Chciałabym przedstawić Wam dzisiaj jedną z perełek marki My Secret. Super produkt za grosze. Patrząc na niektóre ich produkty, których polecić na pewno nie można, tak ten jest naprawdę polecenia warty!
Zacznijmy od początku…
Puder ten można kupić w każdej Naturze za około 10zł. Ma on pojemność 12g. Jest zapakowany w plastikowe pudełko. Jest ono jednak dość solidnie wykonane, nakrętka się sama nie odkręca, nie luzuje się. Nakrętka posiada ładny napis, który zaczyna mi się powoli ścierać po paru miesiącach użytkowania. Jednak to dla mnie nie stanowi zbytniego problemu. W środku jest typowa siateczka, która pozwala na miarowe zużywanie produktu i skutecznie uniemożliwia marnowanie się i wysypywanie zbyt dużych ilości. Ja zawsze przed całkowitym otwarciem, odwracam go pudełko do góry nogami i lekko pukam w wieczko. Wtedy zawsze mam tyle produktu ile potrzebuje. :)
A teraz o tym co jest w środku…
W pojemniczku otrzymujemy bardzo drobno zmielony proszek! Nie ma żadnych grudek, cząstek itd. Pyłek. Taka konsystencja bardzo mi się podoba. Choć niektórzy mogą być niezadowoleni bo czasami można upaćkać ubranie. Jednak nawet moje czarne spodnie przeżyły bez uszkodzeń. Wystarczy strzepnąć i śladu nie ma. :) Występuje jeden odcień. Kolor jest bardzo jasno-beżowy, jednak na twarzy go nie widać wcale. Puder jest transparentny i nie nadaje żadnego koloru.
Dzięki temu mamy pewność, że uprzednio nałożony podkład nie ściemnieje, ani twarz nie stanie się nagle biała.
Na opakowaniu możemy przeczytać, że jest to sypki, lekki puder do zmatowienia cery i wykończenia makijażu. Kryje niedoskonałości cery oraz idealnie łączy się z podkładem jednocześnie go utrwalając. I ja się do tego odniosę.
Także podsumowując…
- lekki – tak, nie zapycha, nie czuć go na buzi, nie widać – same plusy :)
- matowienie – owszem! parę ładnych godzin buzia się nie świeci, u mnie to około 5, biorąc pod uwagę moje dotykanie się po twarzy, później potrzebne jest zmatowienie noska,
- wykańcza makijaż i idealnie łączy się z podkładem, utrwala – a jakże! nie zmienia jego koloru, dobrze z nim współpracuje, nie daje takiego tępego matu, twarz wygląda świeżo i zdrowo
- kryje niedoskonałości cery – stanowcze nie! producent przesadził pisząc, że puder transparentny jest w stanie zakryć nasze zmiany skórne, ale to chyba logiczne. Przecież on nie daje koloru. :)))
Ja jestem na tak. Dodatkowym plusem jest wydajność. Używam codziennie w domu bo ta forma raczej do torebki się nie nadaje, i pudru nadal jest peeełno! Niezakrywanie niedoskonałości nie jest tu dla mnie minusem bo nie kupiłam go w tym celu. Miał matowić i spełnia swoje zadanie dobrze. Dlatego też zapewne do niego wrócę po skończeniu opakowania. Choć czaję się aby przetestować Vichy i Viperę. :))
Hmm recenzja porównawcza vipery my secret i vichy byla by bardzo ciekawa, bo pokazało by róznice wady zalety
czaję się na ten puder od jakiegoś czasu, ale obiecałam sobie, że najpierw wykończę moją Viperę i Cornsilka :) mimo wszystko recenzja się przydała, jestem już zdecydowana na ten zakup (w swoim czasie oczywiście) :)
dla mnie puder Vipery jest o wiele lepszy
Czaj się na Viperę bo ja się czaję na recenzję :). Jak napisała Yasminella recka porównawcza bardzo by nas ucieszyła, więc do dzieła!
A co do pudru to kupiłabym go ale mam nierówny koloryt i często wychodzę bez podkładu tzn z samym pudrem, więc musi nadawać kolor co niestety ten trochę dyskwalifikuje :(
Dużo osób pisze o tym pudrze. Może się na niego skuszę, jak skończę swoje zapasy ;)
Już kolejny raz słyszę o zaletach tego pudru. Ja cały czas używam MaxFactor'a i chyba nigdy się nie skończy!!! ;D Ale gdy już do tego dojdzie to skuszę się na ten, bo różnica w cenie OGROMNA!!! :)
Mam Viperę i też jestem bardzo zadowolona.
To już druga pozytywna recenzja tego pudru jaką czytam w ostatnim czasie więc coś w tym musi być.
Kupię na pewno gdy będzie taka możliwość:)
Pozdrawiam
Kolejna recenzja i to w dodatku Pozytywna:)niech mi sie tylko skoncyz to co mam;D
Dodaje do obserwwowanych milo tu u Ciebie:)
Zapraszam do mnie:
ssylvkaa-makijaz.blogspot.com
Chyba w końcu go kupię, skoro tyle osób zachwala :D.
http://aboutlillamy.blogspot.com/
mam, mam ten puder i też jestem na TAK:))
To prawda, że jest super:) sama zużyłam już dwa opakowania ;) POLECAM!
Też bardzo lubię ten puder, polecam również z Essence fix&Matte, ostatnio go recenzowałam, to moje dwa ulubiony pudry sypkie :)
moj ulubiony, ktore tez opisalam na blogu:)