Cześć dziewczyny,
Ostatnio na blogu pojawił się wpis dotyczący Ziemi Egiptu. Niedawno, dzięki uprzejmości Pani Marty z Bikor, stałam się posiadaczką nowej, ulepszonej wersji tego kosmetyku. Choć skład pozostaje ten sam, zmianom uległo nie tylko opakowanie, ale również odcień. Niezmiernie mnie to cieszy bowiem teraz nie Ziemia nie posiada aż tak mocnych tonów pomarańczowych, które mnie drażniły. Korzystając zatem z okazji, że aktualnie mam dwie sztuki, postanowiłam je porównać i pokazać Wam różnice w kolorze.
lewa strona – nowa wersja | prawa strona – stara wersja |
lewa strona – nowa wersja | prawa strona – nowa wersja |
Nowa wersja pudełka podoba mi się bardziej. Prosta czcionka, całość prezentuje się przejrzyście i czytelnie.
góra – nowa wersja | dół – stara wersja |
Skład pozostał bez zmian. Jednak najważniejszy jest tutaj kolor samej Ziemi a nie jej pudełko, prawda? ;)
Nowa jest zdecydowanie bardziej chłodna, na twarzy nie wybija się pomarańcz. Na początku myślałam, że różnica w kolorze to jedynie złudzenie, ale pokazałam kilku osobom i potwierdziły, że odcienie są inne. Starałam się zrobić zdjęcia w różnym świetle by uchwycić kolory jak najdokładniej.
na zdjęciu po prawej stronie kolor nowej wersji jest odzwierciedlony najlepiej, teraz to dość chłodny, ciemny brąz |
Podsumowując, właściwości nadal pozostały bez zmian, jednak kolor uległ małej zmianie. Moim zdaniem na lepsze. Na mojej twarzy nowa wersja prezentuje się dużo lepiej więc stary egzemplarz niedługo leci w świat. :)
Dla zainteresowanych, obszerną recenzję Ziemi Egiptu znajdziecie tutaj.
Która wersja odpowiada Wam bardziej?:)
Ściskam,
Agu
PS. Nareszcie mam nowy aparat! Teraz muszę nauczyć się go obsługiwać. ;) Mam nadzieję, że jakość zdjęć nieco się poprawi!:)
ziemia egipska jest jedyna w swoim rodzaju, to napigmentowanie i trwalosc… pierwszy raz uslyszalam o niej od kolezanki z pracy, jednak dla mnie – dziewczyny o jasnej karnacji okazala sie zbyt wyrazista… :(
zapraszam serdecznie na rozdanie kosmetykow polskich ;)
Dzięki! Ja też mam jasną karnację, nawet bardzo:) Nakładam naprawdę odrobinę, chociaż też nie zawsze. Wolę róż ;>
Gratuluję Ci nowego aparatu :) Jaki to konketnie model? :)
Co do tego kosmetyku, to faktycznie, widać zmianę koloru- jest dość wyraźna :) chyba jednak nie jest to kosmetyk dla mnie- problem podobny jak u koleżanki powyżej :)
Dzięki! Canon IXUS 117 HS:)
Dziewczyny, ja też jestem blada, nakładam dosłownie odrobinę ziemi i jest ok ;)
Kolor rzeczywiście zmieniony na plus- nie każdemu odpowiadają takie pomarańczowe tony. Teraz tym bardziej będzie mnie kusiło, by ją wypróbować :)
No dokładnie, szkoda, że nie ma innych wariantów, chociażby dwóch – dla blondynek i brunetek. Poza tym dziewczyny skarżą się na brak testerów.
Nowa zdecydowanie wygrywa!
Dla mnie również!
Nowa oczywiście:) ale ten kosmetyk i tak mnie nie przyciąga:)
E.
Ja podejrzewam, że sama bym go nie kupiła. Wybrałabym inny bronzer, który mogłabym pomacać, sprawdzić kolor i pewnie zdecydowałabym się na coś tańszego:)
Faktycznie kolor tej nowej wydaje się przyjemniejszy :)Bardziej wpada w brąz…
Dokładnie, jest bardziej zimny i lepiej wygląda! :)
Widać różnicę
Cieszę się:D bo obawiałam się, że może być na zdjęciach niezauważalna ;)
kocham Ziemię od Bikor <3 i jest nieodzownym elementem codziennego makijażu <3
rzeczywiscie nowa wersja ma ciut mniej pomarańczy ale ostatecznie na buzi ja większej różnicy nie widzę, moze tez dlatego, że konturuje dość delikatnie :>
przecie ja też mało daję :D ale w starej ten pomarańcz się pojawiał często i niespodziewanie, a tu wszystko cacy:D
Fascynuje mnie ta Ziemia Egipska niezmiernie, ale wydawała mi się trochę zbyt pomarańczowa. Dobrze, że teraz, ta nowa wersja jest jakby mniej pomarańczowo-żółta, a bardziej beżowo-brązowa.
Dokładnie:)
Nowy jest o wiele lepszy. Chętnie zobaczyłabym go na twarzy! :)
Może uda mi się uchwycić efekt, ale raczej różnicy nie będzie widać na zdjęciach.
Teraz wiem, że nową wersję chcę!
I po co mi było wchodzić do Ciebie :P
lol :) już niedługo, tak tak tak
Hexx, przepraszam :DDD
Stri, leży i czeka na Ciebie!:))))))))
no kolor na plus…
ale ja i tak bym go nie umiała obsługiwać :)
sama używam 'czekoladkę' Bourjois którą wielbię i nie zamienię na żaden inny bronzer
widziałam ostatnio czekoladkę, wygląda świetnie!:)
kolor faktycznie lepszy ;)
zdecydowanie! niby niewiele a tak dużo!
ah, kusi mnie bikorowska ziemia. :)
:)))
ciekawi mnie ten produkt od dawna, jednak dla mnie ciut za drogi ;)
cena wysoka, to fakt:(
Ziemia czy nowa czy stara to me marzenie, następnie muszę się nauczyć nią posługiwać :)
Trzeba ją nakładać w bardzo małej ilości bo jest napigmentowana jak cholera!
Strasznie za mną chodzi ten kosmetyk. Niestety ze względu na cenę obecnie nie mogę sobie na nią pozwolić :(
Cena rzeczywiście jest dość wysoka, ale to wydatek na lata:)
Nowa wersja ma ładniejszy kolor!
zdecydowanie!
roznica jest nieznaczna ale na pewno korzystna dla zdecydowanej wiekszosci uzytkowniczek. taka pomaranczka az przeraza
dokładnie!
Gratuluję nowego aparatu! No i nowa wersja bardziej mi się podoba. Ja nie mogę się doczekać, jak przestanę brać leki i opuchlizna z twarzy w końcu mi zejdzie, bo chcę się nauczyć konturować twarz…
Dzięki, trzymam zatem kciuki:)
oo nie wiediałam,ze jest nowa wersja! starą uwielbiałam :)
zmienili opakowanie ostatnio :) i kolor lekko teZ:)
To prawda, nowa ma mniej pomarańczowych tonów, więc bardziej skłania mnie to do zakupu, który wciąż odkładam w czasie :)
nowa zdecydowanie bardziej mi pasuje:)
tak…kolor zdecydowanie bardziej uniwersalny, mimo iż ja bardzo lubię trochę pomarańczy…cały czas sie zastanawiam nad ziemią, ale w tym mniejszym opakowaniu ;)
a jest mniejsze opakowanie? chyba innej firmy
ja niestety nie miałam styczności z tym cudeńkiem ale może kiedyś marzenie się spełni:)
gdyby nie wygrana i prezent to też bym raczej nie miała;)
Rzeczywiście widać różnicę, może nie tak bardzo, jak się spodziewałam, ale i tak jest ona zauważalna :)
dla mnie ta różnica jest bardzo duża:DDD
Bielu, pochwal się jaki aparat sprezentował Ci Wojciech!
To zwykły kompakt, Canon Ixus 117 HS. :)
Wcześniejsza wersja wydawała mi się za ciepła, nowsza jest o wiele przyjemniejsza :)
zgadzam się :)
no proszę różnica jest dość widoczna..teraz to jest bronzer !
dokładnie!:)
A ja jestem załamana. Uwielbiam ciepłe kolory, mam jasną karnację i jestem blondynką. Nowa ziemia i nie odpowiada i uważam, że powinni zostawić stary odcień również. Kupiłam nowy i niestety nie skorzystam. Miała być ziemia i słońce, została tylko ziemia. Pozdrawiam ciepło:) Aneta
Stara używam od ponad 10 lat i dla mnie to nr jeden. Nie ma lepszego produktu. Mam oliwkowa cerę więc kolor się nie odcina, nie ma pomarańczowego odcieniu jedynie podkreśla policzki. Polecam szczerze. 1 opakowanie starcza mi na 1.5 roku