Poprzedni tydzień był mocno średni. Niby dobry, ale złe informacje spływały również. Nie lubię tak, dlatego czekałam na weekend z ogromną niecierpliwością. Tym bardziej, że jechaliśmy na coroczny wypad ze znajomymi nad jezioro. Zatem sobotę i niedzielę spędziłam w całości w plenerze uskuteczniajac smażing, plażing i relaksing. ;) Poniedziałek, który już dobiega końca, także był wspaniały. Dzień wolny (jutro też;)), poranna siłownia, mega niespodzianka od Pań Erisek i kino to przepis na naprawdę udany dzień. :) Chciałabym zawsze w taki sposób rozpoczynać tydzień!
1/ Powrót do domu komunikacją miejską, gdy na dworze +25 to nie jest najlepszy pomysł.
2/ Zmienność pogody mnie dobija. Najpierw słońce, potem deszcz.
3/ Zobaczymy czy się sprawdzą.
4/ Nowości czytelnicze. Promocje w Znaku rządzą!
5/ Testujemy nowego, jabłkowego Radlera. :D
6/ Świetny L’Oreal’ek w prezencie od Sylwii{kik klik klik}! Dziękuję raz jeszcze kochana! :*
7/ Essiaki przyszły <3
8/ Pierwsze wieczorne malowanie Cascade Cool.
9/ Sobotni chill przy ognisku. Uwielbiam!
10/ Niedzielne leżakowanie, nawet filtry nie pomogły. Spaliłam się na raczka choć nogi nadal białe!
11/ Awaryjny zakup w Lidlu za niecałe 7zł, nad jezioro w sam raz choć na bosaka i tak najlepiej! ;)
12/ Nie wiem co to miało być.
13/ Wujek uraczył Nas odrobinką czereśni… Pękam!
14/ Skromniutka paczuszka od Pań Erisek. :D
15/ Zawartość szałowej przesyłki, same smakołyki!
16/ Superman to całkiem niezłe ciacho. :D
Co tam u Was? :) Jak po weekendzie? Mam nadzieję, że miło spędziłyście poniedziałek! :))
Buziaki!
Agu
Tej paczki od Lirene tylko pozazdrościć :)
:)
Mmmm Radler :D
mmm:D
Paczka z Lirene mi się marzy.. Mi udało się w weekend trochę zbrązowieć :D Wypad nad jezioro także zaliczony. Czuję magię lata! Pozdrawiam :)
smakował CI ten Radlerek nowy? Jak dla mnie najgorsza wersja ever :D moim faworytem radlerkowym jest limonka Okocima :D
smakowal:D ja lubie tez tego z lidla argusa choc najbardziej wierna jestem i tak Desperadosowi:D
tego z lidla nie piłam :D juz wiem gdzie Tż zaciągnę w niedziele ^^
Fakt paczki od Eris możemy Wam zazdrościć, postarali się bardzo, pozostaje mi tylko życzyć przyjemnego testowania i opisania nam koniecznie wszystkich zapachów żeli pod prysznic szczegółowo :D Widzę czereśnie mniammm uwielbiam! Mam na działce duże drzewo czereśniowe, ale w tym roku było kilkanaście czereśni… wszystko opadło, albo szpaki zjadły, a takie dobre ciasto co roku było :)) No nic trzeba kupić:) A Essie i tak zazdroszczę, ale wciąż mi szkoda pieniążków na ich zakup.
Sylwia, oddam Ci czeresni troche, wpadaj!!:)))) co do Essie mi 35 zl tez na nie szkoda…szkoda, ze taki maly wybor na ekobiecej:)
Eris się postarał :)
Panie Eriski zawsze tak nas rozpieszczaja:)
Poniedziałek w pracy intensywny ale widok paczki od eris po powrocie do domu skutecznie poprawił mi humor i przywrócił energię:)
ooo tak:) to byla swietna niespodzianka, ja tez mialam niezlego banana na buzi:)
Jak z trwałością essiaków?
srednio, ale to temat na oddzielny post bo mam problem z plytka:/
Fajne zdjęcia czyli weekend był udany. :) Essiaki uwielbiam. :)
oj, to był jeden z najlepszych weekendów ;)
Miły poniedziałek to oksymoron :) Zwłaszcza, gdy już się nie ma wakacji, a jedynie 2 tygodnie urlopu :) Widziałam już te paczki z Eris, chętnie przetestowałabym parę rzeczy.
ja nie wiem od czego zacząć :D
Zawartość paczki od Eris jest niesamowita!
Przyjemnych testów życzę :)
dziękuję, to fakt! Panie Eriski się bardzo postarały:)
Panie Eriski to niczym lipcowe Mikołaje :D Pozazdrościć takiej paczuchy :))))
o tak :D są wspaniałe! :)
kocham czereśnie
ja też, ale zjeść taką ilość musiałabym je spożywać 5 razy dziennie :D
Też byłam na supermanie i faktycznie fajny z niego kąsek:) Ale cały film mnie ciut rozczarował, czekam jeszcze na pacific rim hehe;)
mam dokładnie tak samo, spodziewałam się, że całość będzie nieco lepsza, ale główny bohater nadrabiał :D
radler <3
;))))
mi jabłkowy radler nie podszedł, za to cytrynowego uwielbiam! Smaczny jest też pomarańczowy Lech Shandy (wprost odwrotnie do cytrynowego!) :)
śliczne lakiery :)
Jak tylko zobaczyłam rozmiary tego pudła, to zaczęłam się zastanawiać gdyby taka paczka przyszła do mnie to kto byłby bardziej zadowolony: ja z kosmetyków czy mój kot z pudła :D
Anomalia