Tradycyjnie już, jak co miesiąc, chcę się z Wami podzielić moimi małymi przyjemnościami. Nadal je spisuję. Weszło mi to w krew i sprawia niesamowitą frajdę. Pozwala w natłoku spraw przystanąć na chwilę, zastanowić się, przemyśleć pewne sprawy i uśmiechnąć się do siebie pod nosem.
To był piękny miesiąc! Wydarzyło się wiele dobrego. Spadło na mnie mnóstwo pozytywnych spraw i czasem aż sama nie wierzę, że tyle się dzieje! Najważniejszy w tym wszystkim jest jednak fakt, że zamieszkał z nami Rudy! Zdecydowanie do niego należał marzec. Najpierw zapoznawanie się i wzajemne oswajanie, a później rozpieszczanie. Nie mogło być inaczej! ;) To była najlepsza decyzja, jaką mogłam podjąć. Uświadamiam to sobie każdego dnia, gdy 5kg kociego futra wskakuje mi na brzuch, wyciąga się tak, że łapy znajdują się pod mą brodą i mruczy. Bezcenne! Polecam każdemu! ;)))
1/ Prezent prosto z Tajlandii!
2/ Urodziny babci.
3/ Obrona podyplomówki na 5!
4/ W drodze do mamy. :)
5/ Kastracja Rudego. Już niedługo będzie z nami!! ♡
6/ Zakup kociej wyprawki. :)
7/ Rudy u nas ♡ (na stałe;) i moja mama też u nas (weekendowo;))!
8/ Spacer z mamą i poznawanie okolicy. :)
9/ Wiosna, panie sierżancie!
10/ Suits! :D
11/ Wieczór z przyjaciółmi.
12/ Domowe spa.
13/ Parapetówka po raz 1! ;)
14/ Parapetówka po raz 2! ;)
15/ Sobotni chillout.
16/ Serialowa niedziela.
17/ Kawa z K.
18/ Tartowe love!
19/ Dzień dobrych wiadomości.
20/ Kawa, książka i ja.
21/ Tarta mym nowym uzależnieniem.
22/ Kocie przytulanki.
23/ Tartowe obżarstwo po raz kolejny!
24/ Kawka i zakupy z A.
25/ Relaks z książką.
26/ Milka Oreo. Najlepiej!
27/ Kino i Need For Speed.
28/ Mama u nas! :)
29/ Fryzjer z mamą, zakupy i nowa torebka*.
30/ Lodowa rozpusta plus baleriny za 29zł z Auchan zawsze spoko.
31/ Nowe tulipany już w wazonie.
*Jakiś czas temu chwaliłam się torebką z H&M (klik). Długo na nią polowałam i bardzo mi się podobała, ale po zakupie rozpinające się boczne zatrzaski doprowadzały mnie do szaleństwa. W związku z tym torba większość czasu przeleżała w szafie. W sobotę ją zareklamowałam i wymieniłam na nowszy model, który jest podobny (wykonany z tego samego materiału), ale nie ma zatrzasków i podoba mi się bardziej. ;)
Poniżej zlepek zdjęć z ostatniego miesiąca. Ktoś może powiedzieć nuda, ale dla mnie to pełnia szczęścia. ;)
Jestem ciekawa, czy osobom, które wcześniej podejmowały próby spisywania przyjemności, udało się w marcu wytrwać w tym postanowieniu? :) Koniecznie dajcie znać! A ja wciąż Was do tego namawiam! ;))
No jaki ten Kociak jest kochany to ja się nie mogę na niego napatrzeć :):):)Mój chłopak ciągle się nim zachwyca i mówi że wygląda jak garflied:D
hehe dzięki :) wiele osób mówi, że przypomina Garfielda :D
Jaki słodki kociak…kocham koty:)
słodziak z niego ogromny, nie tylko na fotkach choć czasem potrafi pokazać pazurki ;)
Piękne kwiaty – miałam w marcu, taki sam zestaw – identyczne kolory :)
uwielbiam tulipany i żonkile!
Przyłączam się do Ciebie w spisywaniu codziennych małych przyjemności, bo bardzo lubię u Ciebie tego typu posty :)
cieszę się i życzę wytrwałości :) początkowo może być trudno by pamiętać, ale później staje się to tak oczywiste jak mycie zębów :D
Oreeeeeeeo! Omnomomnomnomno! :)
najlepsza czekolada ;)
Wcale nie nuda …..to jest Twoje zycie pelne szczescia …..ja to tak widze. Musze wreszcie zaczac tez spisywac drobne przyjemnosci. Piekne zdjecia …..widac ze rudy jest u Was szczesliwy. Pozdrawiam i dziekuje za wszystkie inspiracje :)
Odkąd zaczęłam dostrzegać małe drobiazgi, żyje mi się dużo łatwiej i przyjemniej więc polecam Asiu :)
No i wielkie dzięki za miłe słowa!:)
ps. jutro odpiszę Ci na fb ;)
Też zaczynam doceniać małe przyjemności :) Śliczny kociak!
warto je doceniać :) od razu żyje się lepiej :)
dzięki!
Zdjęcia z Rudym mnie rozczulają! Są piękne :)
Dzięki Aneta :) uśmiałam się przy ich robieniu :)
Piekny Kotek:-) Bez zwierzat swiat bylby szary.
trafne stwierdzenie :)
Aaaaa! od wczoraj mam niepohamowaną ochotę na milkę oreo (aż mnie ssie jak o niej myślę) a ona nawet tu! zaraz wyskoczę w piżamie do sklepu! :D
haha, przepraszam :D
Zdjęcie z łapką jest świetne :) A po za tym ślicznie wyglądasz :D
dzięki Oliwka :)
to że zaopiekowaliście się tym kotem jest cudne i mnie samą napawa od razu pozytywną energią, oby więcej takich osób <3
miskejt, dzięki za miłe słowa, dla mnie to była oczywista oczywistość, za bardzo kocham zwierzaki by nie mieć w domu ani jednego :)
ale słodziak! gratuluję obrony na 5!
dzięki Bogusiu :)
Twoj kot jest przeslodki :)
dzięki w imieniu Rudego :D
Rudy zdecydowanie wygrywa całą moją uwagę!
moją też, nie mogę zaprzeczyć ;)
jako kociara mogę powiedziec tylko jedno: RUDYYYYYYY! ♥ :D
Maxi, a wiesz, że ja przez większość swojego życia byłam psiarą? :D Rudy mnie jednak tak rozkochał, że nie mogłam go nie wziąć!
Widać po Rudym jak mu u Was dobrze:-) piękne, lśniące futerko i błyszczące oczy mówią same za siebie:-) i mina kiedy go przytulasz… pieszczoch:-)
czasami się też buntuje i jest najbardziej obrażonym kotem na świecie, szczególnie gdy muszę go smarować mazidłami od weta ;)
Rudy cudny ;) uwielbiam takie kudłate przyjemności ;)))
dzięki, dzięki elle :)))
nie znoszę kotów i mam na nie uczulenie ale Rudego chyba się nie da lubić, tak przyjaznego pyszczka to ja nie widziałam! Zazdroszczę takiego kudłacza w domu
eee, jak można nie znosić kotów? ;) toż to takie cudne zwierzaki :))) to prawda, Rudy skradł serce każdemu kto go zdążył poznać ;)
Jaki ten kociak jest śliczny. Uwielbiam takich rudzielców :)
zawsze marzył mi się Rudy kot, a tu on sam nas znalazł :)
Przecudowny kot, przesyłam miziańce :D
dzięki! :)))))
Rudzielec jest boski!!! :)
dziękuję w imieniu swoim i Rudego :D
Kociak jest wspaniały :)
dziękuję :))
Rudy jest cudny! Mój kociak został u rodziców, zaś pocieszyłam się gromadką szczurów. ;)
Miesiąc temu podpatrzyłam u Ciebie małe przyjemności i sama postanowiłam to robić. Marzec w moim kalendarzu jest bardzo pozytywny. :)
trishhka, życzę Ci aby każdy miesiąc był równie pozytywny! :))))
przepiękny kociak:) taki spory futrzak:D
nie lubię ciastek oreo i przez to myślałam, że ta milka nie będzie mi smakować, ale raz kupiłam i jest mega! zawsze mnie kusi żeby kupić:P
hahaha Dimi, ja też nie przepadam za ciastkami, nie rozumiem szału na nie :D ale milka oreo jest absolutnie genialna :D smutno mi bo mam od niej aktualnie odwyk ;)))
a co do kota, 5kg do kochania :D
Rudy jest piękny :) a gdzie dorwałaś milkę oreo?
Ja kupuję ją w Realu, Żabce :))
ja ją kupuję w osiedlowych sklepach i dużych marketach, nie miałam nigdy problemu by ją dostać :)
Ja niestety nie wytrwałam w spisywaniu dobrych chwil.. Dla mnie marzec zakończył się smutnie, Twojego Rudego już zawsze będę utożsamiać ze swoim, który mnie opuścił.. Życzę Wam wszystkiego dobrego, z pewnością jest z Tobą szczęśliwy :) Jesteś bardzo pozytywną osobą, uwielbiam Cię czytać :)
sietku, bardzo, ale to bardzo mi przykro :( trzymaj się dzielnie!
Rudasek trochę nam choruje, ale wyprowadzamy go na prostą mam nadzieję :) dziś mnie wyjatkowo nie lubi bo zaliczył wizytę u weta plus smarowanie mazidłami od niego. ;)
dzięki za miłe słowa! ściskam Cię mocno :)
Strasznie mnie rozczulają te białe skarpety Twojego Rudego :)) I ta pomarańczowa rudość – miałam kiedyś dwa rude koty, ale żaden nie był tak pięknie umaszczony, jak Twój – Twój jest normalnie pomarańczowy – strasznie fajnie to wygląda :))
A ja zabierałam się kilkukrotnie do spisywania przyjemności i ciągle mi to umykało po kilkunastu dniach, może znowu spróbuję ;)
Taki solidny się zrobił z niego Kociak :) <3