :D
Ja zawsze jakiś produkt do ust, żel antybakteryjny, mini perfumy, bibułki i czasami puder :)
Ostatnim słowem miało być chyba "całkiem" ;)
Hahah, tak! :-D Dzięki za czujność, już poprawiam. ;-)
Kiedyś miałam bzika na punkcie tych wód kokosa i wanilii, używałam również gruszkowego żelu pod prysznic :) błyszczyka rimmel nie trawię.
Ja teraz mam super orzeźwiający żel YR, idealny po treningu, ale cholera nie pamiętam jaka to wersja zapachowa. :-D Wanilii jakoś nie lubię, ale kokos i malinka są boskie. Kiedyś było jeszcze mango w limitce, to dopiero był czad. :-) Czemu nie trawisz Rimmela? :-)
ta woda kokosowa musi być super :)
Jest! :-)
Ja mam puder (i pędzel) jakis balsam ochronny do ust, pilniczek i jakąś mgielke zapachowa obecnie wiśniową. Ostatnio też plastry bo często zdarzają mi się obtarcia ;(
Latem trudno uniknąć obtarc, w te upały jednak stopa się poci. :-(
Bardzo fajny, przemyślany i praktyczny zestaw :)
Muszę się wyposażyć w bibułki z Essence:)
gdy jest gorąco – nie biorę żadnych kosmetyków. Ale gdy idę na basen, anie tylko wychodzę np. na spacer, biorę krem do opalania do twarzy i rąk (dwa ostatnie dlatego, że nie znoszę uczucia sciągniętej skóry) :)
Ja nie zawsze mogę pozwolić sobie na to, by być niepomalowana. :-)
Poza moim wiecznym torebkowym must have (pomadka carmex, krem do rąk i hand sanitizer), latem niezastąpione są mgiełki zapachowe. Bardzo lubię te z Bath & Body Works- gama zapachów jest naprawdę nieziemska!
same dobroci tu są :)
Ja w takie upały rzadko kiedy się maluję, więc niepotrzebne mi się produkty do poprawek, ale kosmetyki pielęgnacyjne nosimy podobne ; ) Z tym że antyperspirant noszę w wersji w chusteczkach ; ) Kusi mnie bardzo ten kabuki z Hakuro, jest miękki? ; )
Przepiękna kosmetyczka. Ja noszę balsam/szminkę do ust i tyle :)
Też bardzo lubię te wody z YR :)
Super zawartość :)
Lubię takie wpisy, typu 'zawartość kometyczki/ torebki' ;) W swojej noszę: bezbarwną pomadkę, korektor w sztyfcie (chociaż przy tych temperaturach ostatnio ułamał się w połowie przy wykręcaniu…), mgiełkę do twarzy z wit. C i dezodorant w chusteczce (ostatnio niezastąpiony, przydatny do przetarcia stóp po przebiegnięciu przez pół miasta ;) + normalne chusteczki higieniczne. Tyle. Chyba więcej nie potrzebuję, chociaż niektóre rzeczy (np bibułki matujące) chętnie wypróbowałabym.
Pozdrawiam, Wioleta.