Bez korektora nałożonego pod oczy nie wychodzę z domu. Mam naturalne zasinienia, które muszę przykryć. Może nie są ogromne, ale już cienka warstwa kosmetyku robi ogromną różnicę. Moim ulubieńcem jest korektor Healthy Mix od Bourjois (klik), ale nie próżnuję i z ciekawości sięgam także po inne produkty tego typu. Ostatnio w moje ręce wpadł korektor Essence Stay All Day, który dostałam w spadku po przyjaciółce. Dla niej był zbyt jasny.
Posiadam odcień 20 czyli soft beige. Gdybym sama miała planować zakup,zdecydowałabym się na 10 – natural beige, który jest jaśniejszy i bardziej żółty.
Korektor zamknięto w małej, plastikowej buteleczce. W środku znajdziemy miękki aplikator, charakterystyczny dla błyszczyków. Według producenta, kosmetyk ma formę “fluidu”. Faktycznie, jego konsystencja jest niezwykle kremowa i łatwo wydobyć go z opakowania. Zapach jest nienachalny, ale chemiczny.
Na opakowaniu napisane jest, że korektor można nakładać zarówno pod oczami, jak i na drobne niedoskonałości. Próbowałam go na dwa sposoby i jak w pierwszym przypadku spisuje się nieźle, tak w drugim jest niezłym koszmarkiem.
Zaaplikowany w okolicy pod oczami, daje zadowalający mnie efekt. Ładnie ukrywa zasinienia i moje fioletowe cienie, nie przesusza skóry. Przypudrowany nie wchodzi w zmarszczki i trzyma się praktycznie cały dzień. Mocnych zmian jednak do końca nie ukryje. Jego pigmentację określiłabym jako średnią.
Jeśli chodzi o resztę twarzy, nie wchodzi w grę ukrywanie nim niedoskonałości. Nie potrafię tego rozgryźć, ale pod oczami korektor nie utlenia się i nie zmienia kolory, natomiast nałożony na dłoń, czy pojedyncze zmiany, w ekspresowym tempie ciemnieje. I to konkretnie. Pomarańcza wybija się na pierwszy plan i na nic wklepywanie, rozcieranie, czy cienkie warstwy. Nie mija nawet 5 minut a on już razi w oczy. Szkoda, bo kolor wyjściowy jest całkiem ładny.
Poniżej możecie zobaczyć jak prezentuje się solo pod moim okiem, wklepany (korektora nigdy nie rozcieram, tylko wklepuję by uzyskać większe krycie) cienką warstwą.
A teraz czas na koszmarek na dłoni. Zaczynając od prawej strony, korektor tuż po nałożeniu, minutę po nałożeniu i pięć minut po nałożeniu. Masakra, co nie? ;)
od prawej strony: korektor tuż po nałożeniu, minutę po nałożeniu i pięć minut po nałożeniu |
Podsumowując, korektor mnie rozczarował. Spodziewałam się czegoś lepszego. I choć od oczami spisuje się u mnie całkiem okej, to nie mogę go polecić. To utlenianie się, dyskwalifikuje go na całej linii i na pewno nie sięgnę po kolejną buteleczkę. W tej cenie (ok.12zł/7ml) dużo lepiej wypada chociażby kamuflaż Catrice (klik), czy Bell (klik).
Jestem ciekawa, czy miałyście z nim do czynienia i czy u Was także tak ciemniał? Jaki jest Wasz ulubiony korektor pod oczy? :)
Wow faktycznie strasznie ciemnieje….Ja używałam korektora z Bell i Miss sporty i obydwa są ok :)
z Bell miałam do czynienia z 2 i całkiem nieźle się spisywały :)
A to koszmarek! Dzięki za tę recenzję, bo ostatnio miałam w planach jego zakup.
cieszę się, że mogłam się przydać :)
Ja w tej chwili używam korektora z Ingrid za 8 zł, jest bardzo jasny, nie ciemnieje, i trzyma się bardzo długo. Czego więcej chcieć? Nie spodziewałam się po nim aż tyle :D. Moje osobiste doświadczenia z podkładami essence mówią mi że u nich pomarańcz to normalka więc omijam tą szafę.
nie mam doświadczenia z podkładami Essence, dobrze wiedzieć :)
O ja! nigdy nie spotkałam się, by kosmetyk ciemniał tak bardzo! Rozumiem 1-2 tony, ale nie z bledziocha do pomarańczu! Szok normalnie!
też byłam zaskoczona :/
OMG ale masakra!
zaskoczenie :D
Ja niedawno odkrylam korektor Estee Lauder ….teraz go praktykuje, ale juz niedlugo zrobie recenzje jak sie sprawuje.
Ten o ktorym teraz piszesz nie znam i nigdy nie mialam.
nie miałam do czynienia z korektorem EL :)
Wow, w życiu nie widziałam żeby jakikolwiek produkt tak ciemniał :o
ja też :D
Ja zostanę przy moim ulubionym Dream Lumi Touch z Maybelline.
Do tej pory nie znalazłam lepszego.
sprawdzałam go dziś bo chciałam kupić, ale ivory jest dla mnie trochę za ciemny :(
Patrzę na oko i myślę 'świetny jest', potem na zdjęcie dłoni i O.O 'co za masakra!?'
moja reakcja była identyczna :D
masakra, strach na twarz nałożyć! Potem człowiek będzie w plamy biegał!
niczym biedronka, tylko kropki innego koloru :D
Łoo kule, nie widziałam nigdy kosmetyku, który aż tak by się utleniał :O A pod okiem wygląda całkiem normalnie..
no bo pod okiem utlenianie nie ma miejsca i to jest dziwne :P
szukam dobrego korektora pod oczy, ale to chyba nie ten jeszcze;p
spróbuj Bourjois Healthy Mix :)
Pod okiem – ok. Ale na dłoni? Nigdy nie widziałam aż takiej zmiany, toż to absurdalne.
Dokładnie :/
Pod okiem widać ładne krycie, ale to co stało się na dłoni… Masakra! Na pewno go nie kupię.
też byłam w szoku…
ja mam korektor z hean high definition pod oczy i uwielbiam tylko kolory maja troche lipne:/
czyli dla mnie byłby na bank za ciemny ;)
Jestem w szoku… Na mojej białej twarzy efekt byłby komiczny ;-)
też mam białą twarz więc możesz sobie wyobrazić co przeżyłam, gdy to zobaczyłam :D
Jakiś czas temu bywałam często w Naturze z zamiarem kupienia właśnie tego korektora. Na szczęście (wtedy nieszczęście, bo jeszcze nie wiedziałam, że tak ciemnieje i wychodziłam z drogerii zła jak osa, że znów go nie kupiłam) za każdym razem go nie było. Szkoda, bo odcień chwilę po aplikacji jest bardzo ładny, ale to co dzieje się z nim później, całkowicie go dyskwalifikuje.
odcień na początku też mi się podoba, poza tym ładnie wygląda pod okiem, ale to ciemnienie… zło.
Mialam chyba ze dwa opakowania tego korektora i bylam bardzo zadowolona, pod oczami spisywal sie naprawde niezle, jednak w koncu zniechecilo mnie to utlenianie. Nie wiem dlaczego, ale pod oczami az tak komicznie sie nie utlenial, jednak niesmak pozostal. Slyszalam tez, ze zalezy na jaki egzemplarz sie trafi…
któraś z dziewczyn mądrze napisała, że pod oczami nie ma gruczołów łojowych i być może dlatego nie ciemnieje :)
Boże, jak ja bym chciała mieć zasinienie jak u Ciebie. U mnie skóra pod oczami ma po poprostu więcej barwnika niż w innych miejscach ze względu na głębokie osadzenie oczu, co skutkuje cieniami raczej brązowymi niż silnymi :( masakra… Ja używam na razie korektora BB z Eveline i bardzo sobie chwalę, ponieważ zakrywa cienie, a jednocześnie wygląda naturalnie.
ja też mam oczy głęboko osadzone i wierz mi, że gdy cierpię na zbyt małą ilość snu itd to prezentuję się koszmarnie ;) Eveline mnie kusi bo słyszałam o nim wiele dobrego, pewnie kiedyś go wypróbuję ;)
Czuje, ze on dopiero by mi zrobił zasinienia :P W tej kwestii mam taniego ulubieńca z Bell, korektor minrealny w pędzelku, najjaśniejszy odcień ;)
szukałam go i nie mogę znaleźć, a bardzo lubię korektory Bell :)
O jej, ale on ciemnieje! Dobrze, że przynajmniej pod oczami się sprawdza. Ja rzadko sięgam po korektory, ale mam w razie czego kamuflaż z Catrice. :)
kamuflaż z Catrice bardzo lubię, ale on już jest konkretny a ja na co dzień nie potrzebuję aż takiego krycia :)
Pod oczami tak nie ciemnieje. :) Ja tam go całkiem lubię. :)
to prawda, ale dla mnie mimo wszystko, słabe jest to, że na reszcie twarzy dzieją się takie cuda jak na dłoni.
o niee… dobrze, że napisałaś o nim, bo miałam kiedyś na niego ochote, teraz już wiem, że nie warto.
też go chciałam kupić :D
Dobrze, że natknęłam się na Twój post, bo inaczej pewnie bym kupiła jakbym nie wiedziała, że ciemnieje:/
w takim razie cieszę się, że mogłam ustrzec przez zakupem :D
Jestem w szoku. Mam ten korektor ale jasny odcień i u mnie kolor pozostaje taki sam, jak po nałożeniu! A nakładam go i pod oczy jak i na pojedyncze miejsca… W sumie zawsze po nim nakładam puder bambusowy, może to go utrwala? Musze to sprawdzić!
u mnie bambus nie pomógł :(
Widziałam już kilka wpisów dziewczyn które testowały właśnie ten korektor i tak jak u Ciebie u nich wszystkich ciemniał.
Szkoda bo wydawał się być taki fajny.
szkoda, szkoda :(
Agu przepraszam, że nie na temat w jakim rozmiarze wstawiasz zdjęcia na bloga? Też używam Photoscape'a i ustawiam na 640, ale nie wiem, czy wygląda to ok.
ja teraz korzystam z PhotoShopa CS6, ale w sumie to bez znaczenia, zdjęcia mam najczęściej 800×533 i wstawiając je do posta klikam 'oryginalny rozmiar', kiedyś przez dłuuugi okres miałam 640 x 480, ale uznałam, że są zbyt małe :)
ja tez bez korektora nigdy nie wychodze- twoje cienie pod oczami to nic z poruwnaniu z moich :D, ja mam tak zawsze nie wazna czy spi dobrze czy nie. Healthy mix jest moim ulubiencym tez ale lubie sprobowac raz na jakisz czas inne. Ostatnio kupilam Mybeline touch magique czy lumi touch- nie jestem w stanie dokladnie dac nazwe bo na nia nie patrze.Jest dobry ale wydaje mi sie ze za suchy.
Aliona, przyjrzyj się kiedyś moim cieniom po weekendzie na Ługowie to pogadamy :D
faktycznie, na dłoni nie wygląda za ciekawie ;/ nigdy go nie miałam
na dłoni jest koszmarkiem :D
o.. jezu!
:DDDD
Mam go i też nie jestem zadowolona.
dobrze, że nie jestem sama ;)
Jaki paskudny chochlik! :(
nooo… smuteczek :/
hmm, akurat szukam jakiegoś korektora..
polecam Bourjois Healthy Mix :)
Ojej, faktycznie masakra na dłoni. Pod oczami swoje zadanie sprawuje rewelacyjnie :) świetnie zakrył zasinienia i wygląda bardzo naturalnie natomiast na dłoni….. szok …
no niestety, taki psikus :(
Mam taki sam problem bez korekcji pod oczami,ani rusz z domu.Ja używam Max Factor, Mastertouch Concealer i jestem z niego bardzo zadowolona.
dzięki za polecenie, nie miałam, ale przyjrzę mu się ;)
Ogromna różnica, bardzo ciemnieje, niestety ten efekt jest często spotykany w korektorach. Chyba nawet częściej niz w pokładach.
ja się pierwszy raz spotykam z czymś takim, rozumiem ciemnienie o ton, ale taka zmiana? masakra :)
Tak samo jest z podkładem Vichy Aera TP!! ciemniej okropnie! a moja chciwa na kasę kierowniczka opchnęła dziś najciemniejszy odcień dziewczynie, która wcale latynoska nie była!! 100 zł psu w d….! uważajcie na nieuczciwych prywaciarzy bo to właśnie oni zabijają całą ideę zawodu farmaceuty! Mówię serio.
oo, a ja go dawno temu chciałam kupić bo miałam próbkę i mi się podobał, dobrze, że tego nie zrobiłąm :D
o matko co to jest?! ;/
korektor essence :D
Niestety też mam ten produkt i jestem niezadowolony. Też mi ciemnieje i to okropnie :(
paskuda jedna :)
No nieźle zmienia mu się odcień. Tragedia.
zgadzam się. niestety. :(
ja mam odcień 10 natural beige i pod oczy się dla mnie nie nadaje. Zbija się i wchodzi w zmarszczki, za to na niedoskonałości jest ok.
i nie ciemnieje?
Już u Idalii czytałam o ciemnieniu tego korektora. Jednak go kupiłam, zdecydowałam się na wersję jaśniejszą 010 i nie zaobserwowałam aż takiego utleniania. Niestety korektor po pewnym czasie zaczął wywoływać pieczenie przy aplikacji i ostatecznie wędruje do kosza zużyty zaledwie do połowy.
A wszyscy tak go chwalą. Jak to możliwe?
mam go, małe dziadostwo! szkoda było wydawać na niego te parę groszy
uwielbiam kosmetyki essence jeszcze na żadnym sie nie zawiodłam a ten korektor to moj numer jeden ;D z moim nie dzieje sie nic ani troche podobnego do Twoich zdjec ;d